Ja jak miałem dwusete to robiłem to tak że 1 ręką kluczem 10 dociskałem sprężyne a 2 ręką zakładałem zabezpieczenie małymi szczypcami i bez problemu poszło.A jeśli chodzi o popychacze to ja smarowałem je na końcach i w dekielku miałem oryginalną śrubke regulacyjną z dość twardego materiału także z tym nie było problemu.Aż żałuje że pozbyłem się mojej dwusety.Mam jeszcze 205 i 50t1 ale to nie to samo co moc czeskiego silniczka :D
A mam takie pytanie czy ktoś w ogarze miał taki problem że coś cały czas w silniku szura po odpaleniu nawet jak się go tylko kopie tak jak by było łożysko na wale było rozwalone