@@adams321 Pamięć o Romanie jest w nas i w nas On teraz żyje... Ja po prostu uwielbiałem ten jego ziemski sposób bycia w aktualnej wtedy powłoce cielesnej.. , bo znałem i znam go osobiście , jako przyjaciela z klubu, gdzie wspólnie robiliśmy Showtime ... Pozdro....
Ponieważ poznałem Romka Kostrzewskiego osobiście i miałem okazję z nim dłużej rozmawiać, zachęcam do poznania go lepiej, szczególnie, że teraz zrobi się taka jego pośmiertna sława. Ten program jest karykaturalny, a Romek miał zawsze bardzo głębokie przemyślenia. Zapytałem go kiedyś o ten program z Wojewódzkim i powiedział, że ogólnie podszedł do niego kompletnie groteskowo, bo sama jego formuła jak już tam był wydała mu się groteskowa. Jakiś dzieciak na konsolecie, widownia czekająca na "mięso" Kuba z żartami ze słuchawki i współ-gość, z którym delikatnie mówiąc nic go nie łączyło. Powodów do głębokiej dyskusji nie było więc kompletnie stracił ochotę na jakieś głębsze filozofie. Nie wiem czy dokładnie oddaje to co powiedział, ale mniej więcej ja tak to zapamiętałem, to już było prawie dekadę temu. Dzisiaj mam dzień wspominek więc sobie i to włączyłem, ale jak oglądam dalej czuję zażenowanie i nie Romanem oczywiście a kubą.
Wojewódzkiego kiedyś nawet lubiłam.. Ale z perspektywy czasu oceniam go coraz gorzej. Jego egocentryzm jest nieznośny-przerywanie rozmówcy, głupie dogadywanie, cały czas musi być w centrum. Chciał w tym wywiadzie ośmieszyć Kostrzewskiego. Niemniej, w moich oczach to Wojewódzki wyszedł na idiotę.
Roman gasi kube na kazdym kroku. Chyba nigdy go tak skolowanego nie widzialem, blazenada, chyba nie mozna bylo lepiej pokazac durnej idei tego programu i jednoczenie jej osmieszyc. Wielkie dzieki Roman! RIP!
Roman przecież dokładnie widzi że kupa wojewudzka chcę go "wystawić"to też specjalnie też się zachowuje.Roman to bardzo inteligentny facet,wojewódzka nawet mu do pięt nie dorasta.
kumpel siedział na widowni podczas nagrywania tego odcinka, mówił że materiał został straszliwie zmanipulowany bo Kostrzewski podczas rozmowy gadał sensownie i mądrze jednak producent postanowił zmanipulować rzeczywistość i pokazać go jako dziwaka.
Najgorsze jest to, że Wojewódzki, który uważa się za dziennikarza muzycznego na to pozwolił. I po cholerę ta cała Frytka, czy jak jej tam, w jednym odcinku z Kostrzewskim? Zapraszają naprawdę ciekawego gościa, z którym da się zrobić porządny i ciekawy wywiad to wolą to zjebać dla gównianych kontrowersji i przedstawić go jako zakręconego dziwaka.
Kiedyś, dawno temu (jeszcze w szkole średniej) jego teksty mnie intrygowały. Nigdy nie byłem jego zagorzałym fanem, ale lubiłem posłuchać ciężkich gitar i oddać się refleksji nad przesłaniem które niosły teksty utworów. Dzisiaj ,po 25 latach traktuje owe teksty z mocnym przymrużeniem oka. Jednak to co zobaczyłem w programie Wojewódzkiego, sprawiło że nieco "zabolały mnie zęby". Ciężko było tego słuchać i chyba nie będzie w tym ani krzty przesady, jeśli powiem że poczułem żenadę.
14 lat temu napisałem tutaj że "kuba to palant" ... teraz po odejściu Romka cóż mogę powiedzieć. Roman trzymał klasę, kubuś liczył kasę. Pana Kostrzewskiego będą jeszcze długo wspominać.
"Satanizm jest religią ciała, ziemskich rozkoszy i zmysłów" KW: Jesteś satanistką? Frytka: Absolutnie nie!Widocznie seks w wannie nie zalicza się do rozkoszy ;p
Proste przesłanie,2 ludków którzy robią "karierę" na swojej nieudolności i ograniczeniach a na przeciw nich PRAWDZIWY i twórczy artysta z dystansem dla idiotów,Roman miał tam ładną z nich bekę :)
A co do Kuby. Kuba jest bardzo inteligentym człowiekiem i logiczne, że prowadząc program rozrywkowy, zachowuje klimat rozrywkowy. Zaprosił 2 osoby zupełnie z innych planet, więc musiał z panem Romkiem prowadzić rozmowe w taki sposób, żeby Frytka mogła też czasem coś wtrącić.
Czym jesteś?Nie trawisz ?Taka moja rada...Nie podoba się ?Rób rząd i spierdalaj stąd..Kolejny krytyk....Żałosne,krytykują tacy ktorzy nic nie osiągnęli w swoim marnym żywocie...Przykre...
Współczuje Romanowi, że musiał z nimi tam siedzieć i dyskutować. Pamietam, że oglądałem ten program jako dużo młodsza osoba i postać Kostrzewskiego była strasznie dziwnie przedstawiona. Nie mógł się swobodnie i merytorycznie wypowiadać, tylko musiał uczestniczyć w ciągłej blazenadzie. Frytka święta cnotka niewydymka, która dopytuje o różne aspekty jako kobieta głębokiej wiary, a dawała dupy w basenie w reality show. Wyznawała „religie rozkoszy i ciała” i nie miała z tym problemu jak jej płacili.
Jak ja widzę tą blondynkę, która robi smutne oczy nie łapię ironii sarkazmu... Trudno to opisać słowami ale nie lubię takich ludzi a Romek to prawdziwy artysta.
0:48 i już widać, że nie zrozumiała. I tacy ludzie, jak ona, są wielbieni, a tacy jak Roman, którzy mają coś mądrego do przekazania siedzą gdzieś tam i świat (ten globalny świat) nie pozna ich przesłania. Smutne. Ale cieszmy się tym, co mamy i wiemy.
@@olgamitur Po jej występie w reali-show miała swoich wiernych fanów. Obecnie już o niej nie słychać - i dobrze. Co do Romana, to w tym wywiadzie wydurniał się (w końcu to taki typ programu - o wszystkim i o niczym, tandeta). W poważnych/branżowych wywiadach Roman zachowuje się zupełnie inaczej i ma wiele mądrych rzeczy do powiedzenia. Poza tym jego teksty w Kacie mówią dużo o jego kunszcie przemyśleń.
Niestety format programu Kuby nigdy nie umożliwiał gościom pełnej odpowiedzi na pytania, bez bycia ośmieszonym w międzyczasie. Ciężko być poważnym (a tematy są poważne i jak widac łatwo manipulować odbiorcą) kiedy prowadzący jest błaznem i bardziej niż na treści wypowiadane przez gościa, zwraca uwagę na tanie żarty, wtrącenia i kompletne przeinaczanie kontekstu wypowiedzi. Zawsze czułem niesmak oglądając te jego wywiady, bo bije z nich poniżająca dla rozmówcy płytkość. Odnosze wrażenie, że tam nikogo nie interesuje to, co gośc ma do powiedzenia, co w wypadku Kostrzewskiego jest ogromnym uchybieniem. Kuba w pewnym momencie mówi, że nie chce, by Roman wyszedł w tym wywiadzie na błazna, kompletnie ignorując fakt, że swoimi kretyńskimi pytaniami i ciągłym przerywaniem taki ton nadaje tej rozmowie, samemu defacto stając się błaznem. Taki format wywiadu być może odpowiada celebrytom, którzy mówią dla samego mówienia i samo bycie u kuby jest dla nich jakimś wyróżnieniem i szansą, by zaistnieć. Jak jednak widać ten format nie sprawdza się w stosunku do osób, które mają do powiedzenia sensowne rzeczy, mają inne rozumienie koncepcji rozmowy, czy dialogu. Dodatkowo umieją się wypowiedzieć elokwentnie i maja wewnętrzny kompas, by czegoś więcej od życia wymagać. Roman ewidentnie znalazł się w miejscu, w którym ten dialog jest aberracją rozmowy, wymiany myśli i poglądów.
Romek zrobił sobie jeden wielki żarcik z tego programu. to miłe w kontekście permanentnej "napinki na fajowość" kuby i żałosnych podrygów nosicielki najbardziej publicznej pochwy III RP. Swoją drogą czy tylko ja widzę ze Kostrzewski ma coś z Malkovicha?
+kriterpu Chciałem napisać dosłownie to samo - że jest słaby w tym odcinku, o niczym konkretnym nie pogada, przerywa w połowie zdania jakimś poronionym dowcipem i widać, że sam nie do końca wie o czym z ludźmi, których "zaprosił" rozmawia (ot, przykład kiedy Romek cytował Delirium - tak tam jest, a ten jełop, był zdziwiony). Żal.
Niech wierzy w to co sam sobie w główce zbudował.Jedni wierzą w swięte krowy inni w bozie a jeszcze inni w szatana.Sam obrał swój kierunek i zagłębiał sie w to czy tamto.Zjawiskowy koleś :)
Tak oglądam to dzisiaj, bo Roman właśnie umarł, Wojewódzki i Frytka są tak żałośni, Roman ich po prostu zaorał. Kuba po raz kolejny udowodnił, że jest tylko dobrze sprzedającym się intelektualnym zerem.
Roman to mądry gość. A w tym szoł widać, że nie zachowuje się do końca poważnie, bo z kim on ma tam gadać? A Frytka nie wie, o co chodzi... :) Ilu ludzi na widowni wie, kto to był Miciński?
Nikt nigdy nie olał swoim intelektem i zasobem słów nikogo tak, jak Romek olał wówczas prowadzącego. I słusznie. Wojewódzki chcąc zrobić błazna z Romana, stał się nim po stokroć bardziej...
Ale oni tutaj młodzi...oglądałem ostatnio wywiad z Kubą u Stanowskiego to jednak ten wiek widać. A Pana Romana na ostatnim koncercie to żal było słuchać i oglądać, widać było jego chorobę.
Frytka jest symbolem tzw, katoliczki, która jest wielką wierzącą, a w między czasie daje sobie włożyć w wannie, i opowiada głupoty na wizji... To pachnie hipokryzją.
