Dziękuję za przegląd, są i ciekawe eksponaty. Wydadzą na to biliony rubelków bez dwóch zdań bo to oczko w głowie naczalstwa. Znowu wpędzają się w spiralę zbrojeń. Tamy i wały przeciwpowodziowe puszczają powodzie na drugą stronę, tajga pali się hektarami bo nie gaszą, samoloty pasażerskie latają od awarii do awarii, dziesiątkom tysięcy wind przedłużyli czas do remontu papierowym rozporządzeniem, kolej się regularnie wykoleja, brakuje pracowników w fabrykach, kopalnie węgla nie mogą go sprzedać, zimą rury ogrzewania i kaloryfery pękały jak kiepskie kondomy, "awaryjnych budynków" już nikt nie liczy ale "piniendzy i nendzy" nie będą ograniczać! Można na tym nieźle zarobić.
Z tą ilością doświadczenia jakie teraz zbierają podejrzewam spory wysyp nowych projektów i ciekawych rozwiązań w najbliższych latach. Pytanie ile z tego trafi do WDW .