PRZECZYTAŁAM CAŁĄ SERIĘ Z CHYŁKĄ REMIGIUSZA MROZA, ŻEBYŚCIE WY NIE MUSIELI! 🤯 

Ty skończyłaś serię, ale Mróz jeszcze nie :D

Nie wiem, szczerze, jak to się dzieje, ale (jako dumna i aktywna polonistka i miłośniczka ambitnej literatury) przeczytałam (przesłuchałam) wszystkie części tej serii, czekam na kolejne i chyba nigdy nie zrezygnuję hahaha. To jest tak "złe", że aż dobre. Czyta się wyśmienicie, mimo że wciąż mnie zadziwia, co jeszcze mogą przetrwać nasi nieszczęśni bohaterowie. Duża w tym zasługa cudownego pana Gosztyły - do dziś nie mogę odżałować tej audiobookowej straty (obecnie serię czyta pani Gorczyca) :(

Zazdroszczę tym, którym ta seria sprawiła przyjemność. Nie chcę zabrzmieć jak snob, bo czytam popularne książki (na przykład Chmielarz jest moim zdaniem ok, oprócz cyklu gliwickiego), ale Mroza nie mogę strawić. Przede wszystkim nie lubię jego bohaterów (zarówno Chyłki, jak i Forsta), więc ich losy są mi zupełnie obojętne, a wręcz w pewnym momencie czekałam aż w końcu coś im się stanie. Wpływ na moją niechęć ma nie tylko to, że są to nieprzyjemne postaci (Forst jest niezniszczalnym macho mizoginem, a niezniszczalna Chyłka zachowuje się jak wąsaty Janusz, mimo że kreowana jest na taką nowoczesną i z pazurem), ale odpycha mnie zarówno fakt, że Chyłka jest alkoholiczką, a Forst narkomanem, jak i to w jaki sposób Mróz się nad tymi bohaterami znęca. W ogóle zastanawia mnie kwestia dlaczego bohaterowie kryminałów zawsze muszą być tacy poharatani emocjonalnie - przeszkadza mi to.

Chętnie obejrzałabym więcej takich analiz różnych niezbyt polecanych serii :)

Odpadłam, kiedy Chyłka weszła na Annapurnę, bo moje granice absurdu zostały przekroczone. Kibicowałam jej i Zordonowi przez kilka tomów, aż zrozumiałam, że Mróz kompletnie nie umie w psychologię postaci, a Chyłka każdą poważną rozmowę ucina prostym "bo ja tak chcę/mówie i chuj" niezależnie czy rzecz dotyczy alkoholizmu, poronienia, czy molestowania. Same sprawy były ciekawe, ale nie wciągnęły mnie tak bardzo. Sam serial choć też przeciętny miał o wiele bardziej wyrównany poziom, a Cielecka była bardziej chyłką niż ta książkowa - miała więcej wyrazu i charakteru No i przede wszystkim skończyli w porę. Zordon nie zdążył się stać Chyłką 2.0. Rozumiem, że ludziom się to podoba, ale moim zdaniem to zmarnowany potencjał - ile możnaby było oprzeć na kontraście charakterów, ile nńadać temu głębi, gdyby Mróz zamiast szafować ciekawostkami, potrafił nadać tym bohaterom więcej głębi i zarysować ich pod względem psychologicznym. Bo zamiłowanie bohatera do przekleństw, mięsa i określonych aut, to za mało żeby on był wielowymiarowy.

Zanim wyszedł serial zaczęłam czytać serię i byłam zachwycona. Ta romantyczna scena w kawalerce Zordona (chyba tom 4) była najlepszą romantyczną sceną jaką czytałam i teraz mam rozkmine, czy podobało mi się to bo byłam na fali zachwytu Chyłką czy dlatego, że czytam mało romansów 🤔 Przeczytałam 8 tom na początku tego roku i mimo, że mam kupione jeszcze 3 to jakoś przez cały rok po to nie sięgnęłam ALE po Twoim filmie zdecydowanie chcę wrócić do tego fast fooda. Zachęciły mnie te spojlery i zakończenie 16 tomu. Dzięki, że to nagrałaś, to jak opowiadasz o książkach jest niesamowite i aż chce się czytać wszystkie na raz ❤️❤️❤️

Jestem tą osobą, która przeczytała wszystkie części i z niecierpliwością czeka na kolejne xD śmieje się trochę, ze Mroz to moje guilty pleasure 😅 i tak jest. Czyta się dobrze, wciąga, interesuje… 😅 często mam tak, ze JUŻ WIEM JUŻ WIEM, a wtedy wchodzi Mroz i „taki uj!” XD

Naprawdę podziwiam Cię za to poświęcenie. Ja zaczęłam słuchać serii z Chylką w chwili kiedy potrzebowałam czegoś lekkiego do słuchania w tle i o ile pierwsze tomy nawet mi się podobały, choć Chyłka początkowo mnie irytowała, tak im dalej tym coraz gorzej się tego słucha. Moja cierpliwość zaczęła się kończyć gdzieś w okolicy 5/6 tomu, bo ilość rzeczy która przydarzała się tej dwójce przestała być po prostu wiarygodna i w którymś momencie brakowało jeszcze tylko smoków i jednorożców.

Rozgrywanie Chyłki to było od pierwszego tomu. Strasznej mnie to bawiło, gdy czytałam te książki i widziałam, jak "genialną i wszechpotężną" Chyłkę kolejni klienci wodziki za nos i robili z nią co chcieli. Tu nie trzeba było Langera, wystarczyła Angela czy ten pseudo-szwagier

Istny rollercoaster! 🖤 Doceniam to, że naprawdę zmierzyłaś się z całą serią i rzeczywiście byłaś w stanie rzetelnie i konstruktywnie podejść do oceny. Na początku filmu kompletnie nie spodziewałam się końcowej opinii o ostatnio wydanym tomie. 😂 Ale jak sama mówisz też się jej nie spodziewałaś! Chyłki nie znam kompletnie, serialu też nie widziałam, a książki Mroza czytałam chyba 3-4 i w tym był na pewno Behawiorysta, więc chyba jedna z lepszych książek z jego twórczość z tego, co słyszałam. Natomiast po usłyszeniu Twojej opinii, obudziły się we mnie jakieś masochistyczne zapędy i skłonna jestem zapoznać się z Chyłką w wymiarze czysto rozrywkowym. 🙄🥺😂

podziwiam Twoją determinację. ja poległam na Forście. już niewiem ile tych tomów przeczytałam, chyba 5, ewentualnie 6. i to rzeczywiście jest wciągające i szybko się czyta, nawet te opisy rodem z Wikipiedii, ale im dalej tym większe absurdy. a z tego co powiedziałaś w filmie to seria z Chyłką wygląd na jeszcze większy absurd. trochę rozumiem, że ludziom się to podoba, ale pomijając absurdy, to mnie od Mroza odstrasza liczba wydawanych książek. jak polubię jakichś bohaterów to rzeczywiście szkoda się z nimi rozstawać, ale uważam, że jednak w końcu musi przyjść ten moment, kiedy jakaś seria, nawet najlepsza, dobiega końca. i trylogie, które mają 16 tomów to nie dla mnie :) ale za film bardzo dziękuję, obejrzałam go z wielką przyjemnością :)

Cześć! Świetnie podsumowałaś tą serię! Dzięki Tobie wiem, że choć jest to, jak to trafnie określiłaś "literacki fast-food" nadal chcę po tą serię sięgnąć - świadomie i dla czystej rozrywki 🙂 Tylko ciekawi mnie czy na 16 tomie się zakończy czy jednak nie. Mam bowiem zasadę że nie czytam serii dopóki nie zostaną zakończone. Cóż, poczekam tyle ile trzeba 🤣 Miłego dnia! ♥

Cat jesteś wspaniała. Dziękuję za ten film i błyskotliwe wnioski.

Ja odpadłam jak Chyłka będąc alkoholiczką, palaczką, osobą która nigdy nie ćwiczyła, do tego dopiero co poroniła - weszła i zeszła z Annapurny... tam kwa zawodowi wspinacze odpadają po drodze albo giną, a ja mam uwierzyć że Chyłka dała radę?

Po pierwsze podziwiam, bo ja wymiękłam na 14 tomie i nie czytałam ich w tak krótkim czasie 😁 Po drugie czytałabym dalej, ale ten absurd mnie pokonał, bo same książki czytał się szybko i przyjemnie. Po trzecie czuję się zawiedziona, że Chyłka jeszcze nie poleciała w kosmos.

Wow, Cat, naprawdę dobry film. Twoje przemyślenia są bardzo wnikliwe. Ja jestem na bieżąco z serią o Chyłce (nieźle sprawdzają się audiobooki w roli tła do układania puzzli/wyklejania haftów diamentowych) i faktycznie traktuję je jako swoisty fast food (również nie lubię określenia ”guilty pleasure”). Prawniczką nie jestem, ale też dostrzegam absurdy fabuły - przynajmniej te duże 😅 Bardzo podobnie mam z sagą o Lipowie Puzyńskiej. Dziękuję Ci za ten film ❤

A ja tam lubię serię z Chyłką😊

Wspaniała analiza. Bardzo często Twoje recenzje wpływają na moje zakupy książkowe. Pozdrawiam z Opola 🙂 i życzę Tobie i Twoim bliskim Szczęśliwego Nowego Roku.

Ja zaczęłam niedawno czytać jestem na 9 tomie i nie mogę przestać. Zauważam te rzeczy o których mówisz,ale mnie to nie zraża.

Kocham liczby, więc dzięki za statystyki. 🎉 Cóż. Nigdy nie czytałam Mroza i nie zamierzam. Mam wrażenie, że ciagle bym siedziała z czerwonym mazakiem, podkreślając brak logiki. Lubię czytać książki, które są pisane, żeby być luźną rozrywką, ale tutaj to chyba jakaś przesada. Też bym chciała umieć wejść na Annapurnę bez przygotowania. 😅

Czekałam na ten film, czekałam i się doczekałam 😃 Ja, przyznam szczerze, byłam fanką Mroza, a zwłaszcza serii z Chyłką, między gimnazjum i liceum. I właśnie tak trochę podchodziłam do tych książek jak Ty mówisz - byłam zafascynowana tym, jak autor ukazał w nich te wszystkie aspekty prawne i to do tego stopnia, że sama chciałam iść na prawo a potem zostać prawniczką xDD Na szczęście już będąc w liceum i czytając któryś z kolei tom Chyłki (a dotarłam dalej niż ty co prawda, bo do tomu dwunastego włącznie, do dziś się sobie dziwię że tyle wytrzymałam) dotarło do mnie, że przecież ta historia zabrnęła tak daleko a Mróz tak się zakręcił, że wszystkie wydarzenia które dotykają bohaterów, także w ich życiu prywatnym, są po prostu niewiarygodne. Serię porzuciłam bez żalu, bo to nie było już to samo co w pierwszych trzech czy nawet czterech tomach. Ja sama też byłam zmęczona i Chyłką, i Zordonem, i Langerem i w ogóle tym wszystkim. Studia też inne wybrałam, bo pewnie bym z tych prawniczych uciekła z krzykiem, mając za wzór tylko książki Mroza xD Szanuję ogromnie za ten film, tym bardziej że im dalej tym bardziej po Tobie widać, że masz dość i że czytasz to tylko dlatego, że obiecałaś taki film. Jestem tylko ciekawa czy faktycznie sięgniesz po kolejny tom Chyłki czy jednak zanim on wyjdzie to emocje Ci opadną i jednak nie zdecysujesz się przeczytać. Tak czy inaczej cieszę się, że chociaż ten szensnasty tom Cię zadowolił, przynajmniej miałaś jakąś miłą niespodziankę na koniec. Dziękuję Ci za ten film, bawiłam się przednio❤

Ta część z Annapurną była chyba faktycznie najbardziej absurdalna 🤣

Czekam aż kota po prostu spisze streszczenie tych wszystkich książek. Po kilku książkach chciałabym wiedzieć co stało się dalej ale mam dosyć pisaniny Mroza i wyrażenie „zaklął pod nosem”

Uwielbiam ten odcinek. Uświadomił mi, że muszę ufać swojej intuicji, która od początku powtarzała mi abym NIE czytała tej serii 😅 dziękuję za ten film i za fantastyczne poprawienie mi humoru wspaniałymi zabawnymi komentarzami fragmentów książki 🤣

Ja przytakuję tylko na samym końcu - Chyłka to telenowela niskich lotów, ani to dobre ani mądre ale niektórym widocznie potrzebne. Nachalna dydaktyka autora, który ewidentnie chce nieść kaganek oświaty i naucza w każdej swojej książce na jakiś temat też jest odrzucająca. Szczególnie jeśli czytelnik akurat na danej rzeczy się zna, to poziom dyletanctwa autora aż daje po oczach. Jest dokładnie taki cringe jak mówiłaś w odniesieniu do memów. Aż się chce krzyczeć "gdzie jest redaktor?!" 😉

Co do spadku recenzji na LCZ nie wzięłaś jeszcze pod uwagi, że teraz są inne platformy do zostawiania recenzji - ludzie korzystają z legimi, bookbeat, audioteki itp.i zostawiają tam recenzje, nie wspominając o trendach na recenzje na instagramie i tiktoku, który pojawił się dopiero w ostatnich latach, mysle ze to wpływa na to, że ludzie nie recenzują już tak namiętnie na lubimy czytać. Ogólnie zgadzam się z większością przemyśleń, dla mnie te książki to była idealna forma relaksu i odmóżdżenia, gdy mialam trudny okres. Teraz jednak czuję już trochę przesyt - przeczytałam ostatni tom Chyłki - w trakcie mogłam przewidzieć, co będzie dalej. Mam wrażenie że Mróz zatrzymał się na tym samym poziomie, na którym zaczął i się nie rozwija. Nie rozumiem też różnicy w poziomach pomiędzy jego książkami-chylke, forsta i edlinga dobrze się czyta, choć nie jest go wybitna literatura, ale np. Z pierwszej piłki jest napisane bardzo marnie, jakby stworzył to 12 latek, książki o "odnalezionej" też prezentują bardzo niski poziom językowy, nawet jak na Mroza. Zaczęłam podejrzewać, że Mróz sobie jednak pomagał jakimś czatem, czy ghostwriterem, bo te różnice lingiwstyczne są bardzo dziwne. Z kolei seria o Sewerynie i burzy była naprawdę dobra, nawet lepsza od innych, ale Mróz poprostu ją porzucił. Książki o Langerze nie dałam rady przeczytać, bo tu znów przeszkadzał mi styl, gorszy niż w Chyłce. Widmo brockenu połknęłam dzisiaj - tu było lepiej niż z Langerem ale nihil novi. Chyba dam już sobie z Mrozem spokój, przynajmniej dopóki nie zajmie się czymś nowym i nie zacznie pracować nad swoim pisaniem zamiast bezmyślnie lać wodę.

Fajny film 😊 Ja jeszcze w ogóle nie czytałem Remigiusza Mroza, chyba prawie nie ma takich osób 😅 Szykuje się do rozpoczęcia.

Ja byłam ogromną fanką tej serii. Na tyle, że pojechałam na spotkanie z autorem i odtwórczynią głównej roli w serialu na jej podstawie 🙈 ale odpuściłam po 10 tomie. Przestała mnie interesować nawet relacja między głównymi bohaterami. Teraz najlepiej wspominam "Oskarżenie",.

bardzo ciekawy film!! ja zrezygnowałam z czytania chyłki po 2 tomach - mimo że uwielbiam długie serie kryminalne (np lisy gardner, tess gerritsen czy chrisa cartera), to mróz już na samym początku wymęczył mnie tak olbrzymią ilością absurdów w fabule, że nie dałam rady kontynuować

To jest tak dobre podsumowanie, że aż mam ochotę na kolejny Twój film🤣❤️

Czekałam na to!! ❤❤ Matko im dłużej słucham Twoich wypowiedzi tym bardziej jestem pod wrażeniem że się za to zabrałaś... Akurat mnie nigdy nie pochłonął fenomen Mroza i czasem zastanawiam się czy po niego kiedyś sięgnę. Możliwe ale Chyłka... No nie wiem ale dobrze posłuchać dla mnie możesz opowiadać o wszystkim i będzie to interesujące przyznaję że temat Mroza jest tutaj solidnie rozwinięty i też ciekawie na to spojrzeć od strony osoby która ma realną wiedzę prawniczą to jest zawsze mega cenne ...jeju jestem w połowie i ta sprawa z Nepalem mnie tak rozbawiła XDDDDD chyba nie byłabym w stanie tego czytać bo w książkach najbardziej dobija mnie brak logiki i merytoryki :') ... Oooookej czyli dalej też jest nieźle XDD słuchanie tego to dobra rozrywka chociaż nie wiem czy czytanie też byłoby takim doświadczeniem Okej więc teraz kiedy widzę Twoje reakcje chyba nie chcę zaczynać tej zabawy bo to skończy się XDDD niedobrze tasiemce nie są dla mnie ale może sięgnę po coś poza seriami jako takimi bo zastanawia mnie ten człowiek Jeszcze raz podziwiam za ten materiał i dziękuję!!

Z ciekawości zajrzałem w bibliografię Mroza. Zastanawiam się jakim cudem tyle książek można napisać. W 2023 13 książek. Podejrzewam że 90-95procent polaków tyle nawet nie przeczyta.

Jakbym czegoś nie lubiła, to bym się tak nie poświęcała.

Jestem na 10 minucie i wyję! Genialne wnioski i nieocenione jest to, że przeczytałaś to za mnie. Ja po Kasacji odpadłam. 😂

I tak podziwiam cię, że podobał ci się początek Chyłki mimo ukończenia prawa :D Mi podrzucono pierwszy tom podczas nauki do wstępnych na aplikację. Powieka trochę drżała, ale na aplikancie wjeżdżającym do SN w todze już nie wytrzymałam i przygoda się skończyła XD

Na początku przeraziłam się długością, ale obejrzałam cały filmik😳 Świetny materiał!!❤

Podziwiam za wytrwałość 😂

Super film. Dziękuję za wnikliwą analizę, ciekawe wnioski. Czytałam i czytam dalej tę serię choć nie raz miałam już ochotę przestać, bo żenada... Aż tu lepszy tom, interesująca historia i ciekawość co będzie dalej? Trudno przestać.

dziękuję ci Cat, że się poświęciłaś dla nas ❤

No, wreszcie ktoś powiedział prawdę o twórczości tego pana.

Szanuję za poświęcenie!

Miesiąc temu, po obejrzeniu serialu: „chcę przeczytać Chyłkę” Pare dni później, po zobaczeniu zapowiedzi tego filmu: „nie chcę czytać Chyłki” Dziś: „już nic nie wiem🤡” Świetny materiał, aczkolwiek nie wiem czy mnie bardziej zachęcił czy zniechęcił 🤣

Ja przeczytałam całą Chylke dlaczego?To chyba syndrom sztokholmski. Bawię się na tym jak na oglądanych po raz tysięczny przyjaciołach czyli znam i jak coś mi umknie to i tak wiem jak się skończy itd. Wypożyczam z biblioteki i zawsze są kolejki więc myślę że nadal dużo ludzi go czyta. Ogólnie polecam na zastój czytelniczy. Reszta Mroza tak nie wciąga przynajmniej mnie.

hej wiem ze film został jakiś czas temu dodany ale mam pytanie, czy jeśli mam 16 lat to czy dobrym pomysłem jest czytać ta serio ze nie za bardzo?

To tak samo jak z cyklem Miecz Prawdy - Terry'ego Goodkinda ^^ Przeczytałam do 13 tomu, bo później to odgrzewany kotlet, gdzie bohaterowie znowu ledwo sobie radzą, prawie przypłacają życiem, by znowu przeżyć i na końcu okazuje się, że znowu coś się dzieję. To by miało sens, gdyby autor nie zaczynał za bardzo przesadzać, i wpychać tyle absurdów, że seria zaczynała już mnie męczyć, a nie dawać tą radość i ekscytacje na kolejne ich przygody. Teraz jest już bodajże 17 tomów ;p

Bardzo dobry, rzetelny i merytoryczny materiał, a przy tym czysta frajda :) Takie tematyczne filmy lubię u Ciebie najbardziej. Dziękuję!👏

Jak ja Ci współczuje, że zmarnowałaś tyle godzin na cokolwiek co wyszło spod pióra Mroza.. Padam na kolana, poświęcając się oszczędziłaś bólu i cierpienia niczego nieświadomym istotom które przejdą obok regałów w biedronce.

Czekałam na ten film! Cieszę się, że po tylu tomach ten czas nie jest stracony 😅 Jak już kiedyś pisałam - czytam dla bohaterów ❤ absurd goni absurd, sprawy kryminalne nie wiem czy w 5% mnie interesują, a bohaterów w prawdziwym życiu pewnie miałabym ochotę zatłuc, ale w książkowej telenoweli dobrze spędza mi się z nimi czas 😊 a co do dalszego zapału to… opadnie. 14 tom czytałam po premierze, bo potrzebowałam na JUŻ (po maratonie z poprzednimi), a teraz, kiedy kolejne dwa już wyszły to jeszcze trochę poczekają. A co do popularności tej serii to myślę, że od pewnego tomu wzwyż większość ludzi czyta już z przyzwyczajenia i sympatii dla Chyłki i Zordona, a nie dlatego, że uważają, że ta seria tak obiektywnie jest dobra (oceniając intrygę, konstrukcję fabuły czy rozwój postaci). Ps. Chętnie zobaczę zderzenie z innymi seriami np. Rizzoli&Isles 😃

Jak tak sobie myślę to i tak długo wytrzymałam, odpadłam nas 9 tomie. I wcale nie żałuję, nie lubię na siłę rozciągania historii i mielenia wkoło tego samego. Dzięki za to jakże genialne podsumowanie 🙂

Kocham ten odcinek ♥️ skończyłam czytanie na 4 tomie bo już miałam przesyt a tu 16 tomów 😂 podziwiam za to że ci się chciało 😊

zgadzam się z toba. sam czytam mroza - 2 ksiażki na rok max, a serie z chyłką to może jedna na rok albo na półtora. mnie męczy aż tyle kisążek. dobre jest to że człowiek nie musi mysleć jak do nich siada

Świetny pomysł na odcinek. Podziwiam za wytrwałość ♥️

O kurka, gratuluję wytrwałości! Sama za Mroza jeszcze się nie zabrałam, ale kiedyś coś jego przeczytam. Chociaż przeczytać taką serię to jest już coś. Gratuluję.

Czekałam na ten film 😍 Ja utknęłam na 4. tomie, ale planuję wrócić w przyszłym roku. Tym razem mam zamiar spróbować w audio. Zobaczymy co z tego wyjdzie.

Przeczytałam około 4 tysiące książek , jak mi się jakaś nie podoba to jej nie doczytuje poprostu😂

Masz racje pod wieloma wzgledami. To przeciez nie jest wielka literatura i czytamy dla rozrywki. A w ogole lepiej się słucha niż czyta

Ja lubię Chyłkę , mimo absurdów

Ostatnio mam jakiś maraton z twoimi filmami😂 Ale świetnie się bawię! Nigdy nie czytałam Mroza, ale jakkolwiek dziwnie to nie zabrzmi, to jezu, aż bym przeczytała tę Chyłkę....

Kochana, naprawdę podziwiam że dałaś radę to wszystko przeczytać. Ja skończyłam na Testamencie tak jak Ty za pierwszym razem i już ledwo ten tytuł wtedy przeczytałam. Następnych już nie mam zamiaru czytać i Twój filmik mnie tylko w tym utwierdził. Świetnie to przygotowałaś. ❤️

Podziwiam, szanuję. Dużo pracy trzeba było włożyć w ten odcinek. Mnie do Mroza nie ciągnie, ale niech sobie chłop pisze.

Uwielbiam 😂 nie czytałam i nie zamierzam czytać 🥶 ale co się uśmiałam to moje!

Szczerze mówiąc nie wytrzymałam słuchania nawet pierwszej części tej serii :D miałam wrażenie, że pan Mróz dostaje pieniądze od słowa, jak pisarze gazetowi z XIX wieku haha

Świetny odcinek. Uwielbiam ❤ Świetne przykłady i argumenty. Bardzo ciekawie się tego słucha- zresztą jak każdego Twojego filmiku. Podziwiam za przeczytanie tylu tomów. Naprawdę szacun. Ja odpadłam już na pierwszym tomie. I nie mam ochoty wracać do tej serii. Nie moja bajka. Jak ktoś chce to owszem niech czyta, szanuję, ale ja podziekuję 😄

Dziękuję bardzo za cierpliwosc w czyaniu Chyłki. Napiszę wprost ksiązki Remigiusza Mroza ylko i wyłącznie dla czystej rozrywki i jako tak zwany przerywnik miedzy ksiązkami pomiedzy ksiażkami o trudnej tematyce lub bardzo obciażające psychicznie i emocjonalnie. Dlatego bede siegac po jego ksiażki bo czytając je nie musze się angażować. Polecam jako czysta rozrywke

Dzięki za ten film Cat, włożyłaś w to tyle pracy i czasu! Za mną 2 tomy Chyłki. Zwykle czytam klasyki, ale taka odskocznia była całkiem przyjemna. Takie książki traktuję jako rozrywkę, jak oglądanie kolejnego serialu na netfliksie - coś dla odmóżdżenia po pracy. Może kiedyś przeczytam jeszcze kilka tomów (mam w domu prawie całą serię - narzeczony zaczynał czytelniczą przygodę właśnie od Mroza), a może nie.

Są gusta i guściki wszystko zależy od ludzkiego nastawienia i tego czego potrzebuje w danej chwili Dla mnie to fajna nie zobowiązującą rozrywka z efektem wow momentami mam do niej sentyment poprostu

Ale długi materiał... Będzie do czego sprzątać 😊

Naprawdę doceniam Twoje poświęcenie i szczerze nie miałam ochoty czytać Chyłki ale ten ostatni tom może być interesujący 😂

Książki Mroza można traktować jak opasły Cosmopolitan. Schemat przewidywalny.

Przeczytałem jedną książkę Remigiusza Mroza. Więcej nie zamierzam

Zakończyłam czytanie Chyłki w okolicy - chyba - 8 tomu ... już nie pamiętam :) skończyłam i w momencie, gdy wyszedł następny po prostu nie czułam potrzeby czytania go. i tyle :) natomiast moja Mama połyka kolejne tomy i nie narzeka ;) dzięki, że przeczytałaś całość - ja już nie muszę :D

Mróz to absolutny fenomen. Zawsze, gdy wychodzi jego nowa książka (pomijając teraz tę o futbolu, chyba przesadził 😂), mamy przy kasie zatrzęsienie.

A ja na dzien dzisiejszy skonczylam na tomie 12 i bardzo chętnie czytalabym dalej ale niestety kolejne tomy są niedostępne w bibliotece. W pelni zgadzam się z opiną w filmie ale ja nalezę do tej grupy czytelników Chylki która pomimo wielu potknięć posarskich Mroza bardzo chętnie otwieram jego ksiązki nadal. Bardzo zaluję, ze w tej chwili nie jest mi dane czytanie następnych tomów. 😢

Ale najbardziej w tym wszystkim mnie zaskakuje fakt, że pan Remigiusz jest przecież w jakiś sposób związany z prawem. Ale być może odkrył klucz do sukcesu - nie można się za bardzo trzymać rzeczywistości, bo wtedy jest zbyt szaro i nudno, a ludzie potrzebują się oderwać, bez szukania logiki.

Od dawna zabierałam się za kupno pierwszej części Chyłki, ale właśnie martwiłam się tym, że posiadane właśnie wykształcenie prawnicze nie pozwoli mi podejść do tego jak do prostej rozrywki i po prostu cieszyć się historią. Dlatego też rozpoczęłam swoją podróż z Panem Mrozem od sci-fi, czyli Projektu Riese. Zobaczymy, co z tego wyjdzie, a jeśli przypadnie mi do gustu, to może dam szansę i tym prawniczym. Pozdrawiam cieplutko!

Chciałabym być tak niezniszczalna jak chyłka i mieć taką cierpliwość jak ty czytając te serię xD

Super film ❤️ dziękuje, bo ja nie dałabym rady przez to przejść

Ja spasowałam przy 11 w momencie, gdy w tym uniwersum adwokaci i prokuratorzy przestali nosić togi na sali sądowej

Jak ja czekałam na ten film! Dziękuję ❤️

Świetny filmik! Idealne podsumowanie tego "fenomenu". Zgadam się w 99% 😁 Różnica to ostatni tom który mi się nie podobał. Poziom absurdu przekroczył już wszystkie granice.

... aż mi się zachciało przeczytać "w końcu" 17 tom 😅😅

Czekałam na ten film :D ostatnie 20 min muszę odłożyć na później bo 3 ostatnie tomy przede mną, ale bardzo ciekawa byłam Twojej opinii o tej serii całościowo :) dla mnie właśnie tomy 6-11 byly najcięższe chociaż i tak szybko je przeczytałam - no bo Chylka i Zordon :D 12 - bardzo ciekawa sprawa kryminalna. Myślę że i tak tom 2 jest najlepszy :) mi sam langer i ten motyw mastermind nie przeszkadza, jest dość ciekawy ale w pewnych momentach męczący. Najgorszy tom 8 i ta wspinaczka... :| a tak ogólnie to właśnie uwielbiam czytać chylke bo to seria od której ciężko się oderwać i super rozrywka :)

Dałaś radę! Czekałam na ten film jak nie wiem co 😁

Co spowodowalo, ze zainteresowalas sie ksiazkami o chylce?

Możesz zrobić analizę Pauliny Świst?

Dziękuję za to poświęcenie ❤️ odpadłam na etapie 7/8 tom poziom absurd był już nieznośny 😂

Chciałam kiedyś przeczytać Chałkę, ale zniechęcili mnie bohaterowie. Nie lubię bohaterów, których aby pokazać, że są jacyś trzeba skrajnie przerysować. Taka właśnie jest Chyłka- niby miała być taką trochę bezczelną, silną babą, a jest przesadzona, i te jej zachowania mnie doprowadzały do zgrzytania zębami. Zordon, miał być bułą i był przesadzoną bułą. Z wywiadów z RM odnoszę wrażenie, że on się o swoich książkach w ogóle wypowiada jak o samo istniejących bytach. To bohaterowie go dokądś prowadzą, coś myślą, czegoś oczekują itd. I to nie tylko w Chyłce. On chyba ma taki styl opowiadania o swojej pracy, kiedyś wymyślił to sobie jako fajne i się tego trzyma. A jako zapalony górołaz kiedy usłyszałam o Annapurnie zaczęłam się cieszyć, że nie czytałam serii do tego etapu :). Znam za to kilka innych książek Mroza, i je czytało mi się naprawdę całkiem dobrze. Uważam, że on w gruncie rzeczy potrafi pisać wciągająco, a o to w tego typu powieściach chodzi. Nie oczekuję tu specjalnie niczego więcej, i nie uważam, że te książki są wybitne, ale są takim "książkowym fast foodem" i tym mają być.

jakoś w lipcu byłam w bibliotece, by wypożyczyć "chąśbę" katarzyny puzyńskiej, trochę porozmawiałam z panią bibliotekarką, a ona w trakcie tej rozmowy spytała mnie najpierw, czy czytałam serię o lipowie, a następnie właśnie spytała o serię z chyłką i ogólnie o mroza, a z tego, co udało mi się później usłyszeć - o mrozie wspomniała również następnej osobie, więc nawet stąd bierze się to sięganie po serię przez nowe osoby. : ] jeśli chodzi o całą serię - zauważyłam, że ten szósty/siódmy tom jest takim momentem, w którym potrzeba przerwy, ewentualnie zapada decyzja, że nie sięgnie się po tę serię już nigdy więcej. a mówię to z perspektywy osoby, która pierwsze sześć tomów też wciągnęła jakoś tak w miarę szybko. potrzebowałam czegoś w miarę lekkiego do słuchania w pracy, ale po jakichś pierwszych trzydziestu minutach "testamentu" uznałam, że się poddaję i "kiedyś tam" wrócę. również planowałam zakończyć ten rok z byciem z chyłką na bieżąco, ale to chyba jeszcze nie mój czas... może przyszły rok! dlatego cieszy mnie to, że w ogóle poświęciłaś swój czas i wyciągnęłaś z wszystkich tomów tyle, ile byłaś w stanie wśród tego absurdu, którym chyłka jest podszyta. dodatkowo dałaś mi nadzieję, że może po prostu będę się dobrze bawić, gdy już zdecyduję się na powrót do tej serii. relacja chyłki i zordona brzmi trochę jak mokry sen młodego chłopca. zordon na samym początku rozpoczyna aplikację, a chyłka jest już wówczas po czterdziestce. ja rozumiem, że cielecka w serialu i w ogóle, ale to wyglądało trochę tak, jakby zordon ubiegał o względy chyłki jedynie ze względu na to, że nie ma żadnych innych znajomych. o ile jest wspomniane o tym, że chyłka ma jakąś rodzinę i jakichś znajomych (ach, drugi tom), tak zordon... jakby już na samym początku miał amnezję, bo poza swoją mroczną przeszłością, nie mówi tak naprawdę o nikim ani o niczym z przeszłości. więc to może dlatego z czasem staje się chyłką - po prostu nie ma jak inaczej budować swojego charakteru. : ] no i to wspominanie, że to bohaterowie chcieli... bohaterowie kazali... - no przecież posiadają swoje konta na instagramie, na twitterze chyba też, więc czemu mieliby nie pisać do mroza, że "siema, stary, mam dla ciebie historię"? XDDDD trochę śmiechem, trochę na poważnie, jeśli chodzi o mój komentarz, ale na pewno na poważnie dziękuję za tę niecałą godzinę czasu z tobą i tą serią. dobrze się tego słuchało, nawet jeśli słysząc "spoilery", nie wyłączałam filmiku, a słuchałam dalej. fajnie, że jako osoba z wykształceniem prawniczym mogłaś wspomnieć też coś na ten temat. ja mam przeogromną ochotę, aby zagadać do wykładowcy oraz ćwiczeniowcy od prawa karnego i spytać, czy znają tę serię i jeśli tak, to co o niej sądzą...

Szacunek za przeczytanie tych szesnastu tomów. Nie mam zamiaru czytać Mroza, bo kompletnie nie podchodzą mi te książki - są totalnie absurdalne, a z tego co widzę, to tu jest to samo.

32:00 Hej, mam ogromną prośbę, czy ktoś - kto pamięta, mógłby mi spoilerowo napisać na co powołała się ta aktorka od zbrodni doskonałej z 12 tomu "Precedens" o którym wspomina Ewa? :) Ja również utknęłam dawno temu na tomie 7 (testament) i nie zanosi się na powrót do tej serii póki co a bardzo mnie ta kwestia zaciekawiła. Z góry bardzo dziękuję za ewentualną odpowiedź i poświęcony czas :)

Odpadlam na Testamencie. Slucham Forsta i to nie jest guilty pleasure, to jest masochizm, bo tak jak tu jest abstrakcja, tak tam jest arcy abstrakcja, czarny charakter - jak James Bond - zwisa ze skaly, spada na glowe, gubi po drodze oczy, a potem powstaje z kupy kosci i wraca. No i w ogole masakra. Mroz jest "sadysta" :-) Oczywiscie schemat ten sam, co Chylka, tylko inne twarzoczaszki i miejsce zamieszkania

Ja nie przeczytałem tylko 2 ostatnich i nawet mi się podobały. Najlepiej przerzuć się na serię z komisarzem Forstem, będziesz bardziej szczęśliwą kobietą.❤📚

Dla mnie Mróz odpada. Próbowałam przeczytać z jego "twórczości" książkę ale całkowicie mi nie odpowiada. Pisze zbyt chaotyczne, nie zaciekawia, po prostu jest słaby i męczący. Czytam książki już od dziecka przyzwyczaiłam się do dobrych pisarzy, którzy piszą ciekawie, przejrzyście, układnie I sensownie. Szczególnie angielscy i niektórzy amerykańscy, pisarze są dla mnie numer jeden i nigdy się nie rozczarowałam, ponieważ po pierwsze studiowali pisarstwo a po drugie mają świetną wyobraźnię 😊. Kocham takich pisarzy.

Po tym filmie jestem wdzięczna, że skończyłam lekturę na pierwszym tomie :D

Pani opowiadająca zapomniała, że to scenariusz. Scenariusz rządzi się swoimi prawami. Stąd taka intensywność akcji. Kryminały nie czyta się dla akcji, ale dla tła obyczajowego. Dobry kryminał jest pretekstem do opisu stylu życia w konkretnym mieście i czasie. I za to je kochamy.

Pierwsze tomy całkiem całkiem mi się czytało potem już coraz trudniej, ostatnie już mnie wkurzały. Ale pomijając Chyłkę Mróz ma parę fajnych (wg mnie oczywiście) książek, a fenomen wynika głównie z dobrej reklamy i ekranizacji. Coś co nakręcili, leci w telewizji, wpada w oko między reklamami to lud przeczyta z ciekawości ;)

dalczego ludzie przestaja to czytac? - bo ileż można, ludzie też chcą czytać cos innego czego zostają? - jest wiele osob ktore tylko czytają tą serię jak i tylko samego mroza co i tak w roku daje przeczytanych 30 książek :P

Ja się od 1szego tomu mocno odbiłam, teksty na Wattpadzie są zdecydowanie lepiej napisane. Mam jednak nadzieję, że Remigiusz Mróz zrobił progres 😅

Tak seria ma dziwne zwroty akcji. Relacja miedzy Zordonem a Chylka jest dziwna.

Z Panem Mrozem to jest tak, że albo się kupuje wszystko przymykając oko, albo nie czyta się w ogóle.. Logicznie- fakt , czasem leży, ale trzeba przyznać, że dobrze się to czyta (moja opinia )