Pokazuję tutaj, jak w prosty sposób można zsynchronizować gaźniki w Suzuki GS500 ale też i w innych dwucylindrowcach. Jak by się uprzeć, to można tą metodę zastosować przy czterech cylindrach.
To naprawdę dobry pomysł. Byłem zajęty myślenie kupić metr. Ale ponieważ nie są potrzebne tak często mnie cena była zbyt wysoka. Zostań teraz zastosować metodę. dziękuję
Jak widziałeś na początku filmu, prawie cały olej zassało mi do gaźnika i z takim ustawieniem jeździłem przedtem nie widząc specjalnie złych objawów. Więc przy tak małych różnicach, jak na końcu, to już jest idealnie.
Wystarczy użyć wężyka o średnicy 4mm zamiast 6mm o ile wielkość końcówek w króćcach dolotowych to umożliwia. Ruch oleju jest wtedy dużo bardziej przytłumiony niż na powyższym filmie i łatwiej jest regulować.
Najlepiej były zsynchronizowane na wyłączonym silniku:) A tak poważnie to w ten sposób nie jest wstanie wyregulować motocykla a jedynie zbliżyć się do prawidłowo ustawionych gaźników. Proponuje jednak zakup wakuometrów i wykonanie tego poprawnie. P.S proponuje wykonać to na rozgrzanym silniku bo charakterystyka pracy zmienia się wraz ze wzrostem temp silnika.
wiele razy synchronizowałem gazniki po takich domowych sposobach na Indiana Soriau i różnice w podciśnieniach były ogromne,natomiast jezeli chodzi o obroty silnika przy jakich Suzuki zaleca synchronizacje to 1750
Raczej ten filmik pokazuje jak nie należy synchronizować gaźników. Na początek należy zbudować właściwy wakuometr tzn. do każdej rurki wmontować dławik ciśnienia/podciśnienia z króćców gaźników, ażeby pomiar był dokładniejszy. Wtedy olej w rurkach jest "stabilniejszy". Można takie dławiki wykonać w kawałków igieł lekarskich /koniecznie NOWYCH/ najlepiej o najmniejszej średnicy /apteka groszowe sprawy/. Innym sposobem jest wykorzystanie regulatorów przepływu/dławików/ używanych w szpitalach w kroplówkach, ale po wyższy sposób jest lepszy dokładniejszy-igły. Co najważniejsze SILNIK musi być ZAGRZANY do normalnej temperatury pracy. Regulację gaźników -synchronizację przeprowadza się na biegu jałowy /na czas regulacji trochę podwyższamy obroty biegu jałowego np. Yamaha XV 750 z 950 obr/min. do 1100 obr/min/ Ta metoda kolegi /SPOSÓB?/ błędnie pokazuję synchronizację gaźników. Dopiero po otrzymaniu wypadkowej poziomów "0" możemy dokonać - "PŁYNNIE przegazówki" i sprawdzić na ile utrzymują się poziomy oleju. Sugestia niech kolega poprawi filmik.
W trakcie filmowania kręciłem śrubką, stąd zmiany. Reguluje się przy podwyższonych obrotach (około 1800 obr/min) ponieważ tak naprawdę to ustawia się otwarcie przepustnic, a nie można tego robić kiedy one są całkiem zamknięte lub otwarte. Metoda bardzo czuła (płynny olej i duży przekrój wężyka) dlatego inni stosują tłumienie za pomocą igieł od strzykawek. Wtykają je do wnętrza wężyka.
To jest synchronizacja hmm nie dokładnie trochę dławiki z igły dobie zrób ta część co na strzykawkę się zakłada do dwóch końców węża olej nie będzie tak skakał i ustawisz ideał. Na wolnych się ustawia położenie przepustnic i dodajesz gaz i puszczasz patrzysz jak obroty rosną i spadają czy nie wiesza się itp. pozdrawiam
Hej, takie pytanko. A czemu podczas regulacji podkręcasz obroty? Taką synchronizację należy zrobić przy różnych wartościach obrotów, a nie na standardowej wartości 1100/1200 obrotów? Czy czemu akurat wspomniałeś o 1800 obrotach? Jak się pojawia napis na filmiki "teraz, jak widać, jest dobrze" to różnica w poziomach jest dość duża - czy to na pewno jest dobrze zsynchronizowany gaźnik? Momentami jest równo, a potem skacze jak zmieniasz obroty. To jak to wymierzyć dobrze? :)