Kiedy grałem za pierwszym razem najwięcej emocji wzbudziła we mnie scena, w której Johnny zabiera V do Pistis Sophia, do pokoju, w którym sam mieszkał po ucieczce z armii. Moment, gdy Johnny się otwiera był moim zdaniem scenariuszowym mistrzostwem. Poza tym dialog na dachu podczas misji "Koty w Ciemności" był świetny i dodawał misji sporo realizmu. Do tego jeszcze zakończenia Arasaki oraz oddanie ciała Johnnemu uważam za cholernie emocjonalne.
@@mr.motionless7245 Tutaj się w pełni zgadzam, Arasaka to świetne zakończenie scenariuszowo. ale fatalne dla wszystkich głównych postaci. Z Johnnym jest nieco ciężej bo to zakończenie ma faktycznie pozytywne elementy i ciężko je nazwać negatywnym.
Nie wiem czy dobrze interpretuje ale wydaje mi się że ty chyba nie lubisz questów które są mocno przegadane i nie nie chodzi mi o takie w których wydobywasz info , tylko takie luźne rozmowy by czegoś się dowiedzieć się o postaciach albo podyskutować na jakieś tematy jak z Takemurą
Kryteria jakie miałem w głowie to jak długość questa przekłada się na różnorodność aktywności i ich ciekawość, bo np. zadania z Takemurą mi się podobały, bo i można było z nim fajnie pogadać, jak ten moment z kotem czy ten kiedy siedzieliśmy przy stoisku i jedliśmy yakitori, można było też postrzelać, pobadać teren, przejść Industrial Park po cichu A z kolei linia fabularna z Panam i Hellmanem miała swoje wzloty i upadki, bo tu głównie jeździło się od jednego miejsca z masą przeciwników do drugiego identycznego i potem do trzeciego i na koniec do czwartego. Poboczne questy Panam to już coś innego, tam było to według mnie o wiele lepiej zbilansowane. Czasem też oceniałem zadania jako osobne twory, bez patrzenia na ciągłość fabularną z questami obok, a czasem inaczej, przez co pewnie nieraz moje opinie na temat różnych aktywności mogą się różnić
Fajny ranking, ja w Cybera nie zagralem i chyba już nie zagram, bo zdradziłem sobie fabułe, ale to już tylko moja wina 😄😅 A tak z ciekawości, gdzie zrobiłes te tierliste? Jaki to program?
2:30 ta misja to jedyna prawdziwie RPG'owa misja w całej grze, kilka zakończeń questa, różne konsekwencje swoich działań i prawdziwa wolność wyboru. Liczyłem na to, że cała gra będzie właśnie taka, cóż zawiodłem się.
W zadaniu koty w ciemnośći jeżeli jesteśmy ex korpo to możemy podbić do strażnika stojącego przed bramą i powiedzieć że jesteśmy z(CHYBA) kontrwywiadu arasaki i sprawdzamy placówki arasaki, no i można łatwo wejść i chodzić jak u siebie i nikt nam nic nie powie, misja staje się w ch*j łatwiejsza.
Fakt! Ale z tego co mi się wydaje cała ta konspiracja idzie w piach zaraz po wgraniu wirusa do platformy, bo wtedy każdy żołnierz, który cię zauważy zaczyna do ciebie strzelać. No chyba że ucieknie się po cichu skradając się.
@@jaroddjl Niby tak, ale od miejsca gdzie wgrywa się wirusa już jest bardzo krótka droga do tego dachu, więc jeśli ktoś przeszarżuje do wyjścia nawet się nie skradając to obędzie się bez strzelaniny. Skoro już się rozpisałem to chciałem powiedzieć, że robisz zajebisty content z cyberpunka, taki, którego na yt mi brakowało. Zajebista robota, pozdro.