Kiedyś muzyka była jakaś inna.... Prawdziwe emocje, prawdziwe instrumenty, i czasy jakieś bardziej prwadziwe ....... Dobrze wspominam te lata, kiedy wszystko było proste, czasy naszej młodości.
Babcia mojego kolegi mówiła, że zawsze najpiękniejsze dla każdego będzie wszystko, co dotyczy jego młodości. Ja też mam sentyment do tej piosenki - "jesienią ..."
This song tells the story of a deep love for our capital , which has become a mirror of the Polish nation tormented by war and terror , but which always raised and rebuilt
Ale jak ja kocham tę piosenkę!!! Nie jestem Polakiem, moja żona zapoznała mnie z nią wiele lat temu i za każdym razem, gdy ją słyszę, jestem dosłownie poruszony. Można poczuć całą miłość, jaką Polacy mają do tego wspaniałego miasta, miłość, którą ja również poczułem natychmiast po zobaczeniu go po raz pierwszy, tak wiele lat temu. To jest nie do opisania, trudne do zrozumienia, jeśli nie znasz dobrze tego wspaniałego miasta i tych wspaniałych ludzi, im więcej lat mija, tym bardziej rozumiem, co oznacza ta piosenka. Jestem coraz bardziej szczęśliwy, że to miasto mnie zaadoptowało! How I love this song!!! I'm not Polish, I've heard it many years ago thanks to my wife and every time I hear it I am literally moved. You can feel all the love that they have for this wonderful city, a love that I too felt immediately when I've been there the first time, so many years ago. It is indescribable, difficult to understand if you don't know this wonderful city and these wonderful people well, the more years pass, the more I understand what this song means. I am happier and happier that this city adopted me!
When u don t under stand so many Polish Here u are: Outside the window the day begins in the winter way I begin another day of my life I look out of the window, have dream on my eyes And Grochów wakes up from the drunkenness The drunk alcohol is beating in the arteries the bus wades in the snow behind the glass I'm watching the capital of the concrete I'm already on the other side When I look into your eyes, as tired as mine Then I love this city, as tired as I am Where Hitler and Stalin did what they did Where spring breaths flue gas Krakowskie Przedmieście is sun-drenched, you spin like a cloud, emerge from the gate and I am hungry, so hungry Dear, will you feed me with dreams The green Żoliborz, fucking Żoliborz it blossoms on the trees, on the shrubs completely drunk on the sewage from the river I want to scream, want to roar, want to sing! When I look into your eyes, as tired as mine Then I love this city, as tired as I am Where Hitler and Stalin did what they did Where spring breaths flue gas In the autumn school always begins, in pubs drinking begins. It's crowded and stuffy, the waiter ignores us, we'll end up at dawn anyway. In the autumn I always think about the years as old as those tenements In the autumn at dusk I'm walking with you through the streets full of the chestnuts When I look into your eyes, as tired as mine Then I love this city, as tired as I am Where Hitler and Stalin did what they did Where spring breaths flue gas
Mimo, że urodziłem się w Poznaniu, zakochałem się w Warszawie. Miasto, które idealnie łaczy nowoczesność z przeszłością. Piękne parki i szerokie ulice. Niezależnie z jakiego krańca Polski pochodzimy, możemy być dumni mając tak piękna Stolicę.
Ten utwór jest prawie trzy razy starszy ode mnie, więc absolutnie nie mogę pamiętać czasów, w których był stworzony, ale wciąż uderza fala nostalgii kiedy go słucham. Przez całe najmłodsze dzieciństwo ta piosenka leciała w domu - czasem w radiu, czasem z płyty. Nie żyłem wtedy w Warszawie, ale wciąż spędziłem tu większość mojego życia i pamiętam tą parę lat starszą Warszawę z lat 10. Niby nie lubię stolicy, ale czuję się tu trochę jak w drugim domu.
Mam podobnie. Co prawda nie mieszkam w Warszawie. Muniek w 2017 przyjechał do Częstochowy i można było przyjść za darmo. A takie osoby i zespół to drogi bilet wychodzi
@@adammazur2233 już wiem. Sprawdziłem po tym jak napisałem ten komentarz i jednak lata 90. Masz rację. A ja pamiętam te piosenkę ja wyszła. Tak często ją puszczali w TV i radio.
Najbardziej wzruszający tekst o Warszawie wyśpiewany bez patosu. Słowa mówią same za siebie. Muniek ponoć napisał go gdy, w pewnym momencie wyjechał za chlebem na Wyspy i tęsknił za swoim miastem...
Warszawa miasto mojich narodzin tak czuję się z nim związany ,że nawet jak byłem na Teneryfie a potem w Polańczyku na samym Południu Polski to tęskniłem za Warszawą i puszczałem sobie tą piosenkę.Warszawa ma swój orginalny klimat kocham te miasto pełne smogu i kilometry ulic betonowych ,wieżowce i kamienice :D .Lato w Warszawie jest piękne,chciałbym umrzeć w Warszawie w piękny słoneczny letni dzień wtedy jest najpiękniej .Kocham Warszawe!
przepraszam, ale zepsuję fragment Twojej wypowiedzi xD w Wwa nie ma smogu. Jest chujowe powietrze - to fakt, ale smogu defacto nie ma. W ciągu ostatnich 2 lat były tylko epizody smogowe, które trwały łącznie może ze 2 tygodnie. 2 tygodnie z 2 lat to za mało, by mówić o tym, że w Wwa smog jest nieodłącznym elementem miasta. Pozdr z Pragi Pd
Od urodzenia przez 30 lat mieszkałam w Warszawie, ostatnie 10 to Poznań (wyprowadzka "za mężem"). Choć przywiązałam się jakoś do nowego miejsca, to tęsknota za Warszawą jest wielka. Gdy odwiedzam moje miasto i wychodzę z Dworca Centralnego, tego uczucia bycia z powrotem u siebie nie da się porównać z niczym - mimo, że stolica przez ostatnią dekadę tak mocno się zmieniła, nie ma już niektórych "moich" miejsc. Ta piosenka usłyszana gdziekolwiek gdzie akurat jestem wywołuje uśmiech i falę nostalgii tak dużą, że czasami łzy stają w oczach... :)
a mi przypomina sie Wrocław widziany z okna autobusu gdy codzień rano dojeżdżałem do pracy, ludzie na przystanku śnieg chlapa i ten klimat lat 90tych, ludzie w autobusie nie byli przyklejeni do smartfonów tylko patrzyli w okno i czasem tylko komuś cegła zagrała w kieszeni
@bender22222 wiesz raczej na takie "przystojeństwo" czyli ogromny 6pak wielkie mięśnie to lecą tylko puste laski. Przystojny chłopak to raczej taki z całkiem ładną mordą nie gruby nie za chudy lekko ewentualnie umięśniony uczesany umyty dobrsebubrany no to wtedy może być przystojny tak moim zdaniem. I wsm spełniam te kryteria i miałem polot ale wszystkie które na mnie leciały odpychałem bo miałem dzieeczyne którą bardzo kochałem. Heh... No i ta dziewczyna po roku czasu ze mną mnie zostawiła pomimo że to ja eię starałem w tym związku, to powoedziała jaki to ja najgorszy i że się nie starałem... i wsm jak tak se pomyśle to te co do mnie startowały to nawet jakbym nie miał dziewfzyny to bym ich nie chciał bo mi nie ofpowiadały z charakteru
A ja od urodzenia mieszkam na Żoliborzu. ... Zawsze kochałem ten kawałek ale dziś pierwszy raz zaszkliły się oczy...To już 35 lat... Kawał życia. Szuflady i szafeczki wspomnień, ich czar gdzieś w tej piosence między wierszami...
Warszawę zrozumiemy właśnie dzięki rozumieniu przeszłości. Dlatego też stworzyłem kanał na yt, w którym próbuje opowiadać jak wspaniałe jest to miasto, jak bardzo wiele wydarzeń odcisnęło swoje piętno na ludziach tu mieszkających. Dzięki wielu spośród tych wątków lepiej zrozumiemy ideę także tej piosenki :)
@GezoTrec yeah go polish hater! peace and love people,maybe I'm from Japan,but I fall in love with Poland! Chopin's music..the glory of Pilsudski and polish history..Thank you all for messages,you're GREAT nation! Szacunek..
Pierwszy raz usłyszałem tą piosenkę będąc w Anglii. Wtedy poprosiłem brata o przysłanie mi płyty. Jak zacząłem ją odtwarzać podobała mi się coraz bardziej aż doszedłem do wniosku że nastrojem najbardziej kojarzyły mi się z Polską. Po jakimś czasie, słuchając tej piosenki, pomyslałem że zamiast pracować jako kelner za granicą lepiej wrócić do Polski i pojechać do Warszawy i pracować w zawodzie. Po powrocie nie przeniosłem się do Wawy ale znalazłem pracę w zawodzie i często jeżdżę tam w delegację
Ponad 20lat temu spotkałem Pana Zygmunta na ul. Chmielnej. Tak kulturalnego człowieka ciężko znaleźć. Pozdrawiam Panie Zygmuncie serdecznie. Nawet Pan nie wie jak bardzo Pan mi pomógł. Dziękuję. Niech Jezus Chrystus zawsze Panu błogosławieństwo daje. Z Panem Bogiem Panie Zygmuncie.
Bardzo lubię tę piosenkę i się wzruszam. Najbardziej podoba mi się fragment "Jesienią zawsze przechodzę z Tobą przez pełne kasztanów ulice,,," Cały tekst ma coś w sobie. I to, że są zaznaczone 4 pory roku sprawia, że tekst jest naprawdę poetycki i trafia do naszej wyobraźni. Przypomina mi dzieciństwo - mój straszy brat słuchał jej, w okresie "buntu", a latach 90' :):) Pozdrawiam wszystkich, którzy kochają tę piosenkę. Jasiu. (mam 36 lat, nick nie odpowiada wiekowi:)
po 12 latach bycia tam myslalem ze uciekam z Mordoru... ale za czyms tam tesknie... bynajmniej nie za Domaniewska street... ale za innymi pieknymi aspektami tego miasta... szczegolnie w nocy!!!!
Nie jestem z WAWY, ale ch.. mnie obchodzi zdanie innych, to przecież nasza stolica jest, i że ktoś jest stąd czy stamtąd, to nie ma znaczenia, przynajmniej dla mnie, jestem Polakiem i to mi wystarcza...... Pozdrawiam ;-) PS: Kocham ten utwór !!!!
Rok temu byłem zwiedzić po raz pierwszy Warszawę.. Tylko zobaczyłem miasto i od razu do głowy przyszła mi ta piosenka. Jechaliśmy przez Żoliborz, a w aucie śpiewamy.. zielony Żoliborz, pieprzony Żoliborz.. Ten utwór to coś pięknego. Tak samo jak piosenka Niemena. Pozdrawiam Warszawiaków. Piękna ta nasza stolica.
Nie wiem czy uznacie to za paradoks, ale tak, jestem z Krakowa i kocham Warszawę ;) Regionalnym nacjonalistom z góry mówię grzeczne ;) BYE :) Wielki plus dla zespołu za ten Murnauowski styl teledysku ;)
Muniek,wszystkiego najlepszego z okazji urodzin.Uwielbiam Twoją twórczość a na pierwszych kawałkach T love rozpoczęło się moje życie dopiero .Wszystkiego dobrego !!!
Muniek, byłeś w Częstochowie kiedy miałam 4lata gdzieś tak w 2017 w lato na tej polance przy Witosa. Pamiętam to jak wczoraj. Może jeszcze do nas przyjedziesz? To było wspaniałe. Nie wsponinając o cenie biletu. Bo go nie było po prostu chciałeś przyjść to jesteś! I tak co roku. Ale nie ważne to jest
Chce zyc w tamtym miejscu w tych latach. Zycie czulo sie calkiem inaczej, widać ten klimat w każdym numerze. Pozdro a jak, zwlaszcza ze wszystkich dobrych wykonawców znam od ojca i na pewno zapisze sie to w pamięci do konca zycia. Boje się zyc kiedy ja bede mial 50lat i stracę bliskich. Przy takich kawalkach nie wybije z deprchy juz ale co tam, warto