A gdy w całym duzym słoiku zaczelo plesniec kilka koncowek pędow sosny ktore nie były przykryte cukrem, raptem 4 w celu zrobienia syropu, caly syrop nalezy wywalic? Czy mozna zrobić np nalewkę? Podobno przy 70% alkoholu powoduje denaturację białek, wykazując tym samym działanie bakteriobójcze, grzybobójcze i wirusobójcze. To chyba taki 96% będzie w stanie sobie poradzić z samym początkiem plesnienia?
Wybaczcie mi za tą przeskakującą ostrość. Mam nadzieję, że materiał się obronił mimo tego defektu. Do zobaczenia! Dajcie znać czy sami wyrzucacie spleśniałe produkty - bo ja tak!
Skad ty bierzesz takie informacje? 5 sekund googlowania i wychodzi ze Aflatoksyny produkuja grzyby rosnace na kukurydzy, orzeszkach ziemnych, orzechach i sraczkowych itp. Moga wystepowac przy zbiorach. Zaleca sie wyrzucanie wszystkich przetworow straczkowych pokrytych plesnia. Orzechy ziemne naleza do straczkowych. Moze teraz zastanowisz sie czy warto jesc orzechy :) Plesn w dzemach i kompotach nie jest zalecana ale nie ma badan potwierdzajacych na zawartosc aflatoxyn.
@maggie j Masz racje, że aflatoksyny występują w mniejszym stężeniu w dżemach. W piśmiennictwie są prace badawcze o stężeniach aflatoksyn w dżemach owocowych - w ryzach maksymalnego stężenia dopuszczalnego dla aflatoksyn - tandfonline.com/doi/abs/10.1080/19440049.2017.1303195?src=recsys&journalCode=tfac20 tutaj hinduska praca, więc wyniki mogą być wyższe - jakraya.com/journal/pdf/5-jrefArticle_1.pdf tutaj również o stężeniach w dżemach piszą - www.sciencedirect.com/science/article/pii/S2090123210000330 Tutaj masz dokument sporządzony przez United States Department of Agriculture, wszystkie dżemy na których widoczne są naloty pleśni powinno się wyrzucić - www.fsis.usda.gov/wps/wcm/connect/a87cdc2c-6ddd-49f0-bd1f-393086742e68/Molds_on_Food.pdf?MOD=AJPERES Tak czy siak dobra uwaga :)
Nie można jeść dżemu po zdjęciu pleśni, bo grzybnia może być już w całym słoiku. OK. Ale czy jeśli zdejmę całą widoczną pleśń z wierzchu i przetrzymam słoik w kwarantannie - powiedzmy tydzień, dwa - i po tym czasie wyjmę słoik i zobaczę, że nie pojawiło się nic nowego: czy może to być test potwierdzający, że produkt jest już bezpieczny i można go zjeść?
Dźwięk chyba najważniejszy przy tego typu materiałach, ja lubię słuchać na spacerach jako podcasty. Tutaj echo mocno przeszkadza, wiem że to nawiązanie do tematu, ale piwnica to nie najlepsze studio do nagrań. Na początek najlepiej i najtaniej to zainwestować w dobry mikrofon krawatowy. Łapka i sub na zachętę :)
Boszsz, nienawidzę pleśni. Ja mam taką schzę, że jak mi mucha weszła do świeżo otwartego bochenka chleba, to cały chleb poszedł do wyjeb... wyrzucenia, więc jak widzę pleśń albo taki meszek na czymkolwiek, co nie jest serkiem pleśniowym, to wypierniczam. Najgorsze, że wiele osób starszych dalej odkrawa pleśń. Pamiętam jak babcia poczęstowała mnie galaretką z białym puchem. Ona myślała, że to cukier puder, a to był puch z pleśni.