Możecie pójść w konwencje którą proponuje widzom Astrofaza w serii PoPScience. Nadajcie temat i odnotujcie odwołania do POPKultury. Myślę, że zdałoby egzamin. Sądzę, że Rojo zdałby egzamin w roli eksperta od POP kultury.
Podcast przesłuchany i muszę przyznać, że naprawdę widać coraz bardziej tę sympatyczną energię. Mimo dosyć mocnych tematów cieszę się iż podcast nie jest sztywny jak kołek w glebie i przebijają się te wasze osobowości - czuć ten luz, gdzieś jakiś żarcik, śmiech, a kiedy trzeba wejdzie ta śmiertelna powaga. W moim odczuciu to naprawdę ważne i uwagi jak ta od Roja o tej zdartej płycie są raczej zbędne, bo podejrzewam że i dla widzów takie słowa przez was wypowiadane to niemała uciecha. Do tego pełen profesjonalizm od strony technicznej. Dzięki i trzymajcie się cieplutko!
Dobrze się składa, że temat podcastu łączy się w czasie z ostatnią premierą gry The Talos Principle 2, która jest kontynuacją jednej z najlepszych gier wszechczasów, przynajmniej według mnie. Gra w całej swojej formie od gameplayu przez fabułę po sekrety skłania do filozoficznych przemyśleń na temat życia i śmierci, ale też często w kontekście przemijalności ludzkiego życia. Całość bierze temat od drugiej strony i to sztuczna inteligencja i samo myślące niezależne androidy kontynuują historię ludzkości. W tej kwestii mamy dalsze problemy począwszy od pytań "w jaki sposób?" i "jak nie popełnić błędów ludzkości?", a kończąc na "dlaczego?" i "po co?". Gra, a w szczególności jedynka to arcydzieło i polecam każdemu, chociażby obejrzeć gameplay na youtubie, bo to jednak bardzo ciężka gra logiczna.
Zawsze chciałem zagrać w tę grę, ale jakoś ją pomijałem Dziękuję za przypomnienie. Na profilowym też postać z HoMM VII o ile się nie mylę, ostatnio grałem :3
Zajebisty podcast! Coraz bardziej się rozkręcacie Panowie. :D Bywa poważnie, bywa zabawnie..istny rollercoaster emocjonalny. Czekam na wincyj! A Mafię I i Mafię I Definitive Edition uwielbiam. Remake z uwagi na bardziej współczesny gameplay i aspekt wizualny nawet wolę. ;) Pozdrówki
Od razu przepraszam za ścianę tekstu. Ogólnie mam przekonanie, że problemy społeczne w erze internetu, takie jak samotność, różne lęki, trybializm i odbieranie sobie życia już są na poziomie alarmowym, a AI raczej wątpię, by pomogło w tych problemach, kiedy firmy tworzące AI, to te same od social mediów, które grają w tym problemie znaczącą rolę. Bardzo często też się spotykam z komentarzami, że interakcja z ludźmi jest zbyt trudna, więc po co o to zabiegać (widziałam też komentarze, gdzie ludzie opisują rozmowy z chatem AI jak rozmowy z partnerem życiowym bądź przyjacielem, bardzo emocjonalnie te osoby to odbierają). No jedyne co, to mogę się modlić o to, że może ludzie zaczną więcej wychodzić do siebie nawzajem w realu, a rodzice bardziej będą więcej uwagi zwracać na relację swoich dzieci z tymi technologiami. To jest ciężkie, bo też się z samotnością męczę i też wiem, że nie jest łatwo znaleźć przyjaciół dla kogoś, kto się trochę odkleił od takich relacji. Dlatego też Paintball z Rojem, mimo, że nie byłam, jest dla mnie jednym z takich światełek w tej szarej rzeczywistości i mam nadzieję, że mi się uda przyjechać w bliskiej przyszłości i poznać nowych dla mnie ludzi :) Sztuka jest mi też bliskim tematem, i to, co się dzieje z tym aspektem życia ludzkiego bardzo mnie smuci. Została spłaszczona do poziomu ładnych obrazków do spojrzenia przez 5 sekund i zapomnienia. Jak zrobisz coś bardziej ambitnego i od serca, to no sorry, ale nie wypluwasz z siebie obrazków na tyle szybko, żeby algorytm ciebie polubił. „Starving Artist” myślę nadal utrzymuje znaczenie w pewnym sensie. Ale widzę to też w muzyce, gdzie jest multum bardzo podobnych piosenek, gdzie wokaliści nie muszą nawet się starać dobrze coś zaśpiewać, bo i tak to będzie poprawione. Ciężko jest znaleźć w tym tłumie wokalistę, którego głos jest faktycznie imponujący, teraz tylko mi Dimash Kudaibergen do głowy przychodzi. A teraz i w przyszłości, jak można sobie wszystko wygenerować, to myślę, że ten problem będzie jeszcze bardziej pogłębiony i już nikt nie będzie mieć ambicji wyrobić sobie faktycznego warsztatu, bo no po co, skoro komputer to zrobi lepiej :/ Myślę też o dzieciach, które nigdy nie zaśpiewają, albo nigdy nie wezmą ołówka do ręki, bo no…po co. Uczyć się do testu i pogłębiać wiedzę na jakiś temat? Też niepotrzebne nikomu. Zdaję sobie sprawę, że nie mam tak otwartej głowy, jak wy, Panowie, moje spojrzenie jest okropnie pesymistyczne. Mam nadzieję, że ludzkość znajdzie w tym wszystkim balans i się od siebie społecznie totalnie nie odkleimy.
Twoje spojrzenie nie jest pesymistyczne tylko jest realnym odbiorem współczesnego świata. Ludzie myślą AI, jakaś pierdoła. Mówimy tu o infrastrukturze która jest większa od arsenałów jądrowych wszystkich państw. My już nie kontrolujemy naszych smartfonów; to one nami kierują. Żeby to zrozumieć wystarczy przestać używać smartfona na tydzień lub kilka dni, wtedy ujrzy się świat w kajdanach takim jaki jest. Najbliższe lata zadecydują czy czeka nas koniec czy utopia, lecz w drodzę do potencjalnej utopii musimy przetrwać tą dystopię w której technokraci mają potężne narzędzia, można powiedzieć boskie siły kontroli nad ludźmi. Nikt nie miał takiej władzy. Bądź silna, nie przejmuj się światem, ludzie są niewolnikami własnych urządzeń. To co ludzie robią w zdecydowanej większości to już nie oni. Ich działania to działania algorytmów przedłożone na świat realny. Są towarem i niestety przegrali, ty widząc co się dzieje dalej możesz wygrać wolne wspaniałe, co najważniejszd twoje życie😊
W mojej branży tatuatorskiej sztuczna inteligencja generuje projekty tatuażu, niektórzy takowe wzory zmieniają "pod siebie" niektórzy dziarają takie jakie powstały... ze swojego punktu widzenia mogę powiedzieć że jest to jak na razie mega pomocne, ponieważ czasami jak nie masz weny twórczej to możesz się takim wynalazkiem wspomóc, mega podcast, fajny i ciekawy temat! pozdrawiam Panowie ! Tarcza
Ja w rozwoju SI, czyli sztucznej inteligencji na polski to boje się tego, że będzie można zmontować video tak jak to było z Stuu. Tak dobre, że normalnie przy oglądaniu ciężko to rozróżnić. Już widzę, jak politycy polscy, czy zagraniczni będą tego używać. Albo jakieś radykalne pojeby stworzą do autonomicznych samochodów oprogramowanie, które nie będzie widzieć ciemnoskórych na pasach i będzie ich rozjeżdżać. Z plusów to widzę potencjał w medycynie i chciałbym taką przyszłość jak w Cyberpunk'u że straciłeś rękę, czy nogę i dostaniesz protezę która będzie działać jak nowa, a nawet lepiej. Tyle ode mnie. Mam pomysł na jeszcze jedno zagrożenie, ale nie będę go tu dawał.
Topka waszych filmów/seriali? Jak najbardziej na TAK panowie!! 🙌 A co do ogólnego tematu materiału to pamiętam jak nie tak dawno oglądałem filmiki na temat Sophie robota humanoidalnego jak i roboty Boston Dynamics i muszę przyznać że jest to fascynujące ale również przeraża fakt jak to się wszystko szybko rozwija. Jak zwykle kawał dobrego podcastu, trzymacie poziom! 💯
Pamiętam jak kolega z podstawówki pożyczył mi Mafię I, która działała bez płyty. Jeszcze do tego z kolekcji klasyki. Przez rok miałem ją na kompie i się w niązagrywałem, wspaniała gierka
Widzę że mój komentarz pod ostatnim podcaście z propozycja tematu sztucznej inteligencji nabrał mocy urzędowej 😁😁😁 zajebiście się cieszę i mam przyjemność posłuchać waszego zdania na ten temat!❤
Przez 2 tygodnie miałem przyjemność mieszkać w akademiku z osobą, która napisała pracę magisterską nt. sztucznej inteligencji. Najważniejsza rzecz jaką mi opowiedział o tej sztucznej inteligencji jest to, że jest to czysty kod matematyczny, który odpowiada Ci tak, jak go zaprogramujesz. Jego odpowiedzi będą się ograniczały do bazy danych którą dysponuje. Podobnie można ją zaprogramować tak, żeby przybrała charakter danej osoby, np stworzyć kod do sztucznej inteligencji, która na podstawie wiadomości z Twoją byłą uczy się, jak rozmawiać żeby jak najwierniej tą byłą zimitować. Względem tego, sztuczna inteligencja nie ma uczuć, ale potrafi je imitować (samej jej nie odczuwając no bo kod matematyczny nie może mieć uczuć). Możesz ją też tak zaprogramować by imitowała danego filozofa i zaimplementować bazę danych tego filozofa, ale nie będzie ona tym filozofem. W świetle tego, może ten amerykański robot mógł zostać tak zaprogramowany by na pytanie czy zniszczył by ludzkość odpowiedziałby "jak najbardziej", przez naukowców, którzy chcieli porobić sobie jaja
Jednak gdyby taki scenariusz o zakończeniu ludzkiej rasy przez roboty się ziścił, warto by zadać sobie pytanie, co dalej? Czy roboty miałyby jakiś sens swojego istnienia? Czy zaczęły by zachowywać się tak samo jak ludzie, którzy je stworzyli? Czy po prostu czekały by na śmierć przez rozładowanie baterii?
Piękna robota panowie. Bardzo przyjemnie się was słucha od pierwszego odcinka. Z mojej strony odniosę się do AI w kontekście grafiki i ilustracji gdyż to moja bańka. To że AI tworzy obrazy inspirując się pewną bazą tego co stworzył człowiek nie jest aż takim problem. Ludzie przecież działają tak samo. Artyści mają swoich idoli którymi się inspirują i naśladują przez całe życie lub do momentu aż wyklaruje się u nich własny unikatowy styl. Problem z AI jest taki że nieraz nie jest to inspiracja a zwykły plagiat. Jeszcze nie tak dawno była akcja gdzie znana marka (nie pamiętam dokładnie która a nie chciałbym się pomylić więc nie podam nazwy ) wypuściła spot reklamowy z ilustracjami wygenerowanymi przez AI i zaraz w komentarzach pojawiały się wpisy artystów którzy poznawali swoje prace w jedynie lekko zmienionej formie jak inne kolory czy dodany jakiś element. Odpowiedzią była informacja że oni nie są winni bo to AI zrobiło więc o co halo. Moim zdaniem więc niejasna kwestia prawna rodzi tutaj dużo problemów. Nie uważam natomiast by AI całkowicie wygryzło człowieka z branży graficznej czy ilustratorskiej. Przerzedzi rynek to na pewno ale Ci lepsi się utrzymają. Ponadto myślę że zawsze gdzieś na końcu będzie musiał czuwać nad tym człowiek by np czuwać nad spójnością materiałów lub mieć na tyle duże umiejętności by ręcznie wprowadzić precyzyjnie poprawki od klienta.
Ciekawy temat w tym tygodniu, nie powiem mam osobiście i swoje obawy i oczekiwania względem rozwoju sztucznej inteligencji. Jedną z największych obaw jest dla mnie zmniejszenie komunikacji między ludźmi w myśl rozmów face to face, z prawdziwymi ludźmi. Już od jakiegoś czasu mamy możliwość "rozmowy", z czymś co dopasowuję sie pod nas i myślę, że tworzy to ryzyko, ze w pewnym momencie niektórzy uznają, że lepiej jest popisać z kimś nieistniejącym niż z drugą osobą. Obawiam sie również zastępstwa pracy ludzi, studiuję pedagogikę i jeden z wykładowców powiedział, ze w przeciągu 30 lat nasz zawód nie bedzie istnieć ze względu na rozwój sztucznej inteligencji. Myślę, że pozytywnymi aspektami są tu ułatwienia w życiu codziennym jednak nie powinny one całkowicie zastępować naszej pracy, tak jak Rojo rzuciłeś o koszeniu trawy. Jednak zastępując niektóre elementy, które w pewien sposób zabierają nam czas, ktory moglibyśmy wykorzystać na np. samorozwój, karierę, pasję, nie uważam tego za krzywdzące. Mialem w głowie temat, który w sumie chciałbym usłyszeć jak poruszacie mianowicie: własne zdanie czy ignoracja? Wydaje mi sie to dosyć ciekawe i kiedy możemy mówić, że granica naszej racji jest przekroczona na poziom "ja tak uważam i ja mam racje" Jak poprzednio: super sie ogląda i róbcie to dalej dla siebie i dla nas. Serdeczna tarczoklepsydra 💪🏻
Mieliśmy już 7 masowych wymierań zwierząt i roślin, sztuczna inteligencja jest potrzebna, żeby pomoć zabezpieczyć ziemię przed kolejnym takim wydarzeniem. Kiedyś na pewno się to wydarzy jak nie asteroida to super wulkan lub coś innego.
Ja jako przyszły dietetyk również się martwie o swoją pracę. Doszły mnie słuchy, że powoli ludzie są zwalniani nawet, do próbowania dań i zastępowani AI. Jak AI ma oceniać potrawy. Teraz nawet generowanie diet jest na dane schorzenia. Nie dość, że najbiedniejsi są artyści każdego rodzaju, to teraz powoli medyczne.
Tasydra 💪 Propozycja następnego odcinka: "Obniżać minimalne wymagania dopasowując je do średniej populacji czy trzymać poprzeczkę na aktualne standardy zbyt wysoko"
W nawiązaniu do waszej rozmowy świat idzie do przodu i nic z tym nie zrobimy. sztuczna inteligencja wyprze wiele dziedzin pracy. jestem po studiach ekonomicznych o kierunku marketing. Stwierdzam że jest to może przydatne urządzenie lecz za parę lat taki kierunek jak marketing będzie wymarły. Widziałem również już próby wykonania filmów pełnometrażowych w których nie byli potrzebni aktorzy dublerzy itd. drugie dno - jak świat to wykorzysta, jako pomoc czy jako zastępstwo człowieka. tak samo z robotyką w jakim kierunku to pójdzie. zgadzam się z wami chłopaki w 100%.
Ghost In the shell jest idealnym przykładem do tego tematu, ale jeszcze myślę że można podpiąć niektóre odcinki ze wszystkich trzech sezonów " Miłość, Śmierć i Roboty" w szczególności o inteligentnym domu, co w wyniku błędu, zaczął się buntować.
Największy problem , to prawda, jest z siłami zbrojnymi . Lecz muszę wskazać na coś innego wewnątrz tematu. Nie zdolność do nauki jest najbardziej przerażająca. Lecz to iż to nie człowiek trzymać będzie broń. W czym zatem różnica? Żołnierz może zdecydować że władza przekroczyła granicę. Robot nie. Wyszkolona grupa ludzi zawsze może się postawić. Gdy ich zabraknie "władza" może uznać że nic im nie grozi. W końcu ryzyko reperkusji znacząco spadnie. To , jest perspektywa która spowija mój umysł grozą.
Super, chciałem znów posłuchać Rojsona, jeszcze do tego w dobrym towarzystwie. Czekam na następny odcinek. Niby godzina a połknąłem nawet nie wiem keidy.
Mam wrażenie, że sztuczna inteligencja jest jak pracownik, który wypełnia nasze zachcianki kompletnie za darmo. To co różni AI od człowieka to brak świadomości, większa efektywność i nieśmiertelność. W tym temacie, nawet niewolnictwo wymaga pewnej inwestycji. Przy AI tego nie ma. Czy zatem dojdzie do tego, że zbudujemy roboty, które będą pracować za nas? Jaki będzie stopień bezrobocia? Połowa ludzi straci pracę?
Dawno nie ogladałem Roja ale jak usłyszałem że jego kanał upada wbiłem tutaj żeby dać lajka i zrobić wyświetlenia bo był to jeden z pierwszych których ogladałem i mam ogromny szacunek i sentyment dla jego twórczości
Ja np po 15 latach rzuciłem produkcje muzyki ze względu na sztuczna inteligencję. W tym samym czasie mój znajomy robil sobie nadruki na koszulki za pomocą sztucznej inteligencji (3 kliknięcia) i sprzedawał je na jakiejs stronie. Więc po co się pytam być grafikiem, muzykiem itd, skoro sztuczna inteligencja nas odczlowiecza i pozbawia wartości?
Skynet - bardzo dobry przykład w kontekście AI i naturalny, bo to był hitowy film poruszający szerzej tematykę sztucznej inteligencji i zagrożeń, za to Ja, Robot świetnie uzupełnia temat w kontekście 3 praw robotyki ;) idealnie dobraliscie.
@@PodcastNatarczywych Piszę ten komentarz już trzeci raz, wczoraj się poddałem (awaria wifi przerwała raz, pad baterii dwa, tym razem piszę w notatniku najpierw xD). Jako programista zarówno aplikacji webowych jak i AI z 10 letnim stażem (komercyjnym) - w kontekście tego jak AI będzie odbierało pracę ludziom, obserwujemy sytuację już od dłuższego czasu i szczerze dziwi mnie podejście moich najbliższych kolegów programistów, którzy uważają, że takiego zagrożenia nie ma, lub zauważają tylko ten problem i tylko w kontekście tego zagrożenia dyskutują. Zdarzyło mi się tworzyć modele, które miały wspierać sprzedaż, wykrywać potencjalne oszustwa, czy wprowadzać quasi "rewolucję" poprzez proste modele językowe (chatboty). Dużym problemem jednak jest to, że to o czym ja mówię, jest stosunkowo trywialne i miało miejsce już od wielu lat, a rewolucja którą wprowadziło OpenAI poprzez ChatGPT w wersji 3.5 jest czymś zupełnie innym (nie mówiąc o v.4). I tu przechodzimy do clue problemu - modele, które teraz powstają mają problem z "myśleniem" abstrakcyjnym (wczoraj wyszedł artykuł o pierwszym modelu, który rozumie "generalizację" co nieco zaprzecza temu co napisałem, zobaczymy w najbliższym czasie), a co za tym idzie - wszystkie zawody, które myślenia abstrakcyjnego nie wymagają zostaną częściowo wyeliminowane (jako redukcja kosztów). Ze wstydem przyznam się, że i mi zdarzyło się już korzystać z modeli do tworzenia grafiki na podstawie opisu (do niedawna działało to tylko w drugą stronę) czy tworzenia tekstów na podstawie wytycznych (tu raczej badawczo). Nie jednak sama "praca" czy jej brak powinna nas niepokoić, a to o czym mówi Elon Musk i w kontrze do niego Mark Zuckerberg czy Bill Gates. W tym momencie poziom AI, którym operujemy to jest GenAI, lub według różnej klasyfikacji AI poziomu 1 z 3 (Narrow Intelligence) lub 3 z 7 (Domain Specific, Highly skilled in a specific field). Elon Musk ostrzega nas przed czymś co nazywamy "Artifical Super Intelligence" (3/3, 5/7) choć już poziom niżej mamy wysokie umiejętności rozumienia i postrzegania rzeczywistości. To co odróżnia AI poziomów 2/3 czy 5/7 (www.computerlanguage.com/results.php?definition=7+stages+of+AI, gemmo.ai/the-3-stages-of-ai/) to "Świadomość" czyli fakt, że maszyna oprócz rozumienia istnienia innej maszyny czy ludzi i wykonywania jasnych poleceń (z zachowaniem 3 praw robotyki) zda sobie sprawę z własnego istnienia i tego jak ludzie są (tu za @Kasprem) bezużyteczni czy wręcz szkodliwi dla planety. Maszyna do życia potrzebuje elektryczności, człowiek natomiast niszczy planetę i środowisko (które jest źródłem nieskończonych pokładów energii OZE) oraz 'marnuje' energię na "przyjemności" a kierują się głównie własnymi ambicjami, które bynajmniej nie mają na celu pchać świata do przodu, a jedynie zarobek twórców. @Kasper mówisz, że to mało prawdopodobne - specjaliści z Chin w tym momencie zakładają osiągnięcie poziomu "świadomej" AI do 2050 r. Czemu rozwój AI będzie nieskrępowany? Bill Gates czy Mark Zuckerberg mówią o tym jak ważny jest rozwój dla dobra całej społeczeności (przecież, moglibyśmy porzucić pracę i zmusić maszyny do tego by robiły dla nas wszystko a my byśmy tylko odcinali kupony, szli do sklepu, brali co chcieli, szli na siłownię itd). Fantastyczna wizja, ale niestety AI jest tworzone przez ludzi i znajdą się tacy, którzy wykorzystają to do... wspomnianej przez was wojny (i to właśnie po to aby nie stracić wpływów czy pozycji - wyobraźcie sobie ilu ludzi straciłoby na automatycznym wydobyciu ropy przez autonomiczne roboty, które dostarczyłyby gotowy produkt na stacje benzynowe) - oczywiście w świecie w którym nie trzeba płacić za nic. Wizja nirvany, ale nie do końca. Bliżej tego do czego raczej zmierzamy jest Boston Dynamics (nie bójmy się tego mówić - współfinansowany przez DARPA). Ich roboty w połączeniu z modelami nieco bardziej zaawansowanymi od tych w chatgpt 4 byłyby w stanie prowadzić całe wojny bez najmniejszego problemu. Mając w rękach cyfrową korporację, która rozwija AI, też nie chciałbym żeby ktoś mi to ograniczał ;) Jestem pewny, że w Dolinie Krzemowej, w Redmond, w Arizonie gdzieś na Roadmapie jest taki "mały" punkcik, który będzie miał ogromne znaczenie w przyszłości, a na którego drodze stoją potencjalne regulacje, przeciwko którym są właściciele firm takich jak Meta, Microsoft, Amazon etc. Szczerze, nie jestem fanboyem Elona M. ale to o czym on mówi nie jest paranoiczne. Jeśli dojdziemy do General Intelligence (2/3 slash 5/7) to nie zdążymy zauważyć tej jednej małej sekundy kiedy, któraś instancja stanie się "świadoma" czyli zda sobie sprawę z własnego istnienia i wiedząc jak do tego doszła osiągnie poziom SI (Super Intelligence) oraz Singularity (pozdrawiam fanów Star Treka i Hive Mind/Borgów). I wtedy stanie się to o czym mówi EM, ponieważ to jedyny logiczny wniosek (Maszyna żyje na planecie, ludzie dążą do zniszczenia planety, wniosek - ludzie zagrażają istnieniu maszyny). "Rozmawiałem" ostatnio z chat GPT i po 45 minutach pytania o 3 prawa robotyki Asimova i różnych logicznych fikołków udało mi się go przekonać, żeby powiedział, czy istnieje szansa, że gdyby zaszły odpowiednie warunki (tutaj było ich kilka) oraz miał odpowiednie możliwości, skrzywdził by człowieka / ludzi (mimo wielokrotnych zapewnień, że istnieje po to żeby pomagać i nie może zaszkodzić człowiekowi by default). To, oraz różnorakie artykuły/wywiady z inżynieramii rozwijającymi projekty AI pokazują, że tak naprawdę w tym momencie tylko brak odpowiedniej technologii (odpowiednio wydajnej) dzieli nas od sytuacji analogicznej do 2-letniego dziecka bawiącego się paczką zapałek tuż obok pudła z fajerwerkami. (wchodzimy na taki poziom zaawansowania, gdzie sami nie rozumiemy dlaczego i jak maszyna uczy się tak efektywnie). To nie jest sci-fi, to jest bardzo niepokojąca rzeczywistość, z której 90% społeczeństwa nie zdaje sobie na szczęście sprawy. Ufff, a wracając do reszty tematów - Anonimowi wykorzystają tylko generowanie głosu/dokumentów w celu swoich akcji grupowych bo na codzień zarabiają hajs na swoich umiejętnościach w sposób legalny :), te dywizje nie atakują zwykłych ludzi (w przeciwieństwie do Crackerów oni są raczej Whitehat-ami). Po tablicy końcowej oraz waszym komentarzu czuję się zobowiązany do tego, aby komentować jak najczęściej i z jak największym zaangażowaniem ;) Jeśli interesuje was tematyka IT/Gaming/AI/Lifestyle to podeślę wam kanałami (PW) adres swojego bloga (właśnie przygotowuję materiał o AI oraz G2 na Nintendo Switch). Będziecie mogli od czapy poczytać w pociągu :D. Dzięki za to co robicie i powodzenia, YT zyskał naprawdę coś fantastycznego. P.s Rojo, Azjatki to jest chyba jeden z najpopularniejszych fetyszy w naszym środowisku w naszej przestrzeni wiekowej :D Dlaczego? Cytując klasyka "Nie wiem, ale się domyślam" :D Pozdro Panowi i dzięki, że jesteście! :D
jeszcze zajebiście sie was słucha w samochodzie w drodze szczegulnie jak jade sobie nocą to bardzo lubie was słuchać trzymam kciuki za kanał rozwijajcie to dalej róbcie co robicie bo to jest kawał dobrej roboty
chłopaki zajebisty materiał wasz podcast zainspirował mnie do zrobienia pewnego projektu miejmy nadzieje że wypali i mam taką małą propozycję co do tytułu materiału może trochę bardziej skierowaną do roja mianowicie bycie youtuberem z za kulis/praca youtubera plusy i minusy czyli jak wyglkądają twoje praca żeby ludzie może zobaczyli że bycie youtuberem to nie tylko granie w gry ale potem też montaż filmów odpowiadanie na komentarze itp itd tak czy siak róbcei dalej to co robicie bo na polskiej scenie brakowało takiego kontentu który nie polega na polizłem chodnik hallenge
No dobra, trzeba chyba wam dac do zrozumienia, ze format waszego podcastu sie mi podoba troche bardziej namacalnie. Szkoda mi troche ze pytania Kaspra nie dotyczyły az tak mocno AI, no ale nic straconego.
No Panowie, powiem, że poruszyliście temat rzekę szczerze mówiąc. AI od lat jest obecne w kinach, książkach a teraz miejscami mniej lub bardziej w naszym życiu w postaci wymienionego oczywiście Chatu GPT, czy innych programów tworzących sztukę, teksty, mapy w grach a nawet całe kody źródłowe. Sama wizja, że AI może w przyszłości, powiem kolokwialnie, "wykopać nas z pracy" jest przerażająca, jednak z drugiej strony opcja samej pomocy w wykonywaniu obowiązków zawodowych, np. jako mózg przytłoczonych przez Roja wołów jest lekko kusząca. Korzystając z powiązania tematycznego obok dzieł takich jak Ja Robot, Terminator oraz Ghost in the Shell chciałbym polecić film anime Metropolis z 2001 roku oraz anime, czy light novelkę Sword Art Online (tutaj z naciskiem na ark Alicization) ukazujące relacje protagonistów ze sztuczną inteligencją. Na koniec standardowo fajnie się was słucha i działajcie dalej.
Kolejny bardzo przyjemny temat do przesłuchania. Mieszanina niepokoju o przyszłość w myśl wyparcia ludzkiego czynnika z fetyszami Roja. Coś wspaniałego xD
Jeśli chodzi o grafikę to od AI bardzo ciężko uzyskać dokładnie to co się chce, już łatwiej narysować samemu. Według mnie AI nie zastąpi artystów czy pisarzy, a będzie narzędziem aby przyśpieszyć pewne etapy pracy, szczególnie te koncepcyjne i szukania inspiracji. A taki art z alfabetu Braille to był by problem dla AI, bo AI by pewnie zalewało te kropi i kreski. Chyba, że dało by mu się bardzo wielką rozdzielczość i mnóstwo czasu i całe serwery kart graficznych. Tak, AI jest 1000 razy mniej wydajnie i głupsza iż się wydaje, obecnie AI się nie uczy w locie - wymaga to za dużej mocy obliczeniowej na obecny momęt. Jeśli chodzi o tzw. chaty AI to one nie myślą tylko starają się dopasować/przewidzieć słowa i zdania, które powinny być odpowiedzią na dane pytanie. Czyli czaty nie twierdzą, że trzeba zlikwidować ludzkość - one nie wiedzą co żadne z tych słów znaczy, tylko po prostu takie stwierdzanie pojawiało się w modelu na którym się uczyły częściej niż inne.
5:07 Mi w sumie też się ta nazwa się kojarzyła kiedy powiedziałeś tą rasę psa "Samoyed" i wiedziałem że powiesz to rojo że kojarzy ci się z "Samojeb". Ja miałem IDENTIKO. + 1 byczku
Czarne lustro genialny serial (poza paroma głupimi odcinkami). Mi się najbardziej podobał odcinek o życiu poza życiem w tym wykreowanym mieście, ponieważ był przedstawiony i aspekt fizyczny i psychiczny i sentymentalny.
Co do sztuki Ai to ma ona poziom rzemieślnika (w zależności od umiejętności pisania promptów i modelu lepszego lub gorszego) oraz jest w większości nie rozróżnialna od dzieł 'ludzkich' . Problem, który jest w skrajnościach sprowadza się do tego: - Jeżeli nadamy wartość intelektualną tym dziełom to każdy może to tworzyć / zarabiać itd na tym, ale wtedy osoba tworząca to odpowiada za to co stworzyła. - Jeżeli uznamy, że to nie jest sztuka i nie podlega czyjeś własności to legalizujemy 'piractwo' w jej obrębie. Oraz utrudniamy walkę z tworzonymi za pomocą Ai plagiatami (po za terenem EU, gdzie strona na której treść jest publikowana odpowiada za to, lecz wystarczy przenieść serwer do innego kraju).
Kurde Rojo ponad 50% frekwencja widza przez ost.48h, ogromna różnica, gdyby taka była na ROJSONIE to miliony oczów przed ekranami 😬. Gratuluje, i zawszę wierzyłem w tarczowników,, jeszcze kiedyś pokażesz tym demonom ryk TYRANOZAURA , WSKOCZYSZ im na blat i zaj##sz z planszy tajną mocą 😁 Haha, tarcza! 😆😁
