Licencja to pikuś. Ja na miejscu pasażera to puścił bym takiego pilota z torbami ( grube odszkodowanie za obrażenia). Tu żadne oświadczenia pasażera o świadomości ryzyka nie pomogą. Są jasne zasady (ograniczenia)co wolno, a czego nie wolno robić z szybowcem na danej wysokości.
Ogólnie nie mam nic przeciwko...dopóki pilot lata sam... Lotnictwo pełne jest zakazów a każdy filmik pełen komentarzy specjalistów PKBWL i ULC. Niech sobie lata jak chce, byle tak, by nie narażać innych.
"ale wciska w fotel".... (ps. przyrząd po lewej stronie to prędkościomierz, gdzie na czerwono jest zaznaczona prędkość maksymalna...) ten sam 'instruktor', ten sam szybowiec, ten sam fotel... ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-gpoAdMA4AWk.html