Jeeej, kciukas dla Wojtka za zgodzenie się na filmik i podzielenie się swoimi spostrzeżeniami ;) Fajnie wyszedł ten test. Aż nabrałam ochoty na Guinessa ;)
Witam,mieszkałam w Irlandii 10 lat ,więc Guinnessa polecam najbardziej spożywać w pubie z sokiem z czarnej porzeczki (blackcurrant juice) ,a bulmersy o rożnych smakach (dla mnie najlepszy gruszkowy z dużą ilością lodu w upalne dni) Pozdrawiam :)
Zdecydowanie lepiej wyszedł test z Wojtkiem niż te filmiki z Ewą - ona bardzo je dominuje/próbuje zdominować (i wydajesz się w nich bardziej nieśmiała, nawet mówisz inaczej), a Wojtek spokojnie wypowiada swoje zdanie, w sposób merytoryczny. Strasznie mnie denerwuje we wspólnych nagrywkach takie na siłę zgadzanie się z przedmówcą (głównie w haulach) i bezmyślne komentarze tylko po to, żeby coś powiedzieć: - i świetnie się u mnie sprawdza. - no wygląda jakby się dobrze sprawdzał ;]
Joasiu super masz szklanki! :) Bardzo chętnie spróbowałabym tych piw. Z resztą do smaku wielu piw trzeba się przyzwyczaić, też tak miałam długi czas. W mieście, w którym studiuję popularne jest jedno regionalne piwo i początkowo nie mogłam go przełknąć, ale z czasem się przyzwyczaiłam ;)
Asiu, jesli jeszcze nie probowalas to koniecznie sprobuj guinnessa z gestym sokiem porzeczkowym. Probowalam rozne i najsmaczniejszy jest z Ribena blackcurrant. Do bulmersa tez trzeba sie przyzwyczaic jesli nigdy nie pilo sie tego typu cydru. Mi zajelo to prawie 10 lat ;) teraz pije tylko bulmersa , lepiej sie czuje po nim niz po piwie :)
Hej Asia! Guinness z puszki to nie to samo co z nalewaka - to wiadomo. Ale już z butelki smakuje lepiej niż z puszki. Warto obserwować co Irlandczycy zamawiają w pubach. Probowalas smithwick's? Osobiście uwielbiam Bulmersa. Pozdrawiam i do zobaczenia na ulicach Dublina :)
Powiem tak, mam 16 lat i piwa nie piję ani nie lubię, ale filmik bardzo mi się spodobał - nie dość, że nowy gość na kanale to jeszcze nietypowy filmik, super :D A szklanki masz boskie
Wow! Świetny filmik! Chetnie zobaczyłabym Was u mnie na kanapie testujących angielskie pifka i cydry. Jest ich tu naprawde sporo. Jedne przepyszne, inne - hmm, wykrzywiają i zmieniają światopogląd. W kazdym razie jest o czym mówić. Pozdrawiam i zapraszam.
Fajny filmik chodź ja też smakoszem piwa nie jestem dla mnie większość smakuje tak samo a najlepiej jak jest z sokiem :) Chodź, żeby test był bardziej profesjonalny powinniście najpierw porównać pienistość piwa, czyli gdzie piana się utrzyma najdłużej i jeszcze posmak goryczki, który zostaje na języku :) ja przeprowadzałam takie testy na ćwiczeniach na uczelni gdzie właśnie ocenialiśmy polskie piwa w taki sposób :):)
piana utrzyma sie najdluzej na Guinnesie, ktory piane ma wrecz wzorcowa, jak kazde piwo wysycone azotem. goryczke to kazde z tych testowanych piw ma w ilosciach sladowych, wiec nie ma co porownywac. ;)
Fajny filmik, podobał mi się. Moim pierwszym cydrem był strongbow. I się zakochałam w ciderach:)! Właściwie większość lubie. .. oprócz Koppenberga, bo trochę za słodki dla mnie:)
Asiu równiez kocham koppaberg ale równie pyszny jest rekordeling!! Moim smakiem jest strawberry & lime który sobie upodobalam od koppaberg ale pokusze sie o stwierdzenie ze cider od rekordelinga o tym smaku jest jeszcze lepszy! A i ostatnio rekordeling wypusci na rynek cider o smaku passion fruit który równiez smakuje wysmienicie:)) pozdrawiam z UK xx
fakt - cydr smakuje jak tani jabol.podoba mi się że używasz słów potocznie znanych w polsce ale nie ma jak nasze polskie jasne pełne nazw już nie będę wymieniał chociaż mi najbardziej smakuje tyskie gronie
Wojtek słusznie mówi, że O'HARA'S razem z Pintą warzyli stouta owsianego, z wkładem z polskich płatków owsianych ;) Lublin to Dublin się zwie ;) osobiście polecam :) a filmik pozytywny, pozdrawiam :)
Raz piłem Guinessa i srednio mi wchodzil, ale ja nie jestem fanem ciemnych piw. A co do Tych celtów o ktorych wspominasz to oni nadal piją to piwo, Irlandczycy to celtowie ;)
Ostatnio, bedac w intermarche na zakupach z rodzicami widzialam guinessa , ale mieszkam w malej miejscowosci ,wiec nie wiem jak z dostępnoscią w innych miastach :)
Jak tak trzęsłaś tym Guinnessem i zaczęłaś go otwierać to zaczęłam do Ciebie krzyczeć: Asiaaaaa wybuchnie :):):) Bulmersika uwielbiam, ale fakt Koppaberg naked apple wygrywa wszystko!!!!
puszke Guinnessa mozna wstrzasac na kazdy mozliwy sposob, a i tak nie wybuchnie. to, ze piana wylatuje przy otwieraniu Guinnessowej puszki jest zwiazane z tym, ze przy otwieraniu ulatnia sie azot z widgetowej kulki i to powoduje wzmozona produkcje piany. Guinness sam w sobie jest bardzo slabo nasycony, wrecz w ogole, wiec nie ma co sie tam "wstrzasac".
AśKA - co "PANNĄ JOANNĄ " ją zwą i też przebywa "ZA GRANICĄ..."Uśmiechem zaraża, nienagannie się wyraża, minimalizm na toaletce ma, a na ustach;;;;;;CANDY JAM JAM...:)POZDRawiam
Panna Joanna za granicą Też tak sądzę. Mężczyźni wzorowo poruszają się po przestrzeni, w której dobrze się czują, a tam gdzie nie czują się pewnie tam się nie pchają :)
Anna Nowak jesli ktos nie przepada za piwem, to znaczy ze nie trafil jeszcze na takie ktore mu smakuje. i nie mowie tu o piwach koncernowych, bo w 99% przypadkow nie sa one warte uwagi ;)