Mój ojciec dostał niwego Jelcza 317 D w 1985 roku chociaż kisiążka Pana Połomskiego pisze że Jelcz 317 i 317D ciągnik siodłowy był produkowany do 1984 roku.
Twój Tata 327 D to już na wypasie .silnik turbo skrzynia 6 biegowa kabina D długa zajebisty .miałem przyjemność takim się przejechać nie było ograniczników 100 km h bez problemu
Znając chińskie realia, to oni go tam skopiowali i produkowali u siebie, pewnie tych klonów natłukli 10x tyle, no bo mogli. Po Chińczykach to się można wszystkiego spodziewać. Tylko wtedy nie było internetów, więc nie mogliśmy się o tym dowiedzieć. Może kiedyś ktoś znajdzie zdjęcie w jakiejś starej chińskiej gazecie i udostępni :)
Niestety nie znalazłem ujęć z produkcji Jelcza serii 320, dlatego wrzuciłem ujęcia z transportu - nie mają one związku z materiałem a pełnią rolę tematycznego tła. Pozdrawiam!
Powiem szczerze, że o kontrakcie do Chin nie słyszałem nigdy. Natomiast wersje DH, czyli Jelcz silnikiem SW680 Turbo i 240 KM były kupowane w dosyć dużych ilościach przez NRD i miały dosyć niezłe właściwości trakcyjne jak na pierwszą połowę lat 80 -tych, gdzie niewiele lub wcale nie odbiegały jeszcze od konstrukcji zachodnich pod kątem mocy. Jedynie skrzynia biegów z na licencji ZF z Tczewa z 5 - cioma przełożeniami, szczególnie na górskich odcinkach nie radziła sobie
pozdro. widasc ze wkladsz pasje w tp co robisz. na poczatku jak obejrzalem, to pomyslalem sobie ze to typowy kopiuj wklej, ale jak widze ze posilkujesz sie materialami WAP to szacuneczek. ps. widać ze nie tylko ja czytam książki pana Wojtka :)
@@interesujace_pojazdy książki Pana Wojtka to istna skarbnica wiedzy. mam wszystkie :) widział bym tu potencjał na dłuższy filmie o Jelczu. taki konkretniejszy, na 60 może 90 minut, jest o czym opowiadać...., może kiedys sie uda, pozdrawiam
Kreciły w dobrych rękach ponad milion kilometrów.Bylem mechanikiem.Bardzo fajny do serwisowania i napraw.Pod koniec produkcji zaszło parę zmian w zakresie komfortu-siedzenia