Romans, który kosztował dwa ludzkie życia - Piąte: Nie zabijaj #10 | Jan Szuster, Martynika Łukawska 

Ta muzyka w tle jest idealnie dobrana. Nie rozprasza ale dodaje specyficznego klimatu...pięknie się tego słucha mimo, że omawiane sprawy to ludzkie tragedie...

Rozwaliło mnie tłumaczenie Edelmana, że to taki dobry chłopak był, bo x lat temu bawił się z jego dziećmi. XD to chyba najlepszy komentarz w.trj sytuacji. Co drugi psychol z pozoru jest grzeczny, kultralny i mówi "dzień dobry" sąsiadom. Co to w ogóle za tłumaczenie? Gdyby dało się po zachowaniu ocenić kto jest mordercą to nie potrzeba by było do tego śledczych, sądów itp. Trzeba być skrajnie naiwnym, głupim albo po prostu chcieć wybielić sprawcę, żeby tak infantylne argumenty podawać. Ja się za dzieciaka bawiłam z laską, która lata później została kryminalistką i też wtedy była normalną dziewczynką.

Psychologowie często mówią, że jeśli jesteś w toksycznym związku z narcyzem, to nie ma szans, aby otoczenie uwierzyło ze partner się nad Tobą znęca. Narcyzi-psychopaci tak czarują ludzi, że jak się okazuje nawet jeśli Cię taki zamorduje, to nie uwierzy nikt... Dlatego pewnie to otoczenie stanęło za nim murem. Smutne naprawdę

Witam. Moim zdaniem Jan był winny tej zbrodni. Uważam również że odkąd dowiedział się że jego kochanka jest w ciąży to już zaczął planować zbrodnię. Świadczy o tym fakt właśnie wynajęcie mieszkania i wspólne wicie tego gniazdka. Tylko po to żeby każdy widział jak ja bardzo kocha i czeka na narodziny dziecka. Tym samym podsuwa od siebie podejrzenia no bo jak taki kochający i troskliwy z planami na wspólne życie mógłby coś takiego zrobić. O to chodziło żeby zmylić wszystkich. Jak też było powiedziane - traktował ludzi instrumentalnie.

No nareszcie Justynka myślałem że się nie doczekam, prosimy częściej serię nie zabijaj

Pieknie dziekuje za ta historie. Zylam i przechodzilam te lata walczac o wolna i suwerenna Polske i okazuje sie ile spraw do dzisiaj jest przykrytych tajemnica i o ilu sprawach nie wiemy. Dobranoc Justynko.❤😴

Z całym szacunkiem Justynko, ale to jest najlepsza seria na tym kanale 💪🏻💪🏻💪🏻

Rzadko zdarza się tak przepiękny głos i tak perfekcyjna dykcja na podcastach, cudo i ciekawe, pozdrawiam :)

Z zimną krwią zabił kobietę i dziecko i powinien być skazany za dwa morderstwa. A ci którzy poręczali za niego i wnioskowali o ułaskawienie mają na rękach krew jego ofiar.

Wieść o jego ułaskawieniu mnie dobiła. Martynika nie była dla Jana pełnowartościową osobą, tylko zabawką, która z czasem przestała mu zapewniać rozrywkę, a narzuciła mu obowiązków, których nie chciał. Więc się jej pozbył.

Dla mnie jest winny. Ułaskawiony dzięki układom. Podobna sprawa z Karolina Wajda. Dzięki znanym rodzicom sprawa została skutecznie wyciszona, ale niektórzy pamiętają, jak Wajda zamiast wezwać pomoc to sprzątała kuchnie z krwi.

Najbardziej lubię początki, kilka prostych zadań szybko oddaje klimat całości, od razu przechodzą mnie dreszcze i nie umiem odłożyć Twoich materiałów na później. Po tym jak dodajesz film- przepadam. Justynko, tak bardzo mi brakowało Twojego głosu, że zainteresowałam się słuchowiskami na Twoim kanale i chyba wpadłam w maksymalne zauroczenie Twoją osobą. O głosie nie mówiąc. Mocno pozdrawiam i dziękuję.

Tak to jest z trójkątami , słyszeliśmy już nie jedną historię, ktora kończyła się podobnie. Wielka miłość , ale zawsze ktoś stoi na drodze do szczęścia, a to żona lub mąż, kochanka lub kochanek , była żona lub były mąż ktoś jest zazdrosny lub już się odkochał , a to dzieci lub majatki - konfiguracji jest wiele , ale jedno jest pewne , że na czyimś nieszczęściu szczęścia nie zbudujesz ! Miała męża to powinna jego pilnować, a on swojej żony i dzieci i byłoby dobrze , ale nie ... jemu ewidentnie chodziło tylko o sex z młodą babeczką , bo żona pewnie nie była już taka chętna, a młoda i głupia uwierzyła w te jego romantyczne pitolenie i wyszło jak wyszło . Zaszła w ciążę i się padalec wystraszył zmian w swoim ,,ciekawym życiu,, W sumie szkoda tej dziewczyny i dziecka . Pewnie miał nadzieję, że żona się nie dowie o wszystkim , a wyszło inaczej . I jeszcze na koniec , co za pieprzenie , że widząc jak ktoś się topi w wannie to ciągnie się go za szyję !!! Wyciąga się korek z wanny żeby wypuścić wodę, szkoda , że gościu się miał za takiego intaligencika , dupek i tyle !!!

Jak ja za twoją serią tęskniłam. Słuchałam w międzyczasie innych spraw kryminalnych i bardzo brakowało mi tego twojego ludzkiego podejścia. Mówisz o śmierci nie szukając sensacji, ale starając się zrozumieć ludzką tragedię. I wciąż próbujesz przedstawić spojrzenia różnych stron. Ciekawy jest wątek znajomych Jana, którzy nie wierzyli w jego winę. A przecież tak często słyszy się o przestępcach, którzy mieli cudowne życie rodzinne i towarzyskie, co wcale nie przeszkadzało im zabijać czy krzywdzić. Z drugiej strony, zastanawiam się, jakbym mogła zareagować, gdybym się dowiedziała, że ktoś z moich bliskich jest zamieszany w zabójstwo. Przecież nawet wymiarowi sprawiedliwości zdarzają się pomyłki.

Nie wyobrażam sobie, co musi czuć rodzina kobiety, jak wielkie muszą mieć poczucie niesprawiedliwości... to można zabić dwie osoby i wyjść na wolność po 11 latach, bo ktoś znany i sławny zaręczył? Ciekawe, czy zaręczyłby, gdyby to jego córka zginęła w taki sposób. No nie, w głowie mi się to nie mieści.

Jeszcze mi przyszło na myśl, po zastanowieniu, że zeznania rodziców ofiary są ważne. Skoro matka krzyknęła, że zabił córkę, to musiała mieć już wcześniej jakieś solidne podejrzenia co do niego. Nie lekceważyłabym tego. Pewnie Jan udawał, odgrywał szopkę podczas odnalezienia ciała na tyle nieudolnie, że dało się to wyczuć. Ta sprawa przypomniała mi o innej, bardzo znanej sprawie z Rzeszowa, gdzie mąż zamordował żonę i kity cisnął, że zmarła naturalnie. Jako że miał solinde wtyki wśród lekarzy, bo był ich kolegą (pracował jako ratownik medyczny), to skołował jakiś środek na zwiotczenie mięśni i zaaplikował żonie. Z początku nikt go nie podejrzewał, bo on "ratował" żonę, jakiś masaż serca robił, czy coś (nie pamiętam), a po zgłoszeniu przyjechała karetka z jego kolegami z pracy. Znali faceta i w głowie im się nie mieściło, że może kłamać. Z początku chcieli wpisać zgon z przyczyn naturalnych ale ktoś przytomny stwierdził, że może lepiej byłoby się wstrzymać z tym i w końcu sprawa trafiła do prokuratury. W międzyczasie wyszło, że miał romanse i to głównie dzięki rodzicom ofiary, którzy zrobili konkretny dym wokół tej sprawy udało się ustalić, że to mąż ją zabił i posadzić gnoja na dożywocie. Dla mnie to jedna z ciekawszych spraw kryminalnych, bo osoba z mojej rodziny znała mordercę osobiście (z pracy).

Wg mnie winny Jan. Nie podobają mi się kompetencje funkcji Prezydenta w sprawach przestepstw. Smutne jest to jak miłość zabiera racjonalne myślenie i widzenie. Przykre, że dorosły człowiek nie jest w stanie wziąć odpowiedzialność za romans, zamian czego woli zabić. Dzięki za odcinek.

Nareszcie nowy odcinek ;) kiedyś oglądałam film "Bezmiar sprawiedliwości" z Mariettą Żukowską, Arturem Żmijewskim, Marią Pakulnis i Janem Fryczem inspirowany tymi wydarzeniami. Gorąco ten obraz polecam - rzuca ciekawe światło na tą sprawę....

Jak Ty pięknie mówisz... Aż przykro, że dodajesz podcasty tak rzadko! Pozdrawiam serdecznie

Zabił ciężarną kobiete i po jedenastu latach wyszedł. To jest kpina Gdzie jest sprawiedliwość

W zasadzie trudno jest mi uwierzyć w jego niewinność: miał bardzo silny motyw, nie miał alibi, składał fałszywe zeznania... a jaki miałby motyw by kłamać jeśli byłby nie winny? Z drugiej strony samo ślectwo i proces nie udowodnia winy ponad wszelka wątpliwość... Wiec faktycznie system w pewnym sensie zawiódł

Jan, jesteś zwykłym tchórzem. Nie dziwię się że nie można namierzyć tchórza bo zapewne zmienił nazwisko. Kolejny przykład, że jak się ma wysoko postawionych znajomych to wszystko uchodzi na sucho, nawet tchórzliwe morderstwo.

Witam Nawet przekleństwo z Twoich ust jest jak miód na uszy.😉💪 Uwielbiam Twój głos. Pozdrawiam

Zanim włączyłam filmik to sądząc po tytule myślałam że będzie to historia romansu Andrzeja Zauchy i Zuzanny Leśniak. Swoją drogą o tej historii też fajnie by było posłuchać. Znana ale na pewno opowiedziana Twoim głosem nabrałaby nowych barw.

Jak zwykle ciekawa i wspaniale opowiedziana historia. Cudownie sie Ciebie slucha, choć opowieść oczywiście mrożąca.

Właśnie kladlam się spać. Jak cudownie, że jest nowy odcinek 🤩 mogłabym słuchać non stop

Uwielbiam Cię. Chciałabym więcej ale bez nacisku. Merytorycznie jak zawsze super ale zdziwiły mnie błędy składniowe, których wcześniej nie było. Jakbyś się spieszyła z wydaniem. W każdym razie masz ogromny talent. Obyś była za to nagrodzona.

Człowiek otwiera rano oczy a tu taka niespodzianka 🥰 tak bardzo się cieszę ☺

Morałem tej historii powinno być, że nie warto wiązać się z kimś, kto jest już w związku (niezależnie, czy Jan zabił, czy nie). Jeżeli facet potrafi ukryć romans z Tobą przed żoną, to bór wie, co ukrywa przed Tobą.

Niedawno trafiłem na ten kanał. Jest genialny! Ma Pani wyjątkowy temat głosu. Poza tym od dawna interesuję się kryminalistyka. To fantastyczna nauczycielka meandrów ludzkiej psychiki...

Ja poproszę, abyś częściej dodawała podcasty! Uwielbiam Ciebie słuchać, w szczególności na spotify . Bardzo się cieszę , że tam zamieszczasz swoje materiały. I jak ktoś napisał niżej, muzyka idealnie dobrana . Dziękuję.

Błagam częściej odcinki tej serii!

Jan Szuster i Martynika Łukawska jednak jakiekolwiek zdjęcia tej dwójki trudno znaleźć

Dziękuje za ten odcinek, uwielbiam Cię słuchać i Wogole ta muzyka w tle jest super! Jeżeli chodzi i Jana to oczywiście ze był winny i powinien dostać dożywocie. Niestety tak właśnie może się skoczyć jak człowiek próbuje zbudować szczęście na czyimś nieszczęściu. Mam na myśli właśnie rodzine tego Jana.

Chcę tylko powiedzieć że to moja ulubiona historia kryminalna która bardzo dotyka moje serce

Dziękujemy za znowu trzymający w napięciu odcinek ❤️ co to tych rozmyślań wydaje mi się że Pan Jan jest niewinny, może i kłamał, mataczyl itd ale nie zabił by swojej miłości i dziecka... Wydaje mi się że kochał oba swoje życia to z żoną, i to z Martynika.. To przesłuchanie też niejasne. Często się słyszy jakie policjanci maja sposoby na wydobycie zeznan i proces przesłuchań... Słabsi mdleja że tak kolokwialnie powiem... Dobrze że gdzieś tam sobie żyje spokojnie, a za Martynike i jej dziecko Wieczny odpoczynek racz im dać Panie ❤️🙏 dziwnie się słuchalo tej historii bo sama mam niedługo 29 urodziny 😔😔

Wreszcie!!! Plus w ciemno i zabieram się do słuchania!

Mnie po wpisaniu w wyszukiwarkę słów Martynika + dziennikarka + Jan od razu wyskakuje podpowiedź "Jan Szuster", mąż Darii Trafankowskiej

Pani Justyno, jest Pani imienniczką mojej córki Justysi. Z sentymentu do imienia lubię wszystko co Justysiowe...👍 Cykl "Piąte nie zabijaj" jest intrygujący, interesujący, ciekawie przedstawiony i ten Pani głos... superrr.👍 Rzeczony Jan- sprawca... nie mam żadnych wątpliwości co do jego winy! Za podwójne zabójstwo, powinien odsiedzieć wyrok do końca! Specyfika zawodu i układ polityczny, "uratowały" mu skórę. Jeżeli ma sumienie?... To do końca życia będzie jego wyrzutem.

Kurcze, co za historia.....; a Ty robisz bardzo dobra robote !!!

Znalazłam takie info o Darii Trafankowsiej znanej aktorki obecnie nie żyje...... "To była młodzieńcza miłość. Jan był realizatorem telewizyjnym. „Spotkałam mężczyznę, o jakim dzisiaj można już tylko poczytać w starych, pięknych książkach”, opowiadała. To był przełomowy moment w jej życiu. Pełen nadziei, radości, spełnienia. Rola w „Na dobre i na złe” pomogła odbić się jej od dna, zdobyła serca widzów i w końcu razem z byłym mężem wypracowali sobie przyjacielskie relacje. I gdy wydawało się, że w jej życiu zaczyna się układać, że w końcu ma wszystko, aktorka zachorowała. Lekarze wydali wyrok - rak trzustki........ Prawdopodobnie to on....

Uwielbiam tą serię! Dziękuję że poświęcasz tyle pracy żeby ją nagrywać :)

Wow! Super niespodzianka na weekend!

Ile czasu czekałam 💓! Super, dziękuję kochana, leci łapka i już się biorę za oglądanie. Zawsze ten początek jest taki, że az ciary przechodzą. To jest coś

Nareszcie się doczekałam, jestem uzależniona od Twojego głosu. Ta sprawa będzie jeszcze długo w moich myślach.

Tak jak już co niektórzy napisali - prosimy częściej! Masz wielki talent to opowiadania i przepiękny głos. Po prostu tonę w historii opowiadanej przez Ciebie. Nie dawaj za sobą tęsknić 😚

Kiedy trafiłam na Ciebie w czerwcu 2022 ...działa to ja uzależnienie....co dzień słucham

Dla mnie Jan jest winny śmierci Martyniki i ich synka. Nie rozumiem dlaczego został ułaskawiony jest to dla mnie bardzo niesprawiedliwe i jakby umniejsza tą tragedię.

Rewelacyjny głos, idealna muzyka w tle. Uwielbiam Cię słuchać ☺

NA-RE-SZCIE 😀 czekalam,czekalam,i się do czekalam,dzięki 👍

zaczelam ogladac Twoje prace calkiem niedawno masz swietny glos,muzyka sprzyja klimatom co sprawuje ze to wszystko wciaga czlowieka,pozdrawiam serdecznie

Oh, wreszcie coś sensownego i dobrze zrobionego do obejrzenia w trakcie gdy schną mi włosy

Masz wspanialy Glos, uwielbiam go sluchac,naturalnie kazdy odcinek jest super. Pozdrawiam.

Na podstawie tej historii, powstał film,,Bezmiar sprawiedliwości,, w bardzo dobrej obsadzie, bardzo dobry film.

Pani Justyno dobra robota. Dziękuję za materiał :)

Dodatkowym, ciekawym aspektem jest fakt zakrycia twarzy Martyniki - przecież w przypadku morderstwa przez osobę znaną ofierze ciężar emocjonalny jest na tyle silny, że bardzo często zakrywa jej twarz by stłumić wyrzuty sumienia... Co dodatkowo obciążałoby Jana i potwierdzało, że nie był to wypadek.

Typowe, wystarczy mieć plecy w postaci wysoko postawionych znajomych i wszystko uchodzi na sucho. Bydlak.

Wspaniale opowiadasz! Mimo iz jest to mroczna tematyka, bardzo dobrze się Ciebie slucha. Dobor słòw, dykcja, muzyka, nastròj...wszystko perfekcyjne 👌

Bardzo ładny głos lektorki, dzięki za ten film.👍

Dzięki , masz piękny głos, czekałam długo na kolejne opowieści kryminalne w Twym wydaniu . Nie słucham Twoich słuchowisk , być może, to mój błąd.

sprawa o ktorej nie słyszalam....dziękuję! 👍😊....Jan miał dużo szczęścia,, że został ułaskawoiny

Nie wierzę, by był niewinny. Za jego winą świadczy fakt, że nie starał się o rozwód - nie traktował Martyniki poważnie. Myślę, że doszło między nimi do kłótni, może właśnie o ten brak rozwodu - bo jakim potworem musiałby być, by mordować ją i dziecko. Jednak w wyniku kłótni, emocji, jednak to zrobił.

bidulek, był tak zakochany w Martynice i ciągle ją oszukiwał no i zdradzał z własną żoną, to pewnie z tej miłości, co za szuja, zabił dwie osoby i ludzie jeszcze mu wierzą, że taki milutki

Sprawdzam codziennie na Spotify i codziennie powtarzam... no ona, to sobie już w kulki leci 😁 czekam z niecierpliwością na kolejne nagrania, Twój głos jest tak ciepły i spokojny, że mogłabym słuchać bez końca.

Super kochana uwielbiam oglądać twoje podkasty, tez jestem z Zabrza ❣

Również wydaje mi się, że Jan jest winny. Niekoniecznie, jakiegoś szeroko zaplanowanego morderstwa, bardziej spodziewałabym się czegoś w afekcie, impulsywnego, wynikającego z emocji. Wydaje mi się, że tak było mu wygodnie - chciał zjeść ciastko i mieć ciastko. Prowadzić "dwa domy". Stąd drugie mieszkanie, kłamstwo o rozwodzie, mamienie do samego końca Martyniki. Jedyne co mnie intryguje, to sam motyw. W sensie...jeśli dobrze rozumiem, jego romans dla postronnych, to była taka tajemnica poliszynela. Nie obawiał się więc tego, co powie jego otoczenie i czy to jest jawny romans czy nie. W takim razie - może problemem faktycznie były kwestie rodzinne? Może Jan wolał ciepłe kapcie i obiadek u żony, no i kwestia dzieci - może obawiał się, że po rozwodzie, żona będzie robiła mu z nimi trudności? Zaś Martynika - nie wiem, ale może Jan czuł, że to wszystko toczy się za szybko? do tego presja ze strony jej rodziców, może ona również coraz silniej wspominała o welonie i ponaglała kochanka? A miała dobry powód, bo przecież ona rozwiodła się dość szybko i do tego mieli wspólne dziecko w drodze. Może Jana to wszystko przerosło, a może i dziewczyna mu czymś zagroziła lub z czymś skonfrontowała? Zaś co do ew. udziału osób trzecich, w sensie małżonków którejś ze stron, kolegów Jana etc. - raczej wątpię, chociaż nie wykluczam całkowicie. Zwyczajnie, wydaje mi się, że to byłby za duży zbieg okoliczności. Moim zdaniem, wyjazd do koleżanki był zwyczajnym fortelem, do tego dziwna reakcja przy łazience, brak śladów włamania czy kradzieży..tak samo to zaproszenie kolegi na weekend...dla mnie to wygląda jak budowanie sobie alibi. Do tego ktoś, kto ma klucze, nie wszedłby do mieszkania, tylko całował klamkę? zakładając nawet opcję, że może mieli ciche dni i Jan nie chciał awantury na klatce, wciąż... Chyba, że Jan wynajął kogoś? stąd reakcja z drzwiami od łazienki, ale znowu - zakrycie twarzy, które zazwyczaj wskazuje na bliską osobę :/ Co do zachowanie policji - pewnie nie dowiemy się jak było. Może też go cisnęli tak mocno, bo znana osobistość? i zamiast rzetelnego przesłuchania, wyszła nam łzawa historyjka, jak to źli policjanci, zmusili go do zeznań, a wataha jego obrońcow to podchwyciła i zrobiła z niego męczennika?

Justynka i jej radiowy głos, uwielbiam Ciebie słuchać 💗💗💗

Jedna z Moich ulubionych serii, nagrywaj częściej pliss :)

Co za idiotyczne tłumaczenia- kto normalny, próbując ratować osobę w wannie, wyciąga ją za szyję?...

Bywało że prezydenci ułaskawiali członków mafii jak np słowika . Układy i tyle .

Dopiero zaczęłam oglądać Pani filmiki i bardzo mi się podobają, są świetne, to w jaki sposób Pani opowiada o tych tragediach powoduje że.... Proszę nie przestawac..

No nareszcie, nie lubię Twoich słuchowisk ale ta seria jest mega.

ta seria to zdecydowanie najlepsze podcasty kryminalne na youtubie

Idealny powrót do domu po 12 godzinach pracy. Dziękuję.

Ten podkład dźwiękowy I ten głos pasują do siebie idealnie..Choć temat nie za wesoły jestem zachwycona..😍

Co !!!nie pojawiło mi się powiadomienie . Dopiero dziś widzę .. zabieram się za słuchanie!!!

A więc pan Edelman, co to widział jak "porządni Niemcy" traktują dzieci i kobiety, stwierdził, że "zna go od pacholęcia i on nigdy nikogo nie mógłby zabić"... no cóż, jacy mistrzowie, tacy bohaterzy...

...a mnie, interesując się podobnymi sprawami i słuchając takich podcastów, przychodzi do głowy inna rzecz. Słuchając tego jak zachowywał się Jan i jsk zmieniał swoje zeznania w trakcie wprawy, jaki był, jak go opisywano, wygląda bardziej jakby próbował kogoś kryć... Łącząc kropki: załóżmy że zdał sobie sprawę, że bardzo kocha swoje dzieci i nie chce opuszczać rodziny. Ustala z Martyniką "wspólny" wynajem i utrzymują sprawę w ciszy. Jednak jego żona dowiaduje się o wszystkim i to ona zabija Martynikę gdy ten jest w pracy.. następnie on kryje żonę Wymyślając różne scenariusze, aby chronić ją i dzieci...

Doczekałem się! 😍

Jan Szuster jest realizatorem świata w POLSAT. O ile to ten sam człowiek

Uwielbiam Twój głos i podkład muzyczny jaki wybrałaś.

Zabieram się za słuchanie 🤗🤗

Powstał film ‚bezmiar sprawiedliwości’ w oparciu o te zdarzenia. Artur Żmijewski gra role Jana Sz.

Myślę, że jest absolutnie winny i nie powinien być ułaskawiony.

Krył kogoś. Ukrywał romans przed żoną, ale się zorientowała, wyśledziła dokąd łazi. Wszyscy znajomi wiedzieli i do żony nie dotarło? Naprawdę. Dla dobra dzieci, poszedł siedzieć.

Wątpliwości jak je nazywasz wynikają z błędów w śledztwie i tyle. Tak jak np. w procesie J .Simpsona. Co zawsze mnie wzrusza w takich opowieściach to pojawienie się jakiegoś dobrego człowieka, który arbitralnie stwierdza,że taki miły chłopiec z pewnością nie mógł zrobić takiej okropnej rzeczy. Mógł. Własnie dlatego,że był miłym chłopcem, który za żadne skarby nie był w stanie sprawić przykrości swojej zonie a także swojej kochance więc brnął w kolejne piętra patologicznych kłamstw. Zazwyczaj takie sytuacje kończą się tym,że ktoś życzliwy np. informuje o tej sprawie żonę która jak sądzę nie byłaby tym jakoś strasznie zdumiona bo mam silne przeczucie, że nie była to pierwsza wielka, pozamałżeńska, miłość Jana. Nie wiem na jakiej podstawie ten facet został ułaskawiony bo nie znam zasad na jakich się to odbywa, z prostym poczuciem sprawiedliwości nie ma to nic wspólnego.

trafiłam ostatnio na Twój kanal, świetny! Napewno zostanę na dłużej, az wysłucham wszystkich podcastów! 😋

Uwielbiam Cię słuchać ! Świetna robota . Mogłabym tak godzinami 👏🏻👏🏻👍🏻

Miło Cię słuchać ciekawe historie...i ten niezwykły głos pozdrawiam

Wow! Super seria :) teraz będę na bieżąco :) super filmy , bardzo podobne do serii filmów z kanału "Stanowo " które uwielbiam . Ten kanał jest drugi na liście ulubionych :) Super robota!

Najlepszy głos i najlepszy kanał kryminalny na polskim youtube (a oglądam wszystkie kanały o tematyce kryminalnej :))

zajebisty materiał...skup się na kryminalnych........zajebiście i rzetelnie pozdrawiam

Jak zawsze rewelacyjny

Obrzydliwy typ,otoczony zgraja psedo autorytetow.Nie buduje sie szczescie na krzywdzie innych,w tym przypadku meza,zony i dzieci.Nie wzruszyla mnie ta historia ani troche. Szkoda kobiety,ale nie miala zadnymi skrupulow za zycia.Uniewinnienie jest skandalem.Kolejny dowody na to,ze nasze "elity"gwiazdki i celebryctwo stoja ponad prawem.O politykach nie wspomne.

Czekałam długo na kolejny odcinek, a tu jest:)

Justynko Jesteś najlepsza. ( nie potrafię pisać)

Jak zwykle świetny odcinek 👏 :) Znalazłam jeszcze kilka ciekawych informacji a ten temat... Jan nie zagradzał drzwi aż do przyjazdu policji, matka po chwili również wbiegła do łazienki i zobaczyła martwą córkę. Torebka Martyniki nie była odwieszona, a leżała na podłodze z rozrzuconą zawartością. Martynika była świetną pływaczką, opanowała wszystkie style pływackie, jak wspomina jej matka. Co niestety jest ironią, jeśli rzekomo miałaby się utopić w wannie... Jan był kobieciarzem i przed Maryniką miewał już romanse. O czym wspominany jego współpracownicy. Opinia psychologów o Janie Sz. była negatywna: „psychopatyczne cechy osobowości, którą cechuje agresja, lęk i frustracja (...) egocentryk, życzeniowo nastawiony do świata, kobiety w jego życiu miały spełniać jego określone potrzeby”. Jan powiedział ojcu Martyniki (również Janowi) że umówił się z Martyniką, iż nie będą się widzieli przez weekend, bo przyjeżdża do niego kolega. Ale podkreślał że nie widział jakie kobieta ma dokładnie plany na weekend i być może spotka się z przyjaciółką, a być może odwiedzi rodziców. Mąż Martyniki sam dowiedział się o jej romansie. Chciał ratować małżeństwo, ale ona wybrała Jana. Więc odeszła od męża i zamieszkała u rodziców. Rodzice Martyniki nie byli przychyli temu związkowi. Kiedy rzekome wystąpienie o rozwód przez Jana przeciągało się, postanowili się z nim rozmówić w tej sprawie. Była presja ze strony otoczenia na związanie się z Martyniką i uznanie dziecka. Jan i Martynika wynajęli wspólne mieszkanie zaledwie na tydzień przed morderstwem. Jan powiedział wtedy żonie, że wyjeżdża na wyjazd służbowy. W tym czasie zaczął wspólnie urządzać mieszkanie. W piątek, przed tragedią, rodzice Martyniki pomagali jej jeszcze w malowaniu i tapetowaniu tego mieszkania. Jan miał pracować rzekomo do późna (do 2 w nocy). Rodzice wyszli z mieszania o 19 i wtedy ostatni raz widzieli córkę żywą. Do wanny wpadła rzekomo poduszka (w innych wersjach kołderka), którą miała być duszona Marynika. W czasie pobytu w więzieniu Jan był jak wspominają pracownicy wzorowym osadzonym. Bardzo szybko rozpoczął pracę w więziennej bibliotece. W trakcie odbywania wyroku pisał scenariusze. Wielokrotnie także pisał odwołania od wyroku. Po otrzymaniu ułaskawienia oznajmił że zamierza jak najszybciej wynieść się z Wrocławia. Zastanawiał się jak zabierze ze sobą tą górę zapisanych kartek, którą zgromadził w czasie tych lat. Na podstawie tej historii powstał film: "Bezmiar sprawiedliwości" z 2006r. dziennikpolski24.pl/zbrodnia-i-laska/ar/2061736 wroclaw.naszemiasto.pl/archiwum/happy-endu-nie-bedzie,1403324,art,t,id,tm.html

Z kultury i chęci nie wplątywania po latach w to innych osób.tak myślę.brawo Justyna

Super niespodzianka przed snem Pozdrawiam

Jeśli byłby to wypadek to od razu bym wzywała pogotowie ratunkowe i wodę wypuściła. Dziwne to zachowanie.