Mam podstawy sądzić, że kierowca robi tak o wiele częściej. W filmie pomijam sam fakt, że w docelowym miejscu oczywiście też nie wolno się zatrzymywać.
Niestety nie. Wysłałem wcześniej trochę materiałów i dopóki się nie zmieni prawo i podejście policji to wysyłanie takich rzeczy jest bezcelowe i stratą czasu.
@@widzianezroweru5020 Nie odpuszczaj, Jak dobrze napiszesz mail'a, to nawet nie wzywają na komendę. Tylko pamiętaj by następnym razem nagrać kierowcę, to jest ważne, bo inaczej będą chcieli cie przesłuchać w celu znalezienia sprawcy. Wrzucanie takich filmików bez wysyłania na Policje jest bez sensu.
@@sekr2113 Nic szczególnie strasznego, po prostu skuteczność jest bliska zeru, bo ok. połowa zgłoszeń skończyła się informacją, że nawet nie udało im się skontaktować z właścicielem, pozostali oczywiście niewskazanie kierującego, za to kilka razy byłem wzywany na komendę celem powtórzenia tego samego, co w zgłoszeniu, a raz policjant w moim odczuciu chciał mnie zniechęcić do dalszego zgłaszania poprzez m.in. opowiadanie o przypadkach jak to kierowcy mścili się na zgłaszających itp. A przesyłałem nagrania z sytuacji w moim odczuciu zagrażających mnie, bo były to np. wymuszenia pierwszeństwa na przejazdach rowerowych gdzie jedynie moje hamowanie awaryjne uchroniło mnie przed wypadkiem. Więc jeśli tam byłem tak traktowany to co dopiero gadać o jakiejś jeździe po chodniku.
@@SzaraVytra Nie wiem, być może nagrywanie kierowcy robi tu rzeczywiście różnicę. Natomiast moje dotychczasowe doświadczenia są raczej zniechęcające (jak przy drugim komentarzu)