To już drugi odcinek z tymi maszynami: zestaw SV 7 Maskiner + Ursus C360. Zbieramy drzewo przygotowane do wywózki. #2022. Fajny to był czas, prawdziwe wakacje. Miłego oglądania Dariusz
Niesamowita jest taka siła siłownika hydraulicznego. Taką grubą kłodę 250 muszę przeciąć na pół, żeby móc jako tako nią manipulować. A taki sprzęt - jak zapałki. Potęga.
Mam nadzieję że za 3,4 msc znów będę posiadaczem Ursusa C 360 z czeską kabiną u nas zwaną jaskółką. Uwielbiam tym ciągnikiem jeździć i pracować w szczególności jazda po drewno 🥰
W poprzednim filmie z tą przyczepą było wspomniane że można dołożyć konnicę aby było więcej miejsca na załadunek a mnie ciekawi czy jest także możliwość dołożenia tej osłony dla ochrony traktorzysty jak by drewno gdzieś na dziurze czy podczas chamowania przesunęło się w stronę kierowcy a także ile ona ma metrów
Witam, z tego co mi wiadomo nie ma dostawki do kraty, tylko przedłużenie ramy. Według mnie nie ma sensu dokładać wtedy wysokości bo i tak dźwig sie nie uniesie tak do góry zeby włożyć przed krate jeszcze wyżej. Jak to mówią ramię się nie wyłoży😀
4,24 ty oponami się przejmujesz a ludzie w lesie zapier....ą i ich ci nie szkoda ja pamiętam w 1964 roku dęby z ponad metr średnicy piła twoja moja i mój ojciec z fumflem spuszczali a teraz chyba nikogo by nie namówili ręczną piłą nawet po suszkę do lasu spuścić
Kupki elegancko 👍 ułożone szoku wycięte operator ma w prawe rok robota idzie unas obzutniki to tak obzucaja że lepiej niemusi a i unas pokaże szlakiem niewycnaja tylko przez zrywkarzem idzie człowiek z pilo i wycina bo w Lasach państwowych jest inaczej a Lasach mjeskich jest inaczej wnętrza stawka za ucięcie w Państwowych jest ponoć mniejsza piła chodzi jak zegarek czy mi się wydaje że to sthil MS 261 zgadlem Panie Wojtku czy to coś mniejsze świetnie Panu idzie zrywka tylko super było by jak by kabina była to by Pan nawet w deszcz robił Lapeczka zostawiona 👍
Są, w zależności od zastosowania. Tak samo można w drugą stronę polecać niemal wszystkie w zależności od zastosowania. Ale na pewno nie polecam Krischnera, jest za słaby. Również Hechta 58 - jest za ciężki. Maculocha 35 też nie. Więcej się znajdzie, tylko trzeba sobie przypomnieć.
Ja kiedyś zadalem Panu pyt co Pan sądzi o oleomacu i skusiłem się na nią A dokładnie gsh 510 i stwierdzam że budowa bardzo przypomina chińska pilarke natomiast cena już nie miał Pan może stycznasc z tym modelem i jeżeli tak czy mógłby Pan coś więcej mi o niej powoedziec opinie wyrazic
@@bartoszmatuszewski722 tak, to prawda, piła podobnie zbudowana do chińskich pił. Jednak te chinskie piły są bardzo trwałe i mocne zwłaszcza te o pojemności 50 cm3. Twój model też jest taki, w dodatku dla Oleo Maca lepiej wykonany. Uważam że wielu użytkowników tej piły powinno być bardzo zadowolonych. Osobiście jej nie mam, ale bardzo sobie cenię chinskie pilarki.
To nie jest dobry projekt przyczepy, a właściwe dobre zastosowanie takiego typu przyczepy. Widziałem już podobną jak się wywaliła. Ten rodzaj zawieszenia jest stosowany do ekstremalnego off-roadu a nie na utwardzone szlaki. Skandynawowie (czy ktokolwiek kto to wymyślił) używali takich do bardzo trudnego terenu na wąskich przejazdach, zwykle ciągnione quadem. W tej konfiguracji, co na filmie jest trochę niedopasowana, bo tak duży zakres ruchu kół powoduje, że pełna szerokość przyczepy jest wykorzystywana powyżej jednego metra i środek ciężkości jest bardzo wysoko. Poza tym nie ma żadnej stabilizacji zawieszenia - ono się chyba poziomuje tylko na podstawie obciążenia. Gdybyście zespawali sami przyczepę - zwykły prostokąt (albo wg projektu jak do np. ciągnięcia jachtów) z ośką tak szeroką, że opony byłyby szerzej ustawione niż miejsce załadunku to byłaby i bardziej ładowna i bardziej stabilna i bezpieczna - wystarczyłoby tylko przełożyć z tej dźwig i hydraulikę. I tak na końcu jeszcze dodam: ten rodzaj "zawieszenia" został wymyślony po to, by nie wyrywać haka holowniczego, tudzież nie miotać lżejszym pojazdem na górkach - zapewnia stabilność wzdłuż kierunku jazdy, ale nie zapewnia stabilności przy przechyłach bocznych. Bo jeśli oba koła z jednej strony jednocześnie najadą na wzniesienie, to nie ma żadnej stabilizacji i przyczepa jest przechylona. Mówię całkiem poważnie - zespawajcie sobie za kilkaset złotych (może trochę więcej) przyczepę tak, żeby koła były na zewnątrz a miejsce załadunku było zwykłym prostokątem. Nawet to zawieszenie można sobie przełożyć, chociaż moim zdaniem do takiego terenu przy takich balonach nie jest potrzebne żadne zawieszenie, bardziej ewentualnie absorbery.
Zobacz Pan Panie Darku jakiego potworka zrobiły amerykańskie chłopaki z 4310 SX. Pierwsze cięcia pilarką 'z pudełka'. Dwa następne, po podrasowaniu. Łańcuch, półdłuto. A największą różnicę widać na hamowni +50%. Wychodzi prawie tyle co ma ms362. Tylko znacznie lżejsza.
Domyślam się, Echo "manualnie" rozwali konkurencje. Yamabiko przepraszam, to gracz który kogoś wykosi. Fajnie, że wspomniał Pan o Echo 4310sx. Ja tylko na gaźniku ją podkręciłem i byłem onieśmielony. Pilarka z potencjałem do portingu, ale na stoku też daje frajdę. Pozdrawiam.
Cześć. Pracowałem z swoją pilarka na zbyt bogatej mieszance paliwowej dwa ostatnie miesiące. Często mocno kopciła na niebiesko a nie dawno chodziła trochę ciężej i słyszałem jakieś takie swist z tłoka jak by coś się ślizgało. Regulowałem gaźnik ale nie chce już odpalić i bede musiał jechać z nią do serwisu. I mam pytanie tutaj, czy silnik da się uratować? Słyszałem że jak zbyt bogata mieszanka to nagar się robi na tłoku i z czasem nie chce pracować pilarka bo wszystko jest zaklejone to chyba lepiej w tą stronę niz żeby była zbyt uboga mieszanka i wtedy by się zatarl silnik. Masz jakieś rady na to? Ponadto zauważyłem że świeca nie iskrzy nawet wyciągnięta z innej pilarki która działa na 100 procent. Może zapłon przestawiłem w tej pilarce i nie daje iskry bo kręciłem T i L ale już się zakręciłem w regulacji i coś popieprzyłem.
Dzien dobry panu. Od jakiegos czasu zastanawiam sie jaka pilarke kupic. Po konsultacji z panem bylem wrecz pewien, ze kupie Naca cst61-aow. Na cale szczescie bylem przelotem w markecie budowlanym i moglem obejrzec te pilarke z bliska. Wykonanie faktycznie fajne, lecz waga tego urzadzenia z zestawem tnacym to jakas masakra, zwatpilem i zaczalem drązyc internet w poszukiwaniu czegos lzejszego. Traf chcial, ze trafilem do sklepu gdzie oferowany byl Oleo Mac gs371 w cenie 999, o wadze 4.5 kg. Z tego co mowil sprzedawca to pol profesjonalna pilarka wloskiej produkcji, silnik ma kuty wal i korbowod, filtr wyglada jak w drogich stihlach czy husqwarnach, aluiminiowa pompa oleju. Jezeli nac byl wykonany fajnie to ten oleomac fantastycznie. Uwazam, ze lepiej doplacic te 250 zl i miec porzadny pol profesjonalny sprzet o niskiej wadze. Rozumiem, ze obie te pilarki moga sluzyc zgola do czegos innego, nac wyglada jakby mial wycinac 100 letnie deby, a ten oleomac to taka mala, poreczna pilareczka do prac przydomowych, lecz wlasnie czegos takiego szukalem.
Mam dylemat co do piły, nowa ms260 z Ukrainy za 2400zł czy też nowa ms261 z pl za 3100 (odliczam vat). Pilarka ma być na lata dla rolnika do drobniejszego cięcia i do okrzesywania, do grubych mam większą. Co by Pan poradził?
super.... naprawdę świetni... kombinowałbym napęd do tej przyczepy.... Może jakiś hydrauliczny kiedyś widziałem taki opuszczany na opony.... wydaj mi się, że w sytuacji awaryjnej mógłby nieco wspomagać "sześćdziesiątka".
Pamiętam jak 4 lata temu ręcznie galaki na przyczepę kumpel u góry mało co kasztana w gacie nie zrobił na koniec tej tyrki a 60 pod górkę dęba stawała w jednym miejscu już było pchane i pełny pion prawie czapka nakryta u kierowcy ale twardo do końca.
Ursus pieknie chodzi. Szkoda, ze po fabryce, kawalku polskiej historii, rownierz tej przedwojennej zostal jedynie napis na tanich pilarkach. Zniszczyismy porzadne fabryki, a cieszymy sie z szajsu plynacego z chin.
