Shalom. Bardzo dobra krytyka koncepcji prawa międzynarodowego i skorumpowanych organizacji międzynarodowych na gruncie pozytywizmu, czy realizmu prawniczego. Zabrakło mi jednak pewnej istotnej kwestii, mianowicie co z prawonaturalizmem? Nie sądzisz, że z natury człowieka można wyprowadzić jakieś prawa dla organizacji zabezpieczających jego prawa jednostkowe na poziomie międzynarodowym? Chociażby prawo do skutecznej obrony? Wtedy nie miałoby znaczenia czy istnieje ktoś lub coś, co może dane prawa wyegzekwować. Chiny i Rosja byłyby krajami bandyckimi, a to, że są bezkarne, nic by nie zmieniało.
7:08 Niestety, to jest jedna z wad dobrobytu, ludzie mają za dobrze i im się 'w dupach poprzewracało' bo jest im za dobrze. Przynajmniej niektórym... chyba dało by się wyleczyć niemal dowolną Julkę z Tłitera lewaczkę miłości do Hamastyny i radykalnego islamu, jakby miała przez tydzień traktowana przez otoczenie jak ''standardowa'' Palestynka czyli -brak alko -chodzenie w burkach albo hidżabach - poruszanie się po za domem tylko za pozwoleniem ojca/męża/brata Powinno to je otrzeźwić błyskawicznie.
Absurdalnie to tylko taka presja społeczna potrafi kobietę trzymać w ryzach inaczej mamy taki matriachrialny kisiel jak dzisiaj który chce wszystko objąć swoim matczynym ogniskiem nawet jeśli to spali przy okazji. Matriachriat pomnaża biurokrację która niszczy gospodarkę obracając fikcją
Wydaje mi sie, że krytyka ONZ byłaby przejawem lekkiego braku wrażliwości społecznej, a to jest nie do przyjęcia bo musielibyśmy przeznaczyć pół krajowego PKB na medykamenty dla Łukszy, na uspokojenie.
Jak zawsze, hojnie pokrzepiasz mojego ducha swoimi materiałami, Panie Kelthuzie. Jednak jednocześnie czuję bezsilność i melancholię, że tak szlachetne i chwalebne czasy mogą nigdy nie nadejść.
Wiele racji z punktu widzenia realizmu prawniczego powiedzmy, ale prawo międzynarodowe to coś innego niż prawo w rozumieniu wewnętrznym (przez problem z mechanizmem sankcjonowania normy głównie). Jednak jest to w miarę tani i łatwy sposób jednak wpływania na różne dyktatury, co oczywiście łamie się w przypadku dużego aktora jak Chiny, ale pozwala na ograniczanie i zmiany tych mniejszych. Pozostaje jeszcze kwestia stricte praktyczna samego takiego kształtu prawa i dyplomacji z państwami niecywilizowanymi, czyli obecność dobrej przykrywki i umożliwienia działań wywiadowczych i dywersyjnych pod tym płaszczem, a samo istnienie zachodnich ambasad pozwala na stworzenie pewnego w miarę bezpiecznego centrum takiej działalności. Także to krytykowane prawo międzynarodowe jest po prostu wynikiem obecnie łagodnej polityki zagranicznej zachodu i myślę że powinna być rozpatrywana jako jej część, a nie osobny byt (z punktu widzenia realizmu prawniczego). Jeszcze zgodnie z duchem twojej argumentacji, to istniejącym realnie prawem międzynarodowym jest chociażby prawo UE w wyznaczonym przez siebie zakresie, więc no nie zawsze jest bez sensu i czasem rzeczywiście stanowi wspólne prawo państw zachodnich.
A co z tymi Palestyńczykami, którzy nie wspierają Hamasu, nie są przeciwko Izraelowi tylko mają pecha, że znaleźli się w niewłaściwym miejscu w niewłaściwym czasie? Izrael powinien wziąć ich do siebie jak tych Arabów co żyją sobie w harmonii z Żydami w ich państwie?
ONZ to uniemożliwia. Więc jedynym rozwiązaniem jest: opuścić ONZ. Wyrzucić ONZ z amerykańskiej ziemi. Budynek zmienić w ekskluzywny burdel albo implodować.
Wsm trafnie, że obalasz ten debilizm, wolnego rynku między krajami jako gwaranta pokoju. Albo że wgl wymiana handlowa między krajami daje pokój (jest to pomylenie skutku z przyczyną)
Zależność jest wzajemna, bo im silniejsze powiązania gospodarcze, tym z większym kosztem musi liczyć się rząd agresora z powodu samego faktu zerwania tych szlaków
Wolny rynek nie jest gwarantem, ale kagańcem dla rządzących. Kiedy ludzie widzą więcej korzyści z pokoju namacalnie (zawsze jest więcej korzyści z wolnego rynku) to nie są skłonni do wojny i propaganda ich do tego nie przekona.
Jako syjonista ale także klasyczny liberał uważasz że Izrael powinien dojechać Hamas za wszelką cenę nawet jeśli wymagałoby to zrzucenia niuka na południową Strefę Gazy i ewaporację wszystkich cywili przy okazji? Czy iść na jakiś kompromis ograniczając straty wśród palestyńskiej ludności? Według najnowszych informacji rząd Izraela jest gotowy na jakieś porozumienie, wymianę palestyńskich więźniów za izraelskich zakładników i ewentualne zawieszenie broni , uważasz że to dobre rozwiązanie czy oznaka słabości ze strony Bibiego?
Oznaka słabości Bibiego i całego izraelskiego społeczeństwa. Powiem więcej - już po Drugiej Intifadzie Izrael miał pełne moralne prawo i powinien był zlikwidować nie tylko Hamas ale i Autonomię Palestyńską, grzebiąc fantazję o "palestyńskim państwie" na zawsze. Nie zrobił tego i teraz cierpi konsekwencje. Szkoda strzępić ryja, tak kończą frajerzy
26:21 Otusz nie. Kraje te uznały zasadę ''self determination'' czyli coś co Woodrow Wilson ustanowił już w 1918 roku. Znowu bredzisz i kluczysz w miejscu, podsycany chorym filo-semityzmem.
Hiszpanie młodzi to straszni lewacy teraz, straszny generał Franco, za to aborcja, rodzic A, rodzic B, jakieś prawo do okupowania cudzego domu to cacy.
Armia - w pytunię, zaprawiona w boju, w ciągłej gotowości. Lotnictwo - takoż. Njuki - tylko czekają na okazanie swego miłosierdzia. Przemysł zbrojeniowy - innowacyjny i doświadczony. Tylko z powodu małego rozmiaru Izrael jest niedoceniany - ale w przeciwieństwie do np. takiej dużej Francji z wielką armią, w Izraelu większość populacji ma doświadczenie wojskowe.
@@krzysiek1234567890gu jest, ale co to ma do rzeczy z kwestiami geopolityki? jak masz liberalny gospodarczo reżym antysemicki, to handlujesz z nim czy bojkotujesz?
Bardzo dużo. Wskazuje na duże prawdopodobieństwo, że zamieszkują ją irokatolicy. Irokatolik - podobnie jak polakatolik - to istota wybitnie bezdziejowa, durna jak dziecko i przeżarta wspakulturą totalną
No dobra, ale co to za argument, że Chiny naruszają przepisy prawa, to znaczy, że prawo nie istnieje? To jeśli istnieją mordercy, to nie istnieje prawo karne? Na to by wychodziło