rodzaje szkolenia spadochronowego - samodzielność skoczka 

no mi też żuchwa opadła ;)

Mam do zaliczenia jeszcze jakiś okrągły, wojskowy sprzęt, nie mówię o polskim, mam na myśli amerykański ;)

Paracommandera zaliczyłeś? Moim marzeniem było skoczyć z tym, po obejrzeniu cyrku straceńców.😅 Sw-5 był dla mnie namiastką tego

@@treborbarbarossa8859 nie, tylko ruską wersję zaliczyłem, czyli UT-15

Stary, dokładnie. Wtedy nawet zwykłe przysłowiowe 2200m robiło robotę, Antek podskakujący przy starcie, plujący olejem przy wsiadaniu na kombinezon, zapach w hangarze, spadochroniarni, sprzątanie terenu lotniska przed sezonem, to już historia i to zajebista, ito zostaje z nami! Pozdro🤟

bardzo dobre, dopisałem do najbliższej listy. Znaczy najbliższej do nagrania, bo jeden FAQ mam nagrany i czeka na opublikowanie ;)

35 lat temu standardem zrzutu na linę było 800 metrów, 1000 metrów to już 5 sekund opóźnienia ;) Jeśli wyrzucali Cię z 2km to byłeś szczęściarzem

@@SkydiveAtmosfera To nie była kwestia szczęścia - najpierw wyrzucali najcięższych, a ja ważyłem wtedy 63 kg. W każdym razie tamte procedury były wysoce ryzykowne.

No trochę się wyczekałeś

To bardzo pokrzepiające, co piszesz. Akurat więcej latałem za granicami kraju, w Polsce raczej za wyciągarką - gdzie na rympał się nie dało. Jeśli w Polsce takie numery nie przechodzą, to super. Tu, w Hiszpanii, od poniedziałku do piątku jedziesz sobie na górę, albo na żagiel na skarpie nad oceanem, wyciągasz skrzydło, stawiasz i latasz. Nie ma nikogo, kto by Cię sprawdził, nie ma prawie nikogo, kto by Cię widział. Jeśli, w sporcie stadnym, ludzie reagują na to, że ktoś wykazuje się nieumiejętnością i przerywają mu proces latania - to idealnie. Spodziewałbym się, że prędzej podpierdoli do ULC instruktor z jednej szkoły, instruktora z drugiej szkoły, aby zredukować stado na startowisku ;)) Pozdrawiam serdecznie

@@SkydiveAtmosfera Domyślnie w PL też nikt nikogo nie sprawdza. Nie ma jakiejś milicji startowiskowej, która sprawdza czy każdy ma kwity. Prędzej jest milicja, która sprawdza czy każdy uiścił składkę członkowska lokalnego stowarzyszenia albo inną opłatę startową :) To po prostu od razu widać, kto ma kwity a kto nie ma bo widać, że sobie np kompletnie nie radzi ze szpejeniem czy próbami startu. Wtedy często zdarza się, że ktoś podejdzie i poprosi żeby dał sobie spokój . Inna rzecz w tym, że naprawdę się dużo zmieniło i obecnie po prostu nie ma już takich przypadków, żeby ktoś sam się uczył latać albo są bardzo rzadkie. Mówię tu oczywiście o lataniu swobodnym. Dostęp do szkól i instruktorów jest w PL tak dobry, że po prostu jak ktoś chcę latać, to idzie się szkolić. W przypadku skoków. No cóż. Trochę inna klientela, można by powiedzieć jeszcze więksi adrenalinowcy i jeszcze bardziej odklejeni od rzeczywistości. Trochę mnie nie dziwi, że się trafiają tacy trudni klienci.

już o tym coś nagrywałem, ale myślę, że niebawem to odświeżę ;) ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-LiTr9DBNA2E.html

@@SkydiveAtmosfera o kurcze, faktycznie. Obejrzałem większość filmów na tym kanale ale ten musiał mi umknąć. Dziękuję za linka 😁

Hej Mrówek, pod tym linkiem znajdziesz wszystkie ceny w naszej szkole. www.skydiveatmosfera.com/ceny-2022/?lang=pl

@@SkydiveAtmosfera okej ale ja niewiem ktore to trzeba zrobić aby móc tak skakać

@@mrowek2953 u mnie tylko AFF

Ale może najpierw pooglądaj jeszcze troszkę, poczytaj na stronie o co chodzi, nie ma gdzie się spieszyć ;)

Nie może tego zrobić bo sprawiłby kurom wielką przykrość ;).

Koguty to są dużo mniej upierdliwe od psów. One mają swoją ptasią robotę o określonych porach, psy drą swoje pyski bez ładu i składu. Nieroby.

@@SkydiveAtmosfera Najczęściej pies jest projekcją swojego właściciela ;). Niestety w czasie covidu nakupowali „zabawek"...

Kogut chce dymać, to też człowiek

tak, czas mija szybko: o, już siedemnasta; o, już piątek; o, już mam 50 lat...

Dzięki dziwnemu zachowaniu jednego z ciut zagubionych w rzeczywistości powstał lubiany odcinek a i już nazbierały się pytania do następnego.