Jestem tego samego zdania co ty jeśli chodzi o przyczepe ma dużo swoim plusów ale są też grupy ludzi którzy twierdzą inaczej a najczęściej ich wiedza jest oparta na tym że oni robią bele i to jest naj z naj ale jest też chyba jeden dość duży plus o którym nie wspomniałeś odnośnie beli że w mniejszych gospodarstwach mogą się bardziej sprawdzić przez to że bierzemy jedną i spokój a jak się pryzmę otworzy to musimy ją cały czas brać bo szczególnie w okresie letnim lubi się zgrzać przy małym pobieraniu. Jak dla mnie przyczepa przy większej hodowli jest bardzo dobrym rozwiązaniem która przede wszystkim pomaga zaoszczędzić czas i to co pokazałeś i pieniądze. Pozdrawiam ;)
A ja wolę swoje belki. Jak wyliczasz koszty usługi i belowania swoim sprzętem są prawie identyczne. U mnie jeszcze dochodzą odległości ponieważ w miarę blisko mam jakieś 11 ha. A drugie tyle jest prawie 20 km od domu to takiego jelenia który będzie mi to za 3 stówy woził ja nie znajdę. I jeszcze nie bardzo mi koszenie wszystkiego na kupę pasuje bo jestem sam i tylko weekendami brat pomaga a skosić wszystko i zgrabić to gwarantowany brak spania przez 2 dni. I jeszcze szarpanie się zimą z odkryciem. Nie dziękuję zrobiłem raz pryzmę i następna będzie dopiero gdy kupię swoją przyczepę i podwoję stado. A to nie prędko nastąpi. Jedyne co jest nie do przeskoczenia to jednolitość paszy i z tym się nie spieram. Pozdrawiam.
Ze wszystkim zgadzam się z tobą do samego końca. 3 lata temu ojca przekonałem do pryzm i stopniowo zchodze z bel ( pierwszego roku tylko 1 pokos był w pryzmę teraz już 2 pokos i staram się przesiewać te najsłabsze łąki aby dojść do 3 pokosów w pryzmy) . Pozdrawiam
Jest dokładnie tak jak mówisz, do tego mniej śmieci a teraz jest problem z odbiorem. My powoli odchodzimy od bel, pierwszy pokos w pryzmę, reszta w bele bo wygodniej jest młodzież skarmiac balotami.
9:51 "razem z wodą tracimy dużo składników odżywczych"- Ale to sama woda odparowuje a nie białko ;) Chyba, że masz na myśli strawność Nie grzeje się pryzma po otwarciu na tydzień do przodu? Na ile dni odkrywasz kukurydzę?
Zgadzam się. W gospodarstwie mleczny pryzma się sprawdza lepiej bo krowy dostają cały czas TMR z jednakowych komponentów. Balot cpo pokos i co działka jest inny. Ale wszystko zależy od technologii żywienia. Bo w moim przypadku gdzie są utrzymywane mamkami i opasy belka sprawdza się lepiej bo daje np w momencie kiedy krowy nie pójdą na pastwisko o w każdym momencie mogę dać lub nie. Chociaż nie powiem wolałbym pryzmę ale to chyba odległa przyszłość....
Ręcznie też jest sporo wygodniej w pryźmie, kupujesz tani wycinak za 3-4tys podpinasz c360 i nie szarpiesz się z słabo pociętymi rolkami nie rwiesz pozawijanego materiału siłą a zimą trzeba walczyć siekerą...wycinak odcina ladny tafelek, zimą bierze się widłami poezja a latem materiał się nie grzeje. Przyczepy też są różne ja swoją krone 10 lat temu kupiłem za 16k spłaciła się w pierwszym roku użytkowania a kładłem wtedy 40ha. W rolkach była zabawa okrągły rok, niekończąca się historia. W przyczepę 2 dni i po temacie. Teraz zbieram na 2 nowe kronki i nadal zdarza mi się robić rolki- ale to tylko w wypadku jak łąka jest zalana i wiem, że bym się tam utopił. Wtedy czekam aż wyschnie i robię te kilka rolek. Argument, że jedna łąka dochodzi szybciej druga wolniej jest trochę inwalidą bo każda trawa najszybciej rośnie na początku po ścięciu. Jak kosi się je razem to różnice są minimalne, jeśli opóźniasz cięcie jednej to różnica się nawarstwia. Jak zaczynałem to wszystko kosiłem 3 razy w roku, teraz już udaje mi się ciąć po 4 razy w roku a jak się trafi naprawdę przychylna pogoda to ponad połowę ścinam 5 razy. Tyle dobrego zrobiła dla mnie przyczepa. Rolki idą tylko dla opasów bo z tego nie ma nic dobrego.
Dobrze mówisz, wszystko zostało powiedziane, mam nadzieję, że kiedyś doczekam się paszowozu i będzie pryzma, bo teraz to pryzma nie bardzo u mnie. Pozdrawiam
Minusem pryzm w mojom przypadku jest to brak silosu A teren dość mokry, mam kilka łąk poniżej 0.5ha i te łąki nie mają żadnego kształtu Tam był by problem z zbiorem przyczepom Kolejnym problemem jest otwieranie zimą z ziemi Zbierałem w pryzmę sieczkarniom Staroć ale do trawy się nadaje Na łąkach koło domu wychodziło fajnie Na tych oddalonych gozej Przy trawie suchej na pniu tylko belki Moim zdaniem najlepszy system mieszany 😉
A co do beli jest taki plus duży ze jak się nie ma silosów w których by można skladaowac kiszonkę to bela praktyczniejsza bo nie trzeba jeździć w błocie turem do pryzmy a bele postawi się na kawałku betonu i kultura. Ale jaka ktoś mówi ze kiszonka w pryzmie na ziemi i większości błocie nie przeszkadza to niech sobie tak mysli😁 a zaś płacz bo krowy zapalenia itd😞
Kolego trochę źle liczysz do kosztów pryzmy dolicz koszty budowy silosu. A jak nie silosu to koszt wylania nawet zwykłej płyty betonowej. Nie każdy posiada lekkie ziemię w koło gospodarwa. U mnie wielkim minusem jest to że teren w zaglebieniu i do tego glina. Jak lekko popada to wjechać po belke ciężko A do tego niekiedy po większej ilości opadów woda stoi. Robię ok 800 bel rocznie. Jest to uciążliwe lecz w naszym rozumowaniu, terenie gospodarzenia(95% łąk to torfy) jedynym słusznym rozwiązaniem są bele. Niekiedy kładę 3bele na 3,5t i jej wyrwać 120km ciągnikiem nie idzie, to gdzie i jak ciagac przyczepę zbierajaca. Był plan pójścia w tym kierunku i obniżeniu kosztów lecz niestety warunki na to nie pozwalają.
Co do tego że miejsca pod pryzmę trzeba więcej to się nie zgodzę. Zbieramy trawę na pryzmę z 35ha. Pryzma wychodzi długa na ok 35-40m i wysoka na 2,5-3m i w tej kupce na tej powierzchni jest spakowane ok 400 bel. Teraz sobie wyobraźcie ile miejsca zajmuje 400 bel. I tak 3 razy w roku. Jakieś jeszcze 6 lat temu bawiliśmy się prasą ale teraz tylko pryzma. A co do tego co piszą w komentarzach że kiszonka jeśli jest robiona na ziemi to się psuje, gnije itd. to powiem że oni pryzm chyba nie potrafią robić. Co roku kładziemy na ziemi. Zawszę na spód rozścielamy kilka belek słomy i kiszonka naprawdę wychodzi super. Słoma od spodu nie gnije tylko nasiąka sokami z trawy a do tego dzięki temu lepiej się kiszonkę pobiera z pryzmy. Jeśli folia się gdzieś na pryzmie przedziurawi i tego nie zauważymy to jeśli kupka była dobrze i starannie ubita i obciśnięta np. oponami to też jakoś dużo jej nie zgnije. U nas na gospodarstwie po spasieniu pryzmy ilość odrzutu można by spakować w 2-3 belki. Przy 400 balotach część np. podziurawią myszy, ptaki, koty, psy i wiele z nich zgnije doszczętnie. Także ilość odrzutu w przypadku pryzm też jest mniejsza
Drugi pokos zrobiłem w pryzmę jak co roku w w tym roku przyczepa potinger pocięła idealnie do paszowozu jednak trawa została przesuszona i krowy zbytnio nie chcą jeść tego tmr trzeba dorzucać sianokiszonkę z balików mokrych.Mimo to dużo wygodniej jest zrobić przyczepą. Sieczkarnią odradzam za bardzo drobno sieka nasza żywieniowiec powiedziała że gdyby tylko taką sianokiszonkę jadły ty by szybko się pochorowały.
Zawsze byłem zwolennikiem kulek, bo mamy małe gospodarstwo itd. Uważałem, że do pryzmy trzeba ludzi bla bla. Nie mamy swojej prasy, więc braliśmy usługę, prasowanie w folię na trzy warstwy plus zwóz to jest koszt 55 za belę. W zeszłym roku znajomy zrobił pryzmę, w tym roku jest też u mnie. 💪 Koszta praktycznie na połowę, a za tydzień się okaże jak z jakością paszy. 🤔🤔🤔
@@KosaTV. szczerze, boję się tego momentu otwierania. 🙈🙈 Niby wszystko było robione dobrze, ale jest ten cień wątpliwości... Jak jest do dupy, to cała pryzma... Aczkolwiek w belach odrzucalismy około 30% ze względu na koty i ptaki, w pryzmie dziur nie widać. 😌. Myślę że na dniach dam znać jak jest z pryzma. 🤞
Ja robię tylko belle sianokiszonki 1000 rocznie sianokiszonki i jakieś 250 siana . Uważam że koszt zrobienia belek jak i najęcie usługi przyczepą jest podobny . Chodź koszt u Ciebie jest bardzo mały 300zł za przyczepę z ugniataniem u nas za taką przyczepę licza sobie 350 zł bez ugniatania bądz 350 za godzinę pracy są też oferty typu 250zł za przyczepę ale zbiór tylko nocny . Musimy tez doliczyć koszt foli na pryzmę jest nie mały ... no ale czas wykonania takiej kiszonki jest znacznie krótszy efektywniejszy jednak jeszcze jeden ważny aspekt magazynowanie . Ja jestem zmuszony robić bele bo nie mam miejsca składuje je w samych rogach działki układane piętrowo ile sie da . Ale powiem w prost gdybym mógł i miał miejsce były by pryzmy .
Witaj Na początku zapytam z jakich okolic jesteś może i wspominałeś o tym ale nie pamiętam ? Co do tematu filmu udało Ci się w bardzo dokładny sposób przedstawić sprawę i nie rozumiem tej łapki w dół . Raczej ktoś nic z tego nie zrozumiał . Pozdrawiam serdecznie 👍
Pryzma jest dobra sprawy jesli kawałki są blisko i ma się dobre budnki i przedewszystkim gdy ma się paszowuz przeciwieństwie do mnie i jeszcze mam bardzo mokry teren
Kozystam a uslugi przyczepa chodz mam swoja Prase case rb334 . Nie ma porowniania. Szybciej wygodniej . Lepiej woz sie robi . Twoje wyliczenia sa zblizone do moich . Pozdrawiam
Posiadam dość małe gospodarstwo z traw robię siano lub kiszonka w bale bo mam zbyt mało na pryzmę, rzutów natomiast robię w pryzmę samozbierającą i przywożę miniładowarką na korytarz paszowy
Witam. mam do Ciebie pytanie w sprawie tych silosów przejazdowych, chodzi o mury z jakie firmy zakupiłeś ,koszt budowy, i Twoja opinia o nich?Pozdrawiam
Warto spojrzeć na to że bele jak ktoś ma małe podwórko to w każdy kąt wciśnie a robić np. 20 pryzm mija się z celem, szkoda że nikt o tym w komentarzach nie pomyślał.
Do pryzmy musisz doliczyć jeszcze ubijanie to też koszty . Jednak z drugiej strony ile mniej czasu i paliwa traci się na mieszanie TMR . Teraz też kupiłem sieczkarnie i zacząłem zbierać w pryzmy ;)
Skoro cena belki jest podana w całości to uważam , że w pryzmie też moim zdaniem powinieneś podać całe koszta . Mam pytanie. Odkrywałeś kiedyś pryzmę żeby dołożyć drugi pokos ? Jeśli tak się robi czy są jakieś straty ? Pozdrawiam
@@ksiadzproboszcz979 mówi i pisze się wyszedłeś, z tym że jestem tu gdzie byłem, a nawet zrobiłem dwa kroki do przodu. Tylko nie wszystko widać gołym okiem.
GRA O PLON jestem z Podlasia u nas tak się mówi. Nie przejmoj się ja nie życzę ci źle bo później się to domnie odwróci. Mniej liczenia i robienia na pokaz. I pamiętaj trzeba kombinować a na twoim miejscu bym poszedł w jakieś dopłaty dodatkowe i mniej bydła bądź mięsne. Mniej roboty a kasa pewna. Jedyna pewna kasa to z UE.
Dobra Panowie. Jak to jest z e zbiorem lucerny w pryzme? Ma ktos doswiadczenia w tym temacie? Wsumie lucerna jak jest to wszedzie taka sama ;p. Prosze o rzetelne odpowiedzi
Kanał *Powrót do korzeni* robi lucerne w pryzmę i chyba nie narzeka. Osobiście nie mam do czynienia z pryzma ale pewnie nie ma problemu z zakiszaniem lucerny w pryzme
U nas wujek tylko pierwsza koło domu robi w pryzmę reszta w baloty mają dwie prasy i swój sprzęt do bel bo ma za daleko pola żeby zrobić w pryzmę i nie ma chętnych wozić albo jak chcą to nie wiadomo ile liczą więc trzeba robić w bele samej kieszonki oko 2000tys rocznie robią bel
U nas zraziliśmy się do pryzmy. W 2017 roku pierwszy raz zaczęliśmy robić trawę w pryzmę. Przyszedł bardzo ciepły wrzesień i dosłownie cała pryzma na grubość 40 cm od góry zgniła. W sumie nie wiem czy to wina wysokiej temperatury w pierwszym etapie zakiszania czy czegoś innego. Jak mokra powinna być trawa przy zbiorze w pryzmę?
Wszystko okej ale kiszonke w bale sam robie, Gdzie przy pryzmie potrzebne jest dwóch ludzi. Nie każda łąka w tym samym czasie dochodzi tak samo a to kolejny plus do bali. Pryzme zaczynasz i musisz jak najszybciej ją skończyć 2-3 dni Zapotrzebowanie mocy 100koni wystarczy gdzie przy pryźmie 200 km x 2 Kolejne to koszt zakupu przyczepy w tym roku 420 tyś za strautmana. Prase mam wykorzystaną w 100% to kolejny fakt. Jeśli chodzi o cięcie trawy to też mam noże i bala paszowóz meczy 30 sec. Dużo ludzi mnie namawia na pryzme ale ja patrząc na siłę roboczą zostaje przy balach. Bo koszty są jak i po jednej stronie jak i po drugiej a każdy sam powinien sobie odpowiedzieć co dla niego jest najlepsze dla mnie w tej chwili jedynie bale mimo, że robie ich rocznie 1000 szt.
Tak pryzmy spoko jak ktos ma blisko w miare łąki a jak ktoś jezdzi po 30km w jedną strone i zbiera w małych łąkach to nie opłacalna jest przyczepa, mi na takich kawałkach wyliczył usługodawca około 450zł za przyczepe gdzie ja sam ugniatam
Chciałbym robić w pryzme ale nie ma usługodawców w moich terenach ,jeszcze nigdy nie robiłem ale uważam że to lepszy sposób ,bele sa zbyt czasochłonne jedna trafi lepsza druga gorsza i od razu widać skoki w mleku
11:20 min nie zawsze tak jest że nic się nie psuje .Mam zrobioną pryzmat i na wierzchu jest dobra a 4cm poniżej jest popsuta i nie wiem dlaczego i na brzegach tak samo stosuje zakiszacze i nie powinno się tak psuć.A co sądzisz o zakiszaczach są lepsze od soli kamiennej czy nie.
W tych twoich obliczeniach jest sporo błędów: Porównujesz objętości kiszonki na przyczepie (gdzie ta kiszonka jest nie ubita) do objętości kiszonki w belce gdzie masz już ubitą kiszonkę -objętość belki,, 1, 2m'' jednej z najbardziej popularnych to około 5,5m3 Więc powinno wyjść 13 blek (oczywiście mogłeś wziąć pod uwagę mniejsze belki, ale po co skoro i tak większość robi 1, 2m) -wszystkie te błędy w sposób znaczący zawyżają koszty kiszonki w belki (co jest mało obiektywne) Pozostałych wyliczeń nie chciało mi się sprawdzać czy są zgodne z rzeczywistością. Żeby nie było mi jest totalnie obojętne która opcja jest tańsza/lepsza nie mamy zwierząt od 20lat ale jak widzę że ktoś nie umie liczyć i jednocześnie mówi że coś wychodzi drogo to sam jest sobie winien
Ja nie biorę pod uwagę m3 tylko to ile ton na takiej przyczepie jest. Jako przykład podałem przyczepę takiej objętości. Chcesz wierzyć czy nie ale towar na przyczepie też jest mocno zbity. Kto nie robił ten nie wie😎
Dobrze piszesz objętości belki 5.5m3. Na przyczepie Krone RX40 która pomieści 40m3 przy średnim sprasowaniu . Według mnie więcej jak 12-13 bel tam nie wciśnie . Sam maja przyczepę samozbierająca 31m3 przy średnimi sprasowaniu i prasę belująca również więcej jak 9-10 bel na przyczepę nie wcisnę. Pryzma wychodzi tak i tak taniej ale nie tak dużo. Choć moim zdaniem jak łąk jest juz powyzej 5-6 km to szkoda trawy , materiał sie przesusza w lato i bele bardziej ekonomicznie wychodzą
@@teodorteodorowicz7126 Twoja teoria jest bledna, bo wlasnie wczesnie kosze laki, a to, ze starej nie da sie ubic to tez jest jakis wymysl, jak juz to za suchej nie da sie ubic.
@@Damian-pl5qb Też mam same opony z tym że daje siadke bo mam 5 psów i biegają wszędzie. Nie wiem czy ma to wpływ ale u mnie kisi się około 4miesiace no i otwieranie od północy i odcinam folię nie zakrywam żeby się nie grzało. Może poprostu robisz za szeroką najlepiej przez 2 , 3dni wybierać szerokość.
Po 1 kultura wybierania, ja wyrywasz krokodylem I zrywasz na 2m w głąb to sie nie dziw- wycinak. Po 2, pryzma musi być uformowana względem obsady, Im mniejsza obsada, tym wąziejsza pryzma.
Ta sianokiszonka jest przykryta tylko oponami? Nie psuję ci się u nas zawsze gruba warstwa ziemii i odkrywanie to udręka a tata twierdzi że opona nie dogniecie dobrze folii tylko że u mnie brak silosów wszystko w kopcach
Dla mnie bez dyskusji lepsza jest pryzma jedyne co mi na nia nie pozwala to wielkosc siedliska. Przy produkcji mleka nieraz trafi sie jakis gorszy balot( który wcale zle nie wyglada czy trz zle nie pachnie) a jednak sztuki niechetnie jedza i spadek mleeka niekiedy 15% więc to bardzo duzo. A jak odniesiesz sie do tmr rozwozonego taczka ? Myslisz ze to gra warta świeczki ? Pozdrawiam
@@kamilolchawa5499 Korzystam z ensibala i triowrap więc zmiana producenta nic nie da.W moim komentarzu jest błąd nie 24 bele tylko powinno być 27 ale to i tak niezmienia faktu że do 33 mi brakuje.pozdrawiam
@@jarosawukasiak1606 to może kwestia naciągu, u mnie tak wychodzi na 17 owinieciach owijarka metal fach Z 529 A raz miałem jakąś kombinowaną rolke na próbę w opakowaniu bez napisów to 28 belek wyszło. Pozdrawiam
Cześć, myślę że trochę źle policzyłeś te koszty. Przecież do kosztów pryzmy też trzeba doliczyć paliwo i amortyzację swojego sprzętu... 300zl za przyczepę to sam zbiór, a paliwo i sprzęt na koszenie, grabienie które robisz sam swoim sprzętem? Co prawda to nie za dużo to podniesie cenę kiszonki z pryzmy, ale jednak podniesie, pozdrawiam.
A co jak robisz w baloty to nie kosisz i nie zagrabiasz ? Jedynie koszt ujeżdżenia można doliczyć jak usługodawca tego nie wykonuje tylko robimy to sami
@@piokru6460 Nie rozumiesz... W belach dopisał że na jedną bele spali ok 2l paliwa, ale niepoliczyl ile paliwa spali on na skoszenie i zgrabienie jednej przyczepy... Rozumiesz?
@@KosaTV. Aaa, okej, chyba że tak. W sumie koszenie i grabienie jest poza kosztami pokazanymi w obu przypadkach więc można powiedzieć że się wyrównuje.
To ja napisze na moim przykładzie w pryzme , usługodawca miał przyjechać dużą przyczepą a przyjechał mniejszą i zaczynał po 15 stej i następnego dnia również po 15 stej sianokiszonka wyschła w siano 23 ha łąk pryzma ponad 90 metrów bez wartości i pozamiatane !!! Gdybym robił to w belki nigdy nie dopościłbym do wyschnięcia sianokiszonki i w belkach nigdy nie psuła nie grzała mi się tak jak w pryzmach jaka by nie była , wydajność krów ? Ja jej teraz nie mam bo wstyd mówić z tej pryzmy, jestem kilkadziesiąt tyś zł do tyłu na tej pryzmie i tyle w temacie kończe z prymami na tą chwile i z tym usługodawcą
@@marc1n567 nie pisałem że akurat ta mi się grzeje , w tej czasami trafia się pleśń mimo dużego poboru ale to z racji że jest sucha i nie zakiszona zdażają się kawałki lekko wilgotnej ale to znikome , chodziło mi że belka nigdy mi się nie zagrzała tak jak w pryzmach
@@mardens1 to zwracam honor ale jak masz dobrego usługodawce to jakość cena i wygoda mówi sama za siebie no i pryzmę tak samo jak bele trzeba potrafić zrobić :)
Miedzyplony dla bydła do rośliny strączkowe że zbożem w baloty. A słonecznik musi być sieczkarnia. Mieszanka gorzowska jest fajna ale droga i czasem kukurydza wysiana po niej słabo plonuje
Jesteś w tej dobrej sytuacji że masz w pobliżu usługodawców z przyczepami, którzy ogarniają temat w dobrych pieniadzach, bo wydać ze 300 tys na fajną przyczepę na 15 - 20ha to kosmos.
Tylko bele chodź dzięki nim nie mam problemu w rozwoju bo jak trzeba to i sto km pojadę trawę kosić. To jest taki sam spór jak pług czy striptiz niema co rozdrapywać ran. A i niema opcji że przyczepa 70 m to 15 bel mniej