Brawo Michał, ekscytująca i energetyczna (wedle dzisiejszych standardów) opowieść. Samo sedno. Piszę aninomowo, bo wiem że kiedyś się spotkamy, cierpliwości. Inspiracją twojego zycia dla mnie była opowieść jak zapieprzałeś w jakiejś tam maleńkiej dingy, żeby przywitać Mariusza na mecie w Hobart. Choć znałem wcześniej twój opis czy to z Hornu czy z Arktyki, ale twoja radość z przywitania Mariusza przeważyła. Piękny opis. I tak poszło. Spotkamy się
Czy przez rafę Apo rozumiesz wyspę Apo, na wschód od Dauin, w Negros Oriental? Jeśli będziecie mieli szczęście, zobaczycie tam żółwie morskie. Codziennie widzę tę skałę prosto z mojej werandy. Mieszkam w górach nad Dauin i codziennie widzę z mojego domu Morze Bohol az do horyzontu nach wschodzie i do Mindanao. A wyspa Pandan? Ta mała wysepka na zachód od Mindoro? Ostatni raz byłem tam w 2008 roku. Mieli tam ogromnego pytona, który polował na wszystkie gryzonie. Tamta plaza i woda to byla bardzo biala i czysta. Fajny rejs was oczekuje.
Witam, pociagne temat zdrowia i zapytam, czy w czasie takiego dlugiego rejsu wykonujesz jakies cwiczenia fizyczne zeby byc w formie? Nie widzialem wszystkich Waszych filmow jeszcze, i nie wiem czy juz o tym bylo, ale zawsze mnie ciekawilo. Nigdy tez nie widzialem innych opowiadajacych o tym. Ja zdaje sobie sprawe, ze takie zeglowanie to cos tam pracy wymaga, ale przy dobrych wiatrach to troche jak astronauci na ISS. Patrzysz na zagle , kompas i ... spijasz herbate ? Jak to wyglada z tej strony ? Pozdrawiam
Dobre pytanie! Przy takim długim rejsie najbardziej u mnie zanikają mięśnie nóg. Ciągle się tylko siedzi albo leży. Więc na długich przelotach robię przysiady. Bardzo to pomaga. I w sumie tyle. Pozdrowienia!
@@sailing.crystal Jakis miniaturowy rowerek stacjonarny z alternatorem bylby super moim zdaniem. I nogi pocwiczy i baterie podladuje 😄😄. Ale pewnie o miejsce trudno.
Dzięki za Twoje filmy - nie przestawaj - mam pytanie do Ciebie jako praktyka na wodzie - gdybys miał ponownie wybrać jacht na takie podróże jak robisz teraz to czy coś byś innego wybrał tzn, katamaran, trimaran, materiał jachtu aluminium stal, wielkość jednostki, ożaglowanie może ilośc masztów, układ wnętrza, silnik - jednym słowem czy Crystal jest optymalnym wyborem czy jednak coś uwiera - stopy wody.
Wszystkie jachty to kompromis i każde rozwiązanie ma swoje wady i zalety. Zależy gdzie i z kim chcesz pływać. Jeśli byśmy zmieniali jacht to pewnie byśmy poszli w jednokadłubowe aluminium 50-60 stóp.
@@sailing.crystal Faktycznie to długie przeloty robicie i dużo trzeba zabrać - a jaka uważasz byłaby górna granica jednostki którą byłoby wygodnie płynąc samemu - jak nieraz Ci się zdarza
@@adamjezierski1187 to zależy od wyposażenia/standardu/skomplikowania jachtu i tego kto płynie. Nie da się tak generalnie podać uniwersalnej wielkości.
Morze w Azji Południowo-Wschodniej jest bardzo niebezpieczne. Uważaj, mam nadzieję, że piraci cię nie znajdą. Kiedy i gdzie jesteś na Filipinach? Przyjeżdżasz do Negros?
@@sailing.crystal I jeszcze jedno. Pod żaglami można zobaczyć takie miejsca, że najlepsze wycieczki dookoła świata chowają się w cień. Pozdrawiam ahoj kapitanie.
Film strasznie mi się nie podobał. Nudny i mało realistyczny. Chyba mało jest żeglarzy tak źle przygotowanych jak pan Robert R. Sekstans mamy, ale używanie musiałbym trochę sobie odświeżyć ;)
Hasło filmu - wyspa bezludna. 16-to minutowy film i jakieś 20sek ujęcia na widoki wyspy. Reszta - Pan gadający o wszystkim, tylko nie o wyspie, czy otoczeniu.
Wspomniałeś o śmierciach i widać nawet tam leżą plastikowe butelki. 😮 Na Mont Everest mimo że koszty są znaczne, chociaż to najmniejszy problem, bo aby dostać pozwolenie wejścia, trzeba mieć kilka wspinaczek na ponad 8000 m, to wspinaczy wchodzi dużo na rok (mowa o ponad tysiąc) i też jest mowa o ilości śmieci i zasrali stok góry, że otrzymują worki na swoje odchody, z których po powrocie muszą się rozliczyć lub płacą karę za puste worki. Tragarze znoszą w beczkach na plecach fekalia, jako praca zarobkowa. Gówno tam się nie rozkłada pod wpływem wilgoci itp. bo jest mróz. Wiele osób zmarłych tam w górze też nie znoszą i leżą często obok szlaku. 🤭
@@sailing.crystal możliwe. RU-vid to zło i ja ograniczam oglądanie, ale póki co to tak, śmieci tam mają dużo, i w Polsce też z Azji śmieci jest tysiące ton/rok! w porównaniu z latami przed 1989. Były w Polsce wieczne pióra z Chin, innych nie pamiętam artykułów. A co do Monte Everest, to wiadomość z Nepal i filmu stamtąd na RU-vid. Kolejka na szczyt, kilkaset metrów. Mam foto z Facebook. Dzięki za odpowiedź 😃, ale można nie odpisywać, jeśli wygodniej. Ja piszę to może przeczytają i inni. PS. Czytałem też, że do australijskiego portu -miasta gdy kilka razy w roku wpływa Transatlantyk z USA, to ludzie wyjeżdżają z miasta, każdy kto może, lub zamykają się w domach, na czas ich pobytu. To ok. 5000 tubylców jednorazowo, mimo wszystko.