No to narobiłeś "smaka" na następny odcinek !!! ja bym stawiał na pneumatyczną szlifierkę kątową na "roloca" 50mm ... U mnie to jeden z moich najfajniejszych zakupów przy czyszczeniu nadwozia Imprezy. Pozdrówki jak zawsze !
dwie metody .. - pierwsza minia trudno dostac ale idzie pokost lniany i to na bazie Pb wchodzi w wiązania międzycząsteczkowe -cynowanie ..pasta i laska cyny stop 75 pb reszta sn to auto pasywnie się dopasuje na lata spokój Ładnie zrobiona blacharka.!
Jest jeszcze coś takiego jak zamiennik cyny na bazie żywicy epoksydowej.Fajna półpłynna konsystencja pozwala ładnie wypełnić te przetopione miejsca, po utwardzeniu daje się łatwo obrobić i dopiero coś takiego powinno być pomalowane epoksydem. Nakłada się to na gołe blachy i nazywa się TEROSON TR 5010. Jeśli cyny tradycyjnej nie lubisz, nie umiesz, polecam potestować.
WITAJ.BARDZO FAJNE FILMY ROBISZ ,WIELE CIEKAWYCH RZECZY MOŻNA SIĘ DOWIEDZIEĆ.CZYŻBY NOWYM ZAKUPEM OKAZAŁA SIĘ PLAZMA ??? CZEKAM Z NIECIERPLIWOŚCIĄ NA NASTĘPNE FILMY, MOŻE JAKIEŚ FILMY Z NAPRAW ??? SUPER SIĘ OGLĄDA I WIDAĆ ŻE MASZ DUŻĄ WIEDZĘ.POZDRAWIAM SERDECZNIE !!!
Witaj. Więź że film stary, ale sam się przygotowuje do wymiany progów. ( Zawsze chciałem się nauczyć a na czym jak nie na własnym samochodzie ). Będę chciał spawać na "zgrzewach" Pytanie czy jak pomaluje cały element epoksydem , przyspawam, miejsce spawów z pendzelka znów epoksyd by weszło w szczelinę a na końcu masa na łączenie blach to dobry sposób? Czy może tam gdzie będzie spawane popsikac forch l 233? Pozdrawiam i za wszystkie rady dziękuję !
Też tak myślałem, że epoksyd to miód na newralgiczne miejsca. Niestety byłem naiwny, bo po 2 latach wzięło mnie i sprawdziłem w kilku punktach. Skończyło się odkryciem wszystkiego i robotą od nowa. Mają rację ci którzy w takich miejscach stosują cynowanie i dopiero na to epoksyd. Jednak cynując trzeba to zrobić bardzo dokładnie, no i dość złożony jest to proces oraz jest kilka technik cynowania blach. Jak to mawiają "diabeł" tkwi w szczegółach, a ja dodam iż czasem nawet w szczególikach. A to co w warsztatach odpier... to nawet roku nie trzyma.
Przede wszystkim przed spawaniem łączeń na zakładkę, należy użyć masy do zabezpieczania takich łączeń. Taka masa pod wpływem temp. spawania nie wypala się i zabezpiecza łączenie. Bez użycia takiej masy bądź podobnego produktu można sobie z wierzchu zabezpieczać bez końca, a ruda i tak wyjdzie bo pozostaje między blachami zamknięte powietrze.
Jest u mnie na kanale test takiego preparatu. Nie przypadł mi do gustu. Na zakładki są lepsze patenty niż super preparaty. Z temperaturą 1800stopni jeszcze żaden preparat nie wygrał. Ponadto w tym filmie nie omawiam spawania zakładowego , tylko doczołowego.
@@RKprojecttv na filmie mówi pan o spawaniu otworowym skoro tak to jest to spawanie na zakładkę (no chyba że mówił Pan o jakimś innym spawaniu otworowym). Jak dla mię to metoda o której pisałem (wykończona cynowaniem) sprawdza się w 100% a pracuje jako blacharz w zakładzie zajmującym się w zasadzie tylko renowacją aut zabytkowych. No ale każdy ma swój pogląd . Pozdrawiam. PS. Spoina doczołowa jest wtedy kiedy spotykają się czoła elementów łączonych. Spawanie otworowe nie jest możliwe przy takim rodzaju łączenia. Może miał Pan na myśli łączenie przylegowe, bądź nakładkowe, jeśli nie zakładowe.
@@RKprojecttv rozumiem. Z której strony to mało istotne bo to kwestia metody łączączenia a nie rzutu obrazu kamery. Po prostu fizycznie nie jest możliwe wykonanie łączenia doczołowego metodą otworową bo niby gdzie by zrobić otwory. No ale to chyba po prostu kwestia doboru słów. Mało istotne. Miłej nocy i jeszcze raz pozdrawiam.
@@RKprojecttv jeśli mogę ci coś jeszcze podpowiedzieć, to do zabezpieczenia zewnętrznego takich łączeń lub podobnych, wcale nie musisz umieć klasycznego cynowania. Wystarczy nałożyć pędzelkiem pastę do cynowania ( te którą się stosuje w trakcie cynowanie karoserii aby "pobielić" miejsce naprawianie) i tak jak przed cynowanie podgrzać palnikiem tak aby się wyszkliła i zanim ostygnie przetrzeć szmatką i tyle. Ta cienka powłoka cyny wystarczy. Krótko mówiąc na nosisz pędzelkiem pastę, podgrzewasz i przecierasz i tyle.
Cześć. Testowałem trochę tą metodę. Do wstawiania poszycia jakiegoś, czy elementu nie mającego wpływu na sztywność, to spoko. Natomiast jeśli chodzi o elementy konstrukcyjne to bym temu nie zaufał. Ta metoda łączy dwa elementy lutem twardym, a to ni jak ma się do wytrzymałości spoiny spawalniczej.
Bardzo fajny temat a co powiesz o zabezpieczeniu produktami Novol :(blacha już z lekkimi porami po wyczyszczeniu) Sposób naprawy: 1. Podkład reaktywny (wash primer) 2. Podkład akrylowy ( podkładów reaktywnych nie pokrywa się epoksydem) i pytanie : Po akrylu radzisz zalać jeszcze podkładem epoksydowym ? Czy zostawić tak pod szpachel. Po szpachlowaniu z kolei już tylko podkład akrylowy. Dzięki za sugestie!
Czyli najlepiej zrobić zarażoną blachę epoksydem, po wyczyszczeniu mikroporów. Czyli proces naprawy: 1. Epoksyd 2. Szpachla 3. Epoksyd 4 Akryl Ps, podobnie reklamują produkty na rdzę z palety R-stop z App.
Masterbond sprawdzony ciezko go zeskrobać. Mój błąd na elementach co była pozostałość rdzy pociągnąłem dynitrol RC 800 i puzniej masterbond. Efekt był taki że zlazi jak pociągnę nożem. Ale zeskrobanie pociągnięte na nowo. I powiem że już 2lata mija i jest git.
Też się przejechałem na kilku już konwerterach. Brak przyczepności, czy inne problemy ze "wstawaniem" kolejnych warstw. A najlepsze jest to, że one nic nie pomagają.
Uważam że epoksyd jest super powłoką ale blacha samochodowa przenosi siły w miejscach newralgicznych i w tych miejscach powstają mikropęknięcia. Epoksyd jest twardym materiałem i na nim też te pęknięcia powstają. Dlatago ja na podwozie na epoksyd dałem wosk do profili zamkniętych Novola gdyż on półpłynnie zasycha a na to dopiero baranek aby przeciwdziałał uderzeniom mechanicznym. Zobaczymy co z tego wyjdzie.
To zależy jakiego epoksydu używasz :) Na rynku jest teraz dostępnych tyle różnego rodzaju farb epoksydowych, że głowa boli. Ja od kilku lat stosuje "transpoxy masterbond aluminium" i się na tym nie zawiodłem. Powłoka jest wytrzymała, szczelna, ale na tyle elastyczna, że pracuje razem z blachą. To samo tyczy się epoksydu "transpoxy barrier" który stosuje jako drugą warstwę. Wosk jest również dobrą barierą przeciw wodzie i soli. O baranku się nie wypowiadam, bo również od kilku lat takich powłok nie stosuje i nie uznaje.
ja robie najpierw pedzlem tam gdzie chce .. a potem pistoletem .. nie pedzluje wszystkiego bo to bez sensu :) a bardziej martwił bymsie tym dotykaniem blachy gołymi rękoma .. nie każdy zmywacz , benzyna odtłuszcza i oczyszcza te ślady :) to już tak w woli ścisłości :)
Tak jak koledzy napisali, epoksyd. Żadnych baranków ani podobnych substancji od środka się nie daje. Niedługo będzie film o odbudowie pewnego wzmocnienia i tam tłumacze jak podejść do tego tematu :)
Czy są w ocynku, czy jest naga stal, zawsze lepiej je dokładnie zmatować :) We wnętrzu profilu sam epoksyd jest zupełnie wystarczający, a jak dodatkowo po całej robocie dokładnie zabezpieczysz wnętrze profilu woskiem dobrej jakości, to długo rdza się nie pokarze :)
Total shade do juz przeszłość widziałeś jak sie robi blacharke przy Polskim Porshe? Prawdziwe zgrzewy w odpowiednich miejscach itd. A nie jak shade rozwiercanie i spawy
Jeszcze tego nie robiłem, ale przymierzam się do cynowania, bo nie cierpię szpachli itd. Używa się do tego pasty z cyną czy cyny w laskach i lutlampy? Próbował ktoś lutospawania na mosiądz? Podobno rewelacja i łatwo się cynuje potem. Mam MAG'a z taka opcją i jakoś nie mogę się zdecydować. TIG'a też mam, ale do samochodówki średnio się nadaje.
@@RKprojecttv no dobrze gadasz ja teraz odkryłem na błotniku cyne po 16 latach i popekala do blachy. Co prawda zero korozji w tym miejscu ale to tylko dzięki pobielaniu. Szpachlowanie miejsca w pobliżu przetrwały bez problemu☝️
@@RKprojecttv czyli na gołą blachę reperaturki najlepiej dać sam podkład dwuskładnikowy? A tam, gdzie może coś po czyszczeniu zostać, dopiero środek antykorozyjny i na to podkład?
Kolego najlepsza jest pasta do cynowania i epoksyd a w trudno dostępne miejsca to pistolet z wężykiem od baranka pieknie rozklada epoksyd zaden pędzel tak nie zabezpieczy
Kurna wszyscy tak sie spuszczaja nad tym cynowaniem, ale osobiscie jako lakiernik, w takich chujowych miejscach nie polecam chuj wie jak mocno grzac blachy, jesli juz to tylko pobielić element, ale to w chuj roboty jest, i nadal grzanie blachy :/ epoksyd, na to odpowiednia konserwacja i nie narobicie sobie roboty. A cyna? Jak juz to po wierzchu.
