A ile wilków i dalej ludzie cierpią, skurwysyński nierząd i o to im właśnie chodziło, ja walczę sama jako mieszkanka , inni mieszkańcy dokarmiają pod moim blokiem wszystko co sie rusza, wykorzystam tą wiadomość, jutro ide z pismem do spółdzielni by założyli kamere, dzisiaj już nie zdążyłam ,dziennikarze też pierdolą, bo z nimi rozmawiałam.A jeszcze po drodze do burmistrza wstąpie w sprawie bio odpadów ,bo whuj much sie przez to mnoży w śmietnikach,już ja nimi potrzęse.
To jest plaga teraz powystrzelać trzeba a ile wypadków z dzikami ja na początku roku wracałem z pracy około 22giej było pole może 30arow jak zobaczyłem ile dzików było na tym polu jak żyję 42 lata i nie widzialem tyle dzików a było że 300sztuk tak lekko ją się zastanawiam jak by dzieci ze szkoły wracały z autobusu to aż strach pomyśleć co by się stało
Każdy, kogo dziki na terenie miasta zaatakują (nawet w formie wyrwania torby z zakupami - znam sytuację sklepu, którego klienci przestali robić zakupy, bo w pobliżu rezyduje dzicza rodzinka i dosłownie rozrywa niesione siatki z dopiero co kupionymi artykułami spożywczymi) powinien występować o odszkodowanie od Skarbu Państwa. Może wtedy ktoś zmądrzeje i zmieni przepisy na takie, które chronią ludzi.
Nie ujmuje tego co się stało i bardzo mi szkoda tego chłopaka.... Ale na Boga, patrzcie na proporcje. To chyba pierwszy taki wypadek od lat. Nie możemy po jednym takim zdarzeniu się emocjonowac i wybic kolejne tysiące dzików z i tak przetrzebionej strasznie populacji za rządu PiS... dziki są bardzo dla kosystmu potrzebne. Lepiej by znałeś sposób na odstraszanie ich od miast...
Tak samo powinno być zezwolenie na odstrzał ludzi śmiejących czy drących mordę w lesie. Dzikie zwierzęta bardzo rzadko wchodzą do miast, a tym rzadziej kogokolwiek atakują. Jak już zapuszczają się do miasta to dlatego, że przyzwyczaiły się do ludzi i tego, że wyrzucają oni jedzenie. U mnie w miejscowości niektórzy nawet codziennie dokarmiali dziki i nigdy żaden nie zrobił nikomu krzywdy. Zwierzęta zazwyczaj atakują jedynie w ostateczności i gdy poczują się zagrożone, przy czym też o wiele częściej zwyczajnie uciekają. Jakiś czas temu było dość głośno o facecie, który postanowił zrobić sobie selfie z niedźwiedziem i zdziwił się gdy ten mu przywalił... Zamiast obarczać winą wszystko inne na około, najpierw warto spojrzeć na siebie, bo większość wypadków wynika zwyczajnie z błędów (ewentualnie głupoty) ludzkich.
Dzik jak każda świnia tam gdzie ma coś zjeść tam też będzie. Po co ludzie karmią dziki w miastach ? a bo taki fajny to mu coś dam. I tu jest skutek , dzik to dzikie zwierzę i jak poczuje się zagrożone to atakuje nie ważne czy dziecko czy dorosły, chociaż dzieciak jest bardzo ciekawy swiata i nie ma rozeznania w zagrożeniach a gdzie byli opiekunowie ?. Teraz wielka nagonka na dziki, ktoś musi być kozłem ofiarnym.
Tak samo powinno być zezwolenie na odstrzał ludzi śmiejących czy drących mordę w lesie. Dzikie zwierzęta bardzo rzadko wchodzą do miast, a tym rzadziej kogokolwiek atakują. Jak już zapuszczają się do miasta to dlatego, że przyzwyczaiły się do ludzi i tego, że wyrzucają oni jedzenie. U mnie w miejscowości niektórzy nawet codziennie dokarmiali dziki i nigdy żaden nie zrobił nikomu krzywdy. Zwierzęta zazwyczaj atakują jedynie w ostateczności i gdy poczują się zagrożone, przy czym też o wiele częściej zwyczajnie uciekają. Jakiś czas temu było dość głośno o facecie, który postanowił zrobić sobie selfie z niedźwiedziem i zdziwił się gdy ten mu przywalił... Zamiast obarczać winą wszystko inne na około, najpierw warto spojrzeć na siebie, bo większość wypadków wynika zwyczajnie z błędów (ewentualnie głupoty) ludzkich.
Pamiętam program w. tv jak był wielki problem bo ktoś bardzo źle potraktował dzika. Jakie było wielkie oburzenie obrońców praw zwierzat. Mówili że tak tego dzika dojechali że ledwie dyszał,dosłownie.Nie sobie teraz idioci zobaczą jak być może ledwie dyszy to dziecko.
@@michals7073 Dla niemieckojęzycznych wystarczy, że zobaczą jednego wilka, i idioci zaczynają krzyczeć, że zagrożony jest ich dorobek gospodarczy i należy zastrzelić wilka. Ale potem narzekają, że w ekosystemie prawie nie ma dużych dzikich zwierząt, i kraje takie jak Polska, Czechy mają znacznie więcej różnorodności pod względem przyrodniczym.
@@onlyslavicgods9172 Dla niemieckojęzycznych ważniejsza jest ich populacja niż populacja dzikich zwierząt. Całe Alpy to jeden wielki kurort bez dzikich zwierząt .
Dokładnie, dozylismy czasow gdzie zwierzęta są wazniejsze od ludzi. Zakaz odstzalow, połowów i tak nam przyjdzie żyć, że wilki i dziki będą nas dojadac. Dzika złapią i wywioza a malemu dziecku nikt zdrowia nie przywróci i tragedii rodzicom...
Czyli te dziki sa tam nie od dzis.. Jak to mozliwe?? Niebezpieczne zwierzeta wsrod ludzi.. Czy musza byc ofiary zeby ktos to zauwazyl.. Wszedzie tylko obroncy zwierzat.. A gdzie obroncy ludzi? Pozdrawiam ❤️
Od wielu lat dziki są pod ochroną Ile kosztuje ludzkie albo dziecka życie o ile wyjdzie z tego dramatu . Ale to dziecko juz będzie miało przed oczami atak dzika . Dla urzędników kół łowieckich są ważniejsze przepisy od odszczale dzików i je nadmierne mnożenie inaczej kopulowanie sie loch 3 razy w roku. . Polsce nikt się nie będzie przejmował takim przypadkiem Trał-me zaliczają teraz rodzice i na nich spadnie budowania psychiki dziecka o lie przeżyje Urzędnicy po debatują po mlaskają za tydzień nikt nie będzie pamiętał atak dzika . Kotki .pieski . dziki mają większe przywileje jak człowiek . Prawdziwy dramat wielu dzieci jest na oj-omie i intensywnej trapi tam widać dzieci po wypadkach histerie rodziców i bezradność lekarzy walczących o życie . Tm wiele dzieci nie powinno być bo głupota ludzka nie zna granic jak i zaniedbania rodziców i opiekunów . Kto tam nie przebywał to nie wie oczy się pisze. Koszty leczenia dzieci po wielu wypadkach kosztują wiele tysięcy a nawet ponad mil-jon zł rozłożone w czasie. na lata.
Co Ty bredzisz. Większość dzików nie atakuje ludzi. Nie rób z incydentu prawidłowości Konfederato, bo ci pojadę pod kolanem pałką teleskopową i odzyskasz zdrowy rozsądek.
Współczuję! Natomiast z roku na rok jest ich coraz więcej i musi zginąć kilkoro dzieci, starszych osób, kobiety w widocznej ciąży. Wtedy może wezmą się na poważnie za dziki. P.S. Dobrze, że nie masz poważniejszych trwałych obrażeń jak np. zniszczony kręgosłup, stawy biodrowe, nie mówiąc o ataku na głowę. Pozdrawiam.
Jakie 90 tyś? Co ci ekolodzy wygadują, tyle dzików to w samej Wawie i okolicach jest. Nagle w lasach już ich nie ma? Grubo ponad 2 miliony jak nie więcej. Więcej bezpańskich psów i kotów razem wziętych.
Po prostu trzeba je odstrzelić nie patrząc na lament zielonych. Odstrzelić a nie wyłapać, na zachodzie odstrzeliwane są z łuków bloczkowych, bo są bezpieczne w terenie miejskim.
Ja bym zarządził ODGÓRNY odstrzał we wszystkich miastach powiatowych. Wyłapywanie dzików to strata czasu. Jeśli chcą łapać to tylko do odgrodzonego rezerwatu 230 V. Mało kto bierze pod uwagę jak bardzo zwiększyła się ich populacja w ostatnich 10 latach. Niestety, żyjemy w Państwie z kartonu i musi dojść do kilku zgonów, żeby ktoś ruszył temat.
@@Mr.Bosiemski Tak więc trzeba wyciągnąć wnioski z katalońskich kłopotów z dzikami i nie popełniać tych samych błędów. Latamy w kosmos, budujemy sondy kosmiczne, syntezujemy leki biologiczne, tworzymy zaawansowane urządzenia a nie potrafimy pozbyć się nadmiaru dzików. Jak będziemy dalej się z nimi cackać to w końcu namnoży się ich tyle, że co chwilę będą podobne tragedie. Wybić, wybić i jeszcze raz wybić.
Niech wystawią głowę w kierunku dzika jak będzie do nich biegł. Niestety, ale musi dojść do kilku tragedii, żeby w końcu pozbyć się ich z terenów zurbanizowanych. Jeszcze 10 lat temu nie było ich tak dużo. Ja bym odstrzelił wszystkie w miastach powiatowych, bo to się robi niebezpieczne. A oni bawią się w jakieś przepędzania czy w inny sposób tracą czas, a za kilka lat znowu się podwoi ich populacja. Dla mnie to jakaś abstrakcja, żeby Państwo nie umiało sobie poradzić z dzikami.
Mogliście niebudować domy i#osiedla na terenach niedozwolonych.Brak karmników .Protęsje kierujcie do siebie .To wasza wina że tak się dzieje.Gdzie są paśniki egoiści dla Zwierząt ???
W normalnym kraju to by odstrzelili chociaż z 50 sztuk i zrobili biesiade dla całego miasta, nawet chleb i zbyszko 3 cytryny by do tego mięsa za darmo dali a w tym dziwnym landzie to zaraz jakiś podatek od dzika wprowadzą.
@@filip9185 Ta i wcale nie jest ratownikiem medycznym od 30 lat. Serio uważasz, że równie dobrze można by było dać tam jako eksperta taką Cichopek lub Górniak?
A pod oknami ds3 w Gdyni cały czas dziki. Nawet śpią pod oknami, ale nie atakują jeszcze studentów. Inna sprawa, że każdy mieszkaniec wie jak się powinien zachować jak widzi lochę z młodymi. W Szczecinie są dziki albinosy na terenie portu. Mam nadzieję że powoli przywrócimy populację wilków na terytorium Polski, aby jakoś unormować ekosystem.
U mnie podobnie. Dzikie zwierzęta bardzo rzadko wchodzą do miast, a tym rzadziej kogokolwiek atakują. Jak już zapuszczają się do miasta to dlatego, że przyzwyczaiły się do ludzi i tego, że wyrzucają oni jedzenie. U mnie w miejscowości niektórzy nawet codziennie dokarmiają dziki i nigdy żaden nie zrobił nikomu krzywdy. Zwierzęta zazwyczaj atakują jedynie w ostateczności i gdy poczują się zagrożone, przy czym też o wiele częściej zwyczajnie uciekają. Jakiś czas temu było dość głośno o facecie, który postanowił zrobić sobie selfie z niedźwiedziem i zdziwił się gdy ten mu przywalił... Tutaj akurat dzik wszedł na czyjąś posesję, rodzice nie dopilnowali dziecka, a dzieci są bardzo ciekawe świata, więc zbytnio zbliżył się do dzika, wtedy ten zaatakował. Gdy pojawili się dorośli dzik uciekł, bo rzadko kiedy zwierzęta samoczynnie atakują ludzi, a przeważnie właśnie uciekają.
Jeszcze bardziej niech dojeżdżają myśliwych idioci z tv to będzie dzików więcej. Najpierw zrobią nagonkę na myśliwych a później się dziwią że zwierzęta dzikie są w miastach.
Nikt nie wspomniał że ludzie zabierają dzikom ich dom czyli las!!! Wycinają budują gdzie one mają iść??Druga sprawa dokarmianie każde zwierzątko przyjdzie tam gdzie jest łatwiejszy posiłek
Ministerstwo powinno zarządzić i sfinansować odstrzał dzików we wszystkich miastach powiatowych na terenie kraju. Bez żadnego ale. Ciekawe co będą pisać jak dzik zaatakuje kobietę w 5 miesiącu ciąży, prędzej czy później będzie dochodzić do zgonów z powodu ogromnej populacji dzików. Pamiętam ok. 2005-2012, kiedy jeszcze można było bezpiecznie chodzić do lasu na grzyby.
Ciotka mi mówiła ze w jaworzanie na podwalu dzieci siedziały na drabinkach na placu zabaw a pod nimi chodziły dziki i też miedzy blokami chodzi locha z młodymi bo nie koszą trawy bo brakuje pieniędzy na koszenie
Należy zrobić tampon z gazy lub z całego bandaża docisnąć do w miejscu krwotoku i mocno zawinąć bandażem ważne żeby zapamiętać czas założenia takiego opatrunku w razie braku ucisnąć palcami no i powiadomić pogotowie
Tu nikt nie jest winny, dziecko bawiło się na dworze tak, jak powinno. A dzik robił to, co robią dzikie zwierzęta - działał instynktownie. To tylko czysty przypadek, że człowiek i dzikie zwierzę spotkały się w tym samym czasie i miejscu. Jest całkiem możliwe, że dzik znalazł tam miejsce do spania i dziecko go obudziło A zwierzę, jak to zwierzę spanikowało i poczuło się zagrożone, dlatego zachowało się tak, a nie inaczej. Trzymam kciuki za małego wędrownika, aby odkrył jeszcze wiele nieodkrytych miejsc w swoim życiu.😌
Najpierw trucie rzek i jezior, później wybijanie zwierząt min dzikich a później będziecie jedli robaki bo nie będziecie mieli innej alternatywy. Dlaczego się na to ZGADZACIE
@@PWS1111 no nie wiem ja mieszkam cale zycie 100 metrow od lasu i nie ma tu wycinek i nigdy dzika w lesie nie widzialem za to na osiedlu przy śmietnikach to dzień w dzień praktycznie
Be nice to animals, that's what Pope John Paul will command you to do! Animals feel pain but they cannot say it, they cannot talk. Poor things. Give the boars some food to help their babies, remember John the Pope Motka Bolska