Bardzo pożyteczne eksploracje dzięki którym wskazujesz bardzo niebezpieczne miejsca-niezabezpieczone szyby, studzienki et cetera. Za taką robotę władze Wałbrzycha powinny być Tobie wdzięczne. Poza tym powineneś otrzymać nagrodę. Pozdrawiam. Jerzy. Dodam że masz dużą wiedzę i bardzo rzeczowo i fachowo opowiadasz o sprawach, o których większość mieszkańców miasta nie wie lub nie wiedziała. Szacun!!!!
walbrzych miasto w ktorym sie urodzilem mieszkalem przeszlo 20 lat i wktorym nie bylem okolo 17-tu lat ogladam migawki w internecie i widze ze schodzi na psy! strach sie bac co oni zrobili z tym miastem ale moze bedzie lepiej. pozdrawiam i prosze o wiecej takich wypraw w czasachcmojej mlodosci ta porcelana preznie dzialala
Witam.Te wejście to część sztolni kopalni "PAWEŁ",drugie takie wejście znajduje się patrząc od przodu Twojego auta około 150/200 metrów od samochodu ale jest zasypane.Mieszkałem na ul.Starachowickiej od urodzenia i parę zakamarków tam znam.Wchodziliśmy tam za łebka i o ile dobrze pamiętam ta druga sztolnia miała około 100/150 metrów długości dalej jest zawał.Super filmy Pozdrawiam.
Leon, nie martw się o innych, bo to nie Twoja brocha. Ciebie też tam nie powinno być. Gdyby wszystkie niebezpieczne obiekty były odpowiednio chronione, to na swoje wyprawy chodziłbyś tylko do parku miejskiego.
Leonie dziękuję może z mężem się wybiorę do Polski zwiedzic te rejony i moze się spotkamy kto wie ale mnie fascynuje urbex mąż mnie zarazil sam chodzi z wykrywaczem i coś znajduje ale na wyprawy mało czasu
Na tej hałdzie po kopalni węgla Paweł w roku 1975 był faktycznie magazynek ale nie porcelany "Wałbrzych" a WZG Kalkomania. Było to nieduże pomieszczenie gdzie trzymano takie 20 litrowe beczułki z jakimiś środkami chemicznymi potrzebnymi do produkcji farby potrzebnej do robienia kalki ceramicznej. Byłem w nim niejednokrotnie i nic szczególnego wtedy nie zauważyłem. W trzeciej minucie filmu pokazujesz "szyb" o ile dobrze pamiętam w tych okolicach w 1973 roku była "modelarnia". Był to dział, gdzie produkowano gipsowe formy do produkcji porcelany.
+ketjow66 Dziękuję za informację, należy więc przyjąć, że magazyn należał do Kalkomanii :) Składzik środków chemicznych jak najbardziej pasuje do tego miejsca. Sam szyb jest ciekawy z punktu właśnie ujęcia wody, w samym pomieszczeniu była zapewne modelarnia. Jeszcze raz dziękuję za uzupełnienie mojej dotychczasowej wiedzy. Pozdrawiam!
Jezeli ten parking jest przy ulicy Starachowickiej w dzielnicy Stary Zdrój to chyba była filia KL Großrosen Gärtnerhaus Russenlager. Wtedy, to co podejrzewasz za magazyn w starej hałdzie było LSR (Luftschutzraum) dla załogi podobozu.
Odnośnie tej rdzawej wody, bo już w którymś filmiku spotkałem się z określeniem że to rdza z rdzewiejących pozostających w kopalni maszyn górniczych to jest to spowodowane bardzo ważną bakterią która pomogła również w rozwoju metalurgii :) - pl.wikipedia.org/wiki/Bakterie_%C5%BCelazowe
Szukałem info czy te bakterie żelazowe tworzą Fe203 czy Fe3O4 ale chyba ich pomoc sprowadza się do tego że wypłukują (ługują) żelazo z minerałów do jednorodnej zawiesiny - u mnie na północy górnego śląska, były tam kopalnie odkrywkowe rudy żelaza, jest sporo takich bajor z zawiesiną żela"zawą" podobno zbierano taki osad do małego wielkiego pieca w celu wytopu stali. ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-M92TxN1x4no.html
Witam cie Leonie piękne filmy robisz ja lubie podróże a jeszcze jak jest okazja coś zobaczyć innego to jest super a co z tym zlotym pociągiem bo uciekło coś wiesz coś kiedy ponowne wykopy dzięki za fajny film
Co do tych dziur do których można wpaść, ludzie mają swój rozum! I muszą sie nauczyć z niego korzystać. Ktoś nie będzie ostrożny i wpadnie? Jego wina bo trzeba myśleć i patrzeć co sie robi. Top nie jest środek miasta albo ulica, tyko ruiny fabryki i do tego teren prywatny na który nie można wchodzić! To tak jakby kazać komuś na podwórku ogrodzić oczko wodne bo ktoś może nie uważać i do niego wpaść...
Najlepszy odcinek! Obejrzałem z dużym zainteresowaniem. Co do zabezpieczania szybów, to w Stanach Zjednoczonych radzą sobie na przykład z tym wykorzystując piankę poliuretanową: www.discovery.com/tv-shows/dirty-jobs/videos/mine-plugging/
Leonie czy końcówka filmu to okolice ul. Starachowickiej? Pamiętam tam budynek a raczej coś w rodzaju baraku, mieściło się tam biuro muzeum Gross Rosen. Dziś tego baraku już nie ma. Skoro zaś taka instytucja na tym terenie to znaczy że ktoś badał teren w poszukiwaniu miejsca i udokumentowaniu jakiegoś podobozu. Słyszałem też że w okolicach Wzgórza Gedymina ćwiczyła młodzież z Hitlerjugend
+Paweł S. Tak, zgadza się. Barak o którym mówisz miał kilka funkcji i ostatnie jego resztki zostały zrównane z ziemią jakieś 2 lata temu. W tym baraku "mieszkały" pracownice przymusowe z Rosji.
Leon nie namawiaj do zamykania urbexów, stawiania ochroniarzy i wystawiania mandatów.. jeśli obawiasz się o życie ludzi to siatka z tabliczkami co kilka metrów z uwagą "wejście grozi kalectwem, lub śmiercią". Uwierz mi, że taki tekst działa na wyobraźnie ZDECYDOWANIE MOCNIEJ niż "zakaz wstępu". Przez siatkę każdy kto będzie chciał to i tak przejdzie, a ludzie niedoświadczeni przynajmniej spotkają się z informacją o niebezpieczeństwie - jeśli są mądrzy - wycofają się, jeśli są głupi - nic ich nie powstrzyma.
Dla zainteresowanych tematem tej fabryki polecam film z lat '90 prezentujący proces produkcji: ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-j-L6Ny7Bd9U.html
Leonie bardzo dziękuję za szybką odpowiedź a na Książ nie można wejść bo tam jest jakaś maszyna co działa na wibracje nie wiem jak sie nazywa ale coś można tam odkryć i znaleźć cenne sory ale to słownik pisze
jest to straszne,nie dość że to wszystko co pokazałeś jest bardzo niebezpieczne i grozi śmiercią to stanowi niezwykle duże zagrożenie dla naszego środowiska...i gdzie są ci urzędnicy itd. ? masakra....
Ciekawie opowiadasz. ..jednak sprawa z odwadnianiem kopalń jest znacznie bardziej skomplikowana. Kanały mają specjalne strefy które się sprawdza w celu ich drożności. Uniknąłbym na Twoim miejscu wydawania opinii. Więcej dowiedziałbyś się w WPWiK. Pozdrawiam!
Przy malym targowisku na 11 listopada, na Starym Zdroju, tym niedaleko kosciola, bylo wejscie do jakiejs sztolni, teraz zasypane. Wiesz moze co to bylo, masz jakis filmik o tym? Pozdro.
nie nie, wczesniej w strone starego zdroju, Takie niewielkie targowisko przy skrzyzowaniu ul. Pocztowej z 11 Listopada. Za tymi budkami, na wzgorzu byl wlot do czegos, jakiejs sztolni, teraz zapewne zasypany, ale wejscie bylo zrobione z cegiel, taki luk. Wchodzilem tam jako mlodziak, ze 30 lat temu. Moze dojdziesz, co to tam jest, bo pewnie tylko wejscie zasypano.
+Pralka TV nie. Do kopalni wchodzimy w minimum 2 osoby. Czasami tych osób nie widać ale to kwestia montażu. Aczkolwiek bywały takie miejsca gdzie wchodziłem sam
Miałeś kiedyś jakieś problemy z ŻW, albo policją za noszenie elementu munduru WP? Słyszałem że noszenie tego mogą grozić nie przyjemności, a chcę wiedzieć jak to jest w praktyce ;)
+Iwakiri Urbex i Historia ŻW widziałem tylko na zdjęciu, to raz. Dwa, TEORETYCZNIE nic nie mogą mi za kurtkę, bluzę zrobić, ponieważ nie jest to mundur tylko jakaś część, zresztą wzór jest już nieaktualny. Kwestia sporna, nikt nie potrafi odpowiedzieć wprost na pytanie o legalność. Przerabiali to airsoftowcy i inni :)
+Iwakiri Urbex i Historia o ja ci na to pytanie mogę odpowiedzieć bo u mnie znajduje sie Jednostka wojskowa ,ŻW i straż graniczna :) no i oczywiście policja i straż miejska :) i tak zaczne od problemow bo jest ich naj mniej :) jedynymi osobami co sprawiały problemy to była straż miejska i polegały one na pytaniach czemu w tym chodze (chodze w pełnym mundurze) i czy należę do jakieś jednostki itd tak kierowałem rozmowę ze zrobiło sie luźno i skończyło na żartach :) (nigdy nie zgrywaj kozaka bądz miły nie pyskuj trzymaj łagodny ton wypowiedzi to bardzo pomaga)i tez miałem takie zaczepki od strony policji ale i tu sie tak samo i nawet lepiej po polecili mi nawet sklep gdzie moge kupić wygodne obuwie militarne (ze tak nazwe) straż graniczna nigdy mnie zaczepiła ale bardziej mi sie przyglądali albo zwalniali auto jak przejeżdżali a ludzie z jednoski i ŻW . Żandarmerzy wypytali mnie co robie w mundurze , (wytłumaczyłem im) potem pytali czy nie jestem z jednostki i potem zapytali czy mogą zobaczyć dowód i legitymacje i to mnie uratowało od dalszej rozmowy bo jestem przed komisją poborową (badanie lekarskie czy nadaje sie do woja :) ) a ludzie z jednostki myśleli ze jestem od nich i podobna sytuacja co z ŻW ale wiecej gadania (ale zawsze może być inaczej bo można trafić tak zwanie na IDIOTĘ i tu są naprawdę problemy mój znajomy trafił na takiego policjanta i skączył na komisariacie i na szczęście tak byli mądrzy ludzie i im wytłumaczył i go wypuścili po dłuższej chwili
koksss3 O, dzięki wielkie za wyczerpującą odpowiedź ;) Pytam o mundur bo do asg używam nowego wz.2010 z "MON" na metce, a słyszałem że ŻW może się dowalić i są za to spore kary, ale jak mówisz że nawet ludziom z jednostki to nie przeszkadza to uspokoiłeś mnie ;) Chociaż znając siebie i tak wkręcę się do jakiegoś koła strzeleckiego żeby mieć święty spokój :D
Ogólnie fajnie mi się ogląda twoje filmy, ale tu.. ojj zawiało hipokryzją... "Uważam że ten teren powinien zostać zabezpieczony" - bo tyle niebezpiecznych miejsc, studzienek, a tutaj to już w ogóle, ktoś może się nie spodziewać, zeskoczyć, poślizgnąć się i wpaść do szybu na 30 metrów, a przecież każdy może tutaj wejść... No tak szczerze, to nie, nie każdy, również ty nie możesz, a informują o tym znaki przy wejściu na teren jak i na budynkach. Ale ja jestem "zawodowym eksploratorem z doświadczeniem" a ci "amatorzy" to nie wiedzą czego się tu spodziewać... Serio? Każdy kto wybrał się tam na wycieczkę nie trafił tam przypadkiem i robi to na własną odpowiedzialność, co za tym idzie chodząc po piętrowych budynkach starej fabryki, chyba każdy uważa gdzie stawia kroki, a nie że przypadkiem na 3 piętrze spadnie w przebicie stropów sięgające parteru... Jeśli tak się zdarzy - cóż, wszystkich nie upilnujesz i za rękę wszystkich nie da się prowadzić. Wypadki się zdarzały i będą się zdarzać, nie raz i nie dwa dochodziło do przykrych zdarzeń w dużo mniejszych obiektach z lepszą widocznością i lepiej zabezpieczonych. Jak to sobie wyobrażasz, żeby przy wejściu na każdy opuszczony obiekt stał fachowiec, oceniający na wejściu sposób przygotowania ciekawskich wrażeń? Jakie buty, spodnie, latarki i inny niezbędny w danym miejscu sprzęt, oraz może jakiś krótki egzamin z zachowania zasad bezpieczeństwa? A może tak jak sugerujesz, całodobowa ochrona? Tylko wtedy robi się jeden problem, jeśli wszystko miało by być zabezpieczane w 100% przed tzw. bezmózgami i takie idiotoodporne, lub należycie chronione przez odpowiednią ilość osób, to jak napisał ktoś niżej - do dupy byś sobie zszedł a nie do starego szybu, nie wspominając o innych sztolniach, kopalniach, grotach itp., czyli prowadziłbyś świetny kanał - "wyprawy Leona" o wyprawach do parków, na rynek, lub do sklepu po bułki... A jak ktoś jest nie ostrożny, to łeb sobie rozbije lub połamie się o krzywą płytę chodnikową lub krawężnik. Także mniej hipokryzji na przyszłość, nikt kto nie jest uprawniony aby wchodzić na zamknięty teren/ obiekt, nie powinien oceniać czy inni nieuprawnieni mogą tam wchodzić. Bo inaczej, to trochę jak w paście o wchodzeniu na Giewont ;-) Filmy jak wspominałem fajnie kręcone i montowane, z ciekawym i rzeczowym komentarzem, tak więc wielu pozytywnych i zakończonych sukcesem wypraw! ;-)
hahaha :) Na razie, to słyszałem o wypadkach dzieciaków ;) Obecnie teren jest zrównany z ziemią, aczkolwiek widziałem tam jeszcze niezabezpieczone studzienki.
