Asterix i Obelix: Misja Kleopatra był dużo większym hitem niż poprzedni film Kontra Cezar. Osobiście uważam pierwszy film za lepszy pod względem oddania klimatu oryginalnego komiksu. Jak to powiedziałem na zajęciach z historii starożytnej na studiach to wykładowca zagroził, że wywali mnie z zajęć 😅
Hahaha 😂 Misja Kleopatra to złoto w najczystszej postaci i oczywiście była na mojej shortliście 😀 Może w sequelu tego materiału uda się o niej opowiedzieć 😁
Nie zgadzam się. Kontra Cezar to najczystrza esencja Asteriksa jaka istnieje w filmach aktorskich. Mamy tu wszystko za co kocham tę serię. Misja Kleopatra wypieprza Galów na rzecz chorego natęrzenia popkulturowych gagów a polskie tłumaczenie sztucznie upolaczawia ten film. Cezar jest fabularny, Kleopatra jest gagowa. Zabrzmię jak boomer ale obecnie nie ma chyba żadnego filmu animowanego, gdzie postaci mówią stosunkowo poprawną polszczyzną. Mówią w jakimś dziwnym ziomalsko-gówniarskim narzeczu języka polskiego, które z biegiem lat fatalnie się zestarzeje. Z nowych animacji jakimś cudem bronią się te stylizowane na baśń/legendę. Ja rozumiem by jedna czy dwie postaci tak mówiły ale nie prawie cały film. Ciężko mi się słuchało początek To nie wypanda ale na szczęście sam film przeszedł na tłumaczenie z sensem a nie wieżbiędowe. Generalnie sama oskarżam tego tłumacza o anihilację innych rodzajów tłumaczeń, które nie żonglują polską i zagraniczną popkulturą. Ten pacan chciał tak przetłumaczyć Ruchomy zamek Hauru, a filmy Ghibli tłumaczone w taki sposób to zbrodnia. Dobrze że Wieżbięda szybko dostał po łapach, bo Miyazaki powinien nasłać na niego ninja za masakrę i gwałt jakiby dokonał
@@paulinagabrys8874 Nie Wieżbięda, tylko Wierzbięta. I tak - Kontra Cezar jest filmem bardziej asteriksowym, ale wg większości Misja Kleopatra jest filmem ogólnie lepszym. A język jest dostosowany do odbiorców. Przecież nikt tam nie będzie recytował Pana Tadeusza 😄
@@Rabo- to widać że odbiorcy dostali zbiorowej redukcji komórek mózgowych, skoro nie umieją odebrać komunikatu niosącego treść a nie formę. A co do nazwiska, gdzieś na YT spotkałam zapis "Wieżbięta", a skoro istnieją nazwiska jak Krul (zamiast Król), tam stwierdziłam że u niego jest to samo.
"Kot w Butach: Ostatnie Życzenie" to wzorowy przykład sequela, który jest lepszy od oryginału (nomen omen spin-offu "Shreka"). Prosta fabuła i postacie (ale przechodzą one przez drogę (metaforycznie) i zmieniają się w trakcie trwania filmu. Niektore rzeczy są w tym filmie przewidywalne, ale jest to ubrane i przedstawione w taki sposób, że nie czuć nudy i zażenowania (przynajmniej ja jej nie czułem). No i w tym filmie mamy jeden z najlepszych czarnych charakterów ostatnich lat ("I just LOVE the smell of a fear").
Dwa słowa - Ostatnie Życzenie. Pierwszy solowy film o Kocie jest szczerze mówiąc co najwyżej średni. Taka sobie fabuła, takie sobie postacie, taka sobie animacja, taki sobie humor. Drugi natomiast... Ho, ho, to jest dokładnie to, na co postać Kota zasługiwała od czasu gdy zjawił się raz pierwszy w Shreku 2. Animacja jest cudna, fabuła choć dość prosta jest świetnie rozpisana tak samo jak postacie, bardzo dobry humor, i ogólnie, w tym filmie jest wszystko co ludzie pokochali w pierwszych dwóch Shrekach.
Kilerów dwóch, vabank riposta, misja Kleopatra, kung-fu panda 2, Kot w butach Świetne pierwsze filmy, ale te jak dla lepsze. Równie dobre jak pierwsze części to: Toy story 2, Obcy decydujące starcie, martwe zło S.R. czy zoolander oraz Mumia powraca, powrót do przyszłości.
Ani Kilerów 2-óch, ani Riposta nie są sequlami lepszymi od oryginału. O ile Riposta jest wciąż jeszcze dobrym filmem, to Kilerów 2-óch jest filmem dość przeciętnym.
Powrót do przeszłości, cała trylogia, to przykład jak powinno się robić filmy. Film, potem jego sequel i następny film z serii. Jak dla mnie wszystkie trzy są genialne, a dwójka umie się bawić tym że jest drugą częścią i jak tak naprawdę można zrobić nostalgiczny film do jedynki.
Powrót do przyszłości, co do reszty się zgadzam dwójka mimo swojego pokręcenia trzyma poziom, a trójka jest pięknym zakończeniem historii, jednak pierwsza część dla mnie zawsze będzie najlepszą, a szczególnie kultowa scena z Martym śpiewającym Johnny B. Goode
@@felipeqYT Oczywiście że pierwsza najlepsza. Ale zawsze sequel arcydzieła będzie gorszy. Nie ważne jak się będzie zaklinać rzeczywistość. Może być być zbliżony na maxa, jako arcydzieło oraz wnosi coś nowego fajnego. I tutaj dwójka taka właśnie jest.
@@crazyt-rex5924 dokładnie. Powrót do przyszłości to jeden długi film pocięty na 3 strawniejsze kawałki. To nie jest Kill Bill czy Władca Pierścieni ale nie kojarzę innej serii,.która zaczyna się już na napisach końcowych poprzednika
@@paulinagabrys8874 Mylisz się. Ta ostatnia scena z jedynki miała być tylko żartem i Robert Zemeckis oraz Bob Gale nie planowali żadnych kontynuacji. Po prostu są dobrzy w tym co robią i chcieli aby kontynuacja była na najwyższym poziomie. Aczkolwiek druga i trzecia część, miały być na początku jednym filmem, potem zdecydowali jednak że zrobią to na dwa filmy
Z sequeli, które szczerze ubóstwiam, to na pewno: - Kung fu panda 2 (no Shen to diament wśród villainów, ale oprócz niego też o wiele poważniejsza stawka niż w części pierwszej, mroczniejszy klimat, w tym wszystkim dramatyczna przeszłość Po) - Auta 2 (wiele osób nie znosi, ja osobiście uwielbiam za pościgi, kryminał i międzynarodowe podróże) - Strażnicy Galaktyki vol. 2 (Jasne, są opinie, że ta część jest bardzo "zniewieściała", ale według mnie Marvel potrzebował takiej dawki kolorów i śmiechu, a przede wszystkim pozwolił na oddech, bo przecież już rok później MCU nam go odebrało trzecią częścią Avengers. Nie wiem, jednak czy mojego zdania wśród sequeli Guardiansów nie podbije jednak część trzecia 😅) - Toy story 3 (zdecydowanie najlepsza, najbardziej emocjonalna i najpoważniejsza ze wszystkich) - Thor Ragnarok (bo kolorki i humor wzniosły go na wyższy poziom) - Kraina lodu 2 ( na pewno kocham za piosenki i nowe designy Elsy) - Czarownica 2 (bo epickością przerosła pierwszą część) 🖤🖤🖤🖤
@@ziziJ1235 Nie tylko najlepszym filmem studia Dreamworks ale też na tamte czasy jedyną taką animacją jednocześnie dla dzieci i dorosłych, jego konkurencją była wtedy jedynie seria Toy Story, które też lubię ale do Shreka ze swoim humorem nie ma podjazdu, oraz stary zapomniany film Mrówka Z robiony trochę na podobnej zasadzie, ale powiedzmy sobie szczerze król jest tylko jeden :D
Kapitan Ameryka zimowy żołnierz, jest zdecydowanie lepszy niż ten pierwszy Avenger (pierwsze starcie). Choć nie mogę powiedzieć żeby ten był zły. I Infiniti War jest bardzo fajnym filmem.
Moje ulubione sequel lepsze od oryginału Kapitan ameryka Zimowy Żołnierz Spider-man 2 Kot w butach ostatnie życzenie Mroczny rycerz Wladca pierscieni dwie wieże Piraci z Karaibów skrzynia umarlaka
Czuję się onieśmielony. Jako dziecko uwielbiałem drugą część Shreka. Potem przeczytałem że jedynka była najlepsza z całego cyklu w co grzecznie uwierzyłem. Teraz już pojąłem że to dwójka wypada zdecydowanie najlepiej. Dzięki za pańską wypowiedź.
Bo jednynka jest najlepsza. Ma historię, motyw, przesłanie, postaci i magię. Dwójka to tylko zbiór gagów, memów i innych takich z marginalną fabułą. Trójka jest identyczna jak dwójka ale zwyczajnie jest słabsza. Nadal trzyma poziom ale jest ostatnia w tym peletonie.
Podobnie jak inni dodam Powrót do przyszłości 2. Nic nie stracił z części pierwszej, a jest bardziej pokręcony i skomplikowany czasowo. Teraźniejszość, przyszłość, teraźniejszość alternatywna, przeszłość, teraźniejszość... czy na pewno już ta właściwa.🤔🤣 I te legendarne przewidywanie przyszłosci ☺️
Jak mówiłeś o Shreku 2 to mogłeś też wspomnieć o Kocie W Butach: Ostatnie Życzenie, które też jest sequelem. Co prawda to spin-off, ale też jest lepszy od również dobrej jedynki. Jedynki Kota w Butach w sensie.
Moja top 10 ulubionych sequeli: 10 Mad max 2 i Fury road 9 Martwe zło 2 8 Bernard i Bianka w krainie kangurów 7 Szalona przygoda Billa i Teda 6 Gremliny 2 5 Shrek 2 4 Powrót laleczki Chucky 3 Spiderman 2 2 X men 2 1 Terminator 2
"Sequele lepsze od oryginału" - temat trudny, kontrowersyjny, przeważnie wiążący się z Uniwersami dla wielu marek i franczyz, a wtedy dzielący wiele fandomów Uniwersów jeszcze bardziej niż zwykle; także to temat zawsze dający ,,niedosyt" grupie odbiorców, bo można było dodać nieco więcej tytułów bądź inne niż te, które były etc. etc. Przyznaję: i tak dobór Sequeli lepszych od filmów ,,tych pierwszych" w tym materiale jest co najmniej ciekawy, a przykłady uzasadnione odpowiednimi wnioskami. Podam kilka swoich filmów sequelowych (i tak: "Więzień Azkabanu" to teoretycznie Sequel, nie tylko "Komnaty Tajemnic", ale i pierwszego filmu), które są jak na mój gustomierz i doświadczenie z tematem, czy popkulturą po prostu lepsze od oryginału: "Kac Vegas w Bangkoku", "Avatar: Istota wody", "Obcy - decydujące starcie", "Ghostbusters 2".
Co do Shreka, SpiderMana(prawdziwego), Terminatora i Godfthera zgadzam się w 100% i sam też zawsze zastanawiałem się nad tym fenomenem, że drugie części były kapitalne. Mnie zawsze bawiły teorie, że powstanie Forrest Gump 2, Zielona mila 2, Titanic 2 i oczywiście Pulp Fiction 2 do momentu aż pojawił się Avatar 2 :D
"AiO Misja Kleopatra" to odpowiednik "Shreka 2". Bezdyskusyjnie najlepsze w swoich cyklach. Pochyliłbym się też nad serią "Mad Max", gdzie również w mojej opinii dwójka to najlepsza odsłona. Pokuszę się o też zdanie, że jej finałowa scena - pościgu - jest najlepszą tego typu w całym dorobku kinematografii, wyprzedzając choćby początek "Drive" czy jazdę po centrum handlowym w "Blues Brothers"
Wiem, że już parę osób to napisało ale Kot w Butach Ostatnie Życzenie to absolutnie genialny sequel. Jedynka jest okej ale dwójka to jakis zupełnie inny level. Piekna animacja, genialna muzyka, wspaniały antagonista. Wszystko w tym filmie gra i śmiga ❤ Fajnie, że wyróżniłeś Rabo Spider-mana bo totalnie prawda. Osobiście jaram się też na najnowszą część Across the Spider-verse ale nie wiem co ta część musiałaby zrobić żeby być lepszą od jedynki (co nie znaczy, że nie moze sie to udać). Pozdrowienia dla calej redakcji 😁
A moim zdaniem najlepszym sequelem jest Toy Story 2, dużo śmieszniejsze i ciekawsze od jedynki. No i kocham jak rozwinięta jest postać Chudego. Żadna inna część Toy Story nie jest tak świetna!
Dodałbym Piratów z Karaibów, pierwsza cześć była spoko, ale to dopiero Skrzynia umarlaka zrobiła oficjalne wprowadzenie do trylogii, pokazała ostatecznego antagonistę, miała genialne jak ta namten czas CGI, no i oczywiście wiele czasu antenowego dla Jacka Sparrowa, a jego nigdy za wiele
Nie powiedziałbym że Skrzynia Umarlaka była lepsza. Fabuła zrobiła się zawiła, Sparrow się zużył, powrót Willa i Elizabeth był zbędny a ponowne zaoferowanie przeklętej załogi jako antagonistów to zwykłe kopiowanie jedynki. Film sam w sobie był jednak dobry.
Oprócz Shrek 2 warto pochwalić też inne serie studia DreamWorks w których sequele bywają lepsze lub przynajmniej porównywalne jakościowo do pierwszych filmów serii, np Kung fu Panda, Madagaskar, Jak Wytresować Smoka czy też nowy Kot w Butach. Moim zdaniem Disney powinno brać od nich przykład w tej kwestii. Co prawda złych filmów nie robią, ale zawsze ta pierwsza część danej serii od nich najlepiej jest wapominana (przynajmniej przeze mnie)
Zgadzam się! Jednak do wielu ich filmów mam uwagi. Shrek pokazują grubiańskie zachowania jako pozytywne. Skok przez płot raczy nas niesmacznym humorem. Kung Fu Panda promuje filozofię wchodu która nie jest do końca w porządku. Jak wytresować smoka przedstawia nieprawdziwy wizerunek wikingów i ma dość banalną fabułę. Strażnicy marzeń to zwyczajnie pusty film. Warto dostrzegać takie fakty.
@@mojanarodowoscantykomunist145 nasza filozofia i sposób bycia też zostawia wiele do życzenia, a co do HTTYD to stwierdzenie "przedstawia nieprawdziwy wizerunek wikingów" ciężko znaleźć prawdziwe odzwierciedlenie wikingów w bajce gdzie i tak jest element fantastyczny w postaci skrzydlatych gadów
@@mojanarodowoscantykomunist145 Co do "Shreka", nie chodzi o to, że przedstawia grubiaństwo w pozytywnym świetle, a to, że nie warto oceniać książki po okładce, a można to było pokazać bardziej dobitnie na przykładzie Ogrów, które z reguły nie są kojarzone pozytywnie.
Oni raptem mają 3 serie gdzie jest jakość. To Shrek i jego pochodne, Kung Fu Panda i Smoki. Megamocny nie jest serią i ma syndrom Iniemamocnych. Zwyczajnie wyprzedził swoje czasy. Pozostałe filmy 3d to większe lub mniejsze gnioty, które są tak głupie i bez sensu że aż są dobre. Bo przypominam że "cudowne" Deamworks wytworzyło Rybki z ferajny, Skok przez płot, Potwory kontra obcy i swój własny The Room absurdu, zwany Filmem o Pszczołach.
To w moim przypadku oczywiście drugi Top Gun , i może kontrowersyjnie ale Blade Runner 2049 bo tam gdzie pierwszy łowca androidów świetnie zarysował świat nie wspominając o świetnej fabule, to drugi blade runner poszerzył ten świat jeszcze bardziej , a muzyka to jest istne arcydzieło ( może dlatego bo współkompozytorem był sam Hans Zimmer)
Fakt, kontynuacja bardziej mnie wciągnęła. Może to również kwestia atmosfery w kinie, gdzie było full ludzi, ale wszyscy w milczeniu i skupieniu oglądali. To było niesamowite.
Przykładem sequel'a idealnego jest też "Sonic: Szybki jak Błyskawica 2" (zakazuje używania oficjalnej nazwy do dystrybucji) który pod każdym względem jest lepszy od oryginału i szczerze się obawiam czy trójka która wychodzi pod koniec 2024 nie okaże się słabsza od dwójki ale mam nadzieję że się jednak mylę
W kwestii sequeli które były (przynajmniej dla mnie) lepsze od pierwowzorów no tak: -Mroczny rycerz -Batman retruns -Imperium kontratakuje -Shrek 2 -Kung fu panda 2 -Powrót do przyszłości 2 -Dwie wieże -Terminator 2 -Obcy 2 -Pustkowie smauga -Top gun maverick -Avatar 2 -Ojciec chrzestny 2 -Ewolucja o planetę małp -Zimowy żołnierz -Misja Kleopatra I mógłbym kilka przykładów. Pozdrawiam
Najlepszy przykład sequelu lepszego od oryginału to Auta 2. Film lepszy pod każdym względem od jedynki, która i tak była arcydziełem. Humor, epicka mrożąca krew w żyłach akcja, świetny scenariusz i ogólny potężny progres w stosunku do poprzedniego filmu(zamiast zwykłych wyścigów mamy szpiegowski thriller) tworzą sequel idealny.
Powstałby odcinek poświęcony ,,Amadeuszowi" ponieważ mimo ,że jest nie wątpliwie wspaniała produkcja to na polskim youtubie się o niej praktycznie nie mówi.
"Evil Dead 2" było zdecydowanie lepsze od części pierwszej . Pierwszy raz oglądałem ten film u kolegi jakoś w połowie lat 90-tych na kasecie VHS (pod polskim tytułem "Złośliwy Nieboszczyk" 😅). Dodam jeszcze drugą część "Asterixa" oraz "Alvina i Wiewiórek" ale to kwestia gustu 🙂
Jest pewna kategoria filmów, które są wręcz idealne i lepsze od oryginału w każdej płaszczyźnie. Dajmy na to taki "The room 2". Że co? Że nie ma takiego filmu? No właśnie! I dlatego jest lepszy od oryginału!
A czy wiecie że scena przechodzenia przez kratę w T2 nie była w scenariuszu, ale Patrick grający T1000 popisywał sie swoją elastycznością i reżyser był pod takim wrażeniem że tą scenę zostawili . ;)
Żeby zrobić dobry sequel, to się skonfrontować z pierwszą częścią na zasadach rewizjonizmu. Np terminator w jedynce to tylko zło. W dwójce zaś to może i musi być obrońca protagonistów i nadziei. Czy ojciec chrzestny 2. Tu jest pokazane, jak Vito a Michael różnią się od siebie niczym ogień i woda jeśli chodzi o to, jak ma wyglądać "rodzina" i jak się ma zachowywać Boss.
A mi się jedyneczka bardziej podoba niż dwójka. Jedynka to faktycznie komediodramat z jakąś historią i przesłaniem. A dwójka to komedia bez żadnej sensownej fabuły oprócz motywu wizyty u teściów
Do tych poważniejszych korzeni niejako powraca Shrek 4, poruszający problem kryzysu wieku i czegoś, co bym określił jako druga dojrzałość, czyli docenienie tego, co się ma i osiągnęło, zamiast utrzymywać fałszywą nostalgię za czasami młodości. Wiele osób popełnia ten błąd, popada w marazm, wypalenie, a po np. rozpadzie rodziny orientują się, ile straciły.
@@roofix5 coś takiego w animacjach było i w Iniemamocnych i w animowanym Spider-Manie, gdzie Peter B. Parker jest na dnie dna ale dzięki Milesowi i innym bierze się w garść, czego najlepszym przykładem jest jego mała córeczka Mayday z nadchodzącego filmu
Jeszcze do tego dodać nowego animowanego Spidermana od Sony. Pierwszą część już było trudno przebić a druga była jeszcze lepsza. Grafiki, muzyka, fabuła i ten zwrot akcji na końcu, no Perfect. Ja czekam na 3część zn niecierpliwością
Jeśli to się liczy - to Engame było dla mnie lepsze od Infinity War:P Ale najlepszy sequel to był film "Wielka teoria Pixara 2" nakręcona przez niejakiego Rabo. Kojarzycie?
Mission Impossible 2 to moim zdaniem najlepsza część serii. Jedynka broni się oczywiście kultową sceną włamania do komputera CIA (zacytowaną zresztą w Shreku 2), ale dwójka bije ja na głowę. Mroczny Rycerz też był lepszy od Batman początek (co nie znaczy, że BP był zły, ale to, co wyprawiał Ledger jako Joker to absolutne mistrzostwo.
W mojej skromnej opinii Endgame było nawet lepsze od Infinity War, gdyż również miało swoje momenty szoku (smierć Thanosa i 5 lat później), miało mniejszą liczbę bohaterów więc mogło zbudować lepszą historię no i oczywiście najbardziej epicka scena bitwy w historii kina rozpoczęta momentem ,,Avengers Assemble"
Seguelem który dorównywał poprzednikowi było choćby Toy Story 2. Choć szerze mówiąc cała pierwsza Trylogia była świetna. W czwartej coś mi nie grało. Może następnym razem odcinek o udanych seriach? Np. w mojej subiektywnej opinii taką udaną serią była też Zabójcza Broń. 🙂😂
Miałem rozkmine, thanos zabijał KAŻDE Życie (tj bakterie , rośliny i owady, zwierzęta), jeśli tak to tylko zabijając połowę bakterii to by zabił duużo więcej niż 5 połowę wszechświata(ponieważ praktycznie każdy organizm potrzebuje równowagi bakteryjnej)
Dla mnie Matrix Reaktywaja był lepszy od jedynki , nie uważam aby jedynka była zła , wręcz przeciwnie , Matrix jest świetnym filmem , ale to Reaktywacje najchętniej oglądam . I ta kultowa scena na autostradzie , uwielbiam .
Co do Terminatora, to na IMDb jest info że James Cameron pisze scenariusz do najnowszego Terminatora, sam to potwierdził. Tylko żeby na scenariuszu się tylko nie skończyło, bo też powinien zająć się reżyserią, nie produkcją, bo będzie taka sama klapa ja z Mrocznym Przeznaczeniem, gdzie po porażce finansowej i negatywnej opinii, Cameron się odciął od tego filmu.
@@jakubdabrowski3846 Racja, jak to było na początku w Dark Fate, gdzie na kulturystę Breta Azara była nałożona komputerowo twarz Arnolda Schwarzeneggera.
Co do Avengers to się nie zgodzę. Więcej, bardziej nie znaczy lepiej. Nie twierdzę oczywiście, że infinity war czy endgame są złe choć na endgame dla mnie kończy się Marvel. Ni mniej dla mnie pierwsze Avengersy są najlepsze. Przede wszystkim bohaterowie mają czas bo nie ma ich od zarypania.
Infinity War nie było sequelem Avengersów, tylko trzecią odsłoną (druga to Czas Ultrona i nie był to udany sequel) - podobnie zresztą jak Więzień Azkabanu z serii o HP. Jeżeli już Marvel to bardziej pasowałby Kapitan Ameryka Zimowy Żołnierz jako udana kontynuacja (chociaż pierwsza część to jakiś rodzynek nie był).
No ja na ostatnich Avengersach wynudziłem się strasznie. Właściwie to nie pamiętam nawet fabuły, jedynie że coś tam w czasie się przenieśli. Stawka była tak absurdalna, że dorównywała fabule Dragon Ball Z. W ogóle nie czułem napięcia, ani nie obchodziło mnie jak to się skończy.
Władcy Pierścieni absolutnie nie powinno być w tym zestawieniu, bo Drużyna Pierścienia to film perfekcyjny. A dwa kolejne po prostu utrzymują ten poziom 😄.
Ja uwielbiam Toy Story 2. Moim zdaniem ma bardziej angażującą i mniej schematyczną fabułę od pierwszej części i fajny vibe, oraz niesamowitą jak na tamte czasy animację. Zaryzykuję nawet stwierdzeniem, że mógłby wyjść nawet dzisiaj i nie odstawałby za bardzo.
Dokładnie. Pierwszego Shreka odczytuję inaczej z każdym obejrzeniem. Jako dziecko widziałam w tym zabawny i popularny film. Jako nastolatka, widziałam tam parodię baśni według formuły Disneya. Jako dorosła widzę tu historię miłosną między pozornie niepasującymi do siebie ludźmi, którzy faktycznie pasują do siebie jak ulał. Już samo pokazanie obleśności i badassowości Fiony można widzieć na te trzy sposoby. W Shreku 2 nie ma takiej gimnastyki interpretacyjnej, choć doceniam to że Shrek i Fiona wrócili do swoich ogrzych form
@@mioszcornwallmichael6038 Miłosz przykro mi, ale trochę cię odkleiło 😬 Chłopak darzy mnie sympatią, napisał coś miłego i nikomu tym nie szkodzi. To, że masa osób mnie nie kojarzy nic tu nie zmienia. Ta teoria o kompleksach widza jest już totalnie od czapy. Wrzuć na luz, nie każdy musi pisać rozprawkę w komentarzach 😉 Poza tym są znacznie gorsze rzeczy, do których można się przyczepić w Internecie. Pozdro 👊
Jeśli chodzi o sequele, które są według mnie lepsze od oryginału, to zdecydowanie "Bernard o Bianka. W krainie Kangurów" Złoczyńca w tej Animacji jest jednym lepszych