Najzabawniejsza byłaby reakcja kogoś, kto obejrzał film nie znając pana Mietka, i na serio oczekiwał konkretnego streszczenia. A tu chłop je śniadanie po pijaku o 2 nad ranem.
Beka z tego jak w ciągu ostatnich dni znaczenie szybciej przybywa mi plusów do tego wpisu, czego wcześniej nie było czyli o wiele więcej osób ogląda te filmy. Widze maturzyści nauka pełną parą xDD
W I i II klasie mówiłabym, że trzeba być skończonem leniem by nie przeczytać lektur. Przyszłam do III klasy i... szanowny MENie, więcej nie dało się tych gówien nasrać? (że tak brzydko powiem) Na omawianie jednej lektury jest 2-3 dni, nauczyciel nawet porządnie nie omówi lektury, bo już musi zacząć 2 następne. Nawet nie zdążysz przeczytać jednej, bo w tym samym czasie masz do przeczytania już 4 inne. Same lektury są nieraz tak pogmatwane, że czytając nie zapamiętujsz wielu rzeczy, to może na omówieniu na lekcji będzie lepiej. Dupa. Powiem jedno: pieprzyć taki burdel. Ja chcę jeszcze czerpać radość z czytania książek, a nie czytać jak na jakiś zasranych wyścigach o to, kto zmarnuje więcej czasu czytając coś czego nienawidzi i czego nie zapamięta. A potem zdziwieni wszyscy, że dorośli Polacy nie czytają
Natura Z Polski Dokładnie. Gdy w 3 klasie na rozszerzonym polskim jest omawianie lektur to 1. W cholerę ci się mieszają, 2. Jak Cię nie ma dwa dni w szkole no to już przegapiłeś omawianie XD 3. Nawet jak przeczytałeś, to i tak nie pamiętasz i przy maturze modlisz się żebyś mógł powołać się na Lalkę czy Dziady cz. III
Ta lektura zapadła mi w pamięć. Na maturze próbnej z j. polskiego pisałem wypracowanie z tej lektury. Nie mając bladego pojecią kim jest LOTTA (czy jak jej tam ), napisałem że Werter jeździł swoim jeepem po ciemnych i zarośniętych dolinach lotty.... Eh myślałem że Lotta to miejscowość :D Purpurowo -sino-zielona twarz polonistki - bezcenna :)
Powieść epistolarna - powieść skonstruowana w formie listów (niekiedy przeplatających się z fragmentami pamiętnika), wymienianych między sobą przez bohaterów. W XIX wieku, w związku z wprowadzeniem wszystkowiedzącego narratora, popularność tej formy powieściowej zmalała.
Najkrótsze streszczenie tego "dzieła"? Proszę bardzo: 1. Chłopak zakochuje się w dziewczynie 2. Okazuje się jednak, że ona nie chce z nim być 3. Chłopak użala się nad sobą, przez kilkadziesiąt stron 4. Strzela sobie w łeb. THE END :D
To jest typowy męski użytkownik Internetu(demoty, wykopy itp..). Same Wertery współczesne :-) Może jednak dobrze, że ta lektura jest w szkole, że przestrzec chłopców przed tym, czym się mogą stać?
Nie zrozum mnie źle. W samej historii jako takiej nic zabawnego nie ma. Chodzi mi o to, że główny bohater właściwie nie zmienia się. Porównaj sobie Wertera, do Klaudiusza Frollo z powieści Wiktora Hugo. Pod wpływem uczucia do Esmeraldy, zmienia się z poważnego uczonego człowieka, w totalnego szaleńca. To jest moim zdaniem, o wiele ciekawsze A Werter przez cały czas, jest taki sam. :)
Kisiel z Krwi no duszki przywołują i te duszki są tam takie różne i w ogóle dostają podarki, bo jest helołen, którego nie ma, bo to polska... i dalej nie wiem, bo nie czytałem wszystkich części ;c
Akurat Dziady to wspaniała lektura. Proponuję Wam ją przeczytać nie tak jak każą nauczyciele, czyli wnikając w ten symbolizm, martyrologię i inne powstania. Przeczytajcie ten dramat jako... No cóż, dramat. Poświęćcie 10 minut na zapoznanie się z ramami czasowymi i nagle okaże się, że Dziady to całkiem fajny tytuł (jak zresztą większość dzieł Mickiweicza). Wiem, że porównanie z dupy ale jeśli Dziady dla Was są dziwne i nudne to Nad Niemnem was przemieli, przeżuje i wypluje. Będziecie płakać nad tą książką (tak jak ja płakałem).
TheHalogen131 nie no akurat tutaj trochę trolluje, bo oczywiście lubię Mickiewicza, Dziadów tak naprawdę nie czytałem, ale na pewno są dobre, bo bardzo lubię Świteziankę albo Redutę Ordona ;3 no i Pana Tadeusza, to naprawdę dobre dzieła, więc z dziadami można się zapoznać ;D tylko faktycznie tak jak kolega wyżej mówi ;3 bo nauczyciele potrafią obrzydzić wszystkie lektury ;3
Mnie się Dziady 2 podobały ze względu na ogólny klimat i zagadkowe zakończenie. Uważam, że mógłby z tego nawet powstać niezły film krótkometrażowy, jakiś misz-masz horroru i fantasy.
Tak sobie przeglądam youtube co by obejrzeć, wyskoczył w polecanych ten film i mi sie przypomnialo jak wróciłem z majówki 3 lata temu w niedziele o 18 a na drugi dzien pisałem maturę z polskiego. Obejrzałem jeszcze dwa streszczenia Miecia, m.in właśnie to. Odwołałem sie do tej książki i zdałem mature w top5 szkoły nie czytając jej nigdy. Dzięki Tobie Mieciu jestem na 3 roku studiów, dzięki!
Profesor Niczego nie byłby sobą, gdyby nie kladl chuja na powagę sytuacji i nie zapalał fajka :D wwłaśnie super jest to, że mówisz rzeczowo, bez wyniosłego pierdolenia i dzięki takiej zabawie zachęcasz młodych do lektur, które nie są takie złe, jeżeli się je przeczyta i dowie, co się mniej więcej dzieje :) pozdrawiam Mieciu
Książka całkiem nieźle pokazuje - choć w trochę przerysowany sposób - co dzieje się w głupim łbie nieszczęśliwie zakochanego gówniarza. Będąc w czasach liceum właśnie takim gówniarzem, mi też książka się spodobała i identyfikowałem się z głównym bohaterem ile wlazło. Ale rozumiem, że dla normalnego nastolatka to faktycznie musi być straszne gówno.
Bexebeche Teraz jestem na etapie indentyfikacji z bohaterem, prosze powiedz ze to sie zmienia w przyszlosci? Ze czlowiek dojrzewa? Boje sie ze bede spierdolony umyslowo caly czas w ten sppsob,a jakos trudno mi z tego wyjsc
Niesamowite jest to, że już w pierwszym streszczeniu pojawiła się większość charakterystycznych elementów kolejnych odcinków: -image menela -rozwalone mankiety -jedzenie na planie -strzelanie szelkami -krasnal -sporo wulgaryzmów -palenie szlugów -"do zobaczenia dzieciaczki!" (uśmiech psychopaty)
Właśnie ogarnąłem że zaraz będę maturzystą i w końcu poczułem że Mieciu robił te filmy też dla mnie, chociaż sam fakt bycia maturzystą jest równie ekscytujący co przerażający
Żadna lektura nigdy tak mnie nie wkurwiała jak to gówno, 26 stron czytałem przez jakieś 2 godziny i to jest okropne. Głowny kurwa bohater zakochuje się w każdej paniusi po kolei i kurwa jest smutny bo każda jest zajęta. Tyle dobrych ksiązek czeka na mojej półce a ja musze czytać to gówno
No niestety nasz naród prawie wcale nie czyta i nie wydał wielkich pisarzy, więc nie oczekuję, że zwykli ludzie będą się cokolwiek znali, ale ty... to już dno!
Ta książka sprawiła mi wiele cierpień. Nasza nauczycielka chyba ją lubiła bo często temat się pojawiał, było mi strasznie smutno wtedy słuchać o tych dyrdymałach.
doszedłem do sedna materii, w szkołach karzą czytać takie ścierwo żeby -> uczniowie czytali jak najmniej -> ogłupienie społeczeństwa -> więcej siły roboczej -> łatwiejsza kontrola
#lektury #romantyzm Lotta i jej narzeczony byli niewinnymi ofiarami socjopatycznego Wertera, który postanowił zapaskudzic im ślub własnym samobójstwem, nie mówiac wcześniej Locie nawet o tym, że ją kocha. Żeby było fajniej, Weter zabił się z broni, która wziął wcześniej z rąk Lotty. Ta cudowna historia niemieckiego autora Geothego jest aktualnie polska lektura.
A ja wróciłem do tej lektury mając lat 22 i jest to chyba jedna z moich ulubionych książek. Jeśli patrzy się na to z perspektywy gimnazjalisty albo człowieka żyjącego normalnym trybem życia jest to nudne pierdolenie jakiegoś typa jeszcze w nieprzystępny sposób. Ale jak człowiek jest starszy i zetknie się z problemem poliamorii, związków trwalszych, małżeństw, zetknięcia niedojrzałych z dojrzałymi, ludźmi stabilnie usytuowanych i takich bez miejsca na Ziemi to jest to powieść 10/10. Jest napisana górnolotnie a główny bohater jest dramatyczny teatralnie, więc nie ma w tym nic dziwnego, że dla ludzi mających 13/15 lat, albo którzy po prostu żyli kanonicznie bądź są mało uczuciowi ta książka jest torturą. Może ktoś to przeczyta i wróci do tej książki po latach.
nad niemnem/niemenem. Sodoma. zamiast napisać puszcza była wielka w ch*j mamy 50 stron opisu drzew. Ja do czasu ukonczenia szkoly sredniej nie czytałem nic, zero, 0,. potem znajomi pokazali mi pare ciekawych ksiazek i teraz zawsze cos tam kartkuje. NASZ SYSTEM EDUKACJI I LISTA LEKTUR ZNIECHĘCA DO CZYTANIA!!! dziekuje, dobranoc. PS. fajnie sie zaczyna. ciagnij to dalej
Paweł Nosal A widzisz mi się to ciężko czytało, nie chodzi o treść, ale sam sposób w jaki są napisani. To tylko moja subiektywna opinia, ale jak tobie się podobali to ok, szacun :)
Chciałem Ci powiedzieć - Mietczyński, że twój plan zmarnowania mi siedmiu minut i trzydziestu dwóch sekund nie wypalił. Wykorzystałem ten czas i podczas oglądania obcinałem sobie paznokcie u stóp. Pozdrawiam.
A o końcówce nie wspomniałeś SPOILER Zanim Werter umiera bracia Loty przychodzą się z nim pożegnać. Całują go na pożegnanie. A jeden z nich tak całuje Wertera, że aż im tchu braknie i bohater umiera. A brata Loty trzeba odrywać od trupa. Koniec.
Kurde pamietam jak 9-10 lat temu wpadlem przypadkiem wtedy na ten kanal, to chyba byl jeden z pierwszych filmow. Minelo troche czasu i dalej ogladam, dzieki!
Przeczytałam tuż przed obejrzeniem tego filmu... I tak czuję, że zmarnowałam czas xD To była najgorsza książka jaką w życiu czytałam... Ulżyło mi, gdy Werter w końcu się zabił xD
+Joanna Sukiennik ja nie wytrwałem do końca. Nie wiem czy to dobrze czy źle, bo dochodzę do wniosku, że samobójstwo Wertera było najprzyjemniejszą częścią lektury xD
Własnie pisałam maturę starej formuły i był wlaśnie Werter. Mieciu. Jeżeli to czytasz chciałam Ci turbo mega podziękować, bo dzięki temu streszczeniu i twojej książce napisałam 4,5 strony. Jesteś wielki :) dziękuję!!! ♡
To są najlepsze streszczenia jakie oglądałem, czytałem i Bóg wie co jeszcze z nimi robiłem. Oglądam filmiki jedno po drugim i w cale mi na to nie szkoda czasu jak to powiedziałeś w powyższym filmie. Szkoda że nie było tych streszczeń jak zdawałem maturę bo dzięki Tobie na pewno bym zdał a jak by co to maturę pisałem w 2006 roku jak by kto pytał pozdro
W tym odcinku było za dużo przerywników. Jak co jakiś czas robisz sobie kanapkę albo zmieniasz usytuowanie krasnala to jest nawet zabawne, ale jak trwa to przez pół nagrania to już nie bardzo :/ Poprzednie odcinki są wg mnie lepsze
Tą książkę jako jedną z niewielu przeczytałem z chęcią do końca (po "Dzieci z Bullerbyn" i "Pies co jeździł kolegą" -jeszcze z czasów podstawówki) i. To jest dobra książka zamiast rodziców i psychologów w czasie dojrzewania :D Dodatkowo napisana nietypowo poprzez listy. Moim zdaniem ciekawa książka psychologiczno-romantyczna. Ma coś w sobie, że po 8 latach wciąż pamiętam, kiedy ją czytałem ;)
Jutro zaczynamy omawiac, na poczatek wypracowanie.Ksiazka przeczytana, film jak po kazdej skonczonej ksiazce obejrzany.Werter 2/10 a film 7 minut i odzwierciedla wszystko! 👐👐👐😍