Prawdziwe zycie, prawdziwych ludzi na prawdziwych zasadach... nawet nie chce mi sie biadolic nad plastikowa terazniejszoscia. Do setki Panie Stanislawie i dalej na 200 ;-)
Jakbys w morde dostal albo by cie okradli, co zdarzalo sie tam nagminnie, to bys zrozumial, jakie tam bylo prawdziwe zycie i jakie panowaly zasady. Nie chce przesadzac ale i tak bylo.
Wspanialy! Cykl dokumentalno-historyczny... (dla wspolczesnych to 'egzotyka'). (... moja Mama tak sie bala zlodziejaszkow na Rozyckiego, ze pieniadze trzymala najblizej siebie: w biustonoszu 😍). - Pozdrawiam Serdecznie Pomyslodawce niniejszego Cyklu oraz jego Bohaterow. 🌹
Często odwiedzałem Bazar Różyckiego, wśród sprzedających była pani, która jeszcze w latach sześćdziesiątych sprzedawała naftalinę. Pamiętam, że była kobietą pulchną o opalonej na czerwono twarzy i cały czas reklamowała swój towar:"naftalina, proszek dd". Ilekroć byłem na bazarze zawsze musiałem znależć się w pobliżu niej bo miała w sobie jakąś magię.
To bylo prawdziwe zycie, a dzis wszystko jakies nijakie... poukladane wyczyszczone wypolerowane . Mieszkalam na Grochowie i czasami przyjezdzalam na Bazar Rozyckiego z mama cos kupic np sukienke do komuni. Jako dziecko bazar kojarzyl mi sie z jakims sezamem do ktorego sie wchodzilo i wszystko bylo. Zawsze bylo tu duzo ludzi a szczegolnie byli to ludzie z trasy Warszawa Wilenska kierunek Malkinia. Nie rozumiem dlaczego na tym bazarze malo kto handluje a i klientow malo. Przeciez za granica takie miejsca funkcjonuja bardzo dobrze do dzis a nawet warunki sa nie lepsze od tego z bazaru.
Po co go odnawiac, zrobic tylko lekki makijaz. W Paryzu stare rozlatujace sie budy stoja w centrum, gdzie sprzedaje sie stare ksiazki, mapy, obrazki i jest to juz wpisane w zabytek... Nikt nie moze tego ruszyc. Zapewniam daje to klimat...
Czekamy na więcej odcinków :) Zapraszamy do nas na kanał i film o Antonim Kolczyńskim - bokserem, którego Feliks Stamm uważał za najlepszego, z którym pracował. Kolczyński był stałym bywalcem na Różycu :) ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-QFyrn4cJi3Y.html