W Lublinie zawsze, zaskakuje drogowców 15 lat temu tak było i teraz. Byłem w ten poniedziałek w Lublinie śnieg padał w niedzielę a w poniedziałek było nic nie posypane może tylko z raz plóg przejechał.
Co wy tam ludzie soli i piachu nie macie? Tylko parę razy w życiu widziałem taką jezdnię, ale to było w latach 80. za głębokiej komuny. I rzeczywiście pogoda zaatakowała wtedy w środku nocy z dodatniej na -14⁰. Ale do południa solarki opanowały sytuację. W Wielkopolsce nie do pomyślenia, coś strasznego. Po co sobie utrudniać życie, nie rozumiem. Tutaj drogowcy mają dyżury całodobowe, wasi są do wymiany.
Chyba służby już były myślami na świętach, bo była to sobota wieczorem, dzień przed Wigilią i tak naprawdę śniegu nasypało w pół godziny. Dopiero po kilku godzinach ulice były już normalnie przejezdne.
@@pece458ale dzisiaj i u nas zamarzło, faktycznie ciężko przejść, a niektórzy i podjechać nie mogą. Ale ten sprzęt jednak widać że pracuje. Trochę gorzej tylko lokalnie na osiedlach i bocznych drogach. Oj będzie trochę połamanych i poskręcanych kończyn... Właśnie słyszę za oknem traktorek posypujący chodniki. Pozdro, byle do wiosny :)
Tak mowicie z żalem, że słychać obce języki głównie Ukraiński. A co mają powiedziec Niemcy, Anglicy, Islandczycy itd itd słysząc w niektorych rejonach prawie sam jezyk Polski? Tez tam mają na nas pluć jak wy na inny jezyk w Polsce? Macie coś mózgu w tych swoich łbach?
to prawda ale mieszkając w uk jestem pod wrażeniem, że ludzie potrafią jeździć normalnie w takich warunkach. gdyby zdarzyło się to w uk to by po 5 minutach zrobił się karambol xd
@@mateuszm2529 Tu gdzie ja jestem takie cos nigdy nie mialo miejsca zeby maly snieg mogl cokolwiek paralizowac wiec to nie klamstwo, fakt moglem sprecyzowac lokacje a nie odnosic sie do calego USA ale Dallas nigdy nie mial powodu aby sie przygotowac z wyprzedzeniem na jakikolwiek snieg.