@@Bartheek_Wojciechowski nawet nie wiedzałem że taka książka jest film obejrzałem ze 100razy albo więcej w przenośni oczywiście to jest takie kino że się nie nudzi nigdy :)
Obejrzałam wcześniej w pracy 😊 Teraz mogę zasiąść i napisać komentarz 🥰 Bardzo lubię Powrót do przyszłości jak mam chwilkę wolnego to pochłaniam wszystkie części od razu (niestety nie wiem co to umiar 😋) i na przykład jak jestem chora i leże plackiem w łóżku to potrafię pochłonąć całą Teorię wielkiego podrywu. Wprawdzie bardzo, rzadko choruję ale jak już to na całego i czasem się zastanawiam czy czasem nie napisać testamentu bo tak fatalnie się czuję. (kurde, trochę się rozjechałam myślowo... 🤨) E no! Czy jakiś czas temu nie był przypadkiem DeLorean do złożenia w częściach przez jakieś wydawnictwo 🤔. Czy jak zwykle coś namieszałam 🤨. Wiem, że był do składania Terminator. Nie miałam pojęcia, że wyszła powieść 😳. Jeszcze o tak pokaźnej liczbie stron. Uważam, że im większa liczba stron tym lepiej. Jednak nie każdy lubi czytać tomiszcze. Nie dziwię się, że opisy są potraktowane po macoszemu gdyż każdy ma wryty obraz scen z filmu. Faktycznie książka raczej dla prawdziwego fana filmów. Hmm...? Czy ja pokusiłabym się o przeczytanie jej. Nie wiem. Mam mieszane uczucia. Irytowało by mnie to, że są różnice między filmem a książką. 😟 Nie dałabym rady jej przeczytać w jeden dzień bo tyłek by mi ścierpł 🤣 siedząc w jednej pozycji. Najlepiej czyta mi się przed snem 😉 nie raz oberwałam książką albo tabletem w głowę bo "odleciałam" 🤣. 🤣Bartku spróbuj rozpędzić się lodówką do 145km/h. A co jak lodówka jest pełna? Najedziesz na dziurę i cała sałatka jarzynowa na Tobie. 🤣 Gremliny... czy tylko ja się bałam tych stworków? Były zabawki podobne do tych stworków... furby?? czy jakoś tak. Pamiętam, że w szkole był na nie szał 😵. Co za paskudziejstwo. 🤣 Jakby mi to ktoś kupił za dzieciaka to od razu zapytałabym czy coś przeskrobałam 🤭.
Witaj Hetsumi Miei. Za dużo rozpoczętych akapitów, ale postaram się o żadnym nie zapomnieć. 😂 Jeśli chodzi o Deloreana, to chyba był w wydawnictwie DeAgostini...? 🤔 Ale nigdy nie kupowałem czasopism od nich. Wyszło parę numerów, a potem szukaj wiatru w polu. Cbyba, że ktoś był prenumeratorem, ale to już inna sprawa. Tak czy inaczej wydaje mi się, że chyba był Delorean do złożenia. Śmiechy hehy, ale w pierwszych planach była lodówka jako wehikuł czasu, tylko jako statyczna komora, więc rozgardiasz z jedzeniem by nie groził. 🤣 Ale Robert Zemeckis bał się, że jeśli film osiągnie sukces (bo na początku nie wierzyli w to, że to będzie aż taki hit), to dzieciaki zaczną zamykać się w lodówkach. 🤣 Moim zdaniem lepsze to niż zapier.... prawie 145 km/h. Później chcieli umieścić tę komorę na pace samochodu, a potem ktoś dał propozycje żeby to nie był samochód. A sam powrót do przyszłości w pierwszej wersji scenariusza miał się odbyć dzięki wybuchowi jądrowemu na pustyni w Nevadzie, ale nakręcenie tej sceny pochłonęłoby milion dolarów, więc z jej zrezygnowali i zastąpili go piorunem. Potem tę scenę z wybuchem wykorzystał Steven Spielberg w czwartej części Indiany Jonesa. 🤣 Jeśli chodzi o Gremliny to lubię, ale w postaci Gizma. 🤣 Ale Gremliny to nic. Gorsze były Crittersy. 🤣 Jeśli chodzi o powieść, to też przez długi czas nie wiedziałem, że została napisana, a potem jeszcze przełożona na język polski. Tam w Powrocie do przyszłości powstało całe uniwersum, czy nawet całe lore. Komu to się chciało. Jeśli chodzi o książkę, to napiszę chyba to co powiedziałem. Ona jest przeznaczona raczej dla twardych Turbo fanatyków filmów. Ktoś kto tylko lubi ten film może to przeczytać, ale nie musi. Tym bardziej, że książka praktycznie trzyma się fabuły filmu z małymi zmianami, więc też nie ma sensu tego czytać. Nie zachęcam ani nie odwlekam do przeczytania. 😂 Najpierw możesz poszukać plików PDF ze skanami tej książki po angielsku. Można łatwo je znaleźć na Archive i sobie pobrać. Do zakupu polskiej wersji nie namawiam. Prawie 50 złotych za 30-letnią książkę. Tu już trzeba zagłosować portfelem. 🤔Czy to jest produkt pierwszej potrzebny. Moim zdaniem nie. Pozdrawiam serdecznie. 🙂
@@Bartheek_Wojciechowski 🤭🤭🤭 nie spodziewałam się takiej odpowiedzi na mój komentarz w sensie tak długiej ☺️☺️. Jest co poczytać z samego rana ☺️. Trochę mój komentarz był chaotyczny, pisałam go po pracy. Ciut zmęczona 😔. Niestety filmu nie udało mi się obejrzeć premierowo 🥺 gdyż byłam na swojej linii a na niej nie mam takiej możliwości. A staram się zawsze być pierwsza ☺️. Bartku zrobiłeś mi dzień tą odpowiedzią 💖🥰 Tule mocno. Aha! Bartku ty się jeszcze urlopujesz ☺️🥰. Miłego wypoczynku ☺️
@@Bartheek_Wojciechowski no to wyjątkowo Cię poniosło 😊 To nawet dobrze, że idziesz w czwartek do pracy bo tylko na dwa dni, weekend 😊 taki przedbieg do powrotu do pracy. Osobiście tak wolę wkroczyć do pracy po wolnym 😉.
