To chyba najlepszy z Pana wszystkich odcinków, obejrzałem z rozdziawioną buźką. Co więcej pisać... Chyba miażdżąca większość oryginalnych komponentów z Japonii jest nieomal zawsze lepsza od niby na licencji wyprodukowanych "takich samych "np. w Indonezji czy Chinach... Sprzedaje czasem na "alledrogo" 40-letnie japońskie lub amerykańskie potencjometry i te klasy 1 są po prostu lepsze od współczesnych alpsów z wyżej wspomnianych krajów. Nie tylko wygląd ale i trwałość tego sprzętu po prostu powalają. Zauważyłem że nie wspomniał Pan nic aby w tym 50 -letnim sprzęcie jakiś potek zatrzeszczał lub przełącznik niemiał styku... 50 - 60 lat temu potrafili ! pozdrawiam
Nie jestem audiofilem, w sumie mam pierwszy stopień umuzykalnienia, czyli jak grają, to słyszę ... ale i tak cały odcinek "pochłonąłem". Pozdrawiam Autora.
Dzięki temu kanałowi odzyskałem sens życia. A tak na poważnie to nawet na słuchawkach słychać jak piękne brzmi ten wzmacniacz. Pomyśleć ze jako malec rozwalilem radio lampowe u dziadka na strychu bo lampy tak fajnie wybuchaly w zderzeniu ze ścianą. Do dzisiaj mam wyrzuty. Dziadek nie był zadowolony :)
Sądzę , że tajemnica jakości i piękna dźwięku leży nie tylko w technicznym wykonaniu i założeniach elektroniki, ale też w dużym procencie od wielkości i jakości transformatorów.
Zestaw trafił na mistrza Japońscy inżynierowie oddali by Panu wielki gest szacunku za profesjonalne podejście do tak wspaniałej konstrukcji z minionej epoki.
Niesamowite, Sansui Tuner TU-70 / AU-70, to byly lata szescdziesiate! A w Polsce przepasc cywilizacyjna siermieznego, socjalistyczno-bolszewickiego PRL-u, Syrenki, Warszawy, komuchow PZPR-u, Gomulki i grajacej pocztowki!
Dziwne: komuchom ten siermiężny stan całkowicie nie przeszkadzał - gdyż opływali w dostatki (a dziś te same osoby wciąż widzimy u szczytów władzy i wciąż oni pouczają nas, jak mamy żyć). Brak dekomunizacji się kłania - Niemcy i Czesi sobie z tym poradzili, a my nie.
@@marcocx2 powiedz proszę za ile zakupiłeś te zestaw? Do jakiej sumy według Ciebie warto szukać go? Sam mieszkam na wyspach więc miałbym możliwość "zapolowania"
@@mlecko85 cześć wzmacniacz ostatnio sprzedał się na ebay 340 oraz 420 zależnie od stanu obie ceny nie są złe , tuner pewnie jakies 150 do 200 ale jak napisałem wszystko zależy od stanu
Podobno(oczywiście na czułym oscyloskopie i przy użyciu generatora można to sprawdzić) lampy dodają obecności harmonicznych (parzystych,nieparzystych czy jednych i drugich)co jest sprawą dyskusyjną jeśii chodzi o kryterium wierności (hi-fidelity)czy .... przyjemnosci ciepła brzmienia, które wielu słuchaczy lubi.Powstały nawet symulatory programowe brzmienia wzmacniacza lampowego co można doświadczyć nawet w smartfonowych odtwarzaczach dźwięku.A ja się zastanawiam czy na drodze operacji cyfrowych bo to oczywiscie program można się wystarczajaco zbliżyć do wygenerowania z odpowiednim czasem współbrzmienia/opóźnienia tych sinusoid krotności częstotliwości dźwięku. podstawowego
Zwykła EL84 ma dopuszczalne napięcie anodowe tylko 300V! Wartość 550V jest dopuszczalna tylko dla zimnej lampy. Poczytałem datasheety kilku firm z dawnych lat i wszystkie jak jeden mąż wskazują 300V jako wartość maksymalną dla anody i UG2. Odnalazłem datasheet lampy EL84 Sovtek i informacja tam podana jest taka: napięcie robocze dopuszczalne to 400V (czyli tyle samo, a nie więcej, jak zostało powiedziane w 31:00) dla mocy rozpraszanej na anodzie do 8W. Powyżej tej mocy dopuszczalne jest jedynie 300V. Według noty dla napięcia UG1 rzędu minus 13-14V moc tracona na anodzie jest poniżej 8W, zatem lampa ta jest tak samo nieco za słaba jak i oryginalna - ale z pewnością nie lepsza pod względem wytrzymałości napięciowej. Podobnie jak oryginalna 7189 EL84 Sovteka ma dopuszczalne napięcie UG2 równe 300V, a w tym wzmacniaczu wynosi ono 315V - również małe przekroczenie. Są to dane zgodne (w ogóle cały datasheet jest niemalże identyczny, zarówno w treści jak i układzie strony) z lampą 6P14P, co tłumaczy różnicę od dawnych EL84 - Sovtek nie robi kopii EL84, tylko 6P14P. Aby zdanie o EL84 będącej odporniejszą napięciowo konieczne byłoby użycie lamp EL84M Sovteka - jest to wersja wzmocniona i maksymalne napięcie anodowe oraz UG2 wynosi 500V.
wzmacniacz wywiera pozytywne wrażenie i chyba doskonale rozumiem co znaczy ta sentymentalna wycieczka do lampowego brzmienia wzmacniacza dziadka. Sam pamiętam z młodości lampowe radio Trubadur. Z uwagi, że nie da się zbyt dobrze odsłuchać z dokonanego nagrania, brzmienia tego klasyka, komentowanie z mojego odsłuchu nie byłoby sensowne. jedno jednak wydaje się być słyszalne to dudniący bas. To pewnie z uwagi na akustykę pomieszczenia lub ustawienie kolumn. Jednak nie przeszkadza to rodzącej się pokusie na takie cacko😊. Program bardzo udany i proponuję bonus. przydałoby się zobaczyć secik po czyszczeniu frontów, tylnego panelu, który wyglądał na dość brudny i test parametrów. zastanowiło mnid jako laika. dlaczego reg. biadu nie była doprowadzona do perfekcyjnych parametrów tylko z pewną tolerancją skoro wzmacniacz był już rozgrzany. inna sprawa To fakt, że gniazda sygnałowe wejść liniowych lub czpieni głośnikowych zazwyczaj w całkiem nowym urządzeniu pokrywa lekka lub znaczna patyna. Po ich oczyszczeniu poprawie ulega styk. Napewno wpłynie to na efekt końcowy w postaci poprawy jskości sygnału i większą ilością mikrodetali. Chyba, że jest to naturalna czynność serwisowa i nie stanowi odrębnego zagadnienia. Bardzo mnie to interesuje. Podpisuję się pod wpisami przedmówców i dziękuję za kolejny udany materiał.
Jezuu piękny sprzęt ,ja też mieszkam w Anglii i jeszcze takiego nie widziałem :( .NOO PIĘKNE RZECZY ZDOBYWA :) takie rzeczy to tylko U Ciebie na filmach widzę .... !!!
Co do podbicia dołu i góry - zmieniło mi się z wiekiem. Jak lubiłem będąc młodszy podbicie góry, tak teraz nie lubię. Pewnie ma to związek ze zmianami w naszym słuchu. Inaczej słyszymy. Za dzieciaka czy nawet mając te naście lat słyszałem do 20k, teraz do 15k. No, coś tam ledwo słyszę jeszcze przy 16. Co do dołu - nie wiem ile słyszałem kiedyś. Nie sprawdzałem. Ale dziś od 20 praktycznie dobrze. Słabą górę mogę audio wybaczyć, ale słabego dołu nie. Musi być bas.
Co do brytyjskich wtyczek BS 1363 to pod względem bezpieczeństwa użytkowania prawdopodobnie są najlepsze na świecie, a biorąc pod uwagę, że zaprojektowano je w latach '40 to Anglikom należy się mega szacun. Niestety BS 1363 nie jest pozbawiona wada, pierwsza to maksymalny prąd 13A co wystarcza dla czajnika elektrycznego, ale jest za mało dla współczesnych piekarników, płyt grzewczych, a nawet bardziej rozbudowanych ekspresów do kawy. Druga wada to fakt, że pozostawiona na podłodze (nie włączona do gniazda) zawsze staje bolcami do góry, podobno każdego roku kilka osób doznaje poważnych obrażeń stopy gdy boso staną na niej.
Drogi panie Krzysztofie. Dla czego powiedział pan że lampy el84 mają wyższe maksymalne napięcie anody jak nota lampy el84 jj podaje to napięcie na poziomie 300V DC . I konstruktoży tego wzmacniacza faktycznie poszli na całość ^^
Dawno temu projektanci zauważyli słabość mechaniczną pierwszych PCB i uznali je za bardzo nietrwałe zdolne do utrzymania tylko bardzo małych i lekkich elementów. To dlatego nie stosowano PCB do rezystorów i elektrolitów tej wielkości co w tym urządzeniu. Urządzenia przenośne z lat 60" bardzo często borykały się z oderwanymi elementami od ścieżek, mimo że dawniej ludzie szanowali sprzęt bardzo delikatnie go obsługując i w zasadzie nikt go nie upuszczał jak ciągle to dzieje teraz. Jakość była wtedy dobra ale warto wspomnieć że to wszystko był produkt eksportowy i przeciętny Japończyk nie był w stanie kupić takiego wzmacniacza gdyż gdyby całe życie pracował to tylko możliwe że był by w stanie odłożyć tyle pieniędzy. Podobnie też było z Polskimi urządzeniami na które nie było stać Polaków ale ówcześni rządzący brali pożyczki aby po pierwsze dać pracę milionom osób a po drugie by dopłacić do rzeczywistej wartości sprzętu Unitry. Japonia była wiele lat państwem - kolonią produkcyjną USA i nadal trochę jest ale już całego świata. W zasadzie teraz Chiny poprzez kradzież inżynierii zastąpiło w większej części Japonię. Gdyby tak Europejczyk miał wykonać wzmacniacz czy telewizor musiałby on kosztować więcej niż dom czy mieszkanie, a dlaczego ?, trzeba by wybudować i wyposażyć w laboratoria oraz urządzania przemysłowe kilkadziesiąt zakładów elektronicznych, zatrudnić setki tysięcy osób na wielu stanowiskach. Stworzyć kopalnie surowców do budowy elementów krzemowych i potrzebne zakłady chemiczne. Świat niestety od ponad pół wieku żeruje na Japonii i Chinach oraz krajach trzecie świata które wydobywają potrzebne cenne minerały. Gdyby nie Ci niewolnicy w obozach każde urządzenie elektroniczne było by poprostu nie do kupienia z powodu swojej ceny. Informacje te mam od jednej z osób rządu komunistycznego, Polski czy Niemiec nie było ostać na samodzielne zbudowanie np. wzmacniacza , zbyt wielu ludzi potrzeba było i zbyt wiele pracy , budynków, naukowców i darmowych niewolników do wydobycia w kopalniach. I nie dlatego japoński sprzęt jest najlepszy bo japoński , po prostu żadne państwo nie było tak 'dziwne' aby pracować za ułamek procenta wartości. Dlatego też w USA i Europie powstawały tylko proste i tanie rzeczy które potem sprzedawano drogo - ubrania , samochody, domy . Problem z elektroniką był od samego początku , od samego początku aby stworzyć coś, pracowało nad tym wiele państw a gdy okazało się to za drogie nawet dla USA wykorzystano niewolników - Japończyków gdy po drugiej wojnie światowej USA tak po prostu oddało wszelką wiedzę inżynieryjną Japończykom , to co było ściśle tajne powędrowało do obcego kraju - tylko dlatego że USA nie było stać na sponsoring urządzeń elektronicznych, choć już w latach 40" żerowali na krajach trzeciego świata przy wydobyciu materiałów a do budowy wykorzystywali ciemnoskórych za kilka procent pensji białego pracownika.
Skoro ten wzmacniacz jest najlepszy to może warto by wykonać jakąś płytkę drukowaną żeby móc powielić to urządzenie gdyż wiemy że firmy sansui już niema i na rynku i więcej egzemplarzy tego wzmacniacza nie powstanie. A skoro firma sansui nie istnieje już to wydaje mi się że nie było by problemu z prawami autorskimi. Cytując pana prowadzącego gra może być warta świeczki :D. Pozdrawiam
No no widać po cenach ze to jakieś magiczne klocki z brzmieniem .. myslę ze to brzmienie uwarunkowane było zastosowanymi rezystorami i zasilaczem .. no cóż repliki mile widziane
Kanał genialny jedno mnie tylko ciekawi gdzie znaleźć ten tester w wersji DIY z wsadem do mikrokontrolera , morze jakiś link do strony projektu belbym wdzięczny . Tak na marginesie miałem okazję ostatnio naprawiać Yamaha R-840 bardzo mały i ładny amplituner i wyjątkowo trudny w naprawie ze względu na tryb zabezpieczeń .
Czy myślał Pan o tym, aby taki wzmacniacz po prostu skopiować? Chyba nie byłoby to taki trudne dzisiaj. Możnaby uprościć konstrukcję, np usuwając przedwzmacniacz gramofonowy i regulacje. Może to ma sens zamiast płacić potworne pieniądze za nowe konstrukcje?
Świetna recenzja, dianostyka oraz serwis niedocenianego dziś wzmacniacza. P.S dobra decyzja pozbycia się intro, tylko dlaczego nie było dziwięków miedzy ujęciami? np kichanie dziecka?... W sumie to nie wazne liczy się treść a nie oprawa graficzna :)
Tak właśnie puryści mówią że wzmacniacze lampowe "dodają" i to "od siebie" Niestety ślad się urywa na pytaniu skąd to "biorą"? Na pewno coś tam wymyślą że np z "wibracji siatek". Skąd to wiedzą - no jak? Przecież skończyli Uniwersytet Purystyki. :). Bardzo fajny wzmacniacz i tuner chociaż rozbudowane na max - nie dziwią mnie przez to szumy na poziomie niezłego magnetofonu. Ciekawe jakie zdolności odbioru ,ma tuner na UKF - czułośc 0,7uV jest rekordowa i sądząc z dużej ilości lamp prawdopodobna.. Z kolei jaiość na zakresie średnich przy tak małej selektywności mogłaby być też być doskonała .... gdyby była w zasięgu silna stacja na średnich falach. Teraz można głównie liczyć na Pragę, Budapeszt i stacje Rumuńskie . Nie zauważyłem anteny ferrytowej więc pewnie wymaga zewnetrznej.
I zobaczcie, każdy starszy porządny sprzęt audio zawierał obowiązkowo regulację barwy dźwięku. A dziś nam wmówiono, że to jest a fuj, be. I płacimy coraz więcej za coraz mniej.
+Damian Serisówka... Jak nie to sposóbów jest mnóstwo - wystarczy wykazać się kreatywnością... Oznaczanie kolorowymi markerami, zdjęcia, oklejanie taśmą malarską i opisywanie... Jeżeli kabli jest dużo to po prostu oklejam przewód taśmą malarską i nanoszę z PCB oznaczenie najbliższego elementu jaki podłączony jest z punktem lutowniczym gdzie kabel był... Czasami też jak nie mam pomyslu za bardzo co może być na rzeczy po prostu sobie rozrysowuję schemat opisujac również gdzie co było przylutowane i wtedy korzyść mam podwójną, bo widzę jak urządzenie jest skonstruowane i tym samym dużo prościej mi opracować "knify" na pójść na skróty z diagnostyką i za razem mam czarno na białym który przewód gdzie był, więc sie nie machnę i nie muszę każdego połączenia analizować żeby po oznaczeniu elementu zlokalizować odpowiedni punkt lutowniczy pod przewód. Zdjęcia robię tylko wtedy gdy połączenia nie są skomplikowane w sensie przewody idą wiązką i rozgałęziają się na kilkanaście punktów.
Gratuluje naprawy klasyka... wimy i xicony do couplowania to moim zdaniem zły wybór. warto je wymienic nawet na ruskie olejowe w preamp a w sterowaniu stopniem mocy na auricapy czy hovlandy tanie nie sa ale brzmią wiele lepiej soczysciej i mniej zniekształceń to investycja na wiele lat. EL 84 japońskie sa bardzo dobrej jakosci.co widać bo pracuja po 50 latach dla mnie brzmia zimno i metalicznie w porównaniu do Westing house czy telefunkenow ale i tak lepiej niz sovteki - sovtek brzmi dobrze we wzmacniaczach gitarowych. na przyszlosc polecam JJ czeskie albo nawet EH ruskie. No a co.do brzmienia... lata 60-70 to złoty wiek sprzetu audio na zachodzie ten wzmacniacz to wymaxowane EL84 zwykle nie przekraczają 15w z pary lamp, prosze posłuchać EL34, 7591 czy 6550 to dopiero robi wrażenie. Ale na codzien do słuchania muzyki klasycznej i smooth jazzu EL84 sa super i niektóre egzemplarze potrafią być bardzo melodyjne.
Proszę o Pomoc. Dostałem wzmacniacz sanyo JA 340, podłączyłem na żarówkę blysnela i zgasła lecz jeśli podłączyłem głośnik żarówka swieci non stop głośnik buczy następnie leci dymek prawdopodobnie z małego rezystora przy tym większym który polazyzuje tranzystor mocy potem nastała cisza. Od czego mam się za to zabrać.? i skąd wziąść schemat bo te małe rezystory ktore sa symetrycznie po obu stronach płytki są nieczytelne. proszę o pomoc
Dzień dobry Panie Krzysztofie. Mam pytanie, a mianowicie czy to badanie napięcia biasu jest względem masy, czy jakiegoś innego punktu odniesienia? Jestem początkującym i muszę się pochwalić że skonstruowałem Pana projekt, wraz z poprawką dotyczącą niskich tonów we wzmacniaczu MK II. Oczywiście jestem zadowolony i mam wielką satysfakcję ze zrobionej roboty. Jest to pierwsza rzecz która mi się powiodła, zatem proszę o wyjaśnienie sposobu badania biasu. Z poważaniem Piotr Mielniczenko. Mój mail to: p.mielniczenko@wp.pl pozdrawiam.
A co by bylo gdybys uzyl markowe lampy i kondensatory hi-end ? Posiadam transformatory wyjsciowe firmy sansui ze starych receiverow 500, 500A,1000A, SM30. W nowych konstrukcjach sa nie do pobicia. Nikt juz tak nie nawija traf.