Linka i cienkie przypony to moja ulubiona metoda. Małe nimfki przyniskim stanie wody na Sanie potrafią otworzyć wodę. Odcinek rzeki "złów i wypuść" przynosi naprawdę wymierne efekty. Oby więcej takich.
Oglądając czułem się jakbym sam był na rybach. Niemal czułem zapach czystej wody. Piękna rzeka, widoki masywu gór Słonnych i te hole. Jak mawiasz Piotrze BAJKA.
Super, oglądając wcześniejsze filmiki z mikro nimfami, postanowiłem wybrać się nad San. Dwa dni łowienia na mikro poezja w życiu tyle nie miałem brań, pozdrawiam i z przyjemnością oglądam Pana filmiki.👍👍👍👍
Piotr WIELKIE DZIĘKI. Staram się jak mogę aby te produkcje były coraz lepsze. Ale samemu trudno nad wodą ogarnąć wszystko od razu. Jakoś powoli się udaje.
@@PiotrSotysik Dzięki, ale z jednej średnicy , dlaczego tak? Prezentacja nie jest zaburzona, zawsze otwiera się dobrze pętla? Moim zdaniem ciężko osiągnąć takie położenie zestawu jak konicznym. Jedynie szybko pewno tonie. Bardzo jestem ciekaw jak Pan to widzi i skoro tak stosuje, to pewno się to sprawdza u Pana akurat.
@@PiotrSotysik Mhm , no ale uważa Pan że koniczny w tym przypadku by miał jakieś wady których ten zestaw nie posiada? Czy po prostu łowi Pan z przyzwyczajenia już?
Może być słowo "zaskutkował, skoro zaskutkował :) Eh, zazdroszcze trochę takiej rzeki- u mnie same zarośnięte, z głębokimi dołami, piachem i mułem gdzieniegdzie- brodzenie może skończyć się zassaniem. No i można zapomnieć o mikronimfkach i żyłeczkach 0,12... do długiej nimfy #10-#12 i żyłka 0.14-0.16- to największa finezja...
Witam, Panie Piotrze, łowiłem tam kilkanaście lat temu, poniżej dopływu, głównie pstrągi i piękne klenie, poniżej tartaku, to te same okolice?? Mam chęć powtórzyć..
Bardzo lubię tam łowić. Brzany, klenie, świnki a i pstrągów tam jest sporo. Dawniej na lipienie jeździłem tam bardzo często. A presja niewielka. W ciszy i spokoju można powędkować.