To prawie zawsze tak dziala jesli wokalista jest na prawde dobry i do tego ma charyzme spiewa z dusza to zastapic sie go raczej nie da....bo taka osoba nie jest odtworca tylko tworca...i to ta roznica te utwory sa Nim a On nimi
Roman wypowiada się w sposób, który przywodzi na myśl szacunek do drugiego człowieka, dla jego poglądów, wyborów. Nie ma w tym moralizatorstwa i wmawiania, co ktoś ma robić. Za to go lubię. Do tego ma niesamowitą pamięć do ludzi. Miałem okazję go spotkać osobiście przed koncertem Alkatraz. Przechadzał się po klubie. Zamieniliśmy kilka słów. Potem Valdi Moder pokazywał nam swojego gitary i o nich opowiadał. To się nazywa szacunek do fanów :). 100 lat Panie Romanie!
Jak miałem 17 lat (teraz 39) moja mama zobaczyła kasetę KATa w moim pokoju i prawie egzorcystę zamówiła. Mieliśmy wtedy kosę. Kilka dni temu wiozłem ją autem i puściłem jej legendę wyśnioną, łzę dla cienów, bez pamięci. Mówi mi: ale to ładne...
Lata mijają a ja dalej słucham Romana z taką samą fascynacją i uwielbieniem jak za czasów, gdy jako smarkacz zaczynałem przygodę z muzyką metalową. Świetny wywiad
Będziesz i byłeś bardzo inteligętnym człowiekiem.Mam cię w swoim sercu. Po raz10 oglądałem ten wywiad ato świadczy o tym jak byłeś wielki.Roman niech ci ziemia lekką będzie
@Chris Anderson Niestety, taka praca - mają określony czas i muszą popędzać rozmowę. Ten wywiad z Romkiem mógłby trwać godzinami, wszak prowadzący nie zadał wszystkich przygotowanych pytań, a Roman nie odpowiedział na nie w pełni.
Ale dykcję ma fatalną. Po pięciu minutach zmęczył mnie swoim nienaturalnym zaniżaniem głosu porównywalnym do randomowego karka z dyskoteki w Kwidzynie.
Brawo Rzeczpospolita - Roman, KAT, to nie tylko muzyka, to pewna wrażliwość, nieodłączna część kultury polskiej. Roman przyjął na siebie wielką odpowiedzialność. Władze odwołując koncerty KATa, zapominają, że może lepiej zastanowić się nad propagowaniem disco polo, która czyni większe spustoszenie w umysłach nastolatków niż muzyka, która mimo stosowanej blasfemii, kryje w sobie piękna poezję. Ale przecież - jak powiedział Romek, każdy powinien mieć prawo wyboru.. Przynajmniej w sferze sztuki, muzyki.
Kostrzewski to jest element kulturobójczy. To nie jest żadna kultura. To jest kontrkultura, subkultura. Rozumiejmy znaczenie pojęć, którymi się posługujemy. Nowy marksizm tak zmienił semantykę, że wszystko staje na głowie. A disco polo proszę Pana to jest folklor, cepelia, festyn. Nie kultura. Ad poezji Romana nie będę się nawet wypowiadał, znam te wypociny na pamięć. Tak na marginesie tylko... Marks też pisał "poezję" satanistycznyczną. Obaj są nośnikami rewolucji komunistycznej.
@@PrzemyslawPakos Rozumiem, że chciałby Pan, aby ktoś lub coś wymazał Panu z pamięci te "wypociny"? Po pierwsze obraża Pan wiele osób, które nie uważają tego typu twórczości za wypociny. Jeśli ma Pan z tym problem, to nie powinien Pan nawet oglądać tego typu wywiadów. I to radzę Panu na przyszłość - ku zdrowiu i wyzwoleniu! W zamian za to, proszę puścić swoją ulubioną uwerturę, bo wiem, że disco polo Pan też gardzi. Ale odpowiem Panu odnośnie kultury, kontrkultury i subkultury. Gdy Grecja zaczynała być kolebką filozofii również składała się z wielu plemion. Gdy chrześcijaństwo "wzrastało", traktowana była przez Rzymian jako sekta. Dlatego ocenianie co jest kulturą a co nie jest, jest tylko wynikiem Pańskiego ograniczenia i jest to zawsze sprawa subiektywna. Oczywiście można podnieść zarzut o postmodernistyczne bajdurzenie, o relatywizowanie. Nie, nie o to chodzi. Po pierwsze, kultura to wynik działań stworzony przez człowieka, a natura to wynik działań stworzony przez przyrodę..Dalej: KAT jest nośnikiem rewolucji komunistycznej? Można by oprzeć się na takiej tezie i ją sprytnie zargumentować. Ale inspiracja i działalność sięga dużo dalej. Przede wszystkim jest to odwołanie się do tracyji katolickiej - tu ma Pan rację, jest to kontestacja. Pisząc o kulturze, miałem na myśli, że muzyka, twórczość, obecność KATa, i siła oddziaływania - nawet na Pana jest bardzo duża, i dlatego uważam, że można mówić o zakorzenieniu się w kulturze Polski. z pozdrowieniami.
Po Panu Romanie widać ,że to mądry człowiek ,który z nie jednego pieca chleb jadł. Gdyby nie kat moje dzieciństwo i młodość były by nudne ,a Kat i Roman zostaną w mojej pamięci aż do śmierci. Mimo iż z satanizmem nie mam nic wspólnego nie oceniam ludzi po wierzę tylko po zachowaniu i co sobą reprezentują. Życzę zdrowia Panu Romanowi niech śpiewa jak najdłużej.
Płyty można kupić na kazdym koncercie. Jesli KAT gra w Krakowie, zawsze ide na koncert. Nie ma chyba limitu rocznego KAT-a jesli chodzi o koncerty. To samo dotyczy Mgły. Oba te zespoly sa nasze, i musimy je wspierac nasza obecnoscia na koncertach :)
Wczoraj ogladałem a może bardziej - słuchałem Pana Romka we Wrocławiu ma Legendach Metalu. Dla mnie numer 1 od lat... Ps. Dużo Zdrowia Panie Romku ! ( jakoś per. ,,Romek" nie przechodzi mi przez gardło, choć mam ponad 50 lat ) Szacunek dla Pana.
@Mr Vandrissen Nie wyszło bo czasy nie były gotowe na to co przekaz Kat-a niósł ze sobą. Lecz Ty nie zrozumiesz tego nigdy i nawet nie staraj się bo twój umysł mógłby tego nie znieść zakładając że by Ci się udało.
obejrzałem dwa wywiady. Roman bliżej ludzi. Z myśleniem o ludziach. U Luczyka biznes, biznes i jeszcze raz biznes.Fani? olać liczy się kasa. Roman szkoda że wszystko padło.
Jestem wierzącym w Boga, zdeklarowanym Katolikiem, ale muzyka, faktycznie, jest tą płaszczyzną, która łączy. Mnie i Pana Romana łączy miłość do Metalu. Od 25 lat jestem fanem twórczości KATa (tego z Panem Romanem ["Nie ma KATa bez Romana!" ]), bez względu czy teksty są zgodne z moimi przekonaniami, czy też nie. Muzyka jest sztuką i tak należy ją odbierać. Czy ktoś lubiący filmy dokumentalne na temat III Rzeszy jest, z automatu, faszystą? Nie. I tak samo jest z muzyką. Oglądając filmy na podstawie powieści Stephena Kinga, nie zostanę mordercą. Słuchając KATa, nie zostanę Satanistą. Tak jak samo czytanie książek ś.p. ks. Kaczkowskiego nie sprawi, że zostanę świętym, czy choćby dobrym człowiekiem. To jest wybór, który dokonuje się na zupełnie innej płaszczyźnie i na podstawie innych bodźców. Jako Katolik i jednocześnie fan twórczości Pana Kostrzewskiego, modlę się aby dobry Bóg dał mu zdrowie i to co jest mu na codzień potrzebne. Tylko, lub aż, tyle. Wierzę, że z resztą sam sobie poradzi. Pozdrawiam serdecznie Pana Kostrzewskiego.
Roman bardzo fajny i konkretny wywiad dziennikarz profeska konkretne pytania prawdę mówiąc po Rzeczpospolitej się tego nie spodziewałem ale chylę czoła co do Romana czekamy jak zawsze z otwartymi rękoma i sercami w wyjątkowej Bydgoszczy jak sami dobrze wiecie bardzo długo czekaliśmy na ich pierwszy koncert ale mamy klub który zaprasza zespół raz w roku i chwała im za to bo mają jaja ESTRADA
Cóż za inteligentna osoba. Sposób wypowiedzi skłania do wysłuchania. Nie mam na myśli poglądów, które są zupełnie inną historią (tu bezpiecznie się wypowiadam;)) Charyzma tego człowieka naprawdę może zachwycić.
Lubie kata, ale Roman bredzi :) filozoficznie - to się nie klei :) To chrześcijaństwo stworzyło cywilizację personalizmu - czyli wolności i godności jednostki. Bez chrześcijaństwa nie byłoby laveyanizmu i black metalu :) - bo by wam głowę ucieli. Kto ma odrobinę wiedzy, ten wie. Mimo to Kat to kawał historii metalu i dobrej muzy.
Na ten wywiad przyjechał Romeo na mietle. Zbudził się rano w swoim starodawnym szałasie. Mchy i pleśń zgarnął, a na śniadanie zjadł. A zjełczałym łojem borsuka popił. Mietłę wziął, tę co to mu wiedźmy z nor dały i polecioł z Katowic wywiad robić. A jak wywiad z panem dziennikarzykiem zrobił, to w redakcji jeszcze trzy tygodnie siarką śmierdziało. Powiadali niektórzy, że to Romanowe skarpety...
Metalmania 87 należała do Kata, pozamiatali wtedy wszystkie zespoliki typu Helloween czy Running Wild. Pamiętam to jak dziś, piszę to tym co nie byli bo nie mogli, albo nie było ich jeszcze na świecie. Kat zmiażdżył wszystko i wszystkich, na scenie było piekło, grali tak, że topił się metal:) Nigdy tego nie zapomnę. Jednak, z całym szacunkiem, Romana lepiej słuchać z Katem niż w wywiadach. Ma bardzo zawiły sposób wypowiadania się i nie do końca wiadomo o co chodzi.
@@robertrobski1013 Na tym koncercie też byłem. Dźwiękowcy zchrzanili im występ, Metallica była w swoim najlepszym okresie, różnica więc musiała być. Ale po latach Kat jest górą, łoją do dzisiaj, mają szacunek fanów. Metallica żenada, po And Justice to już tylko syf malaria, do Mrągowa na piknik country się nadają.
@@MichalW71 zgadzam sie metalliiki to już nie mozna sluchać ale megadeth są nadal na topie lubie ich posłuchać a z 80tych lat to ozzi Osborne byl niessamowity na koncertach dla mnie jest numer 1
ale cena 61 zloty to walneliscie jak kulą w plot do tego 20 zloty dostawa, brak dystrybucji.... Metallika, behemoth, tyle nie kosztuje ani zaden chyba zespól z polski.... kurwa chyba nie ma drozszych plyt...... epoka cyfrowa zamiast zachęcić do kupna to blokująca cena za zwykly digipack do tego.......... 80 dych razem . Kat janusze biznesu trzeba z fanów zedrzec.
dokładnie bo nowych nie przybędzie to panowie postanowili z tych co zawsze kupia i zawsze pójdą na koncert zedrzeć podwójnie. szczerze im życzę by mp3 po sieci ktos zripowal bo mam prawie cała dyskografie ale ktos tu chyba zyje w matriksie a na pewno kapela. @Mr Vandrissen