"Snajperski Enfield 1858-skasowany film. 

ja tez ogladałem czterech pancernych ,ale to nie ten film

Dawno, dawno temu na szkółce operatorów RLS był młody taki młody żołnierz i było mu na imię Jasio a na drugie Kura ;)) I tenże Jasio, co prawda ni w ząb nic a nic nie kumał ani z teorii ani z praktyki w specjalizacji którą mu przydzielono aby się jej wyuczył, ale za to miał takie oko że mieścił się na strzelnicy kałachem w "jedynce" ze stu metrów w wystrzelanej punktacji urlopowej od 45 do 50 ;)) Nie takie cuda się zdarzają, bo Simo Hayha spiłował nawet w swoim karabinie przyrządy otwarte a i tak szatkował nim sowieckich sołdatów jak kapustę do kiszenia...celownik miał w głowie ;)) Pzdr.

@@czterookikral2466 wiesz kiedyś w JW 4101 był taki szeregowy co na " 1" w pierwszym srzelaniu wystrzelał 47 ,a później był etatowym który za kolegów zdejmował tarcze na 2 i 3.Zgadnij kto to. A cuda to były w kanie galilejskiej. Raczej więc nie ucz mnie o strzelaniu.

@@nickos603 Nie wiem czemu się tak spinasz, nikt tu nikogo niczego ani nie uczy ani tem bardziej już nie nauczy ; Panowie prowadzący ten kanał prowadzą przecież sklep i ten materiał to zwykła promocja produktu a pożartować zawsze można ;)) P.S. A mój Jasio z tej opowieści nic a nic nie skorzystał ze swojego bezsprzecznego Talentu, bo zamiast dostać w swoje ręce dragunowa - dostał przydział do jednostki WOPK na wybrzeżu i wyobrażam sobie jaką mieli tam z nim "zabawę" na stacji...

Ma lufę dłuższą niż strzelnica.

@@szymonolszewski7260 Short Army rifle mieści się akurat, gorzej z P53, z tym to na 50m strzelnice nie ma co chodzić bo muszka zawadza o kulochwyty... ;)

@@rockerwola Racja. Mój (oryginał) miał nastawę do 1700 yardów. Pewnie , że to mało realne. Chyba jak Afganiec strzelał z góry w dolinę. Była oryginalna przetyczka do kominka na łańcuszku , jak za komuny do spłuczki. No i talizman w woreczku. To wszystko przyjechało z Afgana z pewnym oficerem. Naprawiałem, ponieważ miał uszkodzony napinacz kurka. Nie mogłem kominka wykręcić. Tam , w oryginale, jest gwint calowy kowalski. Metal tak twardy, że męcząc ten kominek nie zostawiłem śladów.

@@szymonolszewski7260 takie nastawy hoć wydają sie nie realne nawet w obecnych czasach, mają swoje oparcie w koncepcji strzelania salwami przez pluton, kompanie itp do celów hmm.. obszarowchy, duzych skupisk przeciwnika, raczej nie nie strzelano do indywidualnych celów na takim dystansievi nie przez indywidualnych żołnierzy. Choc w armii brytyjskiej szkolenia strzeleckie przewidywaly cwiczenia strzeleckie na odległość nawet 800yds.

@@rockerwola Racja. Dobrze, że mam przy sobie osobę, która zna Azję i z tym talizmanem mi wyjaśniła. Długo myślałem co to za sakiewka. Powiem ci , że metal użyty w replikach jest w porównaniu z oryginałem lichy. Ciekawe ile gwintów ma replika. Strzelałem z kolegi, ale nie wiem.

Jest w opisie