Parametrami odróżniającymi galaretkę od żelka są: zżuwalność (żujność), adhezyjność, spoistość, sprężystość, gumowatość, twardość. Dla ustalenia faktycznych różnic trzeba przeprowadzić TPA (texture profile analisys). Można przewidywać, że galaretka cechuje się niższą twardością (zależy to jednak od dodatku środka zagęszczającego). Zdecydowanie niższą spoistością, czyli stopniem, do jakiego deformuje się próbka zanim nastąpi pęknięcie wewnątrz jej struktury po uderzeniach zębami trzonowymi. Żelki są bardziej gumowate, gdyż energia potrzebna do rozdrobnienia go do stanu gotowości do przełknięcia jest większa, oraz mniej zżuwalne i sprężyste. Adhezyjność to zdolność przylegania. W mojej ocenie żelki są bardziej adhezyjne. Następnym razem nie będziesz musiał się zastanawiać nad różnicą pomiędzy żelkiem a galaretką. Pozdrawiam.
Cóż to za draczny absurd, siedzi sobie dwóch kolesi i wcinają rybki i słońca w doniczkach, a ogląda się to zaskakująco przyjemnie. Fajny ten Twój kumpel, trochę zen, trochę koci flegmatyzm i ogólna aura odrealnienia ciekawie stykająca się z tymi charczącymi głoskami.
W sumie tak fajnie oglądać nowego jutubera. Jak będziesz już sławny to będę mówił jak ja to pamiętam jak miałeś -19 widzów i jak się teraz zmieniłeś i sprzedałeś. chciałbym mieć przyjaciół
+Generator Frajdy Mój amigo z Madrytu mówił, że w Hiszpanii też się takie wpierdala, ale oni to jakoś w maggi tentegują. W ogóle jak przeczytałem tytuł to myślałem, że będziecie źreć krówki, bo ukraińskie krówki są takie srogie... a tu jakieś, kurwa, suszone ryby ze spermą.
Niestety, ale jeszcze smutniejsze jest to kiedy ludzie tam zostają i ledwo wiążą koniec z końcem. Mam tam rodzinę, ceny poszły w górę, a wynagrodzenie takie samo jak wiele lat temu. Na wojnie zarobisz najwięcej, ale możesz stracić życie, a tyle samo co ukraiński żołnież zarabia tutaj kasjerka w biedronce
poza tym niezłe plujesz jadem żeby życzyć wszystkim, nawet tym których nie znasz złe. Smutne, bo np co ci taka starsza babcia żyjąca za 200 zł w miesiacu zawinila. Ona kocha swoje wnuki ale nie może ich odwiedzic (a przyjezdzanie do niej jest klopoliwe bo ma bardzo ciasne mieszkanie) jest już w podeszłym wieku i nawet nie może kupić sobie dobrej wedliny bo jej nie starczy na chleb. Wiem bo to moja babcia. Cala moja rodzina jest przeciwko banderowcom, nie tylko moja ale nikt o tym glosno nie mowi bo oni sa patologia tak jak lyse pały w Polsce. Nie zaczynać bo sie dostanie wpierdol. Wszędzie sa dobrzy i zli ludzie, ale tych ktorych uwazamy za złych wcale siebie takimi nie widza.
Świetny styl bycia, świetne poczucie humoru, bałem się, że przez temat może być trochę mniej ciekawie niż w poprzednich odcinkach, ale wyszło zajebiście jak zawsze ;)
Jak to głów nie jedzą :O Jak byłem na Białorusi to jedliśmy z głowami, w ogóle całość i fajnie było xD A kalmary moje ulubione chyba jedzenie stamtąd. Polecam też czipsy w formie pasków, szczególnie krabowe. I masło z kawiorem.
Dobry filmik, przyjemnie się ogląda,montaż też dobry, DYNAMICZNY kruci ale nie za bardzo najebanych efektów, które zniechęcają no moja ostatnia ocena to jakieś 3/1 także gratki (y) Pozdrawiam Ciebie i kolege z Ukrainy :v
Stary uwielbiam Cie oglądać, zmieniam zdanie, to nie jest jakieś tam lubie go oglądać, masz idealne poczucie humoru, takie które bawi ludzi z ogromnym dystansem, dzięki Ci za to