Stałam trochę bardziej po prawej stronie, podczas tej piosenki i skakania nigdy nie czułam czegoś podobnego. Wręcz epicki synchron ludzi, już nie wiedziałam czy to ziemia się kołysze czy my skaczemy. Dla takich koncertowych chwil warto, oj warto.
Mam już swoje lata ,więc myślałam ,że na trybunach dam radę . Teraz żałuję ,że nie byłam na płycie . Koncert cudo , wszystko we mnie tańczyło , skakało , łącznie z wnętrznościami . O gardle już nie wspomnę . Wspaniałe wrażenia .
Pod sceną zawsze najlepszy rozpierdol :D na tyłach emeryci i renciści XDD o dziwo można było przyjść bardzo późno żeby stać blisko sceny, mi się trafiło miejsce między sceną główną a małą gdzie akurat przepływali na pontonach \m/
Potwierdzam! Akurat wokół mnie bawiło się może maks 5-6 osób? Reszta stała jak słupy soli. Jakby za karę tam byli. Szalałem na koncercie R+ a czułem się dziwnie w tym towarzystwie. Nie powinno być na odwrót?
@@potf2926 miałem tak samo. Też dziwnie się czułem, ale po chwili miałem to gdzieś i uznałem kurła nie po to tyle czekałem na koncert żeby stać jak słup i ogień :D komuś zasłanialo czy przeszkadzało moje skakanie? Peszek :)