Szkoła Bardzo Wieczorowa. Pozycja kobiet w społeczeństwie  

Dziękujemy, że jesteście z nami! Niezmiennie prosimy o subskrypcje, łapki w górę i komentarze pod nowym odcinkiem. Dziękujemy!

Słucham z wielkim zainteresowaniem i ogromną fascynacją doszukując się w sobie tego o czym mówi Pani Wykładowczyni- jestem mieszanką kobiet i mężczyzn z różnych regionów Polski przedwojennej i powojennej: rodzice od strony mamy pochodzili ze Lwowa, od strony taty z Lubelszczyzny, płynie we mnie prawdopodobnie też krew niemiecka i serbska, wychowałam się na Ślasku Opolskim, teść jest Ślązakiem spod Tarnowskich Gór, z wykształcenia jestem germanistą- wszystkie te moje części składowe, które bardzo szanuję i z nimi się utożsamiam, tworzą mnie- kobietę, żonę, mamę, córkę i synową- to co mówicie Państwo o Ślązaczkach ( bo i o kim skoro to Radio Katowice😊) można odnieść do wszystkich kobiet z różnych strony Polski: pamiętam moją Babcię z Lubelszczyzny, która całe życie pracowała ponad siły, nie siadałam z nami nigdy stołu, mimo naszych ciągłych nalegań i próśb, zawsze siedziała obok, która kąpała się późną nocą( o 3 w nocy) kiedy cały dom spał, która nocami przędła wełnę i darła pióra, która raz w życiu była u nas w Opolskim i to była jej podróż życia, która nigdy nie chodziła do lekarza, która kochała kwiaty i miała do nich rękę, która kochała swoje kaczątka, kurczątka, gęsiątka i indyczątka, która kochała piękne cieniutkie, wełniane chustki ( zawsze nosiła chustkę na głowie) oraz piękne, kolorowe materiały,która śpiewała piękne piosenki i pieśni kościelne, która przepięknie opowiadała, posiadała mądrość życiową i serce pełne dobroci i która kochała czytać książki, a czytała je tylko nocami, gdy wszystko było zrobione. Lista prac jakie wykonywała nie ma końca, wiele mam z niej, z drugiej babci i innych moich , jestem im wdzięczna, szanuję i kultywuje pamięć o nich ( mój brat i inni członkowie rodziny, gdy potrzebują informacji o historii naszej rodziny zawsze pytają mnie, bo ja pamiętam wszystko), widzę te kobiety we mnie, w moich talentach, zachowaniach, sposobie myślenia i mówienia. Jestem im wdzięczna, że one swoim życiem i pracą zmieniły świat tak, że ja mogę żyć inaczej, lżej, zdrowiej choć nadal wielozadaniowo i pracowicie, ale też dzięki nim wiem, że mogę wybrać, że jeśli czegoś nie zrobię, coś odpuszczę, z czegoś zrezygnuję nic się nie stanie, świat nadal będzie funkcjonował, rodzina, mąż, dzieci będą szczęśliwi, wykonają te zadania, tak samo, jak ja, a jeśli nawet inaczej, to też będzie dobrze😊 Wiem, że to mój przywilej, który zawdzięczam pokoleniom kobiet, z których jestem i kocham je za to, dziękuję im, podziwiam je, bardzo szanuję i pamiętam o nich❤, bo to one dały podwaliny i stworzyły świat, w którym teraz żyję... Justyna

Nie chodziło o "wyzwalanie" kobiet przez socjalistów, tylko sięgano po ręce kobiet i dzieci do pracy w rozwijającym się w XIX wieku przemyśle.

Dziwne, że te same warunki w WB powodują, że Polki mają więcej dzieci, niż Brytyjki. Bo jeśli warunki są te same, to moim zdaniem błędem metodologicznym jest twierdzić, że to właśnie owe warunki zwiększają dzietność. Może po prostu Polki są mniej egoistyczne i lepszych warunkach zamiast więcej konsumować otwierają serce, żeby się dzielić? W tym wypadku legalna aborcja nie ma z tym nic wspólnego. Bo nie mieści się w głowie, aby legalna możliwość zabicia swojego dziecka dawała kobiecie większy komfort i poczucie bezpieczeństwa.

Dziękuję za kolejną lekcje historii 😊😊😊😊

Poproszę o więcej 😊pozdrawiam Basia

Ja zarabiam tyle samo co mężczyźni w mojej pracy i daję sobie przyzwolenie na odpoczynek. Bardzo często to inne kobiety oceniaja i sa bezlitosne dla siebie nawzajem. Dziękuję i pozdrawiam 🤗

Nikt nigdy nie zdejmie (i nie powinien zdjąć) z kobiety słodkiego trudu stwarzania swym dzieciom bezpiecznego, przytulnego domu, bo to jest wpisane w nasze kobiece geny, podobnie zresztą jak u innych gatunków stworzeń. Chodzi tylko o to, by ją w tym wesprzeć, realnie pomóc. Na szczęście w tej materii bardzo się zmieniło w PL na korzyść i obecnie u młodych mężczyzn widać duże zaangażowanie w opiekę nad potomstwem i w ogóle nad rodziną. Warto jednak uświadamiać ludziom, że nie zawsze tak było i dziękuję za cenną audycję.

Dziękuję❤❤❤

Wspaniala audycja!

Bardzo interesujący i mądry wykład ❤

Bardzo lubię i cenię te wykłady pod każdym względem. Mam jednak małą uwagę,a właściwie doprecyzowanie sytuacji kobiet w Wielkiej Brytanii jeśli chodzi o ciążę i wszystko co się z tym wiąże. To prawda,że kobieta ma prawo wyboru. Mieszkam od lat w Anglii więc mam pewien pogląd na to. Jednakże czasy kiedy samotna kobieta będąca w ciąży lub też już jako samotnie wychowująca dzieci niestety nie ma na tyle dużych świadczeń aby samej spokojnie się utrzymać. Te czasy dawno już minęły. Znam kobiety, które będąc w związkach i które wcześniej pracowały, otrzymują badzo małe wynagrodzenie od pracodawcy i gdyby nie współmałżonek, partner byłoby im naprawdę trudno. Cały wykład Bardzo interesujący i proszę o więcej takich tematów. Serdecznie dziękuję 😊

Bardzo proszę o stworzenie audycji o mrokach Van Gogha 🖤. Dzięki 🙏.