Koniecznie sprawdź pozostałe filmy: ru-vid.com%C5%82Zerka/videos Wesprzyj mnie na Patronite: patronite.pl/michalzerka , bądź RU-vid klikając przycisk "WESPRZYJ" pod filmem.
Kolejny kapitalny reportaż, przepraszam że pytam Michale a co myślisz o kolejnym wywiadzie z tym Panem pustelnikiem co przysypuje ziemię po wojenna? Fajnie byłoby usłyszeć co dobrego u niego 😊😊😊 Pozdrawiam serdecznie 👍👍👍
Heniek trzymaj się Stary. Grałem we Wrocławiu w kasynach 7 lat. Przegrałem ponad 3 miliony złotych. Bezdomność. Mega problemy. Próba samobójcza. W tle dzieci, rodzina, wstyd itd. Nie gram od 5 lat. Mam sporą firmę, oddałem długi, wyszedłem na prostą. Wiem jak to przejebane było, człowieku robi z siebie szmatę, durnia, kłamcę. Ale da się.
Uwielbiam ten kanal, powinien byc pokazywany w szkolach, aby edukowac młodych ludzi, być może uchroniłoby to wiele osób. Życzę wszystkim bohaterom tych odcinków wiary w siebie i swoje siły i aby wyszli na prosta. Zawsze można zacząć od nowa :)
Pracowałam kiedyś w salonie gier na automatach. Tam poznałam swojego męża(zdziwiona po latach, że ma problem z hazardem?) Wszedł przypadkiem z kolegą, bo nie mieliśmy jeszcze oklejonego lokalu i myśleli, że to nowa kawiarnia. Przychodził codziennie i wrzucał po 20 zł, twierdził, że przychodzi i wrzuca parę groszy tylko specjalnie po to, żeby mieć okazję się ze mną widzieć a ja głupia wierzyłam, bo przecież nie przegrywał dużo😏 grał cały czas od początku na mniejszych kwotach, dlatego na początku małżeństwa nie zauważałam ubytkow w finansach i potrafił zawsze kłamać, że wysłał swojej rodzinie, pożyczył koledze i mu nie oddał itd, przyłapany na kłamstwie i graniu płakał i obiecywał za każdym razem, że już nie będzie, szedł znowu i twierdził, że musi odegrać to co włożył i już ponownie nie pójdzie, zaczął zaciągać długi, wyjechaliśmy do Anglii z nadzieją, że będzie zmiana i spłacimy długi, ale z roku na rok jest coraz gorzej, jesteśmy razem 11 lat, mamy 7 letnie dziecko i już dwa razy go zostawiłam i wróciłam ponownie po tym jak płakał i obiecywał, że nie będzie. Nie chcę żeby moje dziecko wychowywało się bez ojca, ale boję się wyjść na ulicę, że ktoś mnie zaczepi, że mój mąż zaciągnął długi u jakiś osób z czarnego środowiska, leczę sie na depresję, przeszłam nowotwór, nie mam już więcej siły żeby walczyć o niego i o nas. Poszedł na terapię w Londynie 2 razy i stwierdził, że i tak słabo rozumie po angielsku, a poza tym mu nie potrzebna bo tamte osoby przegrały miliony, a on aż tyle nie więc nie ma po co tam chodzić, bo on nie ma takiego problemu, a najgorsza jestem ja, która się kłóci nie wiadomo o co i tak wogole to on chodzi grać przeze mnie, bo się kłócę(dodam, ze w międzyczasie dowiedziałam się, że prawdopodobnie problem z hazardem miał już wiele lat wcześniej zanim się poznaliśmy, tylko miał epizody gdzie na jakiś czas przestawał i zaczynał ponownie lub grał cały czas mniejszymi kwotami). Miał zrobić sobie zakaz wstępu do kasyn, nie zrobił, bo twierdzi, że nie ma kiedy iść. Na daną chwilę mamy ok 15 tys funtów długu, nie zliczę przegranych wypłat, złota sprzedanego do lombardu, samochodów, motorów a nawet telefon potrafił zastawić, i czekać az wrócę z pracy i pójdę wykupić. Jego rodzice musieli zamienić dom na mniejszy w mniejszej miejscowości, bo namówił ich na kredyt pod zastaw domu i oczywiście nie spłacił go, więc musieli sprzedać dom, spłacić kredyt i się przeprowadzić o czym dowiedziałam się dopiero po kilku latach małżeństwa jak powiadomiłam jego rodziców, że ich syn jest hazardzistą i moje zdziwienie, że oni wiedzieli od dawna... Nauczył się tak kłamać, że już sam chyba wierzy w to co mówi, chciałabym mu pomóc z tego wyjść, ale nie wiem jak jeśli on nie widzi problemu? Czuję, że już dłużej nie uniosę tego, bo on z każdą obietnicą przestaje na miesiąc lub kilka miesięcy i wraca ze zdwojoną siłą. Widzę, że nie może spać po nocach, skarży się na bóle serca, czasem siedzi w kasynie do późna w nocy, a wraca tam o 6 rano. Najpierw mówi, że się tam relaksuje, innego dnia twierdzi, że już nie będzie chodził bo tylko się stresuje jak przegrywa, ale znowu wraca. Mówi mi nie zostawiaj mnie bo jak mnie zostawisz to sam sobie nie poradzę a ty możesz mnie od tego zatrzymać, za chwilę twierdzi, że nic nie wygrywa bo ja wiedząc, że on jest w kasynie źle mu życzę i go przeklinam dlatego nie ma farta....ja siedzę i płaczę pisząc to bo czuję się już jak popychadło... nie wiem czy ten tekst będzie dla kogoś zrozumiały, bo ciężko jest ująć tyle informacji w jednym komentarzu, więc jeśli komuś się udało zrozumieć i wytrwać do końca to dziękuję.
Najlepszym rozwiązaniem jest NIC Nierobienie. PRZECZYTAJ książkę Koniec współuzależnienia Melody Beattie. Druga książka Joanny Flis Współuzależnienie. Da ci to moc i zobaczysz, że można żyć normalnie.
@@ryszardwiesniak7829Heniowi potrzebne jest wsparcie, a Tobie mózg i umiejętność jego używania. Czasami się zastanawiam jak to możliwe, że ludzie potrafią stracić wiarę w drugiego człowieka zupełnie, a potem spotykam kogoś takiego jak Ty i wszystko staje się dla mnie jasne. Totalnie podła jednostka, zaprogramowana, by niszczyć obcego. Wybierz się na terapię Rychu, może nie wszystko stracone. Wierzę, że jest inne rozwiązanie dla Ciebie - poza sznurkiem.
Michale Twoje filmy to nie tylko pięknie opowiedziane ludzkie losy które są bardzo ciężkie, bolesne i nie wyobrażalne smutne ale i takie które napawają nadzieją. Filmy te są też po prostu ku przestrodze i wiele z nich puszcze moim dzieciom jak będą wchodziły w dorosłość. Wielkie dzięki.
Trzymam kciuki za Pana. Będzie dobrze.Pozdrawiam serdecznie . Już minęło ponad 700 dni bez grania, więc proszę zobaczyć,jak Wielki krok Pan zrobił,i to piękny początek. Życzę wszystkiego dobrego.
Bardzo pouczająca opowieść o wielkim zwycięzcy. W filmie Miś był taki tekst pewnie pamiętacie - ,, Z tobą przegrać to jak wygrać". Dziękuje za opowiedzenie swojej historii. Jeśli choć jedną osobę zainspiruję ta historia do zmiany swojego życia to będzie to Pana osobiste już drugie zwycięstwo życia. Życze wytrwałości. Sam też wygrywam już od 10 lat z innym uzależnieniem. Pozdrawiam.
Pracowalam w salonie gier . Nikt pamietajcie wszyscy , nikt nigdy nie wygrywa na poczatku przypadkowo , tam nic nie jest przypadkowo , mozecie mi wierzyc !!!!
iwiZ, masz absolutną rację. JA nie pracując tam, zorientowałam się, że ten schemat się powtarza. To jest straszne, że człowiek chciałby myśleć, że - a może przypadkowo wygram - ale, NIE , a dlaczego mają tak wyraźnie rejestrujące kamery, TAK, tam NIC NIE JEST PRZYPADKOWEGO....
@@susannefriedel3437 ano , tak to jest możliwe, że jak ty nigdy nie grałeś hazardowo, to nie wiesz jak hazard funkcjonuje. Tak , mozna wygrać 800, 1000, a nawet 10000 ale ile się przegra ?? 100000 tys. , tego ci ta twoja koleżanka nie powiedziała.
Bracie… życzę z całego serca i sił swoich abyś wygrał SWOJE życie!!!!! Współczuję Tobie emocji z tym związanych. Dziękuję za odwagę opowiedzenia o swym dramacie. Trzymam kciuki :)
Ale on nigdy nie wygra jak wygrali, zwyciężyli bracia magdalenkowo-okrągłostołowi :) Nie jest zdolny, w stanie, nie jest władny. Nie ma takich możliwości, szansy tak wygrać, zwyciężyć. Zwycięstwo, wygrana jest dla nielicznych zapewniona, zarezerwowana, zagwarantowana, którzy stworzyli sobie przyjazne, przychylne, przyjazne, bezpieczne warunki i możliwości :)
@@dariuszreda3291 no przecież. mamy 100% wpływu, wolności, niezależności, niepodległości, autonomii, suwerenności. ci, którzy nas krzyżują i chcą krzyżować, pauperyzują, okradają, zniewalają, ciemiężą, wyzyskują, tyranizują, wojny organizują, to przecież nasza wina, sobie to zawdzięczamy i do siebie powinniśmy mieć/kierować pretensje, żal, zarzuty :). tak wiele od nas zależy, na tak wiele mamy wpływ, że wstyd mieć zastrzeżenia, zarzuty, żal, pretensje do ludzi bogatych, którzy są przecież niewinni, bezgrzeszni, nie mają nic wspólnego, żadnego związku z naszym życiem :) przecież wszyscy jesteśmy równi, mamy równy start, równe szanse, możliwości, prawa, dostęp, kreatywność :) nikt nas nie ogranicza, nie krępuje, nie blokuje, nie narzuca, nie zmusza, nie tłumi, nie dławi, nie kanalizuje, nie katalizuje, nie odbiera. w pełni sterujemy, kierujemy własnym losem/życiem i nawet potrafimy przewidzieć przyszłość :) w sądownictwie też równo nas traktują jak pan bóg przykazał. wszędzie równa miara, równe prawa, równe szanse, możliwości :)
@@dariuszreda3291 zresztą sam niejaki Janusz mówił, że "chcącym krzywda się nie dzieje". więc wszystkim tym, którym się krzywda, szkoda stała są sobie winni, na własne życzenie sami sobie zaszkodzili, bo tego chcieli/pragnęli :). ci, którzy zginęli stojąc na przystanku też ich wina, że tam stali, mogli nie stać, mogli przewidzieć, mogli to wiedzieć. kto im tego zabronił? kto uniemożliwił? :) mnie prywaciarz nie wypłacił blisko 4000 pln, instytucje się ociągają, robią wszystko, by nie wypłacić, to też moja wina. przecież mogłem wpłynąć moją cebulową siłą, mocą, energią i zmienić ich/im podejście/nastawienie, zmienić ich oblicze :). nikt mnie nie chce słuchać, liczyć z moimi prawami, interesem, dobrem, sytuacją i położeniem :) kowale kuli w prawo/przepisy, a mnie one nie obejmują, nie dotyczą, nie mogę skorzystać :) a mogłem kuć w przepisy razem z legislacyjnymi kowalami, wtedy bym nie narzekał, nie ubolewał i pretensji nie miał :)
Ja z kolei jestem uzależniony od alkoholu ale wbrew pozorom twoja historia jest bardzo podobna do mojej. Trzymam za Ciebie kciuki przyjacielu. Dużo zdrowia.
Przyjacielu z alkoholu nie jest trudno wyjsc wszystko jest w twojej glowie nie terapie nie leczenia nie wszywki Sam przepilem najlepszy okres zycia od 17 do 30 w tym czasie moze mialem z 2 lata przerwy ale sie obudzilem i zrozumialem co stracilem i czego juz nie odbuduje Ja pilem caly czas po 3-4 razy na dobe zwalka i tak w kolo stanie pod sklepem zbieranie na wino Bylem tez na terapi ale to nic nie pomoglo jednak pewnego dnia sam to zrozumialem 8 lat temu w sylwestra w gronie przyjaciol powiedzialem glosno i stanowczo ze to ostatni raz ktory spozywam alkohol i ci powiem do tego czasu sie juz nie napilem i nie mam zamiaru tego bledu popelnic raz jeszcze Zycie mi sie zawalilo wiem teraz jestem dziadem bez pracy bez kasy i zyje u ojca ale to sie zmieni za jakis czas i zaczne zycie od nowa ale juz nie w Polsce tylko za granica Pamietaj ze jezeli ty tego nie bedziesz chcial to nikt ci w tym nie pomoze Zdrowia i wyjscia z tej choroby
Idealnie trafione w punkt dla mojej osoby. Sam pogrywam w bukmacherkę od 12 lat, staram się to rzucić - nie chodzę na żadne terapię, chcę Sam walkę wygrać ze samym sobą. Straciłem wiele pieniędzy, teraz jak zarabiam na swoje samo przez siebie się to ograniczyło ale dalej ciągnie, trzymajcie się wszyscy walczący z tym cholernie ciężkim gównem, uda się nam wszystkim wyjść z tego bagna. Pozdrawiam, trzymajcie się cieplutko
Pozdro, sam nie jesteś, każdy z nas ma swoje demony, trzeba oczyścić duszę a wtedy wszystko układa się inaczej... sam to przerabiałem i dalej mam ten tatuaż na duszy... każdy musi być tą gąbką żeby zmazac ten tatuaż
Walczę z tym od kilku ładnych lat, nie wiem nie umiem nie potrafię chyba przestać, przegrałem kilkanaście lat swojej ciężkiej pracy , przegrałem wszystko co mogłem stracić i dalej nie mogę przestać.
@@timeoflive3385 witam.mnie z hazardu uzdrowil Bóg.20 lat w szambie.teraz jestem wolny i nie jestem żadnym hazardzista.Jezus zbawia.łeczy i uwalnia.to żywy Bóg.chwała Panu!
Trzeba mieć naprawdę dużo odwagi,żeby opowiedzieć tak trudną historię i przyznać się do tego wszystkiego. Gratulacje dla Henia za chęć walki,trzymam mocno kciuki! A Tobie Michał jak zwykle wielkie dzięki za super robotę i świetny materiał:)
Dziękuję Ci bardzo. Moja największa obawa podczas kręcenia, to było to jak brzmi mój głos. Cieszę sie że dobrze brzmi. Chociaż chyba nie to jest najważniejsze w tym wszystkim 😉
Też jestem hazardzista. Heniu jesteś świetnym gościem. Wygrasz swoje życie jestem pewien. Dużo zdrowia Ci życzę. Mam nadzieję że nadal masz dobry kontakt że swoimi dziećmi.
Dzieci były moją inspiracją. Nie wyobrażam sobie bez nich zycia. Mimo tego że jestem weekendowym tatą, niech odpowiedzią bedzie to że synek w niedzielę na hasło "jedziemy do mamy" odpowiedział- nie chce do mamy, chce cały dzień z tobą 😉
Michał jak zwykle wspaniale przedstawiona historia.Twoje filmy choć pokazują ludzkie tragedie to jednak są optymistyczne. Pokazują tym ,którzy wpadli w powarzne problemy , że trzeba o siebie walczyć. Bo warto. Szacun Michał .👍
Witam, dziękuję za twoja historie to pokazuje jak wiele osób, ma problemy z hazardem. Również jesteś uzależniony od hazardu jestem równiej dziesiątki tysięcy w plecy. Też zakańczam etap z tym gownem. Ta zabawa jest za droga, i za dużo człowiek traci, ciągły stres i później walka z samym sobą czemu znowu..
-By czuć wygranej smak trzeba wiedzieć jak przegrywać, Po to nabierasz wiedzę by móc ja wykorzystywać, By celna była obrana alternatywa, By nie chodzić tam gdzie masz się nie pokazywać… Całym sercem jestem z tobą Heniu, życzę wytrwałości i szczęścia, sam borykam się z nałogiem, twoja opowieść dodała mi siły, Dziękuje…!
Coś mi na ten temat wiadomo bo jestem współuzależniona i cały czas ręka na pulsie . Z tego się nie wychodzi , z tego się nie wyleczysz jedynie uśpisz a ona i tak kiedyś wyskoczy . Śpię z kartami , znajomi wiedza zeby nie pożyczać bo na chleb mu nie brakuje . Pamietam jak poszłam do pracodawcy za zgoda mojego aby tygodniówki do jego rak nie trafiały to wiesz co mi powiedział boss ???? -- No co Ty ??? Ten chłopak jest miły , koleżeński i pracowity zawsze mogę na niego liczyć . Tego uzależnienia po człowieku nie widać tak jak alkohol czy narkotyki . Te uzależnienie zżera człowieka od wewnątrz . Do końca w nim będzie drzemać dlatego jest ktoś potrzebny aby stać na straży . Heniu ja Londyn a Ty ? . Trzymaj się i dasz radę 👍
Też byłam uzależniona, hazard to silne uzależnienie, w moim przypadku silniej mnie związywał niż narkotyki. Dziś jestem wolna ,bo zawołałam do Jezusa Chrystusa.nie spinam się gdy przejeżdżam obok kasyna,bo otrzymałam prawdziwą wolność. Heniu zawołaj do Boga.pozdrawiam cię i Ciebie również Michał
Ponawiam apel jednego subskrybenta: Wesprzyjmy Michała na patronait. Ma ponad 90 tys subskrybentów, niech tylko połowa da po 5 zł. Nawet nie zauważymy tego na koncie, A będziemy mieć świadomość, że wspieramy kawał Dobrej Roboty.
Fajnie że miałeś przyjaciol, którzy chcieli Ci pomóc. Chciałbym mieć kiedyś chociaż jednego przyjaciela, który by mi pomógł jak Tobie pomogli. Trzymaj sie! Gratuluję odwagi opowiedzenia o tym. 👍🏻
Życzę Panu wytrwałości, aby więcej Pan nie grał. Najważniejsze że jest Pan świadomy swojego uzależnienia, problemu. Ludzie omijajcie kasyna, salony gier, bukmacherów itp.
Wysluchalam z ogromnym zainteresowaniem , chociaz hazard to dla mnie obce zagadnienie . Mam nadzieje i tego serdecznie Ci zycze , ze teraz juz bedzie tylko dobrze .
Panie Heniu,głowa do góry.Niech się Pan skupi na jakiejś pasji,bo każdy ją w sobie ma .Życzę Panu szybkiego zapomnienia o nałogu i dobrego startu na nowej drodze życia..Panie Michale,super materiał.Pozdrawiam🍀
Michał, chciałabym Ci kiedy opowiedzieć swoją historię... Ale jeszcze nie teraz, bo chcę, żeby miała dobre zakończenie - i na to zakończenie pracuję 😉 Dzięki Ci za kolejny wywiad!
Piękne swiadectwo 🙏 Wszystko jest do czegoś potrzebne, to doświadczenie też było Panu potrzebne, aby Pan zrozumiał co jest w życiu najwazniejsze. Proszę się nie poddawać, może tamto życie Pan przegrał, ale jest Pan jeszcze młodym człowiekiem i sporo życia jeszcze przed Panem. Dziękuję za podzielenie się tym świadectwem, niech to będzie przestroga dla innych zanim zrobią pierwszy krok do kasyna. Życzę Panu dużo siły i reszty życia tylko wygranej 🙏" I nie popełnia błędu tylko ten, kto nic nie robi". Ubuntu.
Mój syn jest krupierem w kasynie, mówi, że tak naprawdę nikt tam nie wygrywa. Jeśli już to sporadycznie i jest to ustawione. Świetny wywiad i prawdziwa puenta - musisz uznać swą bezradność wobec uzależnienia, dopiero wtedy możesz zacząć terapię.
Życie ma się tylko jedno i trzeba walczyć A najważniejsze w tym wszystkim jest to że dotarło i masz tą świadomość o twoim uzależnieniu. I jeszcze jedno masz wspaniałych przyjaciół którzy Ciebie wspierają nie każdy ma takich.Walka i jeszcze raz walka ,nadzieja .Pozdrawiam i życzę dużo siły i wytrwania
Trzymaj sie zycze Ci zebys wytrwal w postanowieniu. Moj brat przechodzi przez to rowniez stracil duzo...do tej pory splaca dlugi i mysle ,ze bedzie splacal jeszcze dobrych kilka lat. Czlowiek nie zdaje sobie sprawy jaki to jest ciezki nalog... Zycze Ci szczescia. Powodzenia
Życzę Ci z całego serca, żebyś wygrał swoje życie....Możesz to zrobić, bo siła jest w Tobie, możesz wszystko i nie musisz przegrywać! Możesz wszystko, wierz w to!. Trzymam kciuki!
Mam znajomego, który też jest uzależniony ale wyszedł z tego i narazie się trzyma. Okropne uzależnienie! Czytałam, że gorsze nawet niz alkoholizm, adrenalina uzależnia.. Mocna historia! Michał fantastyczny material jak zawsze💜💙❤️
@@beatanita8650 myślę, że nie ma gorszych lub lepszych uzależnień. Każdy z nas ma inną psychikę i to ona sprawia, że wyjdziemy z uzależnienia bądź będziemy w nim tkwili do ostatniej chwili naszego życia. W każdym uzależnieniu kluczowym jest to co facet powiedział pod koniec filmu - albo przestajesz walczyć i się odbijasz od dna, albo dalej walczysz i toniesz.
Może nie gorsze, ale bardziej kosztowne, bo nie sposób przepić np. 1 miliona zł, a przegrać łatwo. Najlepsze uzależnienie to pracoholizm - same korzyści - kasa i społeczne uznanie.
Niesamowity odcinek.Spowiedz hazardzisty realna ale dążenie do wyrwania się z nałogu staje się trudną sprawą,jest duża wiara na pozytywne zamknięcie tego rozdziału życia. Życie jest drogą, którą musimy pokonać i wierzę ze to się Panu uda z sukcesami bo zły czas minął .
Uzależnienie od pornografii, masturbacji tez jest okropne (zresztą jak kazdy nałóg) , niszczy relacje z ludzmi, prowadzi do samotnosci, depresji, rozwala zycie na kawalki etc. o tym malo kto mowi 😔😥
28:55 Masz tylko jeden zestaw klocków z których się składasz nie ma innych zestawów,...Należy rozebrać jeden jedyny zestaw klocków i poukładać tak by nie krzywdzić innych i siebie,...Wytrwałości kolego
Bardzo sympatyczny ten pan Henio. Zycze wytrwalosci,powodzenia i aby zycie bylo weselsze,mniej stresu a los odwrocil sie w strone slonca. Pozdrawiam z Florydy.
Heniu, mam nadzieję, że ten komentarz do Ciebie dotrze. Dziękuję Ci za Twoje świadectwo. Bardzo czułam każde słowo i każdą emocję. Głos i prawda, która bije z Twoich oczu sprawia, że możnaby słuchać Ciebie godzinami. Życzę Ci wytrwałości w "trzeźwości", spokoju ducha i miłości do siebie samego i innych ludzi. Michał, dziękuję Ci za kolejny, chwytający za serce wywiad. Mam nadzieję, że kiedyś pojawi się na Twoim kanale osoba, która przedstawi własną historię życia z zaburzeniami odżywiania. Będę na to czekać 🙂
@@heniowisniewski248 Kurcze Heniu. Miałeś pod górkę od dnia narodzin a jednak dałeś radę. Jesteś wielki. Nie sztuka dawać radę jak życie nas rozpieszcza. Szacunek dla Ciebie.
Henia ja gdy mam głód grania powtarzam psalm ,, Wszystko mi wolno ale nie wszystko przynosi korzyść. Wszystko mi wolno ale niczemu nie oddam się w niewolę " Moja historia jest podobna . Pozdrawiam
Pouczająca historia.Najważniejsze że przestałeś przegrywać, na koniec życia może się okazać że te 250 tyś to jest norma, a będą ludzie którzy przegrali 10x tyle i z ich perspektywy ty będziesz wielkim wygranym.Bo każdy czasami przegrywa, różnimy się tylko grami, ktoś traci przez lenistwo, ktoś przez narkotyki, ktoś przez pobyt w więzieniu.
Mój maż też się zbanował ale po miesiacu i tak go wpuścili po wypełnieniu form. Tez chciał ze soba skończyć, tyle razy go z kasyna wyciagałam, tyle kłótni...aż znaleźliśmy się bez pensa w kieszeni...Mineło 8 lat, już nawet o tym nie myśli, uwierz że z czasem bedzie łatwiej, lepiej... Ja nie odeszłam, nie wiem czy zrobiłam dobrze czy źle, teraz jesteśmy normalna rodzina, czasem tylko wspominamy to piekło, już z uśmiechem.
@@heniowisniewski248 Ojej nie spodziewałam się odpowiedzi albo że wogole ktoś przeczyta... Dziękuje za miłe słowa. W pewnym sensie rozumiem ten ciężar który Pan w sobie nosi, prosze być dla siebie dobrym i sobie wybaczyć, a bedzie naprawde łatwiej iść do przodu. Bardzo dziekuje za odwage podzielenia się swoja historia! Od serca życzę wszystkiego dobrego! Bedzie dobrze, naprawde!👍🏻
@@heniowisniewski248 ja przez mojego uzależnionego od hazardu zaczęłam pić Musiałam uciekać z dziećmi żeby przeżyć Ciężko samej z dziećmi Ale spokój najważniejszy. Mój mąż wybrał i tak gry. O dzieciach nie pamięta 2 lata. Pozodzenia życzę
ArLi wiem dokładnie o czym piszesz. Nasz horror trwał 10 lat. 10 lat walki o mojego męża, naszą rodzinę. Ta chęć ratowania jego z nałogu hazardu wykończyła mnie psychicznie i fizycznie. Przegrane pensje, samochody, zufanie...ale z tego wszystkiego najgorsze są kłamstwa, brak zaufania i ta rozpacz i niemoc kiedy znów poszedł grać. Dzięki Bogu też nam się udało. Jemu wyjść z nałogu a mi pomału dojść do normalności. Walczymy każdego dnia on z demonami hazardu ja z chorobliwą potrzebą kontrolowania. Żyjemy "normalnie" mając z tyłu głowy że każdy nałóg lubi mieć epizody a my lubimy do nich nie dopuszczać
@@maami2638 Dokładnie! Nie umiałam opisać tego tak dobrze jak Pani. Kontrolowanie i ciagły strach gdzie jest i co robi, wyczerpało mnie psychicznie, teraz wszystko jest przepisane na mnie i mamy oddzielne konta w razie W. Dla mojego spokoju psychicznego bo jesli zacznie to tylko swoja wypłate straci. Ale mysle ze po tak długim czasie już nie wróci, sam czasem mowi kak mogłem tyle zmarnować itp. Uzależniony może rzucić tylko wtedy kiedy sam zrozumie ze jest uzależnionym i ze to go niszczy, dopoki tak sie nie stanie nic go nie przekona do zmiany. Pozdrawiam serdecznie!
Bardzo ciekawa i odważna 'spowiedź " Pana sama wiem jak poważna chorobą jest hazard moja najbliższa mi osoba jest hazardziatka ,ale problem w niej jest taki ,że brak jej pokory niszczy tym cała rodzinę i nie widzi w tym problemu a Pan tak i brawo dla Pana
Zwycięstwo! To niesamowicie buduje. Mimo potwornie ciężkich przeżyć i doświadczeń, pozwala rozwinąć skrzydła i uwierzyć w swoje możliwości. Każdy może wygrać, choć najtrudniejsza walka jest zawsze z samym sobą.
Jestesmy z toba ! Masz prawo miec slabosci . Czeka cie ciagla walka ale kazdy przezyty dzien bez nalogu ,to dzien twojego zwyciestwa. Gratuluje samozaparcia i wytrwalosci. Zrobiles dla siebie cos pieknego. Odzyskales swoje zycie, wiare w siebie i wiare innych w s´ciebie. W imieniu sluchaczy dziekuje tobie za szczerosc i byc moze pomoc dla innych.
Fajny I szczery wywiad super dla mnie bo troszkę się pogubiłem dzięki twojej historii zrozumiałem że mam problem dziękuję bardzo mam nadzieję że wytrzymam tak jak ty pozdrawiam
Heniu, przez swoją pokorę i świadomość - jesteś wygrany. Każdy z nas ma słabości, traumy i popełnia błędy, niektóre kosztują nas wiele… Wierzę w Ciebie i trzymam kciuki za dalszą odwagę i działanie. Dziękuję, że podzieliłeś się z nami swoją historią. Wszystkiego dobrego! Michał jeśli możesz - przekaż to do Pana Henia. :)
Wow, cudowny film. Taka szczera Rozmowa jest ręką wyciągnięta do ludzi którzy borykają się z problemem i nie mogą się zdecydować. Taki film potrafi człowieka naładować i nadzieja i powerem ale tez daje do myslenia. Michał jesteś Aniolem
Ja w niecaly rok przegralem £60k…pamietam ta bezradnosc…. Sam sie uporalem z tym wszystkim.. nigdy wiecej. Zycze duzo zdrowia i samych sukcesow..💪🏻💪🏻👍🏻
Michał, bardzo lubię oglądać twoje filmy, są wzruszające, prawdziwe, życiowe,niestety nie łatwe, ale pokazujące, że życie jest jedno i musimy z całych swoich sił starać się przeżyć je dobrze, nawet jeśli popełnimy błędy, wpadniemy w nałóg-jakikolwiek, to zawsze możemy się opamiętać i wyrwać z tych szponów,ale po sobie wiem, że jest to baaardzo trudne. Pozdrawiam wszystkich, którzy potrafią przyznać się przed sobą do potknięcia i iść dalej przez życie.
Poruszająca, głęboka historia. Ja oprócz mojej walki ze schizofrenią muszę teraz walczyć z oglądaniem pornografii, nie oglądam od czwartku(tj. 17.03.2022), nie wiem, na ile wystarczy mi silnej woli, modliłem się do swojej bogini(nie ma znaczenia, jak się nazywa i jaki panteon reprezentuje), by mi pomogła w kontrolowaniu chuci i bym przestał to robić. Jak dobrze słychać, że Heniowi udało się zapanować nad swoim nałogiem, mimo, iż z tyłu głowy będzie go to prześladować do końca życia, nadzieję mi pozostaje mieć, że również mnie uda się opanować to, co mnie niszczy. Widać jednak w Heniu rozgoryczenie i smutek, że tyle lat zmarnował na coś, co go tak naprawdę niszczyło, i musi się pogodzić z tym, że tych utraconych lat nie odzyska, zupełnie tak jak ja. Trzymajcie się, i dążcie do tego, by imperium nieszczęścia nie poddały się wasze wojska szczęścia. :)
W Polsce też jest możliwość dania sobie zakazu na wejście do kasyna. Można to zrobić samemu, ale są też zakazy notarialne, gdy ktoś jest uzależniony od hazardu. Wtedy taka osoba nie może sama odwiesić sobie zakazu odwiedzania kasyna.
@@piotrpiotr4257 Właściwie to są 3 możliwości. Pierwsza to można samemu dać sobie zakaz na wejście do kasyna. Wystarczy zgłosić się do recepcji kasyna i wypełnić odpowiednie dokumenty. Minusem tej opcji jest niestety to, że w każdej chwili można wrócić do kasyna i samemu anulować sobie zakaz. Można też pójść do notariusza i przy jego pomocy załatwić zakaz wstępu do kasyna. Niestety ten zakaz również można samemu znieść poprzez ponowną wizytę u notariusza. Jest jeszcze 3 opcja. Moim zdaniem najlepsza. Można przyjść do kasyna z kimś komu zależy na naszym wyjściu z uzależnienia od hazardu. Wtedy podpisujemy dożywotni zakaz wstępu do wszystkich kasyn w Polsce z zastrzeżeniem, że zakaz może zostać zniesiony jedynie w obecności tej osoby, z którą właśnie przyszliśmy podpisać zakaz wstępu do kasyna. No tylko musimy mieć pewność, że jest to ktoś, kto tam z nami nie wróci, żeby znieść ten zakaz.
Cześć od początku reportażu miałam i mam ogromny szacunek do bohatera ! Chce napisać komentarz ale co chwila moja myśl jest inna ale wciąż pozytywna. Tak bardzo pozytywna że aż słów mi brak ....Podoba mi się że Pan ,,wysoko głowę 3ma '' z szacunku dla siebie !!!! Sama w uk mieszkam naście lat. Jesteś człowiekiem godnym naśladowania BO zaufałes terapii .....TERAPIA to przyszłość WSZYSTKICH . DZIEKIJE ❤❤❤❤
A co ci się stało? Ty po polsku ledwo piszesz, do h..ja jak ci nie wstyd... czy ty tylko tak udajesz, żeby było wg ciebie waw, a tak naprawdę jest srał....
@@SandrSunrise187 nie są gorsze. Jestem hazardzistą przegrałem z 300 tys zł w czassch gdzie byly dużo warte takie pieniądze . Nie gram bez terapii od 5 lat. Nikt oprócz rodziny do tej pory nie wie że nim byłem . Rodzina też by nie wiedziała gdybym pewnego razu im tego nie powiedział. Hazard niszczy ale przeważnie głowę a ciało i relacje międzyludzkie są w tym nałogu mało naruszone. Alkohol i narkotyki niszczą każdy aspekt życia.
@@nbafan3288 mówię o mechanizmach uzależnienia a nie o jego skutkach. Tobie sie udało, brawo! Niestety mam przyjaciela który musiał przejść terapię i ileś sesji hipnoz, ponieważ narobił długów i małżeństwo już wisiało na włosku. Zauważ, że w hazardzie nie wprowadzasz żadnej substancji do organizmu, to tylko Twoja własna adrenalina Cię uzależnia.. Relacje międzyludzkie są nie naruszone? Wątpię, ale szczęście, że Ty sobie poradziłes.
@@SandrSunrise187 no w jakimś w stopniu są ale nie w takim jak u cpuna czy alkoholika. Od hazardzisty znajomi rodzina tak szybko się nie odwrócą bo często nie widzą że on ma z tym problem więc nikt się nie czepia a ćpuna czy alkusa poznasz od razu . Jest to kurewski nałóg owszem pociagnsl mnie do wielu złych rzeczy ale gdy miałem doły z przegranyvh to wystarczył sport czy po prostu spotkania z dziewczyną gdybym ćpał lub pił raczej ciężko byłoby wyjść z dołka bo na sport nie miałbym siły a dziewczyna pewnje by mówiła że znów się schlales albo cpales. Głównie męczył mnie psychicznie kombinowanie jak zdobyć kolejny kredyt częste granie po kilkanaście godzin miałem już tego tak dość i byłem tym zmęczony że pewnego dnia dałem sobie spokoj nawet wygrane pieniądze już mnie nie cieszyły bo w sumie dla hazardzisty ważna jest sama gra i w pewnym czasie zawsze gdy splukiwwałem się do zera to czułem ogromną ulgę.
Mam 32 lata, gram od 13 roku życia. Podobny schemat co bohater nagrania. Brak ojca, matka alkoholiczka. Na szczescie nigdy nie gralem na kredyt, ale to niewiele zmienia. Potrafie po oplatach mieszkania, w kilka dni przegrać pieniądze na zycie, by do konca miesiąca "kombinowac" za co jeść. Nigdy nie bylem w powaznym związku, bo nie potrafię sam mieć do siebie szacunku i nie chcę pakować w to bagno drugiej osoby. Uzaleznienie tak naprawde nie jest od grania, tylko emocji. Bez gry zycie wydaje mi się bez sensu. Nie bierzcie się za to.
Bobik Bob sensownie napisałeś. Jesteś odpowiedzialnym (mimo nałogu) człowiekiem, że nie pakujesz w to bagno potencjalnej partnerki. Ja po 16 latach małżeństwa z hazardzistą, w końcu odeszłam, ale jestem psychicznym wrakiem człowieka, z potężnym długiem i kłopotami, które mają źródło w hazardzie męża. Zmuszam się do życia dla dzieci. Ludzie trzymajcie się z daleka od wszelkich nałogów, a hazardu szczególnie! Tobie życzę, abyś uspokoił umysł i duszę, by móc żyć bez tej cholernej adrenaliny.
Też miałem swój epizod w hazardzie. wszystko jest dla ludzi ale trzeba umieć się tym posługiwać. Życzę dużo szczęścia. Materiał jak zwykle dobry. Pozdrawiam!
Każdy z nas popełnia błędy popadając w nałogi,,,, przyczyny są w zakorzenione w dzieciństwie mało tego ludzie wrażliwi mają bardzo ciężko wiem bo sam jestem uzależniony i nie raz otarłem się o tragedie ale spadałem na cztery łapy dzięki Bogu widzę że Bóg na de mną czuwa... Wiara czyni cuda Wierze w Ciebie i pozdrawiam
Dla każdego należy się druga szansa a choroba jaką jest uzależnienie to czasem gorsza jest niż najgorsza przykrość jaką możemy sprawić najbliższym. Trzymaj się !
Dziękuję za kolejny materiał, zabieram się do oglądania 😉 Mały apel do oglądających, może ludzie dobrej woli zjednoczymy się i ustawimy comiesieczną regularna wpłatę chociażby 5 zł na patronite? Pan Michal tworzy tak świetne materiały a ma ledwie 770 zł miesięcznie.. Pomóżmy mu aby jego praca została wynagrodzona i może podziękujmy mu za to w ten sposób, zadziała efekt skali i będzie co nie co na pokrycie kosztów i jako takiego wynagrodzenia ;) Wszystkiego dobrego dla pana, Panie Heniu! Wytrwałości!
Zgadzam się. Ma ponad 90 tys subskrybentów, niech tylko połowa da po 5 zł. Nawet nie zauważymy tego na koncie, A będziemy mieć świadomość, że wspieramy kawał Dobrej Roboty. Podpisuję się pod tym apelem. 👍