STARA ekonomia nie działa? Świat się zmienił? Czy, aby na pewno? 

Dla mnie największą wartością bitcoina jest możliwość przesłania go bez pośredników typu banki w bardzo szybkim tempie do tego tanio na drugi koniec świata. Oczywiście ta decentralizacja poprzez różne regulacje troche zmalała ale nigdy do konca nie dadzą rady zabronic jego posiadania i przesyłania i to jest piękne. A co do jego zmienności to juz inna sprawa . Kiedys powinna ona byc mniejsza przy odpowiednim marketcapie

Bardzo fajna odskocznia od "standardowych odcinkow" :)

Niesamowite widoki w tle 😮

Szybko, krótko, merytoryczne i na temat, dzięki!

Yogi ba bu. Brawo za kreatywność. Z widokiem, bezpiecznie i ponownie merytorycznie. O cóż więcej prosić... 👍👌

Dziękuję serdecznie za ciekawe informacje. Ukłony i pozdrawienia.

Swietne widoki, swietny umysł:)

Kolejny świetny materiał z dużą dawką wiedzy. Krótko, konkretnie, treściwie

Jedyne "prawdziwe" prawa to są prawa natury, czyli dotyczące przyrody, fizyki, kosmosu itd. Natomiast w niezmienne prawa ekonomii nie wierzę. Przecież człowiek naturalny żył w społecznościach łowiecko-zbierackich. Wtedy była inna "ekonomia" i nikt nawet nie nazywał tego ekonomią, a rynków finansowych i giełdy nie było, a więc takie "prawa" pojawiły się dopiero w toku rozwoju cywilizacji. Skoro wcześniej tego nie było, to może nie być albo może być podobnie, ale inaczej. Może się zmienić system całkowicie. Może nawet nie być kapitalizmu. Nie powinno się zakładać, że są jakieś niezmienne prawa. Nawet w obrębie nauk ścisłych nikt już nie mówi o prawach, tylko o opisie rzeczywistości, który ulega zmianom w miarę zdobywania wiedzy. Natomiast w ekonomii wielu ludzi przejawia tendencję do tworzenia dogmatów. Jak w religii jakiejś. Ekonomia to jest taka umowna gra, w którą ludzie zgodzili się grać. A może nie tyle się zgodzili, ile po prostu zostali zmuszeni do życia w takim, a nie innym świecie. Jednak takie gry mogą się zmieniać. Cała rzeczywistość społeczna, to jest taka gra. Normy społeczne można negocjować, kwestionować, umawiać się, że ma być tak i tak. Tak się powinno, a tak nie można itd. Jednak takich realnych zasad, według których wszechświat działa - na to człowiek wpływu nie ma.

Dzięki

dzięki

Fajnie podsumowany Bitcoin ;)

Dzieki z tego typu filmy.

Dzięki za wiedzę pozdrawiam

Świetny, prosty język :) tak trzymaj

Fajny odcinek !

Jednym słowem ewolucja. Podziękujmy Darwinowi. I Tobie Marcinie. Pozdro

Witam

Fajny odcinek, z intelem niedawno wybicie trafiłeś ale Intel jak się okazało analiza ekonomiczna wygrała z techniką

może jakaś ustawka szosowa w Kato? Myślę, że sporo osób "przy rynku" śmiga też na szosie :D

Niby tak, niby nie. Może będzie spowolnienie, a może nie. Ja obligacje mam tylko po to, aby w dobrym momencie je sprzedać o kupić tanie akcje. Nie inaczej. Mój horyzont to minimum 15 lat

Podobno złoto miało spadać w tym tygodniu nawet do 2200 USD

Pracuje w innej branży. Poleca Pan pójść na studia ekonomiczne aby moc pracować z rynkiem? Czy można maja duża wiedzę na ten temat mimo braku szkoły znaleźć w tym prace? Pozdrawiam

Gdzie takie widoki? ;-)

taka seria nie wygląda zachęcająco do oglądania.

Karkonosze, Dolny Śląsk?

Co do bitcoina to nie podzielam zdania ze mozna go porownac z przykladowym luksusowym zegarkiem. Taki zegarek owszem mierzy tylko czas ale sam w sobie jest towarem, dzielem sztuki, moze zawierac drogocenne kamienie, zloto platyne czy srebro w skrocie jest on materialny fizyczny istniejacy w rzeczywistości i moze przez to chocby cieszyc oko jego posiadacza Zadnej z tych rzeczy nie da sie powiedziec o bitcoinie. Nie niesie on z soba zadnej realnej wartości bo nie jest realnym namacalnym dobrem jak wspomniany zegarek a jedyna wartosc krypto to ta jaka przypisuja mu sprzedajacy i kupujacy dajacy wiare w jego legende oraz to ze bedzie coraz drozszy. W pewnym sensie nawet przywolana jako przykład goraczka tulipanowa koncowych bankrutow zostawiala przynajmniej z czyms realnym, namacalnym czyli cebulka rzadkiego tulipana a ewentualny upadek bitcoina jesli przestanie grac na nim przyslowiowa muzyka zostawi ludzi doslownie z niczym. Dotad w calej historii ekonomii zawsze inwestowano w realne fizyczne dobra czyli produkty, ziemie, zloza itp. badz prawa do nich a powstanie tzw. kryptowalut obeszlo ta zasadę i stanowi dla inwestorow olbrzymie ryzyko natomiast jest idealnym sposobem na obnizanie poziomu inflacji mimo kolejnych transz dodruku pustego pieniadza bo odciaga duza czesc tego strumienia od rynku realnych dobr, towarow i uslug. To prowadzi do konkluzji czy aby bitcoin w istocie nie jest np. narzedziem FEDu a ktory dzieki bitcoinowi wlasnie latwiej kontroluje zwrost inflacji. Na koniec taki pomysl ze nagle w sposob rownie "tajemniczy" jak bitcoin powstanie kolejna nowa rewolucyjna waluta wyceniana na powiedzmy milion dolarow na wejsciu i ktorej wieszczy sie swietlana przyszlosc i wycene powiedzmy 10 000 000 $ za rok. Jestem przekonany ze gdyby ta legende poparto odpowiednia pula kasy ktora dzis jak wiadomo banki i rzady tworza z niczego wkrotce znalezliby sie inwestorzy ktorzy w taka krypto walute by weszli a dalej juz by poszlo. Podsumowujac w interesie dodrukowujacych pusty pieniadz jest aby powstawalo jak najwiecej takich niematerialnych czyli wirtualnych dobr typu rewolucyjne krypto waluty bo dzieki temu mozna w nie upchac coraz wiecej pustej kapuchy podczas gdy banki centralne skupuja nadal zloto z rynku jako jedyne powszechnie znane i akceptowane dobro i nosnik wartosci niepodlegajace uplywowi czasu, czy polityce itp. Podsumowujac naszla mnie mysl ze jesli w istocie prawda jest ze za krypto stoja banki centralne lub wspomniany FED i sluza one ich celom to mozna byc chyba pewnym ze beda raczej zainteresowane aby podtrzymac legende kryptowalut wiec nadal beda obecne na rynku zasilane rosnaca iloscia pustego pieniadza. Zatem przyspekulowac w krypto minimalna czescia kapitalu chyba jednak jest sens przy jednoczesnym trzymaniu sie zasady aby jednak wiekszosc swoich zasobow inwestowac jednak w realne dobra. Pozdrawiam i dzieki za super material.

+

w kasku na rowerze?