Tydzień temu taką samą klientkę musiałem wyciągać ze studni. Kilka godzin posiedziała sobie w domu, ogrzała się, wysuszyła, po czym po zapadnięciu zmroku - dała nogę przez otwarte okno .
Wszystko ok? U mnie koleżanka regularnie, wieczorami wpadła na kolację. Przy króliczych domkach, tam gdzie dostawały m. in. owies-przychodziły myszy. A uszata zachwycona...pyszne tematy z króliczego stołu. Początkowo baliśmy się o młode, ale szybko okazało się, że przy takim "mysim wysypie", uszaci jej nieinteresują:) Piękne ptaszysko
Od niedawna obserwuję z rodzicami taką jak tutaj właśnie w okolicy mojego domu (mieszkam na wsi). Dzisiaj trzy (prawdopodobnie) młode nawoływały się ze "starą" i czekały na przylot jednej,