Po raz trzeci udałem się na Pustynię Kozłowską, zamykając tym samym pustynną trylogię (czyżby?). Chciałem pójść na lekko. Zabrałem karimatę, koc Snugpak Jungle Blanket XL oraz kultowe poncho armii holenderskiej. Oczywiście plecak dopełniłem do tych 15 kg różnymi gratami, bo wiadomo, jak jest z chodzeniem na lekko - nie da się iść na lekko.
Jak wypadł test? W nocy miałem ok. 14 stopni Celsjusza, jednak wiał dość silny wiatr, który obniżał temperaturę odczuwalną. Szczególnie, że w dzień, gdy rozbijałem obóz, wiał z innego kierunku niż w nocy. Koniec końców kocyk oceniam bardzo pozytywnie (kupiony za własne, niesponsorowany). Z pewnością jest to ciekawa alternatywa dla śpiwora. Posiada jeszcze jeden plus, o którym zapomniałem wspomnieć z filmie - możliwość szybkiego wyjścia, gdy śpisz w butach.
➡️ Inne moje biwaki na Pustyni Kozłowskiej:
• Noc na Pustyni Kozłows...
• Samotna noc na Pustyni...
➡️ Inne, co bardziej udane biwaki solo:
• Spacer z Jedliny-Zdrój...
• Ścieżka Strachu, Góry ...
• Noc w lesie solo w pią...
• Deszczowa noc 11 listo...
➡️ Spis treści:
00:00 - Intro
00:19 - Początek właściwy
02:00 - Docieram na miejsce biwaku
03:03 - Rzadki widok mnie z książką (akurat Alaskana od @DR_RUFUS )
03:54 - Mój setup
09:04 - Raport nocny
09:43 - Kawka, śniadanko, składanie obozu
13:17 - Powrót i tropienie zwierzyny
#bushcraft #camping #przygoda
31 июл 2024