Pojechałam dziś nad jezioro, nieopodal którego mieszkam ( mieszkam w pd Szwecji ) i udało mi się nazbierać 600g owoców dzikiej róży. Dodałam 0,8l wody, 120g cukru i sok z 1 cytryny. Syrop jest piękny i bardzo smaczny. Spróbuję znaleźć jeszcze inne miejsce i dozbierać jeszcze owoców. A wracając do tematu przekazywania wiedzy w temacie ziół, całe lato jeździłam tam po pokrzywę, jasnotę, dwie babki, krwawnik, kocankę, mniszka i wrzos, wzbudzałam zainteresowanie opalających się Szwedów. Pytali mnie, co zbieram i dlaczego. Budzą się. 😉 Miło było porozmawiać i troszkę uświadomić ludziom, że zdrowie i lekarstwo rośnie tu, a nie w aptece. Pozdrawiam serdecznie. 🙂
@@marcinjuszczak4032 odpisałam Ci od razu, ale mój komentarz zniknął. Na swoje potrzeby wysiałam piołun do dużej donicy i rośnie. A kiedyś kupowałam w ogrodach przy slotach, ale to loteria była: raz był, a trzy razy nie było. Dlatego kupiłam nasiona przez internet. Natomiast bylica pospolita rośnie niemalże wszędzie. Pozdrawiam.
Przestałem chorować jak usunąłem większość węglowodanów z diety. Można powiedzieć, że zbliżyłem się do diety optymalnej. Teraz syropki stoją w piwnicy bo nie potrzebuję ich używać 😃 👍Niechaj Ci się darzy Kasiu ❤
Pani Kasiu zrobiłam, dziękuję za porady,sok przepyszny, piękny kolor będzie dla dzieci zdrowy i cieszę się bo pierwszy raz zrobiłam sama, dzięki Pani, pozdrawiam serdecznie
Ja nigdy sokow nie pasteryzuje,wlewam goracy plyn do swiezo wypazonych goracych butelek....i wytrzymuja caly rok.....podobnie robie z konfiturami......dziekuje za filmik i pozdrawiam
Przed moją działeczką na czystym terenie rośnie dzika róża. Raz zrobiłam nalewkę, ale nie była smaczna, ale nie rozdrabniałam owoców. Dzisiaj zrobiłam sok według przepisu Pani Kasi i wyszedł rewelacyjnie, smak świetny, dziękuję.
Super przepis;) u mnie na terenie starego kamieniolomu rośnie tego multum razem z tarniną, głogiem i czeremchą z dala od dróg;) mam juz w piwnicy 3 letnią nalewkę, pora zrobic sobie sok;) czyli widze ze nie trzeba odcinac tych czarnych końcówek przy dzikiej róży;) napewno bedzie super dodatkiem do herbaty a i do picia łyżeczką;) ciesze sie ze wpadlem na ten kanał, musze przejrzec reszte filmów;) pozdrawiam;)
Dziekuje🙏🙏! Wlasnie wczoraj namierzylam dzika roze na czystym terenie. Problemem z syropem jest za wysoka ilosc cukru/miodu w koncowym produkcie... Jestem za nie gotowaniem i nie pasteryzacja.👍 Postanowilam zrobic ocet jablkowo- rozany, maks. 2 lyzki cukru na litr wody, 700 gr owocow. Dam znac o efekcie.😉. Pozdrawiam ❤😊🌹🍀 z Danii.
Syrop można zrobić na miodzie. Ocet wyjdzie napewno. Ja dałabym 4 łyżki cukru na 1 litr. Cukier i tak sie przerobi. Nie zostanie ani grama. Ja teraz wyjeżdżam, ale po powrocie zrobię ocet z jabłek bez wody i cukru. Tylko na jabłkach. 👍
Bardzo ciekawe skorzystanie z dobroci natury. Proponuję jednak nie przecedzać przez sito metalowe, ponieważ podobnie, jak goraca woda, ono również może zniweczyć pewną ilość witaminy C. 🌲🌳
@@kasiarutkowska-blizejnatury Nie od razu się nadaje trzeba czekać kilka miesięcy, aż róże się rozpuszczą. Do tego usuwam pestki. Pani syrop bardzo mi się podoba. Nie ma problemu z pestkami. Dla dzieci idealny.
Witam serdecznie, bardzo przydatny przepis i prosty! Pytanko mam czy tak zalane owoce róży można zostawić na noc i następnego dnia dokończyć? Pozdrawiam 🥰
Dzika róża przede wszystkim interesuje mnie ze względu na wit C. Ale coś mi się nie zgadza - przecież ona ginie, utlenia się w podobnej temperaturze co traci właściwości miód... Więc zalanie dzikiej róży wrzątkiem ? ? Podgrzewanie ?
🤔czasami miód wykorzystujemy żeby coś osłodzić. Z witaminą C to jest tak, że każdy pisze coś innego. Moja mama robiła mi syrop z czarnego bzu dla dzieci. Długo go gotowała. Wit C to nie powinno tam być, a jednak dzieci nie chorują od kiedy podaję im ten syrop. Jest utrata wit C, ale jedni piszą, że 15% inni, że 54%.
@@kasiarutkowska-blizejnatury Jeśli słodzimy miodem gorącą herbatę - robimy z miodu zwyczajny słodzik. To co było w nim odżywcze i zdrowotne znika. Czy nie tego powinno uczyć się w szkołach ? Jakie witaminy i mikroelementy są potrzebne, jak odczytywać z objawów niedobory konkretnych i jak je uzupełniać... To powinien być jeden z głównych przedmiotów... I mamy już słuszny wiek a jesteśmy jak dzieci we mgle - wiemy że gdzieś dzwoni, ale co to, gdzie to - już niekoniecznie. Dobrej nocy
Proszę nie być zero jedynkowym, to tak nie działa. Czarne i białe. Gdyby było tak, że gorąco - to utrata wszystkiego to musielibyśmy wrócić to epoki kamienia. Tak na chłopski rozum- nikt u mnie w rodzinie nie choruje od wielu lat: dzieci o dorośli ponieważ faszeruje ich wszystkich 😀 moimi specyfikami. Nie trzeba być tutaj naukowcem żeby wyciągać wnioski. Proszę pomyśleć- zalewamy herbatę miętową gorącą wodą- gdyby traciła wszystkie wartości - nie robilibyśmy tego- ale pomaga wiec działa, a suszymy miętę w ciemnym i przewiewnym miejscu temperatura 30 - 35 stopni. Proszę pomyśleć. Dziękuje za kulturalny komentarz i proszę sie tym zainteresować. Pozdrawiam
Dzień dobry ja też robię i wypijam wiele różnych robionych własnoręcznie soków i też nie choruje,więc działa nawet krótko pasteryzowany a dziką różę w zeszłym roku zrobiłam tylko zalaną ciepłym miodem beż pestek i do lodówki bardzo smaczne i zostaje dużo Wit C.pozdrawiam