Dziękuje za materiał, bardzo pouczający. Nawet nie wiedziałem, ze to taka gehenna. Droga przez mękę. Tymczasem na czarnym rynku przestępca ma co i ile zechce. To się nazywa równość obywateli wobec prawa. W Kanadzie, na wakacjach sprzedawca w Walmart (taki supermarket), jak się dowiedział, ze idę w góry radził wziąć broń. Kazał zostawić paszport na 2 dni i potem odebrać broń.
W pl, żeby cokolwiek załatwić najpierw musisz udowodnić że nie jesteś koniem xD kuchwa niby komunizm się skończył, ale w aparatach państwowych dalej wszystko działa jak za dawnych lat.
Najłatwiej dostać pozwolenie w Olsztynie tam nawet za legalnie kupionego hukowca wielmożny towarzysz kumyndant zamyko do pierdla, głośna sprawa nawet pan poseł wypowiadał sie w tej sprawie . Ku....a w jakim kraju żyjemy ?
Gdy stajemy przed wyborem zginąć lub bronić własnego życia, rodziny i ojczyzny, nie ma to znaczenia kto jaką broń użyje, czy jest ona legalna, czy nie, bo najwyższe nad prawem ustanowionym, Prawo Życia - Prawo Naturalne mówi, że każda broń użyta do obrony życia i ojczyzny jest legalna. Art. 85 Konstytucji mówi o tym wyraźnie. Masz prawo i obowiązek bronić, tak Ojczyznę jak i siebie samego, której częścią jesteś Ty, Twój dom i Twoja rodzina. Z tego konstytucyjnego obowiązku wynika obowiązek posiadania broni i nic nie ma w niej o proszeniu o nią. W historii świata walki o niepodległość nikt o nią nie prosił. Broń narodom zabiera tylko okupant.
Raczej odwrotnie : najpierw uzyskaj pozytywną decyzję WPA Policji, a potem kupuj sejf (w klasie S1), bo jak nie dostaniesz pozytywnej decyzji, to po co ci sejf ? (chyba , że jest potrzebny do innych celów). A rejestracja broni musi nastąpić w ciągu 5 dni roboczych od daty zakupu, bo inaczej kłopoty !
mi tak samo co za totalna biurokracja i kontrola jednostki wszystko by chcieli wiedzieć gdzie i co mamy schowane według mnie idą cięzie czasy i broń palna jak Glocki powinny być łatwiej dostępne aczkolwiek w przyszłym roku spróbuje ubiegać się o pozwolenie na Glocka17 gen5 ponieważ to moja ulubiona broń i chciałbym być jej posiadaczem w domu
sejfu nie trzeba kupować przed pierwszym kontaktem z dzielnicowym .Trzeba to zrobić po otrzymaniu pozwolenia przed zakupem pierwszej sztuki broni gdyż po rejstracji (u mnie około 2tyg ) zjawił się dzielnicowy ktory porownał stan faktyczny z tym deklarowanym przy rejstracji oraz sprawdził warunki przechowywania broni tj sejf jego norme. Jesli nie zamierzasz kupować broni to sejf nie potrzebny .
Witam, z tego co wiem to pozwolenie na broń wydaje Komendant Wojewódzki Policji i od niego zależy czy takie pozwolenie dostaniemy, może być tak że takiego pozwolenia nie dostaniemy bo mu żona odmówiła swego ciała i on będzie tym niedogodzony, słyszałem już o takich sytuacjach gdy gość spełniał wszystkie warunki do dostania broni lecz komendant mu odmówił bo tak (jak w przedszkolu), pozdrawiam
Do 2011r. była totalna uznaniowość w wydawaniu pozwoleń, aktualnie od 2011r. po spełnieniu wymogów na pozwolenia np: sport, kolekcja, łowiectwo , policja musi wydać pozwolenie, bardzo rzadko się zdarza by robili przy tym problemy. Pozwolenia wydaje KWP WPA, urzędnicy z "namaszczenia" komendanta, uznaniowość pozostała jedynie przy wydawaniu pozwoleń do ochrony osobistej.
@@Qwertypp10 Jeśli masz zatarty wyrok, czyli teoretycznie muszą ci wydać to policja stosuje ponowne wysłanie na badania lekarskie do ich ośrodka. Tam już mało kto dostaje zgodę. Podobnie jest jak z jakiś powodów policji się nie podobasz np. sąsiad z którym się pokłóciłeś nakapuje do dzielnicowego. Również wyślą Ciebie na powtórne badania.
No cóż w tym socjalistycznym państwie niestety nie ma łatwo, ale uważam że nie ma co się poddawać. Pomimo tej ciężkiej biurokracji, to i tak wciąż zamierzam zdobyć pozwolenie o broń i samą broń. To jest mój cel, który był marzeniem ale zamieniłem go na cel. Dzięki za wyjaśnienie tematu co i jak. Pozdrawiam :)
Trochę straszysz straszysz.....A pewno już dawno masz pozwolenie obstawiam kolekcjonerkę którą można zrobić w miesiąc lub 2 albo sportowe ,ludzie po prostu są zbyt leniwi ,każdy chciałby kupić gnata jak bułki w sklepie ( tak jak w pewnym państwie ) a tego na szczęście u nas nie będzie ;-) I mówię to jako posiadacz :-)
A jak się zacznie na dobre ta trzecia wojna światowa to ochotnicy tak samo będą musieli przedstawić badania lekarskie? Jak brali mnie do woja to nikt nie pytał o niekaralność i badania lekarskie a na stanie miałem taką broń że mogłem narobić niezłego bałaganu do tego każdy na kompani musiał znać i umieć strzelać z każdego rodzaju broni jaka była na kompani. A w cywilu ktoś łaskawie da albo nie da pozwolenie na byle klamkę. BZDURA!!! Skoro jest naturalne prawo do ochrony życia to mam naturalne prawo do obrony życia i zdrowia i to ja decyduje czym i w jaki sposób adekwatnie do sytuacji i warunków a nie jakiś pajac w jakimś urzędzie będzie decydował czym mam się bronić. Dalej mamy komunę.
BARDZO FAJNY FILM. Lecz tyle zachodu😣 jest z tym pozwoleniem na broń że gdybym nawet pozwolenie uzyskał?🤔 to minęło by z 20lat i miałbym 63lata😊. I jeszcze wydatki na załatwienie papierkowe jakieś 3000zł jak nie więcej 🤔🤔 , kupienie małego sejfu około 500 i broni np: Beretta 4500zł plus wyjerzdzone paliwo około 1000zł jak nie więcej BO TRZEBA JEŹDZIĆ NA STRZELNICĘ CO CHWILĘ... No i płacić składki za członkostwo 50zł miesięcznie i nie zapominajmy o wpisowym około 400zł to razem jakieś następne 1000zł 😣= TO DAJE RAZEM JAKIEŚ 10 000zł i kupę Zachodu😔😔😔. Potem to i tak leży w domu, bo i tak raczej Nie należy się Nikomu pochwalić że ma się broń ostrą w domu, a nie daj Boże pokazać.. TO JA DZIĘKUJĘ😊😊WOLĘ DOŁOŻYĆ do 10 000zł jakieś 5000zł i kupić sobie motocykl 🛵 i będę korzystał kiedy tylko będę chciał 👍👍👍😁😁😁😁.
Gość o wszystkim mówi a ten swoje... Koszt pozwolenia sport plus kolekcja zaczyna się od 1600zl za wszystkie badania i formalności, około 6 miesięcy czekania na wszystko. Do reszty nie chce mi się nawet odnosić, bo to jakieś ceny z sufitu...
Trochę żes typie poleciał.10000? a pomysl ze jak cie zlapia na moto za predkosc to do tyvh twoich 15k dolicz mandaty na 2k albo i wiecej,ew.utrata prawka.Kto ci kaze giwere za 4,5k kupować na początek?
Jeżdżę zgodnie z przepisami i Nie przekraczam prędkości. Jeżdżę na motorowerach i motocyklach od 15tego roku życia i NIGDY WYPADKU,ANI MANDATU NIE MIAŁEM... Dlatego wolę wydać pieniądze na przyjemności, niż na coś co mi ma leżeć w sejfie...
Statystycznie rzecz biorąc, poza strzelnicą nie użyjesz tej broni. No chyba że pracujesz w SUFO. Gdy po 20latach zdarzy się sytuacja że będziesz jej potrzebował to i tak po fakcie będziesz odpowiadał za przekroczenie obrony koniecznej. Znałem trzy podobne historie i dwie zakończyły się odsiadką dla właściciela broni. Dopóki prawo w Polsce nie zostanie zmienione, lepiej broni nie mieć
Niestety zgadzam się z Twoją wypowiedzią odnośnie przekroczenia obrony koniecznej. Również myślę, że prawdopodobieństwo użycia broni poza strzelnicą jest niezwykle niskie. Pozdrawiam!
@@jakstrzelac3226 Gość cię zacznie atakować nożem To nie użyjesz? Jak będziesz miał czas. Albo rurka stalową. Brak tożsamości w tym narodzie i komuna dalej dyktuje warunki czy praworządny człowiek może zachować zdrowie i życie. Potomkowie komuchow na urzędach. Kasta sądowa.
@@janekpax5471 no lipa z tym jest trochę w pl, znajomy został zaatakowany nożem a że w kieszeni miał swój to się nożem zaczął bronić. Niestety mimo kilku świadków i ewidentnej obrony zdaniem sądu nie wolno się bronić nożem. Siedziec poszedl ten co atakował i ten co się bronił. Co ciekawe obaj byli w zajściu ranni wiec nie było tak że napastnik chciał tylko postraszyć. W pl do sądu idzie się po wyrok a nie po sprawiedliwość...
kupisz sobie sejf, zamontujesz, postrzelasz "sportowo, przejdziesz badania i szkolenia z egzaminami, a i tak decyzję o pozwoleniu wydaje naczelnik policji służbista z łbem w głębokiej "komunie", wyznający zasadę "po co obywatelowi broń" , wszak jest pp.Ciemnogród śmierdzi tu na kilometr, a wystarczy zakup na Ukrainie za 500euro.
Od 2011r. nie ma uznaniowości, jak spełniasz ustawowe wymagania dostajesz pozwolenie na broń, tyle w temacie. Wyjątek to pozwolenie do ochrony osobistej, ciężko jest wykazać, że ma się "stałe, realne i ponadprzeciętne zagrożenie życia, zdrowia lub mienia". Sport, kolekcja, myślistwo bez problemu.
@Mruuuczek Piszesz, a nie masz bladego pojęcia. Jak jesteś normalnym człowiekiem, spełniasz ustawowe wymagania to dostajesz pozwolenie. Nie trzeba mieć ojca Ubeka i matki milicjantki.
@Mruuuczek Jak jutro Pan władca wyda werdykt, że CP jest też na pozwolenie (a niedawno były takie zakusy), albo zakaże całkowicie broni, to sobie CP schowasz w stodole i też się za dużo nie nacieszysz tym sprzętem skarbie. Chyba, że 8 latek będziesz chciał dostać. To samo będzie można powiedzieć prawdopodobnie za ~~20lat o samochodach wysokoprężnych. Pieprzenie o Szopenie, równie dobrze mogę sobie napisać, że CP są chujowe, bo nie mogę sobie z niego postrzelać w ogródku/ na polu, jak w USA, tylko muszę iść na strzelnicę. Jest jak jest, kogo stać i chce, to ma nowoczesną broń i się tym cieszy. Kto nie ma, to narzeka, że Ubecy, Milicja, nie da się, drogo, po co tyle zachodu, przyjdzie stan wojenny to będziesz musiał oddać itd.
@@Qwertypp10 Co Ci to da jak przyjdzie dzielnicowy ? Wystarczy, że jeden sąsiad co Ciebie nie lubi bo np. masz lepsze auto od niego nagada na Ciebie, że słyszy nie raz krzyki awantury u Ciebie, że kłócisz się z żoną lub bijesz dzieci :-) I cyk poszło w pizdu bo dzielnicowy wpisze to do opinii a ona trafi do WPA. Nie mam racji ?
@@natiwisnia3864 Dla ochrony osobistej się nie da. Znaczy, da się na papierze, ale prędzej się zesrasz, niż ci przyznają. Weź sportową i kolekcjonerską.
Wybłagasz się polski niewolniku to Pan łaskawie ci wręczy promesę na glocka…ale to tylko do czasu..Skonfiskują ci ją jak tylko będą mieli taką potrzebę.
wszystkie kryteria spełniam z wyjatkiem 1 jakby moja mama sie dowiedzała że che mieć pozwolenie na broń to na alarmie do watykanu po egzortę pojechała:)
Klub który ci pomaga... złożyłem papiery do WPA, wszystko musiałem poprawiać, nie potrzebne nerwy , stracone pieniądze i czas. Co rusz pisma i telefon od Policjanta który prowadzi twoje postępowanie, bo nic się nie zgadza i trzeba pisać na nowo i sprostowania. Dla osób którzy pierwszy raz składają papiery w WPA, niech pięć razy sprawdzą swoje papiery, czy wszystko Ok muszą być konkretnie napisane i sprecyzowane, co chcesz i o co występujesz, jaki rodzaj pozwolenia i oczywiście wszystko oryginały a Policjant/Policjantka która przyjmuje twoje papiery niech od razu na miejscu sprawdzi czy wszystkie papiery są Ok i oryginały, choć w postępowaniu i tak może coś wyjść.
u mnie mialem sytuacje gdzie sam przecierałem szlak w wpa dla kilekcji dla funkcjonariusza sw wszystko bylo ok z jednym niedociągnięciem z chcecią by mi wtedy wydali pozwolenie ale nie okreslilem na co .po doslaniu papierka juz sie wszystko zgadzało. teraz na moim wzorze ponoglem wyrobic pozwolenie okolo 20 osobom .
Panie wszystko super tylko jedno ale z jednym z sąsiadem mam "na pieńku" . Więc hmm jak przyjdzie do niego dzielnicowy i zada mu pytanie czy sąsiad jest ok to tu może być problem ...
@@GrzesiekFirstChannel Dokładnie wystarczy, że tak jak ja masz spór z sąsiadem o kawałek ziemi. Dzielnicowy idzie się go wypytać co i jak więc jak sąsiad się dowie, że chcesz sobie zrobić pozwolenie na broń to tym bardziej nagada na ciebie i po temacie :D taka prawda. W mojej opinii powinien być normalny kurs z obsługi broni tak jak na prawo jazdy, zdajesz egzamin i tyle, a nie jakaś uznaniowość ! Stracisz pół roku a potem ktoś Ci powie "Nie bo nie" :) A jak już zdobędziesz pozwolenie i kupisz pukawki za 20 tys to Ela Bieńkowska załatwi Ci w UE nowe prawo i każą Ci zwrócić zabawki za darmo na rzecz skarbu państwa :D ehhh W tym kraju to najlepiej kupić piwo, brać zasiłek i stać pod sklepem....
@@MrLukasw44 Prosty przykład. Kolega się starał i doszedł do ostatniego etapu gdzie przyszedł dzielnicowy. A że miał problem z sąsiadka level=65 bo jej przeszkadzały jego dzieci co za głośno się bawiły to nagadala Panu policjantowi i koniec. Drugi przykład sąsiad myśliwy wieloletni i zasłużony w kole łowieckim. Rozwodzil się z drugą żoną, która wyszła za niego by go oskubać z majątku po tym jak stał się wdowcem. Nagadala że trzyma broń pod łóżkiem i jej wielokrotnie groził. Do tego jego sąsiad miał z nim na pienku w kwestii drogi - powiedział to samo i bye bye pozwolenie. Nic nie pomogło. Kupisz zabawki za 10 tys. i trzeba oddać po tym jak sąsiad lub sąsiadka na Ciebie doniesie. Lepiej mają ludzie w bloku bo często po prostu się nie znają i każdy patrzy na siebie. Najgorzej na wsi.
cóż, opisuje Pan tylko pozwolenie do celów strzelecki a prawda jest taka że kolekcjonerkę nawet nie będąc żołnierzem (wtedy tylko to koszt wydania decyzji) taka osoba zrobi sprawniej i taniej. Nie wspomniał Pan też o kosztach corocznych obowiązkowych strzelań na zawodach... Poza tym spoko film
Dziękuję za komentarz, nie byłem w stanie w kilka minut zawrzeć tych informacji. Założeniem był mini poradnik (krótki!) dla początkujących. Po wstąpieniu do Klubu dowiedzą się Oni o "Kolekcjonerce" i kosztach utrzymania pozwolenia. W mojej opinii łatwiej jest zrobić sport (albo sport i kolekcję) niż samą kolekcję z egzaminem na Policji.
A czy mając już pozwolenie i zakupioną broń można się wypisać z klubu i wgl zrezygnować z zawodów tylko jeździć sobie na zwykłą strzelnicę ze swoją bronią?
Jeszcze tylko pozwolenia pisemnego od Papieża, Królowej Elżbiety i Joe Bidena brakuje. Fajnie że łuk można kupić bez pozwolenia, a maczetę to nawet nastolatek dostanie w sklepie. Absurd.
Robi się sportowe, by płacić tłustym działaczom sportowym kasiorę. Jak się raz nauczysz i zdasz na kolekcjonerskie to masz z głowy na zawsze bez corocznego przymusu startownia w zawodach. Jak będziesz chciał to i tak będziesz sobie mógł strzelać. Nie róbcie też z myślą o posiadaniu broni niby do obrony domu, czy żeby nosić w kaburze przy pasku, bo to tylko kłopot z ciuchami, z wchodzeniem do urzędów, komunikacji miejskiej i w ogóle do miejsc publicznych, a bronić się własnym pistoletem, to trza móc, umieć, a potrzebę to może wam się nigdy nie zdarzyć, jak się zdarzy i wyjdzie na to, że wyciągnąłeś klamkę o byle gówno, a jeszcze kogoś postrzelisz, to lepiej było dostać po gębie, niż potem włuczyć się po sądach, albo spacerniaku.. Broń jest dla twardych ludzi, nie mięczaków którzy chcą sobie przedłużyć wacka. Po tygodniu noszenia kilogramowego klocka, odejdzie Ci ochota. Poza tym weź to ukryj latem - łazisz w przydługich koszulkach, bluzach, za szerokich spodniach ( jeśli kabura wewnętrzna) jak jaka łajza. ;-) Chcesz zaimponować dziewczynie to naucz się dobrze pływać , albo tańczyć, będziesz miał chociaż częstszą okazję zaprezentować się, poprawisz sylwetkę, wydolność i pewność siebie. Zaoszczędzisz kasę i będzie na kino, z dziewczyna. Jeśli dalej będzie Cię jarało "szczelanie na szczelnicy"to se zrobisz wtedy pozwolenie na pukawkę i będziesz jak Zajcew, Lucky Luck, czy Cleant Eastwood. Na strzelnicy to można poznać wielu napaleńców strielaków. Nie którzy szapoba, czapki z głów - powiedzmy jak (Śp) Porucznik Borewicz, ale są też jak komisarz Alex - dużo szczekają, wyników brak;-)
Skoro najszybciej (przy pozwoleniu sportowym), to wnioski o promesę/y należy wysłać do WPA wraz z wnioskiem o pozwolenie - zwrotnie otrzyma się komplet: decyzję, książeczki i promesy.
Wszystko fajnie ale gdy zagłębilem się w testy na patent to widzę że zdanie tego jest praktycznie niemożliwe. Po dwóch dniach studiowania materiałów mam dosyć. Próbne testy wychodzą tragicznie. Osiągnięcie jednego tylko błędu jest nie do osiągnięcia. Przyznam że jestem skłonny dać sobie z tym spokoj i zostać przy moich Remingtonach.Szeroki zasób wiedzy jaki trzeba wchłonąć by zdać ten test na patent graniczyłby w USA z nadaniem jednoczesnie chyba dyplomu ukończenia studiów prawniczych. To powinno być bardziej proste bo testy są trudne jak na prawo jazdy i twórcy stają chyba na głowie by tak pozostało.
Bo testy czy na prawko czy na broń wymyślają mądrale którzy sami swoje doktoraty czy tytuły "naukowe" kupili na bazarze , prosty przykład jak "mądre albo bardzo mądro głupawe" są pytania zawarte w w/w testach . Ale jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o .....i.t.p
Bez przesady. Od 2 miesięcy robię po 2 egzaminy dziennie na stronie Braterstwa i na początku robiłem po 2-3 błędy, a teraz osiągnąłem 1 miejsce w rankingu.
Widocznie nie powinieneś mieć pozwolenia że względu na ograniczoną percepcję. Gdyby zdanie egzaminu nie byłoby możliwe, to ilość wydawanych pozwoleń nie rosłaby lawinowo. Ja egzamin zdałem bezbłędnie, wychodząc z sali po ośmiu minutach, czyli na 12 minut przed czasem. Chyba jestem nadczłowiekiem.
@@MsPanczo Nie rośnie lawinowo. Ilość pozwoleń jest tam jakaś ale są naturalne przyczyny rezygnacji. A najwięcej jest myśliwych, i to już w dość podeszłym wieku. Ponadto nawet tej statystyki nie można dokładnie zebrać. Bo policja podaje tylko ilość zezwoleń. A to, że ktoś ma sportowe, kolekcjonerskie, myśliwskie i do ochrony osobistej to oznacza 4 pozwolenia i jedną osobę. Można korzystać ze wskaźnika ilość broni na 100 mieszkańców. Ale to jest dość zaburzone bo nie znam nikogo co ma 1 sztukę broni. A znam takich co mają prawie 50 sztuk. Czyli mimo, że mamy 2 sztuki czy też może 2,5 sztuki na 100 mieszkańców to tak de facto nie wiemy ilu jest właścicieli broni. Zresztą te 2,5 sztuki oznacza, że w Europie wyprzedzamy tylko Watykan. W innych krajach jest znacznie więcej.😁
Ja mam pozwolenie, nie na pistolet karabin i strzelbę tylko centralny zapłon, boczny zapłon do 12mm, i gładka lufa. Oczywiście tylko samopowtarzalna. Trochę niescisłosci kolego, nie kilka dni na rejestrację broni tylko dokładnie 5 dni, i nie wysyłamy wniosek o rejestrację tylko wniosek plus faktura lub umowa zakupu, sklep wystawia dwa egzemplarze, jeden dla Ciebie drugi dla policji.
Pozwolenia na broń NIE WYDAJE SIĘ osobom: niemającym ukończonych 21 lat (lecz na wniosek szkoły, organizacji sportowej, Polskiego Związku Łowieckiego, stowarzyszenia obronnego pozwolenie może być wydane osobie mającej ukończone 18 lat, jednakże tylko na broń służącą do celów sportowych lub łowieckich)
@Mruuuczek No i co to zmienia w kontekście tego że więcej jest hmm niestabilnych emocjonalnie 18 latków niż emerytów? Sory, sam wiem co miałem w głowie mając 18 lat a już od 2 lat pracowałem w swojej branży i aktywnie sprzedałem towary w internecie. Do tego od 16 roku życia praktycznie sam się utrzymywałem i sam kierowałem swoim życiem. Uwież mi że szybko się wtedy dorasta nawet jak się miałeś za dojrzalszego niż inni. Reasumując raczej nie widzę powodu żeby 18 latek musiał mieć broń na inne cele niż sportowe i powiedzmy że dla mnie wiek 21 lat jest neutralny. Na motocykl kategori A też nie zrobisz w wieku 18 lat pomimo że mnie to jeszcze złapało. Chyba też trzeba mieć 21 lub kat. A1 od 2 lat żeby do egzaminu przystąpić.
@Mruuuczek No niby logiczne ale nie wykonalne. W dobie kryzysu kadrowego w Policji i służbie zdrowia wywalenie 1/3 kadry spowoduje więcej złego dla obywateli niż dobrego. Zresztą osobę która walczy o swoje od lat po dobroci i raz posuwa się do ostateczności może bym od razu nie wywalał. Ja mam trochę inny kodeks moralny. To Państwo jest dla obywatela a nie obywatel dla Państwa i robienie terroru obywatelom to słaby pomysł.
@Mruuuczek No i co to ma do wypłat? Przypominam że nikt święty nie jest włącznie z nami. Nauczycieli też trzeba wszystkich zwolnić bo było kilku pedofili? Czarne owce są wszędzie, nawet w Twoim zawodzie jaki by nie był. Trzeba tępić jednostki a nie połowę Polski. Zresztą znam wielu Policjantów którzy są bardzo dobrymi ludźmi. Powiedzmy że 80-90% Policjantów których poznałem było całkiem w porządku a uwierz mi że sporo ich było przez lata zakupów i handlu na Allegro pełnego różnych oszustów.
@Mruuuczek Straszny z Ciebie anarchista i smutny człowiek. Wszystko zle, wszyscy źli itp. No smutne życie tak się na wszystko wkurzać. A co do maseczek to sam raz w życiu nie ubrałem i akurat na patrol trafiłem xD Porozmawialiśmy jak ludzie, pozartowalismy i dostałem całe 50zł mandatu oraz uścisk dłoni z życzeniami zdrowia i ogólnie miłego dnia. Taka praca, to nie oni stanowią prawo a jedynie je egzekwują i każdy ma rodzinę do wyżywienia. Ja złamałem prawo świadomie więc nie mam problemu z minimalnym mandatem bo Policjant musi coś dać żeby z roboty nie wylecieć. Jak Kuba Bogu tak Bóg Kubie. Praktycznie zawsze ludzie traktują mnie tak samo jak ja ich więc warto podejść do innych jak do ludzi a nie ,,psów" i krętaczy. PS. Nie przyjęcie mandatu raczej w rachubę nie wchodzi, wyrok sądu może mi zablokować możliwość uzyskania pozwolenia na broń. Zresztą po co iść do sądu jak wiesz że złamałeś prawo...
W przypadku pozwolenia kolekcjonerskiego trzeba raz w roku płacić składkę członkowską klubu. Ja należę do klubu "Braterstwo" i płacę rocznie 10 (dziesięć) złotych i tyle :) pozwolenie sportowe będzie trochę droższe, może zahaczyć nawet o 1000 zł rocznie choć myślę, że dałoby się wyrobić w 300 zł ;)
W Oklahomie wchodzę do sklepu pokazuje ID sprzedawca wstukuje w komputer czy nie mam restriction i jeżeli nie mam wpisu kupuje co chcę .Polska to chory syf
Jeżeli chodzi o rejestrację i promesę to promesa powinna być wydana jak tylko uzyska się pozwolenie na broń, a rejestracja powinna być automatyczna w sklepie. To samo jeżeli chodzi o książeczkę powinna być wydana zaraz po zakupie, a nie szargać obywatela po urzędach, który ciągle musi udowadniać, że nie jest wielbłądem. Tak samo wywiady jest też nieracjonalny, ponieważ jak ma się sąsiada antagonistę to zawsze on wyda zła opinię i co. Dobrze wiadomo jak taki tryb uznaniowy wygląda. Ten szary człowiek który chce korzystać z konstytucyjnego prawa do obrony swojej i bliskich takiego zezwolenia nie uzyska, bo jeszcze go nikt nie napadł, albo nie uczynił go kaleką, czy też nie zabił członka jego rodziny. Prawda jest taka, że porządny obywatel nie ma się czym bronić, a bandyta który go napada broń zawsze zdobędzie. I taki to mamy w tej kwestii ideologiczny burdel.
Czy za jazdę skuterem podwplywem alkoholu 6lat temu byłem karany sądownie czy to mnie dyskwalikuje nie zostały mi odebrane uprawnienia do zawodowego prowadzenia pojazdow
Mi na strzelnicy powiedzieli żeby dać sobie spokój z pozwoleniem na pozwolenie sportowe. Opłaty klubowe, patenty trzeba brać udział w zawodach itd. Kogo się nie pytam to mówią żeby robić kolekcjonerkę. Jakie jest twoje zdanie na ten temat.
Najlepiej zrobić oba równolegle. Zawody da się zaliczyć w 1 lub 2 dni w roku. Pozostałe formalności są podobnie czasochłonne, na początku. Chociaż jeżeli faktycznie Ktoś jest człowiekiem zapracowanym, ma na prawdę mało czasu, nie chce bawić się w zawody a po prostu czasem chce sobie strzelić i cieszyć się z broni to sama kolekcjonerka jest ok. Pozdrawiam.
Ok. 2 razy w roku, może się uda raz, trzeba iść odbębnić starty na strzelnicy. I tak będziesz chodził strzelać... Jak Ci się znudzi, czy nie wiem co, to potem możesz przepisać broń z pozwolenia sportowego, na kolekcjonerskie do celów sportowych i będziesz musiał opłacać tylko roczną składkę dla klubu kolekcjonerskiego. Egzamin na pełne pozwolenie kolekcjonerskie jest znacznie ciężej zdać, jest niska zdawalność, egzamin jest na policji, której nie zależało nigdy na tym by dawać pozwolenia... Mając sport + kolekcję masz typowo 6+10 sztuk broni, które możesz posiadać, jak będziesz miał tylko kolekcję i np.10 sztuk broni, to potem trzeba pozwolenie rozszerzyć, a z tym różnie bywa potem, w zależności od rejonu...
@@Qwertypp10 Normalnie rozszerzasz. Przestań bredzic jakieś pierdy ze "różnie bywa". Wykorzystałeś 10 to normalnie rozszerzasz i nikt ci problemu nie robi. Nie siej popeliny.
@@janekpax5471 Są WPA które przykładowo wymagają przy rozszerzaniu kolekcji dyplomów z wystaw broni, czy n biletów z takich wystaw, jako podstawę do zmiany decyzji. Poszukaj w internecie po forach, to zobaczysz, że nie w każdym WPA to formalność.
Materiał bardzo pouczający. Jednak moim zdaniem przed zrobieniem jakiegokolwiek pozwolenia na broń lub przed zakupem jakiejkolwiek broni trzeba sobie zadać pytanie ,,po co?,, nam ta broń. W sensie takim że czasami nie jesteśmy w stanie zapobiec jakiemuś wypadkowi, zwłaszcza jeśli w domu są dzieci. Są tacy którzy mówią że dzieci należy edukować. A ja na to mówię gówno. Dziecko jest dziecko i może wziąść pistolet do zabawy, i na przykład postrzelić swojego kolegę. Nienawiść i strach społeczeństwa przed bronią, bronią która jest zawsze w zasięgu ręki, w każdej chwili gotowa do użycia ponieważ w jednej komorze sejfu jest broń a w drugiej amunicja a życie pokazuje że bardzo często właściciele broni trzymają jedno i drugie razem, a wszystko to przesączone ogólnym zarysem psychologicznym w większości Polaków płci męskiej przyprawione doświadczeniem życiowym związanym z możliwościami manipulacyjnymi jednej osoby do drugiej. Mówiąc krótko nie wiem czy broń w domu to jest dobry pomysł.
Wyciągasz błędne wnioski ze złych założeń. Dziecko wyciągnie nóż i przewróci się na niego, albo weźmie i kogoś zabije? - Rozumiem, że tu nie trzeba było edukować, a z bronią już tak? Nie wspominam już o tym, że w naszych warunkach osoby nieuprawnione nie mają dostępu do broni, jak mają dostęp to jest coś nie tak. Masz powszechny dostęp do broni czarnoprochowej w Polsce i jakoś ludzie nie kupują masowo rewolwerów i nie ma pojedynków dresów na ulicach, co przeczy w całości temu co napisałeś, takiej broni nie trzeba nawet w sejfie trzymać...
Dziękuję za komentarz. Sądzę, że da się bezpiecznie broń trzymać w domu. Obecnie w Polsce jest kilkaset tysięcy sztuk (a może miliony) broni czarnoprochowej. Wypadki to margines. Nie możemy wszystkiego przewidzieć ale zakazywać albo nie posiadać wszystkiego co jest potencjalnie niebezpiecznie to przesada. Pozdrawiam!
Jest sens jeśli chcemy zrobić tylko kolekcjonerkę- jedziemy raz na przeszkolenie z patentu, a potem tylko opłacamy składkę 10zł/rok za członkostwo w klubie kolekcjonerskim.
@@Qwertypp10 właśnie, jak to jest z tym kolekcjonerskim - można zdać patent i zawnioskować tylko o kolekcjonerskie czy trzeba sport + kolekcjonerskie i potem ewentualnie nie stawić się na zawody i z automatu sportowe stanie się nieważne? Interesuje mnie tylko kolekcjonerskie bo nie zależy mi na prawie do noszenia, ani na konieczności startowania w zawodach. Na razie kolekcjonerzy mogą kupować amunicję na tych samych zasadach co sportowcy.
@@OJakub W skrócie tak- ten sam zakres co pozwolenie sportowe. Bierz pod uwagę, że w większości województw dostaniesz pozwolenie na 10 jednostek broni kolekcjonerskiej. Potem będziesz musiał rozszerzać pozwolenie, a z tym bywa czaszami ciężej w niektórych WPA.
Filmik spoko ale jedna istotna rzecz się nie zgadza :) Pozwolenie sportowe i myśliwskie można zrobić mając 18 lat i nie jest to nawet jakiś duży problem.
Jeśli chcesz mieć broń, by tylko mieć, to tak. Natomiast jeśli chcesz mieć coś, co na 99,9999% wystrzeli, gdy będziesz tego potrzebował, broń centralnego zapłonu to niebo, a ziemia w stosunku, do broni rozdzielnego ładowania. Rekreacyjnie, oba są ok. Natomiast warto zauważyć, że o ile ładowanie broni CP jest też przyjemne, to z kolei z broni centralnego zapłonu można dużo więcej sobie postrzelać np. w ciągu godziny, strzelając do tarczy: Remington 1858, ładowany patronami ~~50 strzałów. Glock 19 ~~125. Myślę tez, że jeśli ktoś dużo strzela, to broń centralnego zapłonu w kalibrze 9x19 zwróci się szybciej, wraz z pozwoleniem, niż taki Remington. Ale, jak to ktoś powiedział lepsze jest coś, niż nic. :)
@@Qwertypp10 no z tą zwracalnością to się nie zgodzę. Przy proszku koszt to zakup broni, akcesoriów oraz proch i kule , w przypadku broni współczesnej , zakup broni, akcesoriow i amunicji to nie koniec, a właściwie to nawet nie początek, dolicz pozostałe koszty składek rocznych , licencji , sejfy itp. zanim w końcu dostaniesz glejt na zakup broni i wydasz kolejne pieniądze. Przy proszku za ten czas i pieniądze kupię kilka sztuk broni zapas prochu kul i wiele godzin na strzelnicy. I co najważniejsze nikt mi broni nie każe deponować w razie czego.
@@Qwertypp10 Broń centralnego zapłonu jest znacznie droższa w eksploatacji niż czarnoprochowa bo jak zauważyłeś sporo więcej amunicji przepuszcza się w ciągu godziny. Przy częstym strzelaniu bardzo szybko koszt amunicji przekroczy wartość broni. Pozdrawiam :)
@@jakstrzelac3226 Ok, idąc tym tokiem rozumowania masz rację. Ale, równie dobrze można strzelać pół godziny- 50 strzałów, itd. Ale jeśli interesuje Cię strzelectwo, chcesz strzelać to w przeliczeniu na X strzałów nie wiem np. 10000 i np. 1 Z centralnego: 100 strzałów, 1 godzinka pobytu (30zł) Kupujemy najtańszą amunicję elaborkę, by ćwiczyć, 0,70gr za sztukę. 2 Z CP 100 strzałów, 2 godzinki pobytu (60zł). Jeden strzał mi wychodzi, że będzie ponad 1,42zł (robię patrony + papier + paliwo za proch z Czech w moim wypadku. itd), powiedzmy 1,5zł za strzał. Ad 1 Wydaliśmy po 10000 strzałów. 10000zł (amunicja plus trzelnica) Ad 2-||- 21000zł, czyli ponad dwukrotnie więcej wydaliśmy.
ZIUTEK PO TYCH WYMIENIONYCH KRYTERIACH IDĘ DO SKLEPU I KUPUJE BROŃ I TO ZIUTEK WSZYSTKO BOLSZEWIA ROZBROILA NARÓD I NADAL TRZYMA NARÓD ZA TWARZ TO CO DAJE TO SĄ GADŻETY Z XVII WIEKU MÓWIĄC NARODOWI ZE TE WIBRATORY ZASTĄPIĄ NORMALNY STOSUNEK ! PRZESTANCIE OPOWIADAĆ LUDZIOM BZDURY NADAL RZADZISZ BOLSZEWIO POLSKĄ NADAL SIĘ BOISZ BOLSZEWIO BOLSZEWIO POLAKÓW MYŚLĘ IŻ ZIUTEK TO ZROZUMIALES IŻ NARUSZASZ MOJĄ WOLNOŚĆ I WOLNOŚĆ NARODU ZROZUMIAŁEŚ BOLSZEWIO ! ! !
Jak za coś poważnego, to będą prawdopodobnie robić w WPA pod górkę. Np. mogą odwołać się od badań psychiatrycznych, wysłać do Ośrodka Wojewódzkiego Medycyny Pracy, a tam już bywały takie historie, że kogoś w skrócie: właśnie karanego uwalili bez powodu (taki mają wentyl bezpieczeństwa w WPA, a od Ośrodka już nie można się odwołać). Radzę poczytać w tym temacie na np. forach w internecie, jak się za to zabrać i jak reagować prawnie/samemu w razie czego.
Przecież od ponad 10 lat, gdy nastąpiła nowelizacja przepisów o broni i amunicji, policja niema nic do gadania, jeśli spełniasz wszystkie wymagania muszą wydać pozwolenie.
Nie. Jak się komendantowi nie podobasz to wyślą Ciebie na ponowne badania lekarskie do ich ośrodka. Z nieformalnym zaleceniem tak abyś ich nie przeszedł. Psychologia nie jest nauką ścisłą, jeden szaman powie tak inny inaczej. Znam osobiście jedną osobę tak potraktowaną. I to może być od razu w trakcie postepowania albo i po paru latach, na przykład jak rozwodzący się małżonek/partner na Ciebie nakapuje. Ale wystarczy, że zbierzesz ileś mandatów, i to jest podstawa do sprawdzenia twojej osoby. Zaraz ale słyszałeś, że mandaty się nie liczą. 😁 Bo się nie liczą. Zrobią ci ponowne badania lekarskie i psycholog stwierdzi, że nie gwarantujesz, że nie gwarantujesz bezpiecznego użycia broni palnej.
PRZESTAN PIEPRZYC JESTENM PODOFICEREM WP I HCEM MIEC PRAWO................DECYDOWANIA CZY MAM BRON W DOMU CZY NIE A NIE KOMENDANT POLOICJI KOMUNA TRWA DALEJ POZDROWIENIA DLA KOMENDANTOW PANIE MORAWIECKI KIEDY PAN COS Z TYM ZROBI POLSKA TO WOLNY KRAJ NIEPRAWDASZ BOIOCIEN SIE CZ CO POLACY NIE GLUPCY ZNAJA ODPOWIEDZIALNOSC ODPOWEDZ PAN PANIE MORAWIECKI MA PAN MOC TO ZMIENIC CZY NIE JAK NIE TO JEST PAN KUKLA W TEREATSZE SORY
Śmieszą mnie komentarze jaką to gechenne trzeba przechodzić żeby dostać pozwolenie ( na zachodzie jest podobnie a nawet ciężej)zamiast ruszyć dupe i zapisać się do klubu. W praktyce czas tak zapieprza że nawet się nie obejrzycie a już bedziecie przystępować do egzaminu. Koszty podobne jak na prawko z tym że dużo nie poświęcałem kasy na praktyke, szkolenia bo od małego wiatrówki, potem cp wiec coś tam umiałem, w kazdym razie w tamtym roku mi wyszło coś koło 2tyś za wszystko. Wystąpiłem tylko o pozwolenie sportowe do celów kolekcjonerskich (nie mylić z czysto sportowym ani z czysto kolejcjonerskim) . Prawdziwe koszty zaczeły się dopiero po uzyskaniu pozwolenia...niestety zabawki są drogie:) Ps. Gratuluje autorowi filmu nowego nabytku, gdzieś tam ostatnio mi się przewinoł,całkiem fajny ten Bull
Dzień dobry, jest to "ARSENAL 30 EL". Uważam, że jest to dobry sejf za rozsądną kwotę. Sejf posiadam od niecałego roku - do tej pory zamek działa prawidłowo, nic się nie zacina. Ogólnie nic się złego z sejfem nie dzieje. Pozdrawiam.
Cześć, dzięki za materiał, mam pytanie - jak to jest z promesami. Czy jeśli przykładowo dostanę pozwolenie na 6szt broni to we wniosku o promesy proszę o 6 promes? Czy są one z jakąś datą ważności (terminowe) na zakup broni czy mogą leżeć w sejfie bezterminowo? Pytam bo nie każdego będzie stać na zakup kilku sztuk w jednym czasie, czasami rozkłada się to nawet na lata. Dzięki
Jak masz pozwolenie na 6 sztuk to najprostszym rozwiązaniem jest wnioskować o 6 promes, każda uprawniająca do zakupu 1 sztuki broni. Promesy są teoretycznie bezterminowe ale jest na nich numer dowodu. Dowód ma jakiś okres ważności a potem nie wiem czy się zmienia jego numer czy nie. Trzeba mieć to na uwadze.
Prosisz o tyle promes ile potrzebujesz, jak masz pozwolenie np. kolekcjonerskie na 30 sztuk broni, to np. piszesz, że chcesz 3 promesy, po jednej sztuce, lub np. 3 promesy na jedną sztukę i 1 promesę 2 sztuki broni, itd. Nie musisz wykupić wszystkich na zapas. Choć lepiej mieć zawsze kilka w odwodzie, bo się potem czeka długo na nowe.
@@Qwertypp10 ok dzięki. Jaki jest czas oczekiwania na promesę? No i czy nadal jest ważna, gdy zmienię dowód osobisty i będzie miał inny nr niż ten na promesie..? Pozdrawiam
@@guns_n_shooting_passion W moim przypadku było około 2 tygodni (mamy pandemię), wydaje mi się, że normalnie to dawało radę zrobić to od ręki (chyba, że pomyliło mi się z rejestracją broni), ale to pewnie zależy od danego WPA. Jak zmienisz dowód, to WPA powinno bezpłatnie zmienić dane/ wydać nowe promesy bez opłaty. Nie powinni pobierać opłat za to.
Z tego co wiem: 1. Uzyskujesz świadectwo broni, które wydaje policja podmiotom prowadzącym strzelnice. 2. Uzyskujesz pozwolenie na broń do celów szkoleniowych i tą bronią powadzisz strzelnicę. 3. Są zapewne jeszcze pewne dodatkowe sposoby, gdy podmiot prowadzi zarówno strzelnicę i ma koncesję na obrót bronią.
Starający się o pozwolenie ma PRZED WYDANIEM DECYZJI kupić i ZAMONTOWAĆ sejf? Bzdury do potęgi n-tej. Po pierwsze, sejf masz obowiązek kupić przed zakupem pierwszej sztuki broni, a nie przed wizytą dzielnicowego. Po drugie, co znaczy zamontować sejf? Od 2014 roku nie ma obowiązku kotwienia sejfu do elementów stałych budynku. Proszę nie powielać miejskich legend.
A czy można zrobić pozwolenie sportowe i nie mieć żadnych problemów z powodu pracy za granicą, przyjeżdżam do Polski 2 razy w miesiącu na 4-6 dni łącznie! Zagraniczna firma! A i meldunek mam w Polsce w domu rodzinnym.
Interpretacja "miejsca stałego pobytu" opiera się na kilku czynnikach np. zameldowanie, miejsce gdzie płacisz podatki (czy jest to Polska?), rozmowa z Dzielnicowym i jego opinia czy przebywasz pod wskazanym adresem.
Wikipedia: „Jak wynika z wyroku Sądu Najwyższego z 13 lutego 1976 r. w sprawie I CR 930/75, nie stanowi o miejscu zamieszkania w rozumieniu art. 25 KC występowanie jednej tylko przesłanki, polegającej na samym tylko zamieszkiwaniu w sensie fizycznym, jednakże bez zamiaru stałego pobytu, chociażby zamieszkiwanie trwało przez dłuższy czas (na przykład w związku z wykonywaniem pracy czy też studiowaniem w innej miejscowości).“
Ubiegać się mogą ale nie jestem w stanie potwierdzić, że pozwolenie dostaną. Ten temat wymaga weryfikacji. Zapewne trzeba by udowodnić zamiar stałego przebywania w naszym kraju.
@@jakstrzelac3226 No jak minimum to praca, kupione mieszkanie i stałe zameldowanie. Bo jak nie mogą dostać pozwolenia (spełniwszy wszystkie warunki z UoBiA) bo komendantowi sie nie chcę to wtedy kolizija - czarnoprochowce to na kilogramy, a już BP to nie.
@@MrRoniak Zapytaj się może w swoim WPA, to będziesz znał odpowiedź, a najlepiej poszukać odpowiedzi na forach, ten temat już pewnie gdzieś był wałkowany. Musisz mieć miejsce stałego zamieszkania, IMO weryfikacja będzie tylko polegała na wizycie dzielnicowego, lub w dzisiejszych czasach wizycie u dzielnicowego, rozmowie, ten potwierdzi, że tu mieszkasz na stałe, masz tu pracę itd. i pewnie temat stałego pobytu się zakończy na tym etapie.
@@Qwertypp10 nie no powaznie ???, a 3 miesieczny staz w klubie strzeleckim i dalsze pierdoly to sa pomijane ??? no czyli po znajomosci, ja bym przetrzepal legalnosc tych pozwolen, co najmniej 70 procent bylo by cofniete !!
@@dariuszwandtke1622 Są pojedyncze kluby, w których z tego co wiem rzeczywiście doją ludzi na kasę i przyjmują "po znajmości", zamożnych członków. Ale jest pełno klubów, w których przyjmują wszystkich ludzi, za minimum wymaganych pieniędzy, bez znajomości- maszynki do robienia pozwoleń. Sam należę do takiego klubu. 3 miesięczny staż to po prostu czas, który sobie arbitralnie wymyślono by przyswoić widzę o broni i nauczyć się w miarę celnie strzelać. Co by miałby być nielegalnego w tym wszystkim?
@@Qwertypp10 tak, sa kluby i "kluby", wkurza mnie tylko to ze jestem bylym żolnierzem zawodowym a jestem traktowany jak dziecko !!, kalacha rozbieram i skladam w 28 sekund, ponadto jestem pasjonatem broni i znam budowę i poslugiwanie sie bronia od pistoletu czarnoprochowego do SGMT I KPWT , a kazą mi odbywac staż zeby zapoznać sie z bronią , TENKRAJ to chory twor, kazdy tu uważany jest za przestępcę, a przestepcy chronieni !! Pozdrawiam 😀
@@dariuszwandtke1622 Widzisz, dlatego w tym kraju ff-jusze, żołnierze muszą myśleć o tym, by robić uprawnienia w czasie służby ,by nie mieć egzaminów itd., jest to oczywiście absurdalne moim zdaniem, ale mimo wszystko polecam ścieżkę sportową i klub Braterstwo. Staż to tak na prawdę czas, który spędzasz jak chcesz, klub robi z reguły 1 kilkugodzinne przeszkolenie do patentu, to nie jest to samo co "staż" w łowiectwie.
Ok a co jeśli zrobię patent sportowy a nie mam broni jak brać udział w zawodach bez broni bo chyba trzeba brać udział w zawodach by można było mieć ten patent
Bez sensu ta procedura. Powinny byc jakies kursy na strzelnicach potem egzamin panstwowy. Oczywiscie osoba nie karana i zdrowa psychicznie. Ewentualnie gdy cos odwali np popijaku wyjdzie na ulice z bronia. Odebrac bron i pozwolenie. Wiekszosc osob traci zapal po roku i bron kurzy sie w szafie. Ekscytacja minie i spowszednieje jak zakup samochodu itp Tylko podejscie panstwa jest chore. Sami maja immunitety i ochrone prywatna.
Jeżeli pytanie dotyczy przepisów na jakich opiera się pierwszy zakup broni to po zakupie można broń przewozić na podstawie dowodu zakupu (faktura lub paragon) oraz decyzji o wydaniu pozwolenia na broń.
Pytanie czy pozwolenie na bron I na noszenie broni przy sobie z USA ma jakies znaczenie w pl I jest jakos przydatne jakbym chcial w pl dostac pozwolenie? Szczegolowy konkretny film DZIEKI
Czyli jak ktoś nie ma 21 lat to nie może oglądać ? Albo jak ktoś był karany to też nie może oglądać choćby z ciekawości ? 0:37 o ten moment chodzi bo pewnie część nie zrozumie
@Mruuuczek nie wiem co ty tam myślisz ale ja znam kilku właścicieli sklepów z bronią i nie należą do żadnych rodów ubeków czy jakichś innych komuchów o żadnym pytaniu milicjanta też nie słyszałem nie mam pojęcia o czym ty gadasz
@Mruuuczek ale kontrola dzielnicowego jest czymś zupełnie normalnym natomiast nikt nikogo o nic nie pyta nie prosi przychodzi sprawdza jest Ok wychodzi i tyle
@@Qwertypp10 Ja prawko wszystko za pierwszym, bez stresu, a tu mi się wszystko miesza. Nie mam porównania, bo egzamin dopiero przede mną, ale każdy straszy, że tu nie możesz mieć ani jednej pomyłki, przy składaniu żadnej, przy strzelaniu żadnej, itp, itd.
@@MrSzpila19 Jak zdajesz egzamin sportowy, to nie możesz się pomylić na żadnym pytaniu z zasad bezpieczeństwa, ale już możesz mieć jedną pomyłkę np. z zasad sportowych, pytań masz 10 i baza pytań to chyba z 200pytań... Także różnica na korzyść egzaminu PZSS jest duża moim zdaniem. Na egzaminie też ciężko nie zdać, o ile zachowujesz się z bronią bezpiecznie, grupa na tarczy już nie zawsze jest taka ważna, ale to już zależy od miejsca egzaminu, nikt normalny nie powinien wymagać o kogoś świeżego w strzelectwie super skupienia na tarczy.
@@Qwertypp10 Ja będę zdawał egzamin normalnie na komendzie na broń do pracy. Zakres pytań chyba taki sam albo bardzo podobny jak w egzaminie sportowym, bo podobno teraz to wszystko jest razem wymieszane. Nawet materiały dostałem, żeby się uczyć z aplikacji i robić sobie egzaminy jak na broń kolekcjonerską. Nie wiem ile jest pytań, ale zrobiłem tych testów już setki, a wciąż pojawiają mi się nowe pytania. Ogólnie trzeba mieć trochę szczęścia. Nie wiem jak to wygląda teraz, ale kolega opowiadał, że kilka lat temu jak zdawał na komendzie to nawet jeden mały błąd przy rozkładaniu i miałeś po egzaminie, np źle nazwałeś daną część broni. Podobnie na strzelaniu, nie dość, że musisz mieć 35pkt to wystarczy zrobić cokolwiek bez komendy prowadzącego i masz po egzaminie.
@@MrSzpila19 Egzamin na policji jest trochę inny, pytania na sport są ściśle zdefiniowane i pobrane z bazy te na policji chyba nie, egzamin praktyczny wygląda inaczej, trzeba inaczej np. prezentować rozładowaną broń itd. plus wymagają znajomości rozkładania i składania broni. Poza tym jest astronomiczna przepaść pomiędzy zdawalnością obu egzaminów, policja nie jest zainteresowana tym, by ludzie te egzaminy zdawali...
@@Qwertypp10 Tak w sądzie rodzinnym chodziło o słabe oceny ucieczki z lekcji i palenie fajek, z dniem 18 urodzin z kuratorem się pożegnałem i opinie wystawił mi dobrą, dzisiaj mam lat 21 i nie byłem karany już od tamtej pory w żaden sposób, i nie mam pojęcia co dalej z tym fantem.
@@trzcinabeatz77 Tzn. z tego co rozumiem, nie byłeś karany za przestępstwa przeciwko zdrowiu, życiu i mieniu. Miałeś kuratora, bo chodziłeś na wagary itd. Wydaje mi się, że nie są to przesłanki do tego byś nie mógł się ubiegać o pozwolenie. Najlepiej jeszcze spytaj na jakimś forum strzeleckim. Braterstwo/forum broni.
Można, ale tylko do celów sportowych i łowieckich. Musisz znaleźć klub sportowy, który Cię przyjmie i napisze do kompletu dokumentów coś ala "polecenie". UOBiA Art. 15, 2. Na wniosek szkoły, organizacji sportowej, Polskiego Związku Łowieckiego, stowarzyszenia obronnego pozwolenie może być wydane osobie mającej ukończone 18 lat, jednakże tylko na broń służącą do celów sportowych lub łowieckich
czy po odbyciu legii akademickiej i uzyskaniu stopnia podporucznika rezerwy pozwolenie na broń jest łatwiej uzyskać czy wciąż ta sama droga co dla każdej innej osoby?
Podporucznik z legii akademickiej nic nie znaczy przy otrzymaniu pozwolenia. Gdybyś był zawodowym żołnierzem bądź policjantem w służbie czynnej. To ustawa zwalnia cię z egzaminów i badań-zostaje tylko opłata skarbowa 242zl i promesa 17zl. Ustawa zwalnia cię jako mundurowego z egzaminów na pozwolenie kolekcjonerskie, szkoleniowe ect ect.
