A ja mistrzu mentorze moj żywieniowy pytam kiedy ewentualnie przyjedziecie do Torunia stestować najlepszego kebsa w tej czesci Polski czyli w Montenegro oraz najlepszy bar w wojewodztwie bar Małgośka w Toruniu. Ktory od 210 lat dziala.
W tym poznaniu faktycznie jakas poruta na calego, tylko w polsce jest to mozliwe. Wyglada to jak kadr z filmu o II wojnie swiatowej. Zamiast zrobic remont czesciowo, zamknac jakis tam Sqare, dokonczyc i przeniesc sie do innego miejsca, nie bo po co, najlepiej rozpier*lic pol miasta. Wspolczuje turystom.
Tutaj chodzi o środki, które miasto ma przeznaczyć na renowację - masz określoną datę, do której te środki możesz użyć. Dodatkowo te środki się zwiększyły o x% przez covid (miasto mogło wtedy użyć środki z roku poprzedniego). Przez to wszystko mają sporo hajsu, który muszą wydać w krótkim czasie na remonty - czyli remontują wszystko co mogą
@@Adam_1612 no ale co to zmienia? Nic. Niech poswieca wiekszosc ilosc osob na jeden sqare, bedzie szybciej, sprawniej i zwiezlej. Teraz jest za przeproszeniem rozpierducha. Gdyby faktycznie oni wszyscy razem pracowali na tym calym placu, ale nie, rozkopali i robia co chca. Tak to wyglada.
@@venusalpha6255 firma a dostaje kontrakt (a w zasadzie wygrywa przetarg), który mówi masz ukończyć to zlecenie do czasu x - firma a nie będzie dawać więcej ludzi do jednej pracy żeby szybciej zrobić to zlecenie bo to się nie opłaca xd to się nazywa kapitalizm. Takie przetargi wygrało x firm i one mają również inne zlecenia i dysponują ludźmi według planu (tak żeby maksymalizować zyski)
To już chyba norma, w Olsztynie jest to samo. Z półtora roku temu rozpierdolili pół miasta i do teraz powoli coś tam robią, zamiast stopniowo burzyć drogi i od razu coś na ich miejscu budować
1:25 ale te domowe właśnie są takie skapcaniałe :D No chyba, że ktoś robiąc własne frytasy wybiera pyrę o określonej zawartości skrobi i smaży stosując techniki, które używają w belgijskich frytkach. Za dzieciaka zawsze mama robiła nam frytki z pyrów wykopanych z pola i nie bawiła sie w żadne techniki, tylko obrała, pocięła i jeb do oleju, aż się zarumienią. Porównując to do frytek przygotowanych ze starannością i dbałością o szczegóły to faktycznie mogą wypadać blado, ale dla mnie takie frytki to będzie smak dzieciństwa i chyba właśnie naszła mnie na nie ochota :D
Tak, też takie robię i jadam lol. Smak dzieciństwa. Ale odciskam z wody. Nie wiem czy to coś daje ale nie pryska tak olej. Czasem wyjadą kapcie i tyle. Dwa- czasem moczę w wodzie z cukrem.
Rodowita pyra w większością wlasnie dodaje do gziku albo rzodkiewkę albo szczypiorek, albo to i to. Gzik tez musi miec sporo pieprzu, aby nie byl zwykłym twarożkiem, a zeby jeszcze podbijal smak pyrki w mundurkach, musi byc lekko ostrawy stad takie warzywa i pieprz. Ja uwielbiam nad życie takie danie obiadowe i zawsze latem wcinam to jak glupia pyra💙
Do frytek nie ma co się czepiać w końcu to domowe. Mi w domu też 😂mi takie wychodzą kapcie a czasem nie, wiec to może być zależne od odmiany ziemniaków a nie wina lokalu. Żeby nie było zawsze sobie robię sam nigdy kupne więc przez te 30 lat jedzenia o jakiś czas coś wiem o frytkach.
Dzięki za kolejny materiał Wojek! Bardzo doceniam, że wplatasz w swoich materiałach jakieś fragmenty o architekturze itp. w danym mieście. Jak oceniasz Poznań pod kątem turystycznym? Słyszałem z różnych źródeł, że centrum miasta jest rozkopane i wpływa to na komfort zwiedzania, a od dawna chciałem sobie zwiedzić Poznań. Pozdrowienia! Edit: Już skończyłem oglądać i widzę, że faktycznie jest paskudnie rozkopany rynek... Ale dramat i szkoda tych pozamykanych lokali. :(
Mi też takie frytki czasem wychodzą, widać ładnie dopieczone, wyglądają na świeże i nie były mrożone, ja takie uwielbiam. W zależności od pyry można wyczuć jej smak, czy były usmażone w oleju czy fryzurze można stwierdzić czy były wrzucone do pojemnika z papierem przez co nie są tłuste. Takie domowe 🙂. Mam wrażenie, że koledzy byli na pierwszym planie oczywiście łapka UP.
Mi sie takie filmiki podobają. Mieszkałam w Poznaniu 3 lata ale w tym zamku nie byłam ani razu, chociaż przechodziłam obok 100x. Kochałam to miasto. Dziękuję Ci za pokazanie jego kawałka 👐
Będąc na 1 dzień w Poznaniu (1,5 roku temu) też kupiliśmy Rogale Świętomarcińskie - z 2 różnych piekarni, żeby zobaczyć które smaczniejsze. Pod filarami (tam gdzie kupiłeś) od Hanny Piskorskiej wygrały 😜 później bardzo się ucieszyłam, że można je zamówić z wysyłką 😬 więc 15 rogali przyjechało do nas do Gdańska ♥️♥️♥️ Ale czemu znajomy nie zabrał Cię na lody do Kolorowej❓❓❓ Ja o tej lodziarni dowiedziałam się od mojego fizjoterapeuty - który ile razy jest w Poznaniu, tyle razy idzie tam na lody 😬
Te frytki klapnięte przez odmianę pyry, czyli takie do sałatek z niską ilością skrobi. Ktoś kto te frytki robił nie miał pojęcia z jakich odmian się je robi.
Rzodkiewka do gziku?!! Zbezczeszczenie u mnie w domu 🤣 gzik z dzieciństwa to dla mnie dodatki tylko jak koperek i szczypiorek Ogl jeśli ktoś chciałby zjesc tradycyjna kuchnie takie jak dobre szagłówki czy pyry z gzikiem czy plyndze to nie w pyra bar Srednio tam
Na prawdziwe jedzonko z wielkopolski zapraszam do siebie 😁 Rogal to rogal, a drożdżówka to szneka 😁 Gwara wielkopolska jest przepiękna, a jedzonko, domowe, przepyszne 😉
Coś w tym jest że jak się gdzieś mieszka to się tak nie testuje - mieszkam w Poznaniu już 6 lat więc można rzec że się zdarzyłam tu zadomowić a pyry z gzikiem czy szarych kluch nigdy na mieście nie jadłam, tydzień temu coś mnie naszło i zrobiłam sobie sama w domu młode pyrki z gzikiem:) w zamku też nigdy nie byłam i nawet nie wiedziałam że można xD ale rogal jest grany co roku od tych 6 lat i wręcz pokusiłam się w minionym roku zrobić sama domowe - dużo je*ania ale efekt niesamowity, tym bardziej że ceny za dobrego rogala poszybowały hen hen. Czas jeszcze na szare kluchy właśnie i wtedy może już przejdę chrzest 😂 lody w kolorowej uwielbiam! Nie czaję hejtu na kolorową, mają takie swoje kultowe smaki na które zawsze miło wrócić. Na rynek rzadko się już zapuszczam ale jeśli już to tam fat bob / kura warzyw do piwka wchodzą jak złe!
Wojek, podzielam Twoją opinie w 100 %. Co prawda dotyczy się to Pyra_Bar w Gdańsku, ale odczucia dokładnie takie same. W miejscu, które specjalizuje się w daniach z ziemniaków placki powinny być prima sort. Te niestety były ociekające tłuszczem, sklapciałe i bez grama soli, o cebulce i czosnku nie wspomne. W zapiekankach trafiły nam się twarde surowe ziemniaki, a cała potrawa prosiła się o więcej przypraw. Pozdrawiam i czekam na kolejne filmik.
tej, ale bez przesady... jak zamawiasz gzik to co chciałeś dostać, poza serem ze śmietaną, rzodkiewką i szczypiorkiem..? nie chodzi mi o to czy w tej knajpie jest dobry czy nie, ale pyra z gzikiem to pyra z serem, śmietaną, rzodkiewką i odrobiną szczypiorku. tyle
Mexicana i zamawianie sernika polecam bo odpala sie muza i zorro rzuca talerzykiem z ciastem wiecej nie bede mowil jak ktos nie byl to powinien zobaaczyc
W Gdyni też mamy Pyra Bar i też zadka nie urywa Też o dziwo mają dobre opinie , a jedzenie bez szału smakowego Z tego co jadłeś też najbardziej podeszły mi szare kluski Przynajmniej miały konkretny smak 👍
Wojtuś te domowe frytki takie mają być - to wspomnienie dzieciństwa, moja mama robiła dokładnie takie same i ja je bardzo lubię. A Tortex do tego jest idealny, odblokowuje wspomnienia 😉
W Bydgoszcz też była knajpa z daniami z ziemniaków ale jak za danie z 2 ziemniaków przekrojonych na pół z dodatkami szarpanej wołowiny płaciłem kilka lat temu ponad 30zl ...
W pyrabar byłem jakoś 4nlata temu, jak jeszcze mój szwagier był szefem kuchni i wtedy sztosem jakim tam jadłem były polędwiczki w sosie grzybowym zapiekane
@@ginawawrzyniak918 no to chyba jak każdy nagrywający jakieś recenzje jedzenia 😅 wiadomo że każdemu smakuje co innego i każdy mówi o swoich odczuciach
Nie wiem dlaczego, ale czasami, styl, w jakim opowiadasz o miejscach, w których jesteś, przypomina mi Roberta Makłowicza xD Było tak w Grecji i podobne odczucia mam tutaj, podczas przechadzki po poznańskim labiryncie Czekam na kolejne filmy!
Wojtek chcesz przepis na gzika? Kostka sera białego półtłustego, 1 średniej wielkości cebulka, śmietana 18%, sól do smaku powinien być delikatny lekko słonawy ale nie przesłony posmak soli i szczyptą pieprzu.
Wojtek przetestuj jeszcze Królestwo Ziemniaka przy okazji we Wrocławiu :) ja uwielbiam tam pyry z gzikiem. Reszta potraw średnio, ale chętnie poznam Twoją opinię
Frytki domowe zawsze sa takie po chwili jak dostana troche pary, robie minimum raz w tygodniu wiec wiem, nawet jak usmaze 2 razy to i tak zrobia sie takie 😉, ale i tak smakiem nie umywaja sie do frytek mrożonych 😝
U mnie w domu jadło się gzik z surową białą cebulą solą i pieprzem tylko, a ziemniaki były gotowane w mundurkach i serowane na gorąco jak tylko się zdarlo skórkę x
U nas bez jajka za to koniecznie posypane pokruszonym twarogiem 🥰 Robię od czasu do czasu. Jak już się za nie wezmę, to w ilości na 2 dni dla 4 wielbicieli klusek ziemniaczanych 😬 na drugi dzień jeszcze lepsze - po podsmażeniu 😜
ok 5 lat temu byłam w pyra barze i ogólnie to dramat. wzięłam babkę ziemniaczaną z sosem pieczarkowym. babka byla tak zaschnięta, że stwierdziłam że piekli ją tydzień wcześniej. sos zważony, bez przypraw. bleh 😂😂
Chyba masz kubki smakowe przepalone glutaminianem sodu, bo byłam tam w Pyra Barze, braliśmy zapiekankę, ziemniaka na gorąco z sosem i babkę ziemniaczaną - wszystko pyszota i dobrze przyprawione 😊😊