Polska nie jest gotowa na rewolucję A.I. 

Jestem studentem prawa. Niedawno mieliśmy rekrutację na fakultety, które będziemy mieć na drugim roku. Byłem niesamowicie zdziwiony, gdy okazało się, że byłem jedną z kilku osób, które zapisały się na "informatyzację w prawie", w wyniku czego przedmiot ten nie został otwarty. Chyba najbardziej martwiące jest to, że to jednak młodzi ludzie świadomie nie wybrali tego przedmiotu.

Oczywiście, że Polska nie jest gotowa na A.I, bo nagle by się okazało, że każdy egzamin jest algorytmem, którego może się wyuczyć nawet ,,elektroniczna ciemięga".

Ostatnio przy rodzinnym stole, chciałem pomóc rodzicom skonfigurować i zabezpieczyć telefony. Poustawiać blokady, hasła i menedżery haseł. Od starszego brata usłyszałem, że to głupota, strata czasu i niepotrzebne dodawanie sobie aplikacji i rzeczy do utrudniania sobie życia. Rodzice skołowani, ale ulegli, że to niepotrzebne i poczułem się jak wymyślający jakieś cuda truteń. To pewnie dobry przekrój sporej części społeczeństwa i świadomości na tego typu tematy. Pracuję w banku. Nie pomogło to jednak mojej wiarygodności. Ale rola młodszego brata to siedzieć cicho, tak jak zawsze. Pozdro dla tych młodszych w rodzeństwie. Dzięki za kolejny super materiał.

Jak to powiada klasyk WITAMY W KOLONI

Swego czasu byłem na konferencji AI Challenger na Uniwersytecie Śląskim. W pewnym momencie prowadzący zapytał jak wiele z nas boi się sztucznej inteligencji. Reakcja współprowadzącego z jakiegoś koncernu była taka, że przecież to jest to pokolenie które wzrastało z telefonami w rękach, więc czego mamy się bać? Ku jego zaskoczeniu 80% auli podniosło rękę (ze wstydem przyznaję się, że byłem wśród tych 80%). I to było przerażające. I samemu jest mi głupio, że nie posiadam kompetencji w programowaniu czy innych sektorach cyfrowych. Arkusz kalkulacyjny na poziomie podstawowym w erze SI jest jak elementarz a wśród mojego otoczenia jest to szczyt możliwości (moich również) a nie ma tu już mowy o umiejętności lokomocji w internecie czy filtrowania danych względem autentyczności czy użyteczności. Programowanie rozpoczęło się jak byłem na zdalnych i nie umiałem z tego nic, a brak w rodzinie ludzi zajmujących się działem IT tylko to pogłębiał. Standardem było, że się "kupowało" gotowe kody od bardziej ogarniętych znajomych aby zyskać PUNKCIKI w dzienniku, bo to były jeszcze czasy przed Chatem GPT. Zawsze byłem na bakier z technologią, ale nawet takiego ignoranta jak ja da się nauczyć podstawkowych umiejętności jeżeli się to zrobi w sposób kreatywny a nasz nauczyciel nie był. I tu dochodzimy do kolejnego problemu. Rozmawiałem swego czasu z dyrektorem mojej szkoły (szacunek dla człowieka za to, że zamiast siedzieć na stołku i wydawać pieniądze na głupoty wchodził w interakcje z uczniami i wychodził z założenia, że jeżeli będziemy czegoś chcieli to się o to postaramy) czy nie można zatrudnić lepszego informatyka dla poziomu podstawowego? Odpowiedział mi, że żaden informatyk o wysokich kompetencjach nie będzie pracował za licealną pensję a ten którego mamy (okropny swoją drogą) był najlepszym specjalistą który zgodził się pracować (choć w mojej opinii ciężko to nazwać pracą) za tę marną pensyjkę. I tu się z nim niestety zgodzę bo za takie pieniądze można tylko wykładać teoretycznie przedmiot praktyczny w sposób XIX wiecznej doktryny parareligijnej oraz werwą godną emeryta. W mojej opinii postrzegamy rewolucję AI naszym polskim narodowym sposobem jako problem z którym musimy walczyć. A wydaje mi się, że cały dyskurs zyskałby gdybyśmy postrzegali to jako kolejny etap rozwoju a nie problem. Problemem jest to, że się zatrzymaliśmy na socrealistyczno-pruskiej edukacji i przez to w tej ścieżce rozwoju jesteśmy na tylnim boksie startowym względem państw zachodnich bądź dalekowschodnich liderów, a pocieszenie się, że przecież w Rosji jest gorzej to jest już naszym gwoździem do trumny.

Zadziwia mnie że narzędzia "AI" nie są postrzegane jako automatyzacja repetetywnych zadań tak samo jak maszyny produkcyjne z tą różnicą że nie odciążamy mięśni od nienaturalnego wysiłku, lecz nasze umysły.

Na maturze rozszerzonej z matematyki było w tym roku nietypowe zadanie optymalizacyjne: ekstremum funkcji wyszło poza dziedziną. Wystarczyło pomyśleć przez ułamek sekundy, że to oznacza że funkcja jest monotoniczna w dziedzinie. Prawie nikt z tych z kim rozmawiałem po maturze nie zrobił tak tego zadania, a najczęstszą reakcją było "przecież tego na lekcji nie mieliśmy". Myśle że to dość dobrze pokazuje stan naszej edukacji

Będzie podział na bogatych i biednych bogaci będą mieli apple vision pro (czy inny sprzęt ,który będzie się tylko rozwijał) z dostępem do Internetu, a biedni będą się uczyć na pamięć wszystkiego i będą wmawiać ,że to zdrowe. Nowy rodzaj niewolnictwa .

Krzysztofie, jedna uwaga. Sztuczna inteligencja nie pomoże w odgadywaniu losowego ciągu znaków i cyfr jakim jest hasło. Ciąg zdań to passphrase, ciąg znaków to password. Oba mogą być bardzo bezpieczne, z tą różnicą, że passphrase o podobnym poziomie bezpieczeństwa jest o wiele łatwiej człowiekowi zapamiętać. Bezpieczeństwo losowych haseł możemy uprościć traktując je jako wariacje z powtórzeniami nᵏ gdzie n to liczba dostępnych znaków/słów a k to długość hasła. Dla passphrase n będzie o wiele większe a k mniejsze, co zazwyczaj będzie skutkowało lepszym i łatwiejszym do zapamiętania hasłem. Dla haseł, które nie są losowe, faktycznie można stosować algorytmy tak jak robi to np. HashCat lub może i nawet AI.

Wiesz kto jest jeszcze gorszy, od tych zacofanych? Pewna podgrupa zacofanych, która ze swojego zacofania robi wartość. Pracuję jako kierowca zawodowy i w tej branży jest od luja nierealistycznie myślących ludzi. Chcieliby oni nowego kierowcę wsadzić w samochód sprzed 30 lat lub więcej, dać mu mapę albo atlas drogowy i wysłać w trasę. Bo nawigacja to zło wcielone. Oczywiście oni z niej korzystają, bo "zasłużyli". Ich argumentacja sprowadza się do tego, że JAK KIEDYŚ PADNIE TO WSZYSTKO, TO MŁODZI ZGINO STARZY ZOSTANO, BO BEZ NAWIGACJI DO ŁAZIENKI NIE TRAFIO.

Dzięki ci Krzysztof za właśnie uświadomienie mnie o takich z pozoru prostych ale ważnych rzeczach jak choćby takie menagery haseł. Wierzę w to że twoja praca w zwracaniu uwagi na problemy które dotykają nasze społeczeństwo dzisiaj przynosi wiele dobrego.

Ja jeszcze uwielbiam jak zwalą wszystko na bezstresowe wychowanie cokolwiek to znaczy bo stresu w życiu nie unikniesz

Poziom wyszukiwania danych leży? Nieee, przecież tylko na każdym streamie widać nazwijmy ich roboczo 'ludzi' którzy pytają na czatach "co to za gra" gdy zaraz pod streamem jest kategoria albo o inne rzeczy na które odpowiedzi są na środku ekranu lub w tytule. Przy okazji w przytłaczającej większości bez pytajników ರ⁠_⁠ರ

Chat GPT i midjourney nie sprawiają, że ludzie nagle stają się pisarzami czy artystami. Te narzędzia sprawiają, że *wydaje im się*, że mogą się nimi stać przez weekend. Efektem jest coraz więcej treści, których nie da się spokojnie przeczytać, bo są taką papką oraz "sztuki", która sprawia, że odbiorca ma odczucia na pograniczu uncanny valley. O tym, że to "AI" jest uczone na materiałach, których autorzy nigdzie nie wyrazili takiej zgody, nawet szkoda zaczynać, bo to temat rzeka. Owszem, to "tylko narzędzia", mające "tylko usprawnić pracę", jednak są postrzegane jako zamiennik talentu, a nie jego wsparcie. Taki odpowiednik niedawnego przepisywania jak leci z wikipedii w ramach pracy domowej. To, że szkoła jest zacofana cyfrowo, to będzie temat jeszcze bardzo długo. Tak długo, jak "informatyka" w szkole będzie oznaczała klikanie komóreczek w excelu i nic poza tym.

Niestety muszę przyznać rację, Polska nie jest gotowa właściwie na nic. Wypowiem się ze swojej perspektywy przyszłego nauczyciela historii. To środowisko jest chyba jeszcze bardziej skostniałe niż może się to wydawać na pierwszy rzut oka. Na roku jako jedyny interesuje się tematem AI i zastanawiam się jak je zaadoptować do przyszłej pracy jako nauczyciel. Jak rozpoczynam temat wśród moich znajomych z roku to większość patrzy na mnie jakbym mówił dosłownie o magii, reszta nie jest zainteresowana nic a nic zbywając to słowami "Zabiorę telefon i będę miał spokój, a jak ktoś będzie pyskował to dam do odpowiedzi". U wykładowców jest lekki postęp bo oni przynajmniej wiedzą czym to jest i o co mniej więcej chodzi, ale jednak mają lekceważące podejście i teraz cytując "Nie macie się o co martwić bo historyków nigdy maszyna nie zastąpi bo nie będzie umiała odczytać prawidłowego kontekstu" - co jest nie prawdą. Mam jeszcze wiele rzeczy do zarzucenia temu środowisku, ale to chyba jeden z większych i tak naprawdę najsmutniejszych i szczerze mnie to boli jak na to patrzę.

ZAKAZAĆ SZMARTFONÓW! szkoły powinny być w klatce farada żeby tylko żaden uczeń nie połączył się z TYM ZŁYM INTERNETEM 😮 😮 😮 Może kiedyś się coś zmieni...

Smutne to wszystko. Świat przyspieszył jak nigdy a u nas w szkołach cały czas to samo. Edukacja uczy odtwarzania a AI zawsze będzie w tym lepsza.

Ten film jest o rewolucji A.I i o tym, że Polska nie jest na to gotowa. Moim zdaniem Polska oćmiata nie jest gotowa na żadną rewolucje technologiczną. Przykład jestem na rozszerzeniu z informatyki, uczymy się jak robić wykresy w excel, jak robić animacje w gimpie itd. Brzmi dobrze, w praktyce jednak "po wytłumaczeniu" przez nauczyciela jakiegoś zadania, nikt nic nie potrafi zrobić. Sam nauczyciel czasami nie rozumie o czym mówi, wszystko się zawiesza (komputery z 2137r.p.n.e) I tak minął pierwszy rok technikum. W podstawówce była jeszcze większa tragedia, większość nauczycieli nie umiała nawet włączyć rzutnika. Nauczyciele przeważnie mieli hasła typu: Marianna123. O A.I to ja nawet nie wspomnę XD

Nic nowego że tak to ujmę. Ale tak nawet t o pomijając to raczej mało kto jest na to gotowy. Sam szczerze po zapoznaniu się z dostępnymi AI. Uważam że mają szansę na pomoc w edukacji (Ale tej własnej, bo chyba musielibyśmy byśmy być w 2137 roku by, coś takiego jak AI było w polskiej szkole), sam dzięki nim znacznie się rozwinąłem w paru umiejętnościach. Więc narzędzia nazywane wyszukiwarką internetowa w sumie zostało aktualizowane do, wpisz konkretnie a ja ci podam jak na tacy. No tylko że w naszej edukacji nic się nie zmieni, bo jak pisał inny komentujący. Tak utrudnianie dostępu do takich narzędzi to zdecydowanie, syndrom robienia z biednych niewolników. Bo jeśli niewolnicy nie mają dostępu do wiedzy, to sami często niewiedzą że są niewolnikami.

10:30 Myślę że nie rozumiesz albo źle przedstawiłeś koncept. Losowy ciąg znaków i cyfr o odpowiedniej długości jest włąśnie jednym z najbezpieczniejszych haseł O ILE JEST FAKTYCZNIE WYGENEROWANY Z LOSOWOŚCIĄ DOBREJ JAKOŚCI*, i AI nie ma tu nic do gadania bo z definicji ciężko odgadnąć coś co jest losowe i długie. Ai może było by wstanie pomóc włamaniu właśnie haseł które są zdaniem, gdzie które mają strukturę, i jeśli były wyprane przez człowieka różne słowa mają większe i mniejsze prawdopodobieństwo wystąpienia. Jest jeszcze coś jakby pomiędzy, gdzie losuje się losowo ciąg słów, taka metod również jest bezpieczne jeśli ma odpowiednią długość, a jak jeszcze wstawi się dodatkowe wisieńki, jak wstawi losowy znak w losowym miejscu to w ogóle. z czgego ten ciąg słów raczej nie będzie zdaniem, Oczywiście to taki skrót, Computerphile ma bodaj kilka odcinków na temat haseł, który wyjaśnia które są dobre a które nie przedstawiając jak dane typy haseł są łamane. I wiem że YT to nie jest cream de la krem źródeł, ale Polska szkoła takich żeczy nie uczy a ten kanał na YT jeżeli mnie pamięc nie myli współpracuje z uniwersytetem w Nothingham, a "wykładowca", hmmm, chiałem googlować by sprawdzić i wikipedai twierdzi że to naukowiec i wykładowca na ww. unwiersytecie ale źródło prowadzi do martwego linku więc... "take it what you will" Natomiast fakt że takie rzeczy to się uczy na Youtubie i ogólnie internecie a nie w szkole która jest zbyt zajęta uczeniem do życia w czasach które już były i przystosowuje do świata którego już nie ma trochę dodaje do argumentu. * Nie wiem jaka jest polska nomenklatura ale w angielskiej zawyczaj słyszałem o "High quality random numbers", ogólnie to kolejny temat rzeka, ale chodzi o to że ludzie mają pewne tendencje (np zapytani, 0 liczbę pomiędzy 0 a 10 wybiorą 7) więc potrzebna jest wygenerowania przez kompter , najlepiej z fizycznego generatora bo komputer sam sobie nie może generować liczb losowych, ale jak pisałem, to kolejny temat rzeka.

Coraz bardziej otwierają mi oczy takie materiały, bo jednak jestem programowana przez spoleczeństwo w dokładnie taki sposób i ciężko jest się wyrwać, kiedy każdy do okoła mówi mi żeby iść schematami bo to jest pewne. Nic w obecnym świecie nie jest pewne, więc trzeba nauczyć się bycia elastycznym. A nikt tego nie robi, nikt nie uczy kompetencji miękkich co jest podstawą. Świetny materiał

Krzysztof jak zawsze wybrał język faktów. Miło by było zobaczyć jakieś filmy mówiące szerzej o wyszukiwaniu treści w Internecie jak to robić i jakiś film o menadżerze haseł jak go używać i co jeszcze można zrobić żeby się uchronić.

Musze przyznać Krzysztofie że w toku biernego konsumowania : ) twoich filmów od ponad roku coraz bardziej czuję, że nie wiem jak żyć. Staram sie widzieć problemy o których mówisz w otaczającej mnie rzeczywistości, chciałbym zmieniać swoje bardzo na ten moment in-the-boxowe życie, ale czuje że kompletnie nie mam do tego narzędzi, nie jestem przystosowany, nie mam pomysłów i nie wiem co robić, jak z tym ruszyć. Ten komentarz nie ma żadnego celu ani konkluzji. Chciałem to z siebie wypluć : )

Może nie piszę na temat, ale chciałabym podzielić się moimi doświadczeniami związanymi z j. polskim w technikum do którego uczęszczałam. Całe te 4 lata zajęcia wyglądały tak: pani zapowiadała lekturę MAKSYMALNIE tydzień przed omawianiem jej, najczęściej dawała na to 3 dni. Dziady, Pan Tadeusz w 3 dni… mówiła nam, że nie musimy ich czytać. Natomiast kazała nam znaleźć opracowanie w internecie i je wydrukować. I tak z nich nie korzystaliśmy (marnowanie kartek i pieniędzy), robiliśmy tylko zadania z podręcznika do fragmentu tekstu z danej książki, a gdy ktoś nie rozumiał lub nie wiedział jak je zrobić to nawet nie potrafiła pomóc (wątpię że znała jakąkolwiek lekturę). A i gdy ktoś nie miał ukochanego opracowania dostawał 1 :) Czyli mniej więcej jedną lekturę przerabialiśmy na 1-2 zajęciach. Wtedy się z tego śmiałam, ale teraz przeraża mnie to, że ta kobieta wciąż uczy i uważa siebie za dobrą nauczycielkę, sama o sobie tak mówiła bardzo bardzo często. A ja osobiście mogę stwierdzić, że to najgorszy nauczyciel jakiego spotkałam, który zabija jakąkolwiek kreatywność,myślenie i idealnie przedstawia problem edukacji w Polsce. Mogłabym o wiele więcej napisać, ale denerwuję się na samą myśl o niej. Żałuję, że nie zwróciłam jej żadnej uwagi i siedziałam cicho

W momencie w którym zauważyłem, że moi rówieśnicy z akademika używali ai do referatów lub prac dyplomowych, to straciłem chęci i sens w kontynuowaniu studiów

To ja troszkę przewrotnie zapytam: a czy jakikolwiek kraj jest na nią gotowy?

straszliwie mnie drażnią zakazy smartfonów w szkołach tłumaczone troską o prywatność uczniów, gdy w większości, co pokazują udostępniane filmiki, to nadużycia nauczycieli i zamiatany pod dywan bullying. Podczas gdy w przypadku tych zdażeń, nagrywanie ich jest chyba najskuteczniejszą formą obrony.

Muszę przyznać że bardzo mnie ten materiał zachęca do zaprzestania konsumpcji jakiegokolwiek kontentu. Zero internetu nic nawet brak książek. Nienawidzę dzielenia ludzi na klasy, lepszych bądź gorszych, nie chcę uczestniczyć w takim społeczeństwie. Na ile jestem w stanie wolę się odciąć i zniknąć. Po co tyle lat historii tej cywilizacji żeby ta sama opresja powtarzała się tylko że w innych odcieniach i barwach? Czy rasa ludzka w ogóle się rozwija? Czy tylko technologia rasy człowieczej się rozwija, i nic poza tym? Czy zawsze musimy się dzielić? Zawsze byłem traktowany jako gorszy więc naprawdę załamuję mnie to że tylko więcej mnie tego czeka. Ponieważ nie rozumiem internetu i rzeczy z internetem związanych. Nigdy nie byłem w to dobry, a teraz patrząc na nadchodzące nowe podziały społeczne nie chcę dokarmiać takiego systemu tym że miał bym umiejętności by być na przykład tym digitariatem. A ile to ran mam po tym kiedy to próbuje wejść w kontak z ludźmi którzy należą do cognityriatu, kiedy oni wiedzą wszystko i jeszcze więcej na temat danego gatunku ale się nie podzielą. Gatekeeping wszędzie i o ile wiem że gatekeeping może być dobry to jednak ja go znam z tej ciemnej strony, gdzie nie wpuszcza się ludzi bo się ma uprzedzenia. Czyżby w tym świecie sztuka, wiedza, zabawa i społeczność tylko dla bogatych i wtajemniczonych? Naprawdę mam tego świata dość. Zawsze na uboczu zawsze brak akceptacji, brak wiedzy i umiejętności. Zawsze czuję się najniższej jeśli istnieje jakaś hierarchia chociaż jestem idei hierarchii przeciwny z całego serca.

Dziękuję za zainteresowanie tematem. Od 5 lat co roku wysyłam mojej uczelni prośby o opamiętanie się i zmienienie tego durnego systemu, albo zwrócenie się do studentów z problemami, których sami nie mogą rozwiązać. Nikogo to nie obchodzi, albo wszystko jest niby Świetnie. Pierwszy raz z zainteresowaniem sprawą spotkałem się ze strony prof. Sankowskiego. (obecnie pracuję nad ejajem insporowanym neurologią, tyle że nie w Polsce. w Polsce bym musiał zrezygnować ze studiów by to robić w piwnicy, bo studia to robienie prac domowych na 2 etaty, nawet jakby ktoś miał 3 Noble i wymyślił lek na raka to i tak by mu kazali robić prace domowe by mógł dostąpić do Obrony)

AI Zabija ludzi: ❌ AI Zabija w ludziach to co czyni nas ludźmi: ✅

Dopiero od jakiegoś czasu oglądam ten kanał, bardzo podoba mi się jaka jest różnica w materiałach satyrycznych i materiałach bardzo poważnego. Wielki szacun za pokazanie podstaw o których społeczeństwo w ogóle nie zdaje sobie sprawy (w szczególności Yubico 😉). Brak świadomości zmieniającego się świata jest przerażający wg mnie.

Ja widzę pod komentarzami pod moimi filmami o matmie, że 80% uczniów celuje w życiu w coś, co może zostać zastąpione przez AI. Są z tego dumni.

fun fact, już na studiach baba od historii po prezentacjach oceniała bibliografię; źródła książkowe wypożyczone z biblioteki były oceniane lepiej niż sprawdzone źródła elektroniczne (bo w bibliografii był link i przypis :

Podoba mi się, że chociaż ten film - jak zresztą nazwa serii wskazuje - jest przykry, to ma on punkowe przesłanie, gdyż w gruncie rzeczy jest tu sprytnie ukryty wątek o tym jak korporacjom zależy na kreowaniu posłusznych konformistów, którzy będą na nich robić ze względu na swój brak umiejętności i niezależności - kij im w mrowisko, tyle w temacie \m/ A poza tym - no wreszcie Krzysztof przemycił w filmie informacje o polecanych przez siebie narzędziach ochrony cyfrowej! Zapamiętane i zapisane na przyszłość, bo trzeba dbać nie tylko by z obiegu nie wypaść, ale i by nikt nas z tego obiegu nie wyrzucił na siłe, na przykład kradnąc nasze dane

wiem że nie na temat, ale dzisiaj miałam takie xD na ryju w szkole. Koledzy z klasy od dwóch dni oblewali mnie wodą mimo tego że stanowczo prosiłam żeby tego nie robili. W pewnym momencie zdenerwowałam się bo nalał mi do ust i przeklnęłam słowiem na K. Ja dostałam większy opiedziel niż oni. Pewnie gdyby nie to że nauczyciel był w miarę spoko to bym dostała -10 PUNKCIKÓW Z ZACHOWANIA. Inna sytuacja, tym razem ogólnie w społeczeństwie. Jestem osobą interesującą się psychologią a w szczególności behawioryzmem. Raz musiałam rozmawiać z dyrektorem i rodzicami i dyrektorka zaczęła coś gadać o mowie ciała co według mojej wiedzy nie miało sensu, więc poprosiłam ją o źródła. Źródło: a sprawdź sobie w internecie. Jeśli mówimy o ogólnie weryfikacji treści, to jest to na mega niskim poziomie. Jak wskazałam jednej z osób że jeśli coś po wyszukaniu na Google od razu wyskakuje to nie znaczy że jest to prawda. Jak jednak pokazałam prawdę (to była sytuacja gdzie była dyskusja o ilości godzin szkoły w roku) powiedziano mi, że zaprzeczam sama sobie :) Pozdrawiam

Przepraszam, nie obejrzaem nawet materiału, ale muszę: te miniatury i gra słów to coś pięknego w tej serii. Świetna robota.

Dzięki za ten bardzo potrzebny materiał, szczególnie za wstawkę o cyberbezpieczeństwie. Pobieżnie przejrzałam ten raport i jednym z podstawowych wniosków był fakt, że trzeba podwyższać kompetencje cyfrowe pracowników, szczególnie tych „bardziej doświadczonych” (w oddychaniu?). Na taką zmianę przyjdzie nam długo poczekać, biorąc pod uwagę, że w Polsce rządzą boomerzy pokroju prof. Matczaka. (Jego ostatni wywiad w Programie Pierwszym Polskiego RU-vid’a można streścić w zdaniu: „Kiedyś to było, a teraz to młodzież nic nie robi, tylko te komputry.” Polecam, a tak naprawdę to nie.) Jeszcze jedna rzecz zwróciła moją uwagę: niby mamy wysoki odsetek ludzi udających się na studia, ale za 15-20 lat będzie brakować prawie pół miliona specjalistów (i zakładam, że większość z nich musi mieć wyższe wykształcenie). Skąd ten paradoks? Uczelnie nie kształcą odpowiednio? Brakuje miejsc pracy w R&D i ludzie po studiach lądują na etacie w Macu? Jedno i drugie? Naprawdę mnie to ciekawi…

Odnośnie menadżerów haseł, to tak. Jest to niestety wciąż bardzo rzadko wykorzystywane przez takich typowych użytkowników. Mnóstwo ludzi nadal korzysta z tak naprawdę tylko jednego hasła do większości kont.

Dzięki bardzo za odcinek

Czy Polska edukacja jest przygotowana na cokolwiek? XD

członkowie zawodów zagrożonych przez AI powinni, jak wspomniani pracownicy manufaktur, zrzeszać się w związki zawodowe, a w nich domagać się ochrony prawnej i regulacji AI. jednym z postulatów mogłoby być to, żeby firmy korzystające z AI do programowania musiały szkolić juniorów, lub opłacać ich szkolenie, chociaż o wiele większym problemem wydaje mi się grafika, ponieważ z niej często utrzymywali się artyści, których pasja w inny sposób nie byłaby dochodowa, nie uważam, że będzie powód do świętowania, gdy świetni graficy z pasją będą pracować w biedronce na kasie i latami zbierać na sprzęt do realizacji niedochodowej pasji. są rzeczy bezcenne, na których się nie zarabia i według mnie to cecha ogromnej części sztuki, przy obecnym trędzie niewykluczone, że za 10 lat kariera malarza będzie ograniczona do gelaryjnego circlejerku, czyli jedynej jej wersji bez której świat byłby lepszym miejscem.

Żaden kraj, ogólnie cywilizacja ludzka nie jest gotowa na sztuczną inteligencję (obecnie dość silną). To nie jest już narzędzie realizujące nurzące i powtarzające zadania. To twory, które w 100% mogą konkurować z ludźmi a nawet być od nich lepsi. Mówienie, że AI to rozwój i przynosi pozytywy... jest po prostu naiwne i głupie. Lada chwila człowiek stanie przed kryzysem egzystencjalnym. Bardzo dużo osób nie zdaje sobie sprawy co tak naprawdę nadchodzi i jakie będą tego konsekwencję. Należało by aktualnie siedzieć cicho i nic nie puszczać do Internetu. Obecne modele już wiedzą za dużo. Kolejnym mitem jest to, że Ai wspiera talenty, kreatywność i naukę. To bzdura. To co pochłania sztuczna inteligencja nie jest już czymś czym człowiek może się wykazać. np. Obrazy, grafikę malowidła. Obecnie również dźwięki, muzyka, video ale także programy komputerowe, skrypty, rozwiązania logiczne. Wkrótce nie będzie opłacało się myśleć, konstruować czy uczyć się czegokolwiek. Dobra noc.

Powiem szczerze tak. W tym roku zdawałem maturę, nie jestem osoba od danych, analityki i nie jestem stworzony do tego, żeby być mistrzem matmy. Mialem po 10-20% na próbnej maturce z matmy. Natomiast jeśli chodzi o Angielski i Polski, to mialem 60%, a z Angielskiego przez to ze "wyszedłem" ze schematu, to celuje w 100% w ustny oraz w pisemne ok 90%. Co do tego ze jesteśmy opóźnieni i system edukacji jest przestarzały, oraz to ze powinien się zmienić, to tutaj masz 100% racji. Znam ludzi ze szkoły, którzy pomagają ojcom albo ogólnie komuś z rodziny jeśli chodzi o biznes, albo jakieś prace i wiele razy mi mówili, ze przez to jak system jest skonstruowany nie maja czasu. Ba! Kilku nawet nie zdało z powodu tego, ze ktoś wymagał płatnego programu na system, który nawet nie funkcjonował w prawidłowy sposób, a robią naprawde mega dobra robotę. Sam jako osoba, która robi strony widzę brak jakiegokolwiek dobrego rozwiązania 90% agencji i firm tworzących strony i planuje to rozwijać, ale przez to, ze system edukacji nie nauczył mnie jak podejść do tematu w logiczny sposób i szukam samemu na ta chwile rozwiązań żeby wejść i się rozreklamować, natomiast od tego powinny służyć przedmioty od przedsiębiorczości, a przedsiębiorczości tam jest tyle co nic. Dużo osób po wyjściu ze szkol, ma mętlik w głowie, bo niczego praktycznie nie wynieśli, nawet z techników ze specjalizacjami. Wszystko jest zbyt przestarzały. Być może my młodzi, którzy tak jak ty mówisz są ponadprzeciętni w pewnych specjalizacjach będą w stanie to zmienić, robiąc startupy i umożliwiając młodym edukowanie się. Bo od ministerstwa nic nie oczekuje, bo pracują tam dziadki. Doskonale pokazuje to, ze dla ludzi gigantyczna zmiana są braki obowiązkowych zadań domowych xD. To dla nich serio jest bardzo duży krok. Poprostu żenada. Oglądam materiał do końca i myślę ze cos da to do myślenia pewnym osobom w podobnym wieku co ja.

Kiedy Krzysiek poleca Niebezpiecznika, to mogę tylko powiedzieć, że warto czytać! ;) A i Santander Open Academy we współpracy z Politechniką Poznańską organizuje szkolenia z cyberbezpieczeństwa (but sry, są z certyfikatami xD). Polecam wziąć udział. - Santander mi nie zapłacił za reklamę, polecam tylko z dobrej chęci rozwoju swoich kompetencji -

No musze przyznać rację co do poziomu i sposobu nauczania. Skończyłem studia inżynierskie i jedyne czego mnie te studia nauczyły to jak coś policzyć, jakie operacje zrobić żeby otrzymać odpowiedź. Tylko po pewnym czasie zaczynasz się zastanawiać na co tak ogólnie szukam tej odpowiedzi? Jakie jest pytanie? Co ja tak na prawdę liczę i jak tego użyć w rzeczywistości? Jestesmy uczeni jak coś zrobić a wiedza wokół jest tak na prawdę dla chętnych i dociekliwych. Aktualną pracę dostałem dzięki 2h laboratoriów (podczas całego toku studiów) ktore mi dały jakąkolwiek umiejętność techniczną. Ale wiedza o prowadzeniu firmy, podatkach, nie jest potrzebna inżynierowi prawda? Niech umie liczyć równania całkowe z funkcjami logarytmicznymi i trygonometrycznymi mimo że nie wie po co :)

Czy mogę poprosić, jako kompletny laik, o polecenie jakiegoś filmiku, gdzie jak krowie na rowie jest wytłumaczony proces ochrony własnych danych? Wstyd się przyznać, ale należę właśnie do tego grona osób bez menadżera haseł, nie mówiąc już bardziej skomplikowanych zabezpieczeniach.

Mówisz o nieprzygotowaniu na AI, ale problem jest jeszcze wcześniej. Jak obserwowałem ludzi w szkole i na studiach, a obecnie w pracy to mnie zawsze porażało, jak bardzo ludzie (niezależnie od wieku) nie radzą sobie ze zwyczajną obsługą komputera. Znalezienie czegoś w internecie (i nie mówię o naukowych rzeczach), zrobienie w excelu, wordzie czy bardziej zaawansowanym oprogramowaniu to już wielkie wyzwanie, mimo że stykam się z wykształconymi ludźmi. Z biegiem lat wyrobiłem w sobie cierpliwość i wiem, że prawdopodobnie człowiek, któremu trzeba coś cyfrowego pokazać, nie ogarnie tego z marszu. Ja pewnie umiem w komputer i internet itd., bo od 6 roku życia grałem w te głupie gry, zamiast czytać więcej książek albo częściej włóczyć się po dworze. BTW. Na studiach sobie śmieszkowaliśmy, że im więcej tytułów i stopni naukowych, tym gorsze zdolności obsługi komputera. Habilitacja pozbawia zdolności obsługi rzutnika, a profesor to już komputera nie potrafi włączyć. A no warto dodać, że skończyłem Politechnikę Warszawską :D

8:27 Wiedziałem, że jest źle, ale nigdy nie pomyślałbym o takiej skali jak trzecie najniższe miejsce w UE. Tragedia! Dzięki, Krzysztof, za uświadamianie o tak istotnych współcześnie problemach.

Szczerze mówiąc nigdy nie myślałem o poziomie swoich zabezpieczeń w internecie, a powinienem patrząc na to jak się wszystko rozwija. Hasła/konta są coraz łatwiejsze do złamania a ja nie widziałem lub nie chciałem widzieć tych "znaków drogowych", z własnego środowiska też wiem że moi rówieśnicy są na tym samym, bądź niższym poziomie, dziękuję za szerzenie tej teoretycznie powszechnej wiedzy!

Dzięki za materiał! jakie znasz sposoby na rozwijanie kompetencji cyfrowych? Jakie kompetencje według Ciebie są dzisiaj ważne? Pytam jako przyszły student uczelni (zagranicznej, w Polsce z tym niestety cienko) game developmentu, na kierunku visual arts. Jestem ciekaw twojego zdania, wiem że zajmowałeś się kiedyś grafiką.

W sumie to też pytanie, o którym AI mówimy? Bo to też nie jest tak, że każdy model jest tylko i wyłącznie lepszy od poprzedniego. Coraz częściej trafiam na przypadki, gdzie przy identycznych promptach dostaję w nowszych modelach gorsze odpowiedzi niż jeszcze parę miesięcy temu. Także jak zwykle: to zależy. No i oczywiście prawie każdy model leży i kwiczy przy obliczeniach matematycznych, jeśli ktoś się nie wspomaga wtyczkami. Taki ChatGPT licząc 0x5a827999^2 nigdy nie daje dobrego wyniku, w przeciwieństwie do SageMath albo WolframAlpha. Tak samo z grą w szachy, gdzie Stockfish radzi sobie świetnie, ale taki ChatGPT potrafi wykonywać niedozwolone ruchy i przesuwać nieistniejące figury. Zatem pytanie: na który model AI nie jesteśmy gotowi?

Dalej mamy system feudalny i tyle, samo nauczenie się korzystania z technologii jest mniej niż niewystarczające. Nic się nie zmieniło, nadal najważniejszy jest kapitał, patrzcie wybory: Trump, Brexit czy Marcos na Filipinach.

Kilka tygodni temu w końcu się zebrałem i postawiłem menadżera haseł po namowach Krzysztofa. Myślę też o kupnie klucza fizycznego. Także Krzysztof influ

Technofobia jak się miała, tak ma się w najlepsze.

AI WAI

@KrzysztofMMaj Jeśli hasła z losowych ciągów znaków są najłatwiejsze do złamania przez algorytm, to tutaj nasuwa się pytanie: Czy nie korzystać z automatycznie wygenerowanych przez menadżer haseł ciągów znaków?

Krzysztofie mam dla ciebie propozycję: Jako że Polska edukacja to jeden z Twoich głównych tematów na kanale, co ty na to aby zrobić materiał o nierównościach w sferze edukacyjnej z względu na płeć i może zaprosić do programu Michała Gulczyńskiego z Stowarzyszenia na Rzecz Chłopców i Mężczyzn autora dokumentu ,, przemilczane nierówności" do rozmowy o polskiej edukacji i jej problemach w tej materii? Jesteś stałym widzem Dwóch Lewych Rąk i występowałeś na kanale Szymona Pękali więc pewnie jesteś na czasie i wiesz co mam na myśli i wydaje mi się że świetnie odnajdziesz się w tym temacie.

Nie jesteśmy gotowi niestety na wiele rzeczy.

Zapytałem bezpośrednio Czata GPT wersję 3.5, czy Polska jest gotowa na rewolucję związaną ze sztuczną inteligencją. Jak zwykle w delikatny sposób dała odpowiedź, że jesteśmy w głębokiej d...: "Podsumowując, Polska robi postępy w kierunku gotowości na rewolucję związaną ze sztuczną inteligencją, ale nadal istnieją znaczące wyzwania. Kluczowe obszary, które wymagają dalszych działań, to rozwój infrastruktury technologicznej, edukacja i szkolenia, dostosowanie regulacji oraz zwiększenie inwestycji w badania i innowacje." To tylko ogólny wniosek, a było sporo podpunktów ukazujących problem.

Dlaczego Pan nagrywa w pokoju Pana z kanalu "Bez Schematu" 😮😊

Nie oglądam często, raczej z polecenia, ale to jest świetna pogadanka.

Dzięki za świetny materiał!

Tworze zawodowo gry i zauważyłem ciekawostkę nie pamiętam już jak pisać kod korzystam z czatów gpt od lat i jedyne na czym się skupiam to moje abstrakcyjne myślenie, podczas gdy koledzy z branży seniorzy tracą prace mimo ogromnej wiedzy programistycznej.

Dawniej myślałem, że skoro ja tak ogarniam kąkutery, to młodsi będą tylko w tym lepsi. Aktualnie dowiaduję się, że analfabetyzm cyfrowy tylko rośnie. Gdyby świadomość cyfrowa była większa, aktualny rozwój AI byłby traktowany jako "zobaczcie, możemy przestać pisać monotematyczne wypracowania na narzucony z góry temat i skupić się na kreatywności, której AI zawsze będzie brakowało". Ja właśnie tak to traktuję - AI automatyzuje mi bezmyślną pracę, pomaga odblokować się kreatywnie i stworzyć coś, co AI wymagałoby ponownego "nauczenia", aby mogło to zaproponować. Tymczasem rzeczywistość wielu ludzi jest niszczona przez AI, bo okazuje się, że całe ich życie jest oparte na rutynowej pracy, którą można zastąpić krzemem podpiętym do prądu... a ich pinem do karty to 1234, aby nie zapomnieć. Mroczne czasy nastają.

do Polaków przemówi jedynie hasło"jesteśmy 100 lat za murzynami jesli chodzi o AI technologie"

Sama dość nisko oceniam swoje umiejętności cyfrowe. Mam świadomość swoich braków.słabych stron. Daleka jednak jestem od technofobii.Staram się mimo wszystko uczyć,nadążać. Menadżera haseł używam chyba od roku dopiero 🤦‍♀️ Ostatnio testuje chat gpt. Jest w tym ogromny potencjał i głupotą jest udawać,że sposoby nauki nie będą się zmieniać.

Panie Krzysztofie jeżeli mógłbym prosić w komentarzu kultywując tą wymierająca użyteczność na youtubie jak zostało to w tym filmie ujęte czy mógłbym prosić jako młody obywatel tego kraju o jakieś źródła wiedzy abym był w stanie poszerzyć swoje umiejętności i kompetencje w dziedzinach weryfikacji i szukania informacji miałby pan jakieś filmy/artykuły/książki warte uwagi?

Co do haseł to do takiego zdania wystarczy dodać gdzieś JEDEN specjalny znak i JEDNĄ cyferkę i tym drobnym mykiem zwiększacie ekspotencjalnie przestrzeń haseł do łamania metodą czołgową (brutal force). czyli dostajemy ten sam efekt co skomplikowane ciągi dziwnych znaków.

Co do technologii to na doktoracie miałem niedawno zajęcia ''technologie informacyjne''. Przeczucie mówiło zapychacz, strata czasu, ale kto wie pójdę sprawdzę może wyjątkowo coś ciekawego. Oczywiście wchodzimy do pracowni komputerowej włączam komputer, a tam ładowanie windows xp professional xD. Reszta zajęć również pokazała, że przeczucie miało rację...

Mylisz się w kwestii bezpieczeństwa haseł. Zdania semantyczne nie różnią się dosłownie niczym od przypadkowego ciągu znaków, jeżeli nie będziemy traktowali ich jako umownych nośników informacji, a tak właśnie postrzegane są przez każdą sztuczną inteligencję i algorytm. Jedyną przewagę takiej formy zabezpieczeń nad klasycznym hasłem stanowi łatwość zapamiętywania, dzięki czemu niskim kosztem osiągamy średnia znacznie większą długość, co wykładniczo utrudnia stosowanie metody brute force (tj. wypisanie wszystkich kombinacji). Przy tej samej liczbie znaków losowy ciąg zawsze będzie trudniejszy do złamania, ponieważ używa szerszego zakresu. Dla wizualizacji załóżmy istnienie trzech haseł, które różnią się między sobą tylko jedną cechą i obliczmy liczbę możliwych kombinacji: 1) Pierwsze jest losowe i trzyznakowe, a zakres to wszystkie znaki możliwe do wpisania klawiaturą z polskimi ustawieniami. Liczba kombinacji to: 112 × 112 × 112 = 1,404,928 2) Drugie jest słowem i siedmioliterowe, a zakres to cały polski alfabet z dużymi i małymi literami. Liczba kombinacji to: 70 × 70 × 70 × 70 × 70 × 70 × 70 = 8,235,430,000,000. 3) Trzecie jest losowe i siedmioznakowe, a zakres to wszystkie znaki możliwe do wpisania klawiaturą z polskimi ustawieniami. Liczba kombinacji to: 112 × 112 × 112 × 112 × 112 × 112 × 112 = 221,068,140,000,000 Przy dłuższych ciągach znaków różnica widoczna jeszcze bardziej.

Nigdy nie przejmowałem się ocenami a szkołę rzuciłem na poziomie 2 LO. Taka straszna mi się krzywda stała z tego powodu.... Pracuję jako IT w jednym z większych polskich telekomów. No tragedia

Czy omówi Pan maturę rozszerzoną z języka polskiego? Potrzebuje wsparcia, bo chyba moja szansa na filologię polską została skreślona 😢

O, dosłownie tuż przed chwilą oglądnęłam podlinkowany przez ciebie tu w opisie najnowszy świeżutki film nt Internetu i AI Mateusza Chroboka, po czym bezpośrednio po tym zabrałam się za twój (powiadomienia YT ❤). I ku mojemu zaskoczeniu zauważyłam że właśnie o tym filmie Mateusza wspomniałeś i w opisie wkleiłeś link 😃🧠 mega :D Mateusz Chrobok to przegość, całkiem niedawno odkryłam jego kanał i aktualnie mam fazę na słuchanie wszystkich jego najciekawszych dla mnie filmów ciągiem jeden po drugim ❤😂 Niesamowite jest w jak ciekawy i prosty sposób opowiada o zagadnieniach niebanalnych. Świetnie i z przyjemnością się tego słucha. Tak samo jak twoich filmów też 😊 Ogólnie rzecz ujmując to kanał twój i kanał Mateusza to moje top 2 na YT. Mega rzadko napotykam się na aż tak bardzo promieniujące zajebistością, do których chce wracać bez przerwy, których z zaciekawieniem słucham i mam niedosyt po każdym odcinku bo chciało by się więcej 😂 Wasz sposób i wyższy level umiejętności wykładania wiedzy jest na takim poziomie, że biłabym się normalnie z innymi studentami chyba o miejscówke na wasze prelekcje by móc posłuchać coś ciekawego i nauczyć się czegoś więcej 😂😆 dosłownie Wasze sposoby opowiadania to jest coś pięknego :D Któtko, zwięźle i na temat xD Ale mimo to, jednak bardzo treściwie i przede wszystkim z pasją😊 i to się ceni Wasze konkretne, uporządkowane i płynne sposoby wypowiedzi budzą szacunek, bo mam wrażenie raczej mało który polonista tak dobrze umie. Po waszych filmach nie mam takiego mętliku w głowie xD bo wszystkie info podajecie w czystej i uporządkowanej formie bez zbędnych, mało istotnych dygresji itp. Wasza elokwencja i dynamika wypowiedzi przykuwa uwagę, uprzyjemnia słuchanie i zmusza też aktywnie do myślenia (w znaczeniu trzeba ruszyć mózgiem by być aktywnym słuchaczem, nie da się tym nudzić) i to właśnie mi się podoba 😊❤😊

Jest jeden temat, jaki chciałbym poruszyć/dodać, w zakresie kompetencji cyfrowych, z którymi jako naród polski nie dajemy sobie rady. Jest jeszcze jedna ważna rzecz , czy jak kto woli, płaszczyzna odporności, której nie tylko nie uczą nas w sobie wyrabiać, ale wręcz stawiają na piedestale coś kompletnie odwrotnego. I bardzo symptomatyczny w tym temacie był tytuł nagrania, jakie przez ostatnie 2 streamy sobie komentowałem - otóż brzmiał on "Jak pokonać wątpliwości w wierze" - pomijając tematykę religijną, to samo sformułowanie jest wynikiem właśnie naszego chorego systemu edukacji i jest tak bardzo szkodliwe, jak tylko się da. Ale do tego niestety ten system prowadzi. Ty nie masz wątpić, ty masz przyjmować to, co ci mówią autorytety, bo tak było napisane w podręczniku. Masz wątpliwości? Zamiast analizy dlaczego je masz i próby szukania argumentów za i przeciw, by na koniec wyciągnąć jakieś wnioski i albo zmienić zdanie, albo utwierdzić się jednak w starym - proponujemy... nie, złe słowo.. nie proponujemy - wskazujemy ci, jako jedyną słuszną drogę, jaką w ogóle można pójść, bo inna droga to zło i grzech - pokonanie tych wątpliwości i uwierzenie nam na słowo. Scamerzy wszelkich nacji nie tylko dają lajka, oni przypinają 4 serduszka naraz! Ta nieodporność na manipulację... nie... znów złe słowo... wrodzona podatność na wszelkie manipulacje, przez co potem wydajesz pieniądze na głupoty lub wprost jesteś okradany ze swojego czasu, pieniędzy, prywatności... a nawet zdrowia i życia. I ty nie protestujesz, bo tego akurat cię nie nauczyli. Ty przyjmujesz to do wiadomości, jako stan domyślny i pokonujesz wątpliwości. Ale wiesz Krzysztofie co jest najgorsze? Ja swojego czasu nagrałem materiał edukacyjny "Uważaj na socjotechniki", gdzie sobie krok po kroku analizuję pewną scamerską reklamę, wskazując po kolei wszelkie socjotechniki i manipulacje, jakie tam zastosowano i... ludzie nie piszą w komentarzach "Wow, otworzyłeś mi oczy, teraz nie dam się naciąć na takie rzeczy", a jedynie pochwały, że potrafię takie rzeczy, zupełnie jakby to jakaś czarna magia była (no i może jest w sumie, sądząc po tym, co się w tym kraju wynosi ze szkoły). Ewentualnie naśmiewanie się z tego, jak ktoś mógł się dać złapać na takie proste rzeczy... Co też jest nieco pokłosiem edukacji - w sensie to przeświadczenie, że dymać to nie nas, więc jak nas wydymano, to musimy sobie to zracjonalizować i pokonać wątpliwości, że była w tym jakakolwiek nasza wina i naiwność. Nie mówiąc już o tym, jak patologiczna jest ta postawa zaufania autorytetom, choćby gównianej jakości, a nie ich argumentacji; i brak zdrowego sceptycyzmu przez presję rodem z jakiegoś feudalizmu i poddaństwa rasie panów (pomijając, że tego, co miał na myśli Nietzsche też nikt nie sprawdzi i nie zechce zrozumieć)... No mnie po prostu serce boli... A ta odporność i sceptyczne podejście są w erze cyfrowej nawet ważniejsze moim zdaniem, niż dobre zabezpieczenie swoich danych - bo co nam z najmocniejszego menadżera haseł, jak złapiemy się na pierwszy lepszy fishing lub podamy dane do logowania SMSem przestępcom na tacy, bo ktoś się podał za przedstawiciela instytucji, która tych danych potrzebuje; lub i obcej firmy, która dzięki temu nam da coś wartościowego za darmo. A w erze AI analizującego nasze metadane i generującego nam wiarygodne obrazki, teksty, a nawet głosy? No właśnie... I jak my mamy tych wszystkich ludzi obronić, jak nie tylko zbroi im nie dano, ale i wojłokowy worek chroniący ciało zabrano i na ich oczach spalono, pozostawiając nagimi i bezbronnymi, i mówiąc, że tak jest dobrze? PS jak zaczynałem swoją działalność w Internecie też mi mówiono, że nikogo to nie zainteresuje i... kanał ciągle się rozwija, niedawno nawet zaczął zarabiać na reklamach, a ludzie wspierają go na patronite i aktywnie angażują w komentarzach. Dziwne, nie? I nawet ja nie wiedziałem, w którym kierunku to pójdzie. Zwłaszcza, że u zarania tego pomysłu - chciałem zostać twórcą rodem z XIX wieku właśnie, bo chciałem wypromować jedynie markę własną i sprzedawać książki własnego autorstwa z zakresu fantastyki, ale i mnie samego nowe media porwały i jestem zupełnie innym człowiekiem i przez te kilka lat wciągnięcia w temat, rozwinąłem się do potęgi entej bardziej, niż przez kilkanaście lat edukacji. Ludzie pukali się w czoło, a teraz zazdroszczą... nie ma czego - każdy może w ten sposób i to jest piękne. Jak mówi chińskie przysłowie - żyjemy w w ciekawych czasach i... to jest cudowne! A tak wiele z tej cudowności zabiera ludziom ta cholerna przestarzała edukacja, choć mogłaby dla odmiany im to dawać:(

Hej! Oglądam cię od dłuższego czasu, ale nie bardzo miałem kiedykolwiek coś do powiedzenia. Dzisiaj mnie natchnęło. Chciałem ci podziękować. Dodałeś sporo rzeczy w moim życiu do większego namysłu, kontemplacji, dużo cennych rad i opinii. Jako ledwo dogorywającemu studentowi przez kiepskich profesorów, brak motywacji i depresji bardzo ważne są momenty, gdzie widzę osobę pasjonującą się w zmianie pewnych rzeczy, mającą dużo do powiedzenia w sprawach edukacji a co najważniejsze - podzielającą moją pasję i byciu w niej wręcz naukowcem. Nikła szansa że to przeczytasz, ale zawsze jakaś. Mam nadzieję, że te słowa dodadzą ci otuchy w momencie, w którym ci jej trochę zabraknie. Działaj dalej i nagrywaj więcej

Myślę, że jestem robotem. Raz mnie odrzucało ciągle przy logowaniu na moje konto w banku i zaznaczaniu kwadracików na obrazku, innym razem pytali o zwrot jakiejś lini i specjanie musiałam zaznaczyć błędnie żeby mnie za robota nie wzięło.

Pytanie: zagubienie/strata (na rzecz złodzieja) takiego klucza nie sprawia, że wręcz nasz dane są ultra wrażliwe? Czy jest jakieś zabezpieczenie jak np. zgłoszenie do banku kradzieży karty/kradzieży dowodu na policję? W sensie rozumiem, że to chroni lepiej przed atakami cybernetycznymi/wyciekiem haseł itp., ale jak to się ma do fizycznej ochrony?

Mnie najbardziej "bawi" jak nie mało jest osób, które używają jednego maila i hasła do wszystkiego. Nie da się ukryć, że takie jednostki bardzo często padają ofiarami ataków. Najzabawniejsze w tym jest ich pytanie, jakim cudem straciłam/em dostęp do wszystkiego?. A z AI trzeba się powoli oswajać, bo nie da się ukryć że lada moment będziemy zmuszeni używać jej w codziennym życiu. Tak samo jest z robotami, z którymi również przyjdzie nam żyć niczym w grze Detroit: Become Human.

Czekałem na Twoje zdanie na temat AI 😊

W szkole mojej siostry był konkurs na mural, podane trzy tematy - trzy gracje, wspaniały świat nauki i jakiś trzeci. Ciężko w ogóle było dostać informacje jak to przebiega od nauczycieli. Wyniki podano z opóźnieniem dwóch miesięcy, żadnej argumentacji czemu dana praca jest lepsza od innych, żadnego wydarzenia tylko zostały wystawione, któregoś dnia losowo i jeszcze zostały trochę źle potraktowane bo widać na nich ślady paznokci i są po prostu przyszpilone do tablicy korkowej, a niektórzy byli przymuszani i stawiano im dodatkowe 5. Najśmieszniejsze jest to, że 3 prace z AI były egzekwo z innymi na II i III miejscu XDDDD, a wygrała jakaś generyczna praca z sową, globusem, białym płótnem zamknięta w kształcie koła

Faktycznie nie potrafię sobie przypomnieć dlaczego przejmowałem się ocenami i maturą. Wiem za to dlaczego nie potrafię sobie tego przypomnieć. Bo nie przejmowałem się ocenami i maturą i źle na tym nie wyszedłem.

Rzeczy, które mówisz są dla mnie dość oczywiste, a jednocześnie gdy ja poruszam temat wadliwej edukacji wśród ludzi, to dla sporego grona jest to uznane za yapping i narzekanie. Przerażające. Ludzie są strasznie zaślepieni i uważają, że tak zawsze było więc tak jest dobrze. My potrzebujemy przebudowy całego systemu, a nie wyrzucenia jednej rzeczy z podstawy programowej na rzecz innej... Podoba mi się też to, że powołujesz się na wykresy i statystyki, mimo, że w wielu przypadkach nie jesteś ich zwolennikiem. Podoba mi się to dlatego, że w ten sposób można postawić w sprzeczności osobę, która uważa, że z edukacją jest dobrze. Bo przecież mamy dużo punkcików i gdzieś tam na wykresie widział, że jesteśmy w jakiejś kategorii w miarę wysoko. Zależy który wykresik się weźmie :)

Krzysztofie, świetny film. Moi rodzice są często przeciwko nowej technologii szczególnie sztucznej inteligencji, ich główny argument to "A co jeśli internet zniknie? Co wtedy zrobicie?". Według mnie jeśli internet "zniknie" to owszem, będą wynikały z tego duże problemy ale nie powinniśmy polegać na tego typu scenariuszach gdyż są mało prawdopodobne . Ale dalej nie wiem co im powiedzieć żeby przynajmniej trochę bardziej się przekonali do tej technologii. Nie są w 100% przeciw bo są millenialsami i dalej mają z nią kontakt ale dalej słabo że tak ja krytykują. Zmieniajac temat, czy planujesz jeszcze zrobić streama z hollow knighta czy porzuciłeś już go?

Dziękuję Krzysztofie za poruszenie kwestii bezpieczeństwa naszych danych. Bitwarden z YubiKey to najlepsze kombo cyberbezpieczeństwa, jakie można polecić praktycznie każdemu. Nie bądźmy cyfrowymi troglodytami!

Ja jestem gotowy, używam, rozwijam, popularyzuję wśród znajomych. Każdy kto walczy z AI, reprezentuje postawę XIX-wiecznych przeciwników maszyn parowych.

15:00 imo problem to nie jakaś teoria spiskowa o korporacjach które są złe i pociągają za sznurki ale po prostu ludzka głupota polityków którzy nie mają pojęcia o świecie cyfrowym (przypominam o dramie tabletowej ze Sławomirem Mentzenem) i zamiast się zainteresować i douczyć wolą inwestować czas, siły i środki na wojenki polsko polskie w sejmie

0:55 Czyli tak samo jak u ludzi (po prostu nieco lepiej te dane przetwarzamy), a mimo to nazywamy naszą intelgencję prawdziwą.

Politycy pozwolili by na myślące/kreatywne społeczeństwo tylko w tedy, gdy będą mieli nad nim całkowitą kontrolę (tz. nie będzie dla władzy zagrożeniem).

Super odcinek :)

na niektórych studiach są kursy wyrownawcze z podstaw informatyki typu word exel i menadzer ankiet

Panie Krzysztofie, gdzie można kupić taki świetny brelok z jamnikiem?

Tego się nie spodziewałem, w sensie nowego filmu dziś. Nareszcie coś pozytywnego cały dzień do wywalenia, odechciewa się życia😣💀🧟

od siebie dodam, że oddolnie można próbować tłumaczyć najbliższym jak działają te algorytmy. sama próbuję tłumaczyć swojej rodzinie na jakiej zasadzie można fabrykować fake news (zarówno siejąc ferment postami na fejsie jak i generując fałszywe zdjęcia) i że jak coś jest w poście na fb napisanym przez jakiegoś randoma, to nie stanowi to porady medycznej. warto próbować chociaż trochę ich uświadamiać

Nihil novi sub sole. Nihil novi - żyjemy w cyberpunku, ale cyber- utknęło w kontroli celnej, a -punka złapali skinheadzi jak jechał na pocztę Technoanalfabetyzm i technofobia tworzą mieszankę wyjątkowo stabilną i niepodatną na wybuchy (do czasu) - zwłaszcza gdy wzmocni się ją technoignorancją. Informatyka taka, od podstawówki, przez gimnazjum (bom się załapał) i liceum, aż po studia to było w kółko to samo Word - justowanie tekstu, numerowanie stron, marginesy, robienie ramek i tabel odtwarzane na zapętleniu przed każdy z 4 etapów edukacji - chore pararele jak na historii - od faraona do Hiroshimy. To samo zresztą Excel - gdzie zawsze zaczyna się od zrobienia tabelki i wykresu a tabele przestawne są traktowane jak co najmniej kamień filozoficzny - a to wszystko czasem na komputerach, który doznawały wylewu i zawału jednocześnie, przy odpalaniu Excela czy PowerPointa. Ale powtarzanie czyni mistrza - ktoś rzuci? Odpowiadam: Nope. Powtarzanie nic nie daje A skąd to wiem? Bo koleżankom i kolegom na studia musiałem pomagać robić np. numerowanie stron w Wordzie w pracy magisterskiej - niemal każdemu z osobna - bo mimo prowadzenia za rękę nie byli po 5 minut tego powtórzyć (telefon dzwoni: "Lisie, bo coś klikłam i numerowanie się zepsuło - pomóż znów"). Ten analfabetyzm pulsował i dawał znaki niczym nabrzmiały wrzód już gdy wykładowców przerastało odpalenie rzutnika, podłączenie kabla od Internetu, zmiana rozdzielności monitora a odświeżenie strony gdy zaciął się film na YT, w tych rzadkich przypadkach gdy prowadzacy chciał coś pokazać zamiast robić nudny wykład, był traktowany jak najgłębsze arkana czarnej magii. Wybuch rzeczonego wrzoda z kolei nastąpił z chwilą gdy zaczęły się zdalne i pandemia wsadziła kija w sprychy systemu powodując spektakularną wywrotkę. Zaczęło się prowadzenie współstudiujących i wykładowców za rękę przez postawy, codzienna komedia z udostępnianiem PowerPointa ("proszę Państwa czy widać prezentacje" było częstsze niż dzień dobry)... Po tym wszystkim w edukacji, obserwując komputer z systemem Windows 98 podłączonym do aparatury, wartej tyle co przeciętne Porsche, na praktykach w szpitalu czy panią w urzędzie, lat około 20-30, która drukuje dokument z Adobe Acrobat poprzez zrobienie screena, wklejenie do go Painta i dopiero drukowaniem a nawet wyciek danych pacjentów z takiego ALABu dalej irytuje, ale już nie dziwi A ja osobiście podchodzę do tego trochę emocjonalnie bo od lat każdemu muszę robić (za jak ja to nazwałem) za nadwornego informatyka, mimo że nie jestem informatykiem a samoukiem który wiele rzeczy koniec końców nauczył się robić z tutorialem na YT...

Menedzer hasel - wazna rzecz. A swoją drugą, nie moge znalezc linku do filmu o weryfikowaniu naukowcow i artykulow, o ktorym mowisz w ok. 9:00 minucie, a zaciekawilo mnie, prosze o pomoc 🙏

Fragment o youtuberach jako prezenterach jest bardzo trafny, zwłaszcza że wiele youtuberów (tych większych, ci mniejsi rzadziej są podszyci prezenterem) odważy się odpowiedzeć na komentarz tylko kiedy osoba komentująca też jest youtuberem :3

Bardzo potrzebny film

10:55 nie język nie jest chaotyczny ponieważ wlasciwie w kazdym języku na świecie jest juz ustalona jakaś kolejność słów, części zdania oraz zdanie z racji już bycia zdaniem spełnia kryteria dobrej składni a tutaj zaczynając od pierwszego slowa mozna policzyc prawdopodobienstwo na kolejne słowo, później na kolejne i tak dalej ale gdy będzie to juz calkowicie losowy (pseudolosowy) ciąg znaków to ilość kombinacji jest po prostu ogromna

Uwielbiam materiały i wszelką działalność (zarówno tą internetową, jak i nieinternetową) wspomnianego w tym materiale Mateusz Chroboka. O ile się nie mylę, Krzysztofie, wspominałeś onegdaj o pomyśle stworzenia ze wspomnianym dżentelmenem jakiegoś materiału, na przykład rozmowy na żywo w ramach transmisji live na swoim kanale. Z ogromną przyjemnością i błyskiem ciekawości w oku zobaczyłbym taki materiał. #przypominajkadlaKrzysztofa

Jak wiele poprzednich, materiał uderza w sedno problemu. Mam sugestię natury technicznej: w następnym filmie można odrobinę przyciąć bas, bo może trochę dudnić na sredniopolkowych głośnikach