Jamel Debbouze jako Numernabis w filmie pt. "Asterix i Obelix: Misja Kleopatra" Nie wyobrażam sobie tego filmu bez niego! Wiadomo, dubbing również przyczynił się do kultowości tej części przygód Asterixa i Obelixa 🙂
Trio genialnych, oscarowych i najbardziej kulturalnych czarnych charakterów ever 2007 - Anton Chigurh ,,To nie jest kraj dla starych ludzi" 2008 - Joker ,,Mroczny rycerz" 2009 - Hans Landa ,,Bękarty wojny"
Joe Pesci za role w Goodfellas, chłop zgarnął jedynego Oscara dla tego filmu. Swoją drogą sposób w jaki odebrał tą statuetkę w 1991 też przeszedł do historii, podobnie jak jego rola 😂😂
Negan z The Walking Dead grany przez Jeffrey'a Dean Morgana był postacią, która przyćmiewała nawet głównego bohatera. Skradał całe show gdy tylko pojawiał się na ekranie.
To prawda, ten sezon oglądało się głownie dla tej postaci, bez porównania do "bezjajecznego" Ricka czy wkurzającego Carla. Moim zdaniem trochę niepotrzebnie "przeobrażono" go później w dobrego gościa.
@@piotrach3128 pierwszoplanowy kuba był takim motorem napędowym, postacią która jest jak najbardziej neutralna aby poznawać innych bohaterów, miejsca. W takim "wiedźminie" (książkach, nie serialu) geralt też nie był zbytnio ciekawy, tylko dzięki jego profesji i chłodzie jako czytelnicy mogliśmy poznać ten świat. W ślepnąc od świateł jest tak samo - Kuba jest w większości spokojny, a dzięki zawodzie jest prowadzony przez ciekawe miejsca i ciekawych ludzi. Taki typ scenariusza po prostu
Role drugoplanowe, które moim zdaniem przyćmiły główne: 1. Edward Norton w filmie "Lęk Pierwotny" 2. Dustin Hoffman w filmie "Rain Man" 3. Leo Di Caprio w filmie "Co gryzie Gilberta Grape'a" 4. Angelina Jolie w filmie "Przerwana lekcja muzyki" 5. Haley Joel Osment w filmie "Szósty zmysł" 6. Denzel Washington w filmie "Dzień próby" 7. Ralph Fiennes w filmie "Czerwony smok" 8. Robert De Niro w filmie "Przylądek Strachu" 9. Whoopi Goldberg w filmie "Uwierz w ducha"
Mimo ciekawości i dobrej obstawy tematu odcinka, czekałem - i chyba nie będę w tym jedyny - przede wszystkim na wątek w materiale przeznaczony drugoplanowej postaci, tej z ikonki filmu! (a tak naprawdę tak istotnej dla tego serialu jak dla człowieka tlen do oddychania; w tym Uniwersum zabrakło mi jedynie serialu tylko o Jimie Lahey'u i jego ,,gównowiatrach" - coś jak Spin-Off!) Jima a.k.a. Chlora Laheya. Totalnie bezczelna, totalnie niemożliwe nieprzewidywalna postać. Jedna z najbardziej oryginalnych w historii seriali tv/streamingowych, mimo gatunku produkcji i samej specyfiki Jima, sylwetek, czy to w pierwszym czy drugim planie ról. Niesamowite. :)
Kilka moich ulubionych drugich ról z filmów: - John Coffey z "Zielonej Mili" - Jacob Kowalski z "Fantastycznych Zwierząt" - Tony Wara z "Green Book" - Cliff Booth (Brad Pitt" z "Pewnego razu w... Hollywood" - Hitler z "JoJo Rabbit"
O, to to! Lata mijają, a każdy kojarzy wiewióra z jego żółędziem. Aż dziw, że w materiale nie ma pingwinów z Madagaskaru - wszak na początku były to postacie drugoplanowe, dopiero po paru latach poświęcono im cały serial.
@@nevdie2754 chyba na tym głównie jego kanał polega... zresztą robi nawet coś co w moiej opinii jest jakąś tam formą publicznego onanizmu, czyli przeglądy własnych komentarzy.
Jeśli można dawać do listy seriale animowane to moim zdaniem bez kapitana Rexa serial gwiezdne wojny wojny klonów nie były by takie same. Jego pojawienie się w nieważnie w jakim odcinku zawsze było bardzo przyjemne, świetnie się zgrywał z Anakinem i Ashoką. Myślę że bez niego cały serial stracił by na swoim jednak wojennym akcencie.
Jestem za odcinkiem czy łatwiej zagrać złola. Zwłaszcza, że na różnych wywiadach z dubbingowcami zwracali oni uwagę, że postacie złe są ciekawsze, a więc przyjemniejsze w graniu przez ich niejednoznaczność. Zwłaszcza joker
Szczególnie, że postać Jokera można interpretować na różne sposoby jak w komiksach. Czasem jest śmieszkiem, czasem bezwzględnym seryjnym mordercą a czasem robi coś tylko po to żeby dokuczyć Batmanowi.
Proponuję jeszcze materiał o rewelacyjnych aktorach, którzy praktycznie nigdy nie są nagradzani (Oscarami i innymi ważnymi w świecie filmu statuetkami)
Królem👑 drugiego planu dla mnie pozostanie L. DiCaprio w filmie "Co gryzie Gilberta Grape'a?". Jego Arnie był KULTOWY. Był tak dobry, że długo myślałem, że ten aktor naprawdę jest niepełnosprawny. Dlaczego za tę rolę nie dostał Oscara? Pojęcia nie mam! A z "naszego podwórka" Pazura w filmie "Psy". Odsunął w cień Lindę i Kondrata.
Skoro zaczęlo się od cytatu z "Nic śmiesznego", to Maciej Kozłowski w tym filmie właśnie. Wacław Kowalski jako ian Popiołek w serialu "Dom". Han Solo Harrisona Firda w oryginalnych "Gwiezdnych wojnach". Ewan McGregor jako Obi Wan Kenobi w gwiezdnowonennych prequelach. Osioł w "Shrecku". Sean Connery i Clancy Brown w "Nieśmiertelnym". Co prawda nie przyćmili glównej postaci, ale ztworzyli tak charyzmatyczne role, że bez nich ten film nie istnieje. No i może jeszcze John Saxo jako Rooper w "Wejściu smoka", to postać wręcz niesamowita.
Damian Kwiatkowski - uważam ze wbiłeś się w ekipę tvfilmy niczym kiler do półświatka, jak nikoś dyzma na salony, jak tatyne w mamyne :) jednym słowem perfekcyjnie. Świetnie prowadzisz widza przy każdym swoim materiale, co poniekąd powinno być radą dla Aleksego gdyż on taki mimo iż merytorycznie świetny to w slowach smetny i depresyjny. Przemow mu do rozsądku i pozdrawiam cię serdecznie :) Kajetan z Gdańska
Winston w Johnie Wicku, jego postać dawała niesamowity vibe spokoju w takim niespokojnym świecie i jak umiał wykorzystywać Wicka do swoich celów, czekam z niecierpliwościa na The Continental
Winston to super wykreowana i zagrana postać, ale nie ma opcji, żeby przyćmiła tytułowego Johna Wicka. To nazwisko kojarzą nawet osoby, które nie obejrzały ani jednego filmu z Keanu Reeves'em. Winston z Hotelu Continental nic im nie powie.
Boczek, Paździoch i Edzio z Kiepskich Walter Sobchak z Big Lebowski Joe Pesci w Casino i Chłopcach z ferajny Stansfield (Gary Oldman) w Leonie Zawodowcu
Moim zdaniem to Jack Nicholson bardziej przyćmił postać Batmana z 89 roku rolą Jokera. Tak samo jak Pingwin Danny DeVito w Powrót Batmana. A inne drugoplanowe role które warte są przypomnienia to: Edward James Olmos - serial Miami Vice Clancy Brown - Nieśmiertelny Michael Pitt - serial Zakazane Imperium CLIVE STANDEN - serial Wikingowie Gary Sinise - Forrest Gump
"Co gryzie Gilberta Grape'a" i rola Dicapria możecie się śmiać z niego że najdłużej wyczekiwał na oscara ale w filmie Co gryzie Gilberta Grape'a i "Chłopięcym świecie" widać cały kunszt aktorski jeszcze młodego Leonarda. Może akademia myślała że tak młodemu aktorowi nie ma co dawać wyróżnień ale na prawdę Dicaprio w tych dwóch filach był genialny. Czas apokalipsy i rola Podpułkownik Bill Kilgore granego przez Roberta Duvala. Majstersztyk nakreślenie postaci pułkownika Kilgora przez R. Duvala nadała sens całej opowieści a zdegenerowany dowódca jest jedną z najbardziej charakterystycznych postaci w całym filmie. I słynne "Uwielbiam zapach napalmu o poranku" to najsłynniejszy cytat z tego filmu wypowiedziany przez Kilgora.
Jak mówimy o Better call to soul and brakeing bad to mike jest osobą, o której bym chciał właśnie film/serial. Kiedy umierał (ten słynny mem) to był jedyny moment, który doprowadził mnie do łez.
mi pierwsze postacie jakie przychodzą na myśl to "Uwierz w ducha" gdzie całe show skradła Whoopi Goldberg, grająca Odę Mae Brown, czy Bolo Yeunga grającego Chonga Li w "Krwawym sporcie" oraz z naszego podwórka - czy ktoś wyobraża sobie "Poranek kojota", bez takiej postaci jak Krzysztof Jarzyna ze Szczecina?
Val Kilmer w "Tombstone" - majstersztyk. Tak się gra kolesia, który wie, że jest najlepszy w swoim biznesie. Na polskim podwórku - Żmijewski w "Psach", wszystkich trzech i Dario zagrany przez Frycza - warszawski Ponury Żniwiarz.
Pełna zgoda z Dariem. To najbardziej przerażający czarny charakter w polskim kinie. Tak jak Jan Frycz raczej jest postrzegany jako prezes/dyrektor w głupawych komediach romantycznych to ta rola pokazuje skalę jego umiejętności.
Według mnie przykład takiego Czerepacha z serialu Ranczo jest idealnym odzwierciedleniem roli drugoplanowej, zarówno postać czerepacha i aktor grający ta rolę mogli poczuć sie przez szanownego Cezarego Żaka spychani na drugi plan, lecz ten serial potrafił to odwrócić i udowodnił nam, że bez postaci drugoplanowej jakim był czerepach główny bohater(owie) by tyle nie osiągnęli, wiem że dużo będę poprawiany tutaj, że to Lucy jest głównym bohaterem rancza rozumiem to ma wiele sensu ale jednak główne role rozpisalbym na 4 osoby Kusy, Lucy oraz wójt i ksiądz.
Zapomnieliście o jednym z najważniejszych duetów kinowych w historii kina i wielkiego błędu Akademii. Rok 84, film „Amadeus” i postać Antonio Salierego oraz Amadeusa Mozarta. Obie postacie rywalizowały do wygrania Oscara za rolę pierwszoplanową. Rola Mozarta genialna bezsprzecznie, to była rola drugoplanowa w tym filmie i w tej kategorii aktor powinien dostać Oscara. Finalnie aktor za rolę Salierego wygrał nagrodę.
Przestrzegając wytyczne społeczności, czyli komuna podobno upadła, a komunistyczna cenzura ma się nadal doskonale, pragnę napisać co nastepuje: strzeżcie się nie żadnego faszyzmu, lecz komunizmu właśnie.
Uwielbiam RoboCop'a i jednym z elementów, dlaczego pierwsza część była tak fantastyczna jest również, moim zdaniem, świetny antagonista czyli Clarence Boddicker grany przez Kurtwood'a Smith'a. Przykro mi, ale "drugi RoboCop" z części drugiej już tak nie przypadł mi do gustu, Boddicker nie potrzebował być "super", żeby być zatrważającym, niebezpiecznym przeciwnikiem którego nie powinno się lekceważyć, miał odpowiednio wpasowującą się w film osobowość.
Dr Zoidberg w Futuramie, nie zliczę ile razy mnie czymś zaskoczył w ogóle w tym serialu każda postać drugoplanowa wnosi coś dobrego i cieżko jej nie lubić
Oj tak postać Hansa Landy w Bękartach wybijała się ponad wszystko. Wręcz miało się wrażenie że jest to postać pierwszoplanowa. Natomiast Jim Lahey w TPB to po prostu legenda tego serialu i mistrz, również Randy miał swoje momenty jak choćby scena z powrotu z więzienia jak uderza bebechem pasażerkę. Zdecydowanie bez Laheya i Randy'ego ten seriał nie byłby taki sam. Najlepsze jest to że aktor grający Laheya był abstynentem, a genialnie udawał pijanego :D
Od czego by tu zacząć... może od serialu "Suits"? Uwielbiam, wręcz kocham Harveya, czy Luisa, ale nikt nie powie mi, ze najbarwniejszą postacią serii "W garniturach" nie jest Donna Paulsen... Dalej zdecydowanie drugoplanowy Agent Smith robi Matrixa, choć i bez drugoplanowego Morfeusza ten film nie miałby sensu. W "Player one" była piękna drugoplanowa Aecha/Helen No i nie zapominajmy o mojej ulubionej postaci z filmu "Za szybcy, za wściekli", czyli Ludacrisa w pięknej fryzurze, który już potem nigdy nie był tym samym bohaterem w reszcie serii... A z innej beczki - no przecież, że najlepszą postacią z "Autek" był zZłomek!
Bryana Cranstona w Breaking Bad nie przyćmiewa Paul, w odróżnieniu do Ledgera przyćmiewającego Bale. Jest taki świetny serial o nazwie "The Wire" i tam jest pełno dobrych ról drugoplanowych, ale najlepszą rolą drugiego planu i całego serialu była rola Omara, grana przez Michaela Kennetha Williamsa.
Ralph Fiennes jako Amon Goth w Liście Schindlera. Sean Connery w roli milicjanta w Nietykalnych z 1987 roku. Gary Sinise w roli porucznika Dana Taylora w Forrest Gump.
Kenny w South Park - tak, wiem, że jest częścią głównej czwórki, ale nie oszukujmy się - często jego rola była marginalna. Dlaczego więc o nim wspominam? Jego epickie, często bezsensowne śmierci, które nieraz były esencją absurdu całego serialu. WIELKA szkoda, że w późniejszych sezonach zrezygnowali z uśmiercania go... Czy twórcom pomysły się skończyły, czy się zreflektowali - to i tak wielka strata dla serialu
Chłopaki z baraków zajebisty serial no i John Dunsworth< Jim Lahey > mega rola ,tyle śmiechu co podarował ludziom,niestety już nie żyje,ku pamięci ....
KsiażePan w Rumcajsie, Zbój w Bolek i Lolek na dzikim zachodzie, Lis a właściwie jego łapa w czarnej rękawicy - to Reksio, krasnoludek w zaczarowanym ołówku, Tajemniczy Don Pedro w Porwaniu Baltazara Gąbki