Cześć Aga😘 Chyba wszystkie mamy podobne wspomnienia zapachowe. Być Może byly w każdym domu. A później perfumowane dezodoranty, które pachniały lepiej niz niejedne dzisiejsze wody perfumowane 😊
Tez mam chaos jesli chodzi o takie tematy . Zapachy sie zawsze przewijaly , ne zawsze byly to oryginaly . Czasem uzywalam caly miesiac tego samego zapachu perfum czy dezodorantu . Teraz to szalenstwo
Cześć. Lubię historie o perfumach. Mój pierwszy oryginalny zapach dostałam od mamy na początku lat 90. To był flakon Fidji Guy Laroche w koncentracji perfum. (Obecnie dostępne są tylko jako woda i to toaletowa) Potem był krótki, studencki epizod pracy w ekskluzywnej perfumerii i kontakt z zapachami na które nie było mnie stać.Od 5 lat spełniam swoje perfumowe marzenia. Staram się przy tym o zachowanie umiaru i zdrowego rozsądku. Nie chcę być zakupoholiczką ani "zbieraczką". Pozdrawiam Wszystkich ciepło. Miłego dnia☘️🌻
Moja fascynacja perfumami zaczęła się kiedy będąc w 4 klasie szkoły podstawowej siedziałam w pierwszej ławce na przeciwko mojej wychowawczyni i nauczycielki matematyki. Nasza Pani używała Blase i cała sala pachniała nią. Ostatnio zakupiłam sobie ten zapach dla przypomnienia 😊 . Miłe wspomnienia