Za to protest kilku wściekłych macic ma nagłośnienie w mediach że Ho, ho. Powinniśmy byli przejść od Placu Zamkowego do Sejmu. Już kilkaset metrów dalej na Marszałkowskiej ludzie stali na przystankach bez żadnej świadomości że coś się dzieje. ps. Oczywiście byłem na proteście.
Początki zawsze ciężkie. Wytrwałości i jedności. W tym siła i do przodku. Myśle że trzeba będzie jeszcze raz pojechać i pewien jestem że będzie nas jeszcze więcej i wtedy nasz głos będzie słyszalny.
Witam. Też tam byłem, dziś z wieloma Kolegami analizowaliśmy podobnie te Nasze wspólnie wydarzenie. I doszliśmy do podobnych wniosków, musimy wyjść tylko my! I każdy chce z moich rozmówców to zrobić. Nie traćmy tego zapału ! Darz Bór 🌿
Chciałabym zobaczyć z transparentami i odpowiednimi hasłami w rekach myśliwych z Naczelnej Rady Łowieckiej. Narazie najbardziej aktywni są myśliwi, którzy prowadzą dziełalność gospodarczą zwiazaną z łowiectwem. Trudno im się dziwić. Przez lata sporo zainwestowali i oczekują pewnej stabilizacji.
Bez własnej reprezentacji politycznej nigdzie nie zajedziemy, podpinanie się pod kogokolwiek również nic nie da. Polecam artykuł na ten temat w lutowym Łowcu Jak na razie całą para poszła chyba w gwizdek...
Jeżeli ZROBIMYy koalicję z rolnikami, strzelcami, wędkarzami, pszczelarzami, leśnikami, rybakami TO wówczas MOŻEMY dostać się do Sejmu i stworzyć RAZEM PRZEDWSTAWICIELSTWO W SEJMIE, a tam, POPIERAJĄC SIĘ WZAJEMNIE, ZAŁATWIMY WSZYSTKO I NA DŁUGO. jEŻELI SAMI ZAWALCZYMY O REPREZENTACJĘ W SEJMIE BĘDZIEMY MIELI TEJ REPREZENTACJI DWÓCH ALBO TRZECH POSŁÓW MYŚLIWYCH I ZAŁATWIMY GUZIK Z PENTELKĄ.
Klika się klika. Ludzie was zauważyli. Ja akurat nie jestem myśliwym, ale strzelcem z pozwoleniem na broń do celów sportowych. Powinniśmy się wszyscy jednoczyć przeciwko temu zamordyzmowi, który się nasila. Też w ramach solidarności byłem na demonstracjach rolników i na blokadzie. Dobrze że różne zagrożone środowiska działają wspólnie. Powinno to być kontynuowane. Za chwilę pomysły UE oraz zidiociałego lewactwa uderzą w całe społeczeństwo.
Serio na co to ma być klikalne ? Życie to nie RU-vid, powiedz co zmieni że przeciętny obywatel będzie wiedział że są myśliwi. Osobiście myśliwym nie jestem, za to strzelam sportowo i trochę tematy znam (kilku znajomych z którymi czasem strzelam działa w kołach myśliwskich). Jak się ludzie nie połączą bez zwracania na rozpoznawalność to niedługo zarówno mi jak i wam pozostanie wpierniczanie tofu i strzelanie co najwyżej z procy. Natomiast wy zostaniecie brutalami mordującymi biedne zwierzątka bo taka narracja idzie i wielu młodych w te brednie wierzy. NIestety takie coś jak szukanie odrębności i chęci wyróżnienia się to problem wielu środowisk, a efekt taki że takie środowiska przez to przegrywają. Coś o tym wiem bo próbowałem działać trochę w sprawie zmian w UoBiA i to w środowisku strzelców znalazłem osoby torpedujące bo miały cel pokazać się i zbić kapitał medialny. Natomiast widać realne zmiany ich nie obchodziły. Kolejna sprawa idea ideami ale prawo tworzą politycy i tego nie rozdzielisz w pewnym momencie - musisz mieć jakąś reprezentacje lub lobbystów którzy coś realnie zrobią. Kanału nie śledzę ot wyświetlił mi się materiał, ale pozdrawiam i życzę powodzenia w osiągnięciu celu oraz może jakiś głębszych przemyśleń odnośnie tego co napisałem.
Mając na myśli że coś się nie klika chodzi o to że media tego nie podłapują. To oznacza że wolą przekazywać treści, którymi łatwo zainteresować na podstawie prostego przekazu. Moim zdaniem misją mediów powinno być przekazanie bieżących informacji nawet jak temat wymaga odrobiny zaangażowania od widza. Niestety mamy czasy prostego przekazu. Ludzie są bardziej zainteresowani gwałtem na kobiecie niż sprawom , które dotykają serki tysięcy osób.
@@polunekable To nie jest takie proste. Media to nie wszystko, potrzebne jest poparcie społeczne. Natomiast od lat nad tym pracowano i obecnie strzelcy to jacyś paramilitarni wariaci (najlepiej zabrać im broń), a z myśliwych robi się morderców biednych zwierzątek. To nie jest przesadzone i te zmiany trwają od lat. Zresztą taki jest kierunek i to nie jest nic zaskakującego jak ktoś obserwował trendy zmian i czytał publikowane na stronach UE dokumenty. Wiem jak wygląda podejście do myśliwych, strzelców czy producentów zwierząt futerkowych ludzi w takiej np. Warszawie. Od kolegi jak zrobił pozwolenie odsunęli się "znajomi" w pracy (nie chcą utrzymywać kontaktu bo ma broń). Zresztą już w mediach jest narracja że o ile rolnicy ok (bo mają jeszcze duże poparcie społeczne), to leśnicy i myśliwi to polityczne protesty. W zasadzie nikt się za wami nie postawi taki jest problem, a bez poparcia społecznego zrobią z wami co im się podoba. Zakaz zabierani młodych na polowania to nie jest wariactwo, to właśnie kształtowanie (wychowanie) pokoleń zgodnych z duchem tego zielonego wariactwa. Obecnie wreszcie obudzili się rolnicy, szkoda że tak późno - ale dobrze że to wreszcie się stało jak odczuli to finansowo na tyłkach. Osobiście jestem przeciwnikiem wszelkich związków itp. ale niestety obecnie rolnicy to ostatnia grupa społeczna (kiedyś jeszcze byli pracownicy przemysłu/stoczniowcy i górnicy) którzy są w stanie się sprzeciwić na większą skalę temu szaleństwu. Jak z nich zrobią chuliganów itd. to będą mogli zrobić co im się podoba z społeczeństwem, a zielony ład sprowadzi większość społeczeństwa do biedy. Problem tylko że miastowi nie wyjdą na ulicę bo nie mają pojęcia jeszcze (jak rolnicy wcześniej) że ich to też dotknie mocno finansowo i zmieni życie nie do poznania (na mięso na obiad nie wielu będzie stać). Obecnie to IMHO interesy rolników jak i myśliwych się w pewnych płaszczyznach pokrywają choć wiadomo z tą współpracą różnie bywa (np. szkody wyrządzane przez zwierzęta w uprawach). Ale mimo wszystko ta współpraca jest potrzebna. Moim zdaniem jak się nie dogadacie z rolnikami aby iść z wspólnymi postulatami to będzie po was, bo jesteście grupą nieistotną. Zresztą kto się postawi jak byle demonstracja może być związana z wyrokiem karnym (potocznie mówiąc za "jajco") i odebraniem pozwolenia :( Może czarno to widzę ale obserwuję co się dzieje od lat i wszystko idzie zgodnie z tym co dawno wiedziałem (a można przeczytać przeglądając unijne dokumenty) - grupka wariatów chce doprowadzić do biedy całe społeczeństwa w imię jakiś szalonych idei. Bo o ochronie środowiska (której nie neguję) nie ma tutaj jakiejkolwiek mowy. Ot ale mimo wszystko życzę powodzenia bo wiem że zarówno rolnicy jak i myśliwi są potrzebni (ot mam pojęcie że działalność myśliwych nie kończy się na strzelaniu).
Zarówno w społeczeństwie jak i wśród rządzących panuje przekonanie, że myślistwo to zwykłe hobby. Uważają, że myśliwi polują, bo chcą i nikt oprócz myśliwych nic z tego nie ma. Dlatego jedni i drudzy przywiązują wagę do protestu myśliwych równie dużą, jaką poświęciliby na protest filatelistów. Mówiąc wprost: Mają to gdzieś. Wydaje mi się, że żaden protest tego nie zmieni. Jedyne co pozostaje, to strajk. Jakby rząd zauważył ile kosztuje utrzymanie populacji zwierząt na odpowiednim poziomie i jakie są koszty szkód to wtedy MOŻE by się zainteresowali postulatami. Na dzień dzisiejszy mogą mieć myśliwych gdzieś, bo (w ich mniemaniu) myśliwi są zbędni.
Niestety taka prawda i nie wiem czy strajk coś da. Ich celem jest eliminacja niestety, to nie są osoby myślące tylko ideologiczni wariaci. Jedyna i chyba już ostatnia szansa to się połączyć w większą grupę. Bo rolników wyeliminują tak samo jak to zrobil z górnikam itd. potem poleci już z górki bo nie będzie większych grup które się sprzeciwią do tego będą miały poparcie społeczne.
A do czego jesteście potrzebni reszcie społeczeństwa? Jakąś misję macie, czy co? Pogłowie jeleniowatych i dzików śmiało mogą regulować wilki. Jesteście potrzebni wyłącznie samym sobie. Do tego jesteście nielubiani w społeczeństwie. Ja was nie lubię za waszą arogancję i przeświadczenie że jesteście gospodarzami terenu. W tamtym roku jeden moron wezwał na mnie policję, bo biwakowałem na łące( teren prywatny i za zgodą właścicieli, zero ambonek w promieniu kilometra). Inny próbował mnie wypraszać z leśnego parkingu LP, gdzie na legalu można było nocować, o czym obwieszczał regulamin na tablicy. "Bo tu się odbywają polowania"😂. Nóż się w kieszeni otwiera jak słyszę tę debilną formułkę. W dudach wam się od Lex Ardanowski poprzewracało i myślicie że jakąś władzę w terenie macie. Tymczasem jesteście tylko jednym z wielu użytkowników pól, lasów, łąk i ugorów. A Lex Ardanowski uchwalono celem przytemperowania ekscesów aktywistów antyłowieckich złośliwie zakłócających polowania zbiorowe i nie ma ono zastosowania do polowań indywidualnych. No chyba, że ktoś rozbije namiot pod amboną😅. Do rolnika który postanowił wykonywać prace polowe o godz.23- iej w połowie września w czas rykowiska też wzywacie policję?😂 Bo ja często widzę sprzęt rolniczy pracujący nocami na polach. Kiedyś z wami sympatyzowałem, bo jestem z rodziny myśliwskiej( całe dzieciństwo z Ojcem na łowach, zimą w nagonce , prace w łowisku itp). Teraz tylko niechęć została z powodu tej arogancji i panoszenia się🙄
@@maxblitz2385 Powiem tak ja myśliwym nie jestem... Co do biwakowania nie miałem nigdy problemów, a turystyka to dla mnie znacząca część życia od lat 80-tych czyli PRL-u. Nawet jak przegnałem biwakując w miejscach niedozwolonych często się upiekło jak leśnik zobaczył że człowiek dba o środowisko nic nie niszczy i jeszcze przy okazji zabierze śmieci pozostawione przez innych (często miejskich "ekologów"). Natomiast mimo wielu patologii jakie widzę w różnych środowiskach czy to rolniczych czy myśliwskich jestem daleki od takiego podejścia. Dlaczego bo wiem że najpierw polecą rolnicy, myśliwi, leśnicy... ale niestety wreszcie i zabiorą się za mnie. To nie jest teoria spiskowa, wystarczy poczytać projekty na stronach UE (zamiast oglądać TV) aby mieć pojęcie co jest wprowadzane oraz jakie tego będą konsekwencje. Obecnie mogę teoretycznie się śmiać bo prowadzę biznes w sektorze nowoczesnych technologii, zarabiam nieźle stać mnie na podwyżki prądu czy kupno Tesli za 600 tysięcy :) Tylko jak dojadą innych to mam świadomość że to też odbije się finansowo i na moim biznesie...
Moje obserwacje: dopóki protestowali sami rolnicy, czy później rolnicy i myśliwi to wszystko było ok, pomimo uciążliwości. Wjazd do Warszawy 6 marca wymknął się spod kontroli. Tam rolnicy stanowili chyba mniejszość za to zjawili się masowo zadymiarze: kibole, chuligani, solidarność, agentura moskwy. Rolnicy dali się wkręcić w zamieszki, które im tylko szkodzą. Rolnicy powinni rozgonić obcą hołotę na 4 wiatry.
Nie do końca zgadzam sie z kolega.widocznie nie słuchal kolega radia Wnet ,w ktorym to w programie na zywo dosc duzo czasu poswiecono protestowi mysliwych, ponadtoTelewizja Republika i Trwam transmisje na zywo...od razu Krakowa nie zbudowali, Lata zaniedban ze strony związku i nas mysliwych zrobily swoje,więc zamiast utyskiwac i biadolic działajmy,
