Pauza najkrótsza jaka się da czyli 34 godziny, później podpięcie się pod naczepę i zasuwanie na przegląd mięsny na granicy. Koniec dnia w Wolf Point Montana.
Od 21 roku życia czyli prawie od 20 lat pracuje po za granicami Polski. 8 lat posługiwałem się j.angielskim, od 12 lat j.szwedzkim. Bawi mnie jak ktoś mówi po polsku z innym akcentem... Owszem, można wtrącać obce słowa w rozmowie, nazwy miejscowości i jak najbardziej tu akcentować, to jest normalne ponieważ częściej używamy tych nazw w tubylców języku, reszta to jakieś fanaberie ludzi z kompleksami😂
I to że ‘nie zapomina’ polskich słów ani nie używa angielskich słów zamiast polskich. Ostagnio wracałem z Anglii do Polski i jak słyszałem rozmowy niektórych osób to rzygac mi się chciało nimi, gdzie praktycznie w każdym zdaniu musieli użyć jakiegoś angielskiego słowa zamiast polskiego typu np ‘jutro mamy lazy dzień’ … to była dla mnie porażka. Dlatego również szacun dla Rafała za nie pajacowanie i za mówienie poprawnie w języku polskim! 😀
@@koyot1906też uważam to za debilizm, przeważnie te osoby, nie znają nawet języka. Rozumiem jak ktoś się tam urodził w danym kraju, jak mój syn lub siostrzeńce, u nich to bardzo naturalne, oba języki dla nich są ich językami. Ja również kiedy używam polskiego ale mam powiedzieć ulicę czy urząd jakiś, wtedy to jest zrozumiałe. Ale znam takich, co po miesiącu pytają "jak to jest po polsku bröd?", mina wtedy zdziwiona i jedyne pytanie jakie się nasuwa... a co zapomniałeś jak jest chleb po miesiącu? 😂😂😂
Hej Rafał ! To nie aktualizacja ale mam pytanie czy jak kręcisz pauzę w ciepłe dni to ustawiasz się tak żeby mieć słońce optymalnie za kabiną czy nie zwracasz na to uwagi?
Rafal jaki jest ten ich proces sprawdzania miesa?? Co oni robia ,patrza,wachaja?? Czekales 3 godziny a wzielo im 10 minut co oni mogli znalezc w 10minut??
