Dzięki, że podzieliłaś się swoją historią. Mało mówi się o takich objawach w kontekście niedoborów. Ale one też mają jakieś podłoże. Coś powoduje, że pojawiają się zaburzenia pierwiastkowe. Wyrównujmy niedobory i szukajmy przyczyn. Mam nadzieję, że czujesz się dobrze i po prostu nie nagrywasz, bo cieszysz się życiem . Pozdrawiam serdecznie :)
Hej, ja mam tężyczkę utajoną jakoś od 9 roku życia (mam 25 lat) gdzie w okolicach liceum, potem na studiach bardzo bardzo się nasiliło (stres, słaba dieta, mało snu, dużo ruchu, kawa, alkohol) i wtedy po wielu wielu próbach w końcu udało się znaleźć przyczynę - tężyczka. W parze szła nerwica lękowa jak to zwykle idzie z atakami paniki. W krytycznym momencie już miałam po 5 razy dziennie ataki i przy kazdym ataku oprócz tego że wyciąga stres magnez z komórek to spada serotonina co powoduje stany depresyjne, dlatego ważne było żeby podczas psychoterapii również brać leki typu ssri, które wychwytują serotoninę. Trafiłam na bardzo fajna neurolog w Warszawie, Wanda Laskowska-Studniaraka i ona skierowała mnie na badania i zaczęłam psychoterapię, leki ssri wraz z armią suplementów, oliwką magnezową oraz zmianami w diecie (więcej kakao, tahini sezamu, mniej kawy, alkoholu itd). Co jest kluczowe to to, żeby aż tak nie bronić się przed pomocą psychoterapeuty. Tężyczkę często wywołuje stres lub przy tężyczce pojawia się stres, też właśnie dlatego, że stres wyciąga magnez z komórek i tworzy się błędne koło. Polecam też medytację, minsfullnes, jogę i różne techniki relaksacyjne. Jeśli chodzi o suplementację dostałam przede wszystkim magne b6 max, trzy razy dziennie po dwie tabletki, potazek, kwasy omega (IQ), w badaniach wyszła mi również anemia kwasu foliowego i B12 także musiałam również suplementować plus 2000 co najmniej jednostek witaminy D3. Wspomagająco biorę ashwagandhe, chlorelle, zależy jak się czuje, słucham swojego organizmu, na jakie jedzenie ma ochotę to jem (oczywiście zdrowe). Jeżeli chodzi o wyleczenie nie można zapominać, że tężyczka to nie jest choroba tylko zespół objawów, który powoduje inna choroba a powodów może być wiele jak wyżej pisali problemy z tarczyca, insulinoopornlscia, nerwica, zaburzenia wchłaniania i inne. Nie wiem z jakiego powodu ja mam tężyczkę. Ale suplementacja plus leki SSRI (po roku odstawiłam) oraz psychoterapia pomogła. Warto zagłębić się też w Totalna Biologie (medycynę germańska) która twierdzi że każda choroba, zespół objawów ma swoją przyczynę w konfliktach w głowie np. Konflikt oddzielenia od stada bodajże przy boreliozie (podobne objawy do tezyczki). Generalnie dużo siedzi w głowie i podświadomości. Nie neguje istnienia tężyczki, bo sama ją mam i wiem jak jest ciezko, ale na szczęście robi ske coraz o niej głośniej więc jestem dobrej myśli 👍 Pozdrawiam wszystkich serdecznie i życzę dużo zdrowia
Jeszcze mi się przypomniało, że miałam objawy udaropodobne, drętwienie lewej strony ciała, szczególnie okolic ust, twarzy, lewa ręka, noga, miałam migreny z aurą, trafiłam do szpitala z podejrzeniem udaru i tętniaka (?!). Okazało się, że miałam atak migreny z aurą, migreny z aurą ustały przy suplementacji itd. W dodatku chciałabym zaznaczyć, że moja siostra ma również tężyczkę utajoną, prawdopodobnie inni członkowie mojej rodziny również, ale nie badali się, a siostra mojej mamy ma tężyczkę jawną. Nie wiem czy jest to zbadane, ale podejrzewam też czynniki genetyczne, jakieś wspólne cechy które aktywują tężyczowe objawy. Bardzo też spinała mi się krtań, uczucie guli w gardle, nie moglam dobrze oddychać, problem z przełykaniem, duża wrażliwość na ból, czasami dotyk aż bolał, szczęka spięta, w środku policzki pogryzione przez sen, spięte mięśnie karku, płytki oddech, zespół jelita drażliwego, zespół niespokojnych nóg na maksa (do tej pory mam), niespokojny sen, koszmary nocne, lęki, fobie społeczne, nadwrażliwość na światło, dźwięki, zapachy, szczególnie przy migrenach, prądy w ciele, drętwienie w dziwnych miejscach, skurcze mięśni doslownie widać jak drgał mi mięsień, przykurcze różne ze stresu, no wymieniać można w nieskończoność. Ciekawa jest kwestią też wpływu energetycznego na nasze otoczenie na muzykę której słuchamy, filmy jakie oglądamy, to wszystko ma wpływ. Powinniśmy skupiać się na pozytywnej energii i ograniczeniu stresu i wprowadzanie elementów relaksacji w życiu codziennym. Muzyka np 432hz, jakiś jazzik spokojny, medytacja, filmy komedie albo jakieś miłe, bez silnych emocji, pozytywne afirmacje każdego dnia, masaże, basen najlepiej ciepły albo z mineralami, jacuzzi, otaczanie się kochanymi ludźmi, ograniczenie toksycznych relacji w życiu, czasami nawet zmiana pracy lub w ogóle przewartościowanie swojego życia... Polecam książki Davida R Hawkinsa np Przekraczanie Poziomów Świadomości, bardzo rozjaśnia kwestie emocji i energetyki. Praca holistyczna i to naprawdę porządna. Bo takie rzeczy z nami się dzieją po coś, nasz organizm coś nam przez to przekazuje, każe się zatrzymać, protestuje, mówi stop kochani ja tutaj krzyczę do Was więc mnie musicie posłuchać i nam da tyle objawów chorób, aż w końcu go posłuchamy ;p A wszystko ma wpływ, otoczenie, tryb życia, dieta, bodźce, psychika, a nawet (jeżeli ktoś wierzy) nasza duchowość. Tężyczka jest ciężka, straszna, ale myślę, że czasami naprawdę potrzebna, żeby zastanowić się nad naszym życiem i je po prostu zacząć naprawiać/zmieniać na lepsze/bardziej adekwatne do naszych potrzeb.
Na utajoną pomaga moczenie nóg w chlorku /lub/ siarczanu magnezu ( magnez wchłania się przez stopy z pominięciem układu pokarmowego ). Kupić wiadro płatków jak dla salonów SPA ( 10 L ) - dostępne na popularnym portalu aukcyjnym na literkę A. Na miskę wody wsypać 2 gąrście. Moczyć nogi 15-30 min. Profilaktycznie raz w tygodniu. Pomaga nawet gdy czujemy, że zbliża się atak. Wodę można zostawić i postosować kilka dni z rzędu. Jeśli planujemy sobie zrobić randkę magnezową ( z bliską osobą ), to chlorek magnezu ( przy użyciu siarczanu może dochodzić do przekazywania nawzajem chorób stóp - jeśli takowe posiadamy ). Pomysł z moczeniem nóg od dr. Pokrywki - ten od Normobarii. zdrówka
Doskonale rozumiem o czym mówisz. Dwa lata chodzenia po specjalistach i EMG pokazali wynik dodatni. Duza ulga bo wreszcie wiem co mam robić. Pozdrawiam Panią i życzę zdrowia 🌹
Bardzo, bardzo dziękuję za ten materiał! Trafiłam na niego mniej więcej trzy tygodnie po tym, jak zaczęły u mnie błyskawicznie przybierać na sile bardzo niepokojące objawy (katalizatorem było silne zdenerwowanie sytuacją w pracy). Mrowienia, parestezje, uczucie wibrowania w całym ciele, nawet w głowie, w nocy drętwienie całego ciała, potężny lęk, mimowolne drżenia mięśni, zawroty głowy, osłabione mięśnie nóg, problemy z chodzeniem, nudności, problemy z pamięcią i koncentracją (mgła w głowie), a nawet z mówieniem i poprawnym zapisaniem słów. Mogłabym wymieniać i wymieniać. Byłam przerażona, bo to strasznie szybko postpowało. Z każdym dniem dochodziły nowe objawy, inne się wzmacniały. Bardzo bałam się, ze to coś naprawdę poważnego (pierwsza myśl: "początki stwardnienia rozsianego"), co oczywiście jeszcze bardziej potęgowało lęk i same symptomy ;) Podświadomie wiedziałam, że powinnam udać się do neurologa, ale zbyt mocno obawiałam się diagnozy, więc wkręciłam sobie, że takie objawy mogą dawać też jakieś przeciążenia kręgosłupa i poszłam najpierw do ortopedy :D Oczywiście ortopeda z miejsca odrzucił taką interpretację. Od razu wymienił dwie opcje: nerwica lub tężyczka i skierował mnie do neurologa. Wtedy pierwszy raz usłyszałam to słowo. Wciąż nie byłam jakoś bardzo uspokojona, ale po powrocie do domu zaczęłam szukać informacji na temat tej "dziwnej" choroby i tak właśnie trafiłam na Pani historię. Wszystko się zgadzało. Najgorsze, że wszystko zbiegło się z początkiem pandemii i miałam spore problemy ze znalezieniem dobrego neurologa, który wciąż jeszcze przyjmował (to była końcówka marca). Na szczęście się udało. Naprawdę nie wiem, co by się wydarzyło, gdybym nie poszła wtedy do lekarza. Pani neurolog już po wstępnych badaniach i samej obserwacji stwierdziła, że występuje u mnie bardzo silna nadpobudliwość mięsniowo-nerwowa. Po dokładnym wywiadzie i prostych badaniach neurologicznych wstępnie wykluczyła SM i stwierdziła, że jest to niemal na pewno tężyczka. Zleciła diagnostykę, przepisała suplementację magnezem i witaminami z grupy B, hydroksyzynę (musiałam odstawić, bo nie była w stanie po niej funkcjonować) oraz relaksację/jogę/pilates/spacery. W samym środku pandemii trudno było wykonać jakiekolwiek badania, więc pozostało mi czekać i się suplementować. Pierwszą poprawę zauważyłam już po 2-3 tygodniach, dziś, po 3 miesiącach właściwie wszystkie objawy ustąpiły, jestem w stanie nawet wykonać półgodzinny trening siłowy i ok, trochę się trzęsę, trochę mrowi mi ciało, ale jestem w stanie to zrobić. Dwa miesiące temu nie mogłam wykonać nawet najprostszej sesji jogi, bo drżały mi wszystkie mięśnie (ba! nie byłam w stanie sama wyjść na spacer, bo nogi odmawiały mi posłuszeństwa). W maju udało mi si wykonać wreszcie próbę tężyczkową - wyszła pozytywnie :) Teraz pozostały jeszcze badania laboratoryjne, żeby ustalić przyczyny tężyczki. Mała rada (może dla kogoś oczywista): Jeśli ktoś też jest na początku leczenia tężyczki utajonej, bardzo polecam częste (nawet 4 razy w tygodniu) kąpiele w soli epsom. U mnie to działa cuda. Mega koi system nerwowy i mięśnie. Polecam zwłaszcza po stresującym dniu/sytuacji i po wysiłku fizycznym, jeśli jeszcze nie jest się "w pełni sił", a chce się już zacząć trochę ruszać. A, i polecam jogę, zwłaszcza taką spokojną, relaksacyjną (choć u mnie na początku od tych głębokich wdechów i wydechów pojawiały się objawy hiperwentylacji: silne parestezje i zawroty głowy. Ale to minęło :)) Uff, rozpisałam się. W każdym razie jeszcze raz mega dziękuję! Dzięki Pani historii przestałam się bać, szybko poszłam do lekarza i teraz wiem, że będzie dobrze.
Witaj. Mam zdiagnozowaną tężyczkę utajoną, badanie EEG już po 1 min wykazało bardzo zaawansowaną postać, ale neurolog powiedział, że taka uroda i jej się nie leczy,mam brać magnez i wapń,od czasu do czasu robić badania krwi, oczywiście nie zaleca wyjazdów w ciepłe kraje, bo w gorącym klimacie ataki tężyczki się nasilają ( co rzeczywiście u mnie ma miejsce). Chciałam więc dopytać, czy masz już wyniki dodatkowych badań? Jeśli tak, jakie to były badania? Na pewno jest jakaś główna przyczyna tężyczki.
@@katarzynaprokopowicz9530 Jak zaczynają się upały, lub jakieś mocno cieplejsze dni po okresie zimnym, to przez tydzień jestem jak sparaliżowany. Powoli objawy ustępują, ale trwa to dosyć długo. Z czasem organizm jakby się przyzwyczajał i nie ma już takich "ataków". Taki "atak" na rozpoczęcie upałów jest dość przykry. Całe ciało żyje swoim życiem, drętwienia, ciarki, skurcze. Osłabienie kończyn, zwłaszcza nóg. Całe ciało czasem jest tak zdrętwiałe, jak nogi gdy siedzi się z pół godziny na WC. Ja już to dawno zauważyłem, że w gorące dni stan znacznie się pogarsza. Jakoś lepiej się czuję jesienią, zimą i wczesną wiosną. W lato da się wytrzymać, ale dopiero po okresie adaptacji.
@Hannah-gn5sz. Dobrze że natrafiłem na Twój komentarz. Jak na razie nie mam zdiagnozowanej tężyczki, ale objawy na nią wskazują. Mam dokładnie takie same objawy. Parastezje, drżenia mięśni, ciarki, "trzepanie" mięśni po jakimś wysiłku, osłabienie mięśni kończyn a przede wszystkim nóg, niesamowite problemy z pamięcią i koncentracją (mgła czasem totalna). Zawrotów głowy nie mam, ale mam problemy z połykaniem, czasem chcę ślinę przełknąć ale nie mogę, jakby była jakaś blokada. Ostatnio miałem pogorszenie stanu właśnie z tymi paskudnymi dolegliwościami nocnymi. W dzień jakoś człowiek funkcjonuje, ale już w chwilę po położeniu następuje spotęgowanie dolegliwości typu drżenia, ciarki, drętwienia, itd. W nocy budzę się kompletnie "sparaliżowany", takie silne jest to zdrętwienie. Jak wstanę, to stan trochę się polepsza, po położeniu się wszystko powraca. Przez kilka dni w ogóle nie mogłem spać. Tak ogólnie, to dolegliwości narastają od kilku lat, uciążliwe stały się dopiero zeszłego roku. W tym roku mega dolegliwości zostały zapoczątkowane mega stresem, objawy pojawiły się w zasadzie w ciągu kilku godzin. Potem przez 2-3 miesiące było w miarę dobrze, choć parastezje mniejsze bądź większe były cały czas, teraz niestety z powodu pojawiających się gorących dni mam znowu nasilenie się objawów. Badania w zasadzie wychodzą dobrze, rok temu diagnostyka była u reumatologa w kierunku np. zapalenia wielomięśniowego, i nic nie wyszło. Teraz neurolog, który nawet nie przeprowadził żadnego badania i wywiadu, dał Neurovit i do widzenia. Do tego dodałem magnez w postaci cytrynianu (proszek do rozpuszczenia w wodzie), i zobaczę co z tego wyjdzie. Oglądając filmiki i czytając komentarze dochodzę do wniosku, że to jednak tężyczka utajona. Jak dolegliwości nie miną za jakiś czas, to neurologa poproszę o próbę tężyczkową.
dzieki za taki material ze sie podzielilas na mnie lekarze patrzyli sie jak na warata mlody facet zdrowy szczupy chodzi po gorach a tu bolaly drzaly mi miesnia slabe nogi zapewniali ze nic mi nie jest NERWICA awazne aby trafic na rzetelnego lekarza !!!!!to pol sukcesu walczylem pare lat a tu terzyczka zdrowi zyce i walczcie o siebie
Mam podobne objawy. Chodziłem po lekarzach wszyscy ze nerwica albo rozkładali ręce i przepisywali mi hydroksyzynę jak bym się źle czuł . Ostatnio poszedlem prywatnie do specjalisty i właśnie powiedział mi o tężyczce żebym zrobił sobie badania. Jutro na 9 rano idę. Może wkoncu po tylu latach dowiem się co mi dolega. A co do ataków to nie życzę nikomu przechodzić przez to przez co musimy przechodzić i tak jak ktoś niżej napisał. Trzeba to odczuć na własnej skórze żeby zrozumieć . Pozdrawiam
Bardzo ci dziękuję za ten materiał , zrobiłam próbę tężyczkową i wyszła bardzo zaawansowana, teraz wiem co mi jest. Bardzo dziękuję za ten filmik i informacje , żaden lekarz mi nie pomógł.
Witam dość danwo temat ale mam nadzieje ze uzyskam odpowiedz… u mnie również wyszła bardzo dodatnia tezyczka utajona… podjęła Pani leczenie? Są efekty?
Dokładnie... Nikomu nie życze tężyczki ale czasami chciałabym żeby inni jej doświadczyli, tak tylko na jeden dzień. Wiele osób zrozumiałoby z czym musimy się zmagać. Mam zdjagnizowaną tężyczke od dwóch lat. Faszeruje sie wapniem, magnezem, wit. D a objawy nie ustępują. Są różne dni, lepsze i gorsze ale ogólnie jest do bani. A nikt, albo mało kto, to rozumie... Trudno, trzeba z tym życ. Pozdrawiam wszystkich z tężyczką. Wiem co przeżywacie.
Prawda, niestety prawdopodobnie nie zrozumie nikt, kto osobiście nie doświadczył chociażby jednego ataku. Warto pisać, nagrywać filmiki i dzielić się z innymi naszymi historiami, im nas będzie więcej - tym może prędzej inni nas chociaż trochę zrozumieją. Zobaczą, że nie wymyślamy, tylko naprawdę jesteśmy chorzy i czasem potrzebujemy wsparcia i zrozumienia.
@@magdalenastepniak6879 Tak naprawdę to tężyczka nie jest chorobą, to zespół specyficznych objawów będących wynikiem wielu zaburzeń w organizmie. Suplementacja nic Ci nie da, gdy powodem tężyczki są np. zaburzenia hormonalne, procesy zapalne, czy chociażby choroby autoimmunologiczne, których jest sporo. Gdy powodem nie są "elektrolity", to ich suplementacja, zwłaszcza suplementacja magnezu, może wręcz nasilać dolegliwości.
Dzisiaj wróciłem od neurologa z diagnozą że to może być tężyczka. 3 lata temu miałem atak paniki (wychodzilem na zakupy, górka jak na gubałówke normalnie szedłem z 3-5 min szybkim tempem, wtedy 2 razy się zatrzymałem, duszność, nie mogłem złapać oddechu, kołatanie serca, niepewność co się dzieje. Doszedłem w końcu do centrum handlowego i tam tłum ludzi, duszność, nie mogłem złapać oddechu, musiałem usiąść i hiperwentylacja, kołatanie serca ), potem drugi podobny. Do tej pory z 4-5 razy były z czym że ostatnie 2 bo ludzie dookoła, raz w busie do pracy w sierpniu 2019, gorąco, duszno, ścisk, ludzie dookoła, zaczęło się od drętwienia rąk, nóg, problemy z oddychaniem, chyba kołatanie serca, po dojechaniu do pracy usiadłem na portierni, zesztywniały, zacząłem się powoli trząść, zadzwonił stróż na pogotowie i powiedzieli mu żeby mi podać wodę z cukrem, położyć się w ciemnym pokoju, w ciszy, w końcu przeszło. Od wtedy brałem hydroksyzyne z miesiąc na lęki, potem odrzuciłem bo przestała działać, teraz escitalopram rano, na wieczór od 4-5-6 miesięcy mydocalm na rozluźnienie mięśni, drgania, tiki czy drżenie czy jak to się nazywa które ustąpiło ale od miesiąca znowu powoli się pojawia mimo mydocalmu. Dzisiaj neurolog mi powiedziała żeby odrzucic mydocalm bo za długo stosuje, jestem otępiony, unikam ludzi i mnie to gniecie ale nie myli się ten kto nic nie robi więc jakoś działam. Dopiero zaczynam rozpoznanie, diagnostyke ale to początek. Dziękuję za pomoc,za film i niech cię Bóg błogosławi
Dziękuję, że podzieliłeś się swoją historią, na pewno wielu osobom pomoże. Przykro mi, że musiałeś się męczyć tyle lat, domyślam się, jak bardzo się musiałeś stresować bo nie wiedziałeś, co Ci jest, skąd te dziwne nagłe ataki. Najważniejsze, że już masz diagnozę - wierzę, że już niedługo będziesz lepiej się czuł i ataki znikną albo przynajmniej mocno osłabną. Życzę Ci dużo zdrowia i napisz za jakiś czas, co tam u Ciebie i jak się czujesz.
Tzn mam dopiero wstępną diagnozę, muszę wrócić do neurologa i zrobić prawidłową diagnostykę,badania żeby to potwierdzić że to rzeczywiście tężyczka... póki co staram się zaakceptować samego siebie i te sprawy,stany zdrowotne, sytuacje żeby się nie bać, bo jak przychodzi coś nowego, atak czy drżenie czy osłabienie rąk czy nóg to już nie boje się coto może być,po prostu prawdopodobnie to tężyczka czyli coś mam i staram się to zaakceptować żeby nie wypierać żeby strach i lęk, niepewność żeby mnie nie wpedzala w kołowrotek przypuszczeń i coś na zasadzie że panika mnie bierze..... kolejna sprawa próbuje sobię zakodować że jestem zajebisty, tzn każdy jest zajebisty na swój sposób ale nie każdy o tym wie albo to wypiera
Tak, to bardzo ważne, żeby nie dać się zwariować bo to błędne koło - zaczyna się atak więc się stresujemy i atak się pogłębia. Świetnie, że starasz się myśleć pozytywnie bo stres tylko nakręca ataki :-)
@@maami3255 od wtedy tzn jakieś 2 lata temu jestem na psychoterapii, ataki paniki od 2 lat może 2-3. Zresztą miałem diagnozę choroby afektywnej dwubiegunowej, teraz to już mieszane zaburzenia osobowosci..tężyczka powiedziała mi neurolog ostatnim razem, (może w ciągu tych 2 lat odkąd ten komentarz dodalem) że pojawiać się może i znikać, jest kiedy jest, a często jej nie ma. Ostatnim czasem tiki się pojawiają często, częściej niż wcześniej. Próbuję nie zwariować, od miesiąca ponad wróciłem na siłownię. Trzeba żyć albo chociaż próbować mimo wszystko, mam jeszcze fobie spoleczne, blokady. Mała mi nie poddawaj się, szukaj wsparcia w rodzinie, chłopaku, mężu, psychologu jeśli potrzebujesz. Żyj jak umiesz. Aha no i modlitwa i kontakt z Bogiem. Pozdrawiam serdecznie
Polecam wlewy magnezowe, ja chodzę raz w tygodniu i naprawdę pomaga. Sama suplementacja trochę pomaga ale nie ma rewelacji. brałem suplementy 2 lata ale była tylko mała poprawa a po kroplówkach jest znaczna.
A co jest w moim przypadku ze kiedy uklekne na kolanach i przysiade wtedy na tylnych lydkach i na podlodze w takiej kucajacej pozycji bede dlugo to wieczorem bedzie mrowiala mnie stopa i wlasciwie cala lewa noga. Bo wiadomo ze w tej pozycji sa miesnie troszke moze i poblokowane bo maksymalnie rozciagniete i krazenie utrudnione. Czego to moze byc objaw?
Z doświadczenia sugeruję Pani dodać do suplementacji w Witaminę C oraz B1 która podnosi pewność siebie i B 7 jako silny antyutleniacz oraz spróbować B 3 . Ponad to dobrej jakości Omega 3 EPA i DHA a najlepiej same EPA. One odbudowują i stabilizują nasz układ nerwowy w obrębie mózgu i poprawiają funkcje psychologiczne. Magnez jako cytrynian sprawdza się, ale dobry jest także taurynian magnezu szczególnie przy kołataniu serca. Polecam moczenie nóg w chlorku magnezu i oliwka magnezowa pod pachę(na mnie działa pobudzająco) Na sen melatonina i nie korzystanie z niebieskiego światła po zmroku. Na sen ale także na poprawę koncentracji i pamięci dobra jest melisa, ona także hamuje nadpobudliwy układ osi HPA z tym że musi być własna z ogródka albo olejki eteryczne. Najlepiej łączyć z przeciwzapalnym rumiankiem i japońską zieloną herbatą której EGCG ochrania struktury nerwowe. Ale zielonej raczej nie pić wieczorem gdyż może pobudzać. By zwiększyć odporność na stres polecam l -teanine która działa relaskująco i można spróbować adaptogeny takie jak asahwagandha ,tarczyca bajkalska, bacopa monierii, pasifflora incarnata z tym że tu należy uważać gdyż mogą różnie oddziaływać i nie można ich bez końca brać. Na odbudowę jelit i odpowiednią produkcję neuroprzekaźników dobre są probiotyki, tzw. psychobiotyki (sanprobi barier, vivomix )Proszę także zwrócić uwagę na oczyszczanie organizmu z metali ciężkich i toksyn włączyć do diety zielone przeciwzapalne warzywa i przyprawy i zlikwidować wszelkie stany zapalne w organizmie od bólu zęba po wrzody żołądka i odstawić słodycze, cukier który zaburza wchłanianie również magnezu. Życzę dużo zdrówka i pozdrawiam.
Bardzo dziękuję za szczegółowy komentarz. Na pewno pomoże wielu osobom. Witaminę C stosuję głównie na odporność albo w postaci kwasu l-askorbinowego albo Acerolę (Acerolę łykam codziennie, a kwas l-ascorbinowy jak czuję, że zaczyna się przeziębienie). Choć ostatnio kwas l-ascorbinowy zaczął mnie uczulać, co bardzo mnie dziwi bo przecież działa antyhistaminowo. Ale nawet trafiłam do szpitala z reakcją anafilaktyczną po kwasie. Omega brałam w ciąży, ale dobry pomysł, żeby włączyć na co dzień. Dziękuję za podpowiedź. Co do odbudowy jelit to ostatnio miałam okazję stosować Vivomix i Medibiotic Entero (od 5 miesięcy mam problem z jelitami, nie mogę prawie nic jeść, przez co schudłam już 10 kg, ale probiotyki faktycznie trochę pomogły, szczególnie Medibiotic). Melisę kiedyś piłam, ale z jakiegoś powodu mnie pobudza. Wiem, że powinna działać wyciszająco, ale mam dziwny układ nerwowy. Ashwaganda to faktycznie dobry pomysł. Kiedyś miałam nawet kupić bo jest polecana dla osób, które trenują a ja często chodzę na siłownię. L-teaniny jeszcze nie miałam okazji spróbować, ale chętnie to zrobię. Zdecydowanie muszę dbać o oczyszczenie organizmu, ponieważ mam problemy z detoksykacją z powodu mutacji genu MTHFR. Dlatego nie stosuję żadnych używek, nie palę i staram się zdrowo odżywiać. A o moczeniu nóg i o oliwie magnezowej jeszcze nie słyszałam. Ale brzmi zachęcająco. Jeszcze raz bardzo dziękuję za komentarz ze wszystkimi wskazówkami. Miło jest dowiedzieć się nowych rzeczy.
Również Dziękuję za podzielenie się z nami swoją historią. Wspomniała Pani o problemach z jedzeniem.. Może wrzody żołądka? i helicobacter? a jeśli jelita to być może dysbioza? Proszę szukać przyczyn. Pozdrawiam i życzę wytrwałości.
@@boloyoung2136 Bardzo dziękuję za podpowiedzi. Tak, między innymi wyszedł mi helicobacter, ale też podejrzenie Crohna, ciągle diagnozują. Również życzę dużo zdrowia i pozdrawiam :-)
@@twojezdrowiewtwoichrekach7131 W takim przypadku Proszę zajrzeć na kanał Pana Dr Marek Skoczylas na youtuba, tam znajdzie Pani 2 filmy odnośnie helicobacter pylori i wrzodów żołądka. Pozdrawiam serdecznie.
Dobry materiał. 👍 Dziekuje U mnie podobnie. Niestety po próbie tężyczkowej dostałam mocnego ataku :/ Wynik. "wybitna tężyczka" Reszta wszystko jak u mnie. Pozdrawiam serdecznie. Zdrówka.
Bardzo Wam współczuję ataku po badaniu :-( Czytałam, że to się zdarza bardzo rzadko. Również pozdrawiam i życzę zdrówka i jak najmniej ataków, najlepiej wcale :-)
@@nataliajurkanis6702wykręca ręce (nie dasz rady nimi ruszać), dostajesz ataku jakby astmy (nie weźmiesz oddechu, bo tak napięta jest przepona) + zaciśnie się krtań. Ale takich mocnych ataków w ciągu 18 lat choroby miałem może 3-4.
@@xSeeJay91x Opisujesz teraz ogólne ataki Paniki, czy po prostu reakcję na badanie? Współczuję. Ja mam wstępnie zdiagnozowaną tę cudowną chorobę i jak wyjdzie mi coś na badaniu to się ucieszę, bo w końcu przestaną mi wmawiać hipochondrię :D A takie coś z lekkim podduszeniem miałam raz w życiu :O i to przy stosowaniu niepotrzebnie zapisanych leków na astmę których nie mam :D
Witam. Czy te wszystkie objawy odczywalne były cały rok czy najbardziej latem.?? Ja odczuwam takie obiawy gdy jest ciepło i podczas wysiłku fizycznego, oraz w ciepłych pomieszczeniach. Objawy pojawiały sie po czym znikały na rok, dwa lub były mniejsze.
To typowe jak jest ciepło tracisz sód z potem dochodzi od zaburzeń elektrolitów "Gospodarka wodno elektrolitowa i kwasowo zasadowa" Franciszek Kokot i wtedy jest kłopot. Korzystaj ze słońca w lipcu i sierpniu od 11:00 do 12:00. Zapewnia, że pomoże. A jak masz biegunkę to wtedy też problem narasta? Osoby z tężyczką mają często wysoki mocznik, on buforuje osocze, zobacz jak wychodził mocznik w osoczu bo to będzie dla ciebie wskazówka.
Witam. W nagraniu wspomina Pani o lekarce, neurolog, ponoć najlepszej w Polsce. Mogłabym prosić o nazwisko pani doktor? Chciałabym zdiagnozować objawy u bliskiej mi osoby, zależy nam aby trafić do najlepszego z możliwych specjalistów. Z góry dziękuję.
Brawo za wytrwałość. Nie poddawaj się i dalej szukaj rozwiązania gdzie się da. Musi być dobrze a nie tylko lepiej. Niestety lekarzami trzeba pokierować. Mi szukano najpierw w uszach, później w błędniku i z badania na badania. Przeszedłem dziesiątki różnych badań ale na EMG nie zapisali. Na koniec powiedzieli że z badań wynika że jestem zdrowy. Raz było już tak źle że moja Żona wezwała pogotowie które stwierdziło że to nerwica ale ja wiem że to jest co innego więc szukam dalej. Dziękuję za film. Zaraz zapisze się na EMG może to tężyczka. Pozdrawiam
Własnie szukam informacji o takich dziwnych drżeniach które odczuwam w całym ciele i jak zaczęłaś mówić o objawach to mam wrażenie, że dużo u mnie pasuje. Zgłębię temat Tężyczki. Tak słyszałam, że to nerwica u mnie...
I jak tam? Zgłębiałaś temat? Myślisz, że to może być tężyczka? Tak naprawdę nie musisz mieć innych objawów, możesz mieć same drżenia, każdy inaczej przechodzi ataki. A może zrobiłaś już jakąś diagnostykę? Daj znać bo jestem bardzo ciekawa :-)
Chyba możemy przybić sobie piątkę 🙏 Ja jestem przed wizytą u neurologa, mam bardzo podobne objawy. Oprócz tego ja z natury bardzo łatwo się stresuje i również jestem osobą wysoko wrażliwą :D Właśnie zawsze myślałam, że jak mam takie drgania mięśni, to znaczy, że ma się braki witamin. To znaczy zawsze najlepiej sobie zrobić najpierw badania na poziom magnezu, jonogram itd. Ale ja mam wszystko w normie. Oprócz wit. D3, bo mam bardzo duży niedobór... Skacze mi czasem oko, drga mi mięsień, przykurcze, kłucia w klatce piersiowej, kołatanie serca, duszności, problemy z koncentracją, rozkojarzenie level max ... Po prostu kosmos. 🙄🙄🙄
Też mam tężyczke utajona. W Internecie znalazłam o moczeniu nóg, kapielach w solach magnezowych. Spytalam neurolog o to. Rzeczywiście Mg lepiej przyswaja się przez skórę. Kupcie siarczan mg lub chlorek mg. Jest dużo filmów na yt. Poziom wit D powinno się badać. Ja przy braniu 6tys jednostek miałam 53lat- dobry poziom ale dawka dużo większą niż przeciwny lekarz zaleca... Mi neurolog zaleca też czasem wapń. Zawsze mieć przy sobie gorzką czekolade, migdały, w razie stresu zjeść. Neurolog mówi mi, że nie da się tego wyleczyć. Przebieg może być raz lżejszy, raz cięższy...Czy Wasi l lekarze mówią, że można wyleczyć tężyczke utajona? Polecam art na stronie dr Toruńskiej nt tężyczki. Często zapadają na nią osobowości chyba typu A, perfekcjonisci...Ja nie byłam u tej dr bo wizyta jest bardzo droga. Jeśli chodzi o wit z grupy B, najlepsze są drożdże, bo mają w sobie naturalne enzymy, dzięki którym wchłaniają się wit z gr B. Też info od lekarza. Żaden suplement nie zastąpi drożdży. Mogę napisać jak przygotować gdyby ktoś chciał. Pzdr
Dziękuję za komentarz, w którym podzieliłaś się swoimi sposobami. Właśnie mi się przypomina, że już gdzieś słyszałam o tych kąpielach magnezowych - muszę spróbować. Witamina D - to prawda, że też jest ważna. A co do wapnia to są różne teorie na ten temat, ale przyznam, że też czasem piję jak mam atak i zwykle pomaga. Dzięki jeszcze raz za komentarz i dużo zdrowia i jak najmniej ataków :-)
Drżenie, jakieś lęki to nic. Problem jest wtedy kiedy zaczynają się mrowienia, prądy i zaczyna wykrzywiać co kończy się (często) brakiem możliwości wzięcia oddechu (przepona lub krtań). Z resztą da się (kiepsko, ale jednak) żyć, a z tym już nie. Polecam literaturę Jeana Durlacha i jego książkę. No i badania w kierunku zasadowicy metabolicznej (nie tylko oddechowej!!!), bo ja np: mam problemy po posiłkach (jak przy zespole alkalicznym). Pomaga kawa i alkohol (na chwilę). U mnie ataki wyglądają jak u Kamila Jeża, którego przypadek opisywany był w Interwencji na Polsacie. Też zerknijcie.
Dzięki za komentarz, chętnie poczytam książkę. Przypadku Kamila Jeża też nie znałam, więc chętnie się zapoznam. Tężyczka ma różne oblicza - niektórzy przechodzą ją lekko, inni podczas każdego ataku trafiają do szpitala.
Jeana Durlacha przeczytałem jednym tchem, do książki trzeba będzie wracać bo tego się nie da ogarnąćź za jednym razem. Wspaniała pozycja chwała Aleksandrowiczowi że ją przetłumaczył. Zrozumiałem, że moja alergia nie jest alergią tylko hipomagnezemią, tężyczką, Mam IgE w normie ale próby skórne i obciążenie Histaminą wskazują na alergię, Alergolodzy to szuści z tego wniosek. Bardzo dziękuje. Tylko wyczytałem, że nie nalezy przyjmowac magnezu dużo, ael trzeba regularnie.
Dziękuję Ci za ten film, za tydzień będę miał przeprowadzoną próbę tężyczkową. Mam nadzieję, że w końcu padnie jakaś diagnoza (wiem głupio to brzmi, ale już nie daje rady). Liczę, że w końcu będę mógł w końcu coś z tym zrobić i poczuć się lepiej. Pytanie ode mnie: Jak czujesz się obecnie? Czy udało Ci się w pełni wyzdrowieć?
Doskonale Cię rozumiem. Ja przeżywałem coś podobnego do tężyczki na wiosnę tego roku (czyli 2023). Marzec i kwiecień to był jakiś koszmar. Nie mogłem już tego znieść. Myślałem nawet o najgorszym, żeby już skończyć ze sobą. Także jak piszesz, że nie dajesz rady wcale nie brzmi głupio. Wtedy o tężyczce nie słyszałem. Lekarze oczywiście zignorowali problem a odwiedziłem ich wielu, w większości prywatnie. Dwa razy wylądowałem na psychiatrycznej izbie przyjęć. Przepisano promazynę i trochę pomogło doraźnie. Mam serdecznego kolegę, który ma hopla na punkcie zdrowia, diet i suplementacji. Trochę z niedowierzaniem przyjąłem jego propozycję przyjmowania witamin D3, B (szczególnie B12), magnezu, potasu i sodu(!). Dodatkowo zalecił profilaktycznie kurację antypasożytniczą i dietę ketogeniczną. Wypowiedziałem wojnę swoim dolegliwościom wielotorowo. Przyjmowałem antydepresanty, suplementy, stosowałem zaleconą dietę i kurację, wysiłek fizyczny oraz korzystam ze wsparcia psychoterapeuty. Efekty są. W lipcu podjąłem już pracę. Czuję się znacznie lepiej. Objawy czasem wracają ale nie są już tak silne. Mam nadzieję, że choć trochę pomogłem, Jak nie Tobie to może innym się przyda.
@@WujekWuodek Hej, no właśnie dalej nic nie zdiagnozowali. Próba tężyczkowa wykluczyła tężyczkę. Lekarz zalecił wziąć się za siebie i nie narzekać (-_-) Po części tak zrobiłem, wybrałem się do trenera personalnego, rozpocząłem suplementację witaminami i faktycznie zaczynam wracać do normy.. Nie wiem czy to kwestia też pośredniej pracy ze swoją głową bo wysiłek fizyczny pomaga przeskakiwać pewne bariery, ale ważne, że na razie działa...
No, dokładnie. Niedobory: magnezu, wapnia, potasu, czy innych pierwiastków Zaburzenia równowagi kwasowo-zasadowej: zasadowica oddechowa albo metaboliczna Mocne wyrzuty insuliny Problemy z przytarczycami, tarczycą
Dzięki za komentarz :-) Właśnie dlatego, że filmik i tak wyszedł długi, zdecydowałam, żeby nie omawiać szczegółowo przyczyn bo jest ich naprawdę sporo więc filmik miałby z godzinę :-)
Szczerze to nie mam pojęcia, u mnie jedynie jest w miarę ustabilizowana, ale jak tylko przestaję łykać suplementy (bo np. mi się skończą) to zaczynają się ataki. Możliwe, że wyleczenie zależy od przyczyny tężyczki, ale nie wiem, tak tylko głośno myślę.
@@twojezdrowiewtwoichrekach7131 wbijaj na priv, a potem wszystkim podzielimy się realnie. Miałem znajomą co siedziała przez te chorobę w psychiatryku. To taka wiadomość ekstra. Ja mało nie straciłem życia w 2016.
Witajcie. Jestem z Gdańska. Mam takie same objawy. Teraz jednak trzeba znaleźć podłoże tezyczki i z tym jest problem. Mam miesięczne dziecko. Jest bardzo. Ciężko. Czy KTOŚ ZNA DOBREGO SPECJALISTĘ KTÓRY JEST W STANIE POMÓC????
Witam, mam pytanie bo mocno martwię się o moję zdrowie. We wrześniu tego roku usiadłem w toalecie i nagle zaczelo mi drzec lewe ramie, po miesiacu doszlo mi lekkie drxenie wszystkich konczyn, ktore dzieje sie czasem bez zadnej reguly. Doszedl mi do tego swiatlowstret oraz mocno trzesie mi sie szczeka oraz klatka piersiowa w zimnie lub momentami nawet nie. Gdy sie usmiecham drzy mi lewy kacik ust. 3 dni temu dostalem uczucia sztywnej lewej lydki ktore jest i przestaje jest i przestaje. Dzis dolaczylo sie rowniez takie uczucie w udach i jest to bardzo dziwne. Mialem badanke EEG ktore podobno nic niepokojacego nie wykazalo oraz na niedobory gdzie tez nic nie wyszlo. Lekarz kazal ograniczyc komputer lecz nadal dzieja sie dziwne rzeczy i strasznir sie boje czy to moze byc SM. Błagam o pomoc bo już nie wiem co mam robić, niedlugo popadne w jakas depresje. Pozdrawiam
Skoro na eeg nic nie wyszlo to dlaczego SM. ja tez juz ocipialam od tego internetu tez mam nerwice i rozne objawy ktore sie sie przeplataja. Jezeli cos niepokoi mozna zrobic tomografie. Mozna udac sie do neurologa ktory przeprowadzi badanie wstepne. Czasami nerwica moze dawac takie objawy... czy byl pan z tym gdzies? Bo widze ze komentarz sprzed 3 miesiecy. Uwazam ze warto zaufac lekarzom i nie diagmozowac sie na wlasna reke bo mozna dostac swira!
mi też pier**li że mam hipochondrie, a mam problemy z układem pokarmowym - szkoda gadać z tymi "lekarzami". BTW badania jakie dostałaś na Mg to śmiech na sali - z krwi nie ma co badać poziomów niedoborów Mg, Ca, K, bo go brakuje w komórkach, a nie w krwi. Nawet może być tak, że np. K będzie za dużo we krwi (np. wynikać to może z niedoborów Na), gdy mam niedobory w komórkach. Nie wiem czy w pl robia lepsze testy na poziom Mg i K, ale takie istnieją. Nie wiem czemy Ci nie badali innych wit i minerałów powiązanych z Mg czyli np. K i Na, D3 - słaby ten endokrynolog. Oczywiście nikt się nie przyjrzał Twojej diecie, ato jest pierwsze czemu powinnaś się przyjrzeć, ale z tym już powinnaś iść do dietetyka klinicznego. Trzeba się znać na tej suplementacji. Nie wiem jaki chelat dostałaś, ale ja bym brał różne formy MG, a już na pewno cytrynian.
A ty jakiś wróżbita? Znasz coś takiego jak różnicowanie choroby? Boreliozę i tężyczkę można łatwo różnicować, wystarczy zrobić test na boreliozę i próbę tężyczkową.
