Zielona kulka, niedopieczone mięso, kwaśne mięso to powinno skutkować w pierwszej kolejności podpierdolką do sanepidu. Tu przecież nie chodzi o to że to zwykły kulson tylko tym się można zatruć.
Gdybym usłyszała to naganianie przez megafon,to automatycznie działa to na mnie :”Spieprzaj stąd jak najdalej” . Panowie muszą pokazać Ci etykietę ze składem,nie ma czegoś takiego że nie ma w tej chwili etykiety ze składem!! Tam powinien wjechać sanepid
Prawda jest taka że im się opłaca dać wam dowalonego kebsa jak ktoś kombinuje i zaraz się zamknąć od kiedy macie agenta bo by musieli do końca dnia robić takie same :D. Wysyłajcie najpierw zawsze agenta a potem sami podbijajcie bo jak już wy się pokażecie to wiadomo o co chodzi.
@@krzysztoftrefon797 powinny być ostre kary za ściemy typu dany kebs jest kraftowy a nie jest czy za kłamanie co do zawartości. Dla tego też fajnie się ogląda te odcinki kiedy widzisz że cfaniak janusz już wie że się rypło i po odcinku ludzie będą już wiedzieć żeby tam nie iść.
Wystraszyli się. Pomyśleli, że jakaś inspekcja np. UOKiK i po konsultacji z szefem, ten od razu kazał im zerwać reklamę. W końcu nie zawsze ktoś pyta o etykietę z mięsa. Zatem doskonale wiedzą co sprzedają i że nie ma to nic wspólnego z tym jak to reklamują, świadomie wprowadzając klienta w błąd, inaczej nie byłoby takiej reakcji.
Oczywiście, wszystkie kebabownie są świadome, że kłamią w żywe oczy i w ich mięsie nie ma żadnej baraniny, jagnięciny, a często i o normalne mięso trudno.
Mielno to jest stan umysłu. Żeby to zrozumieć, bez zatrudniania się w jakiejś gastro tam, trzeba sobie uzmysłowić kilka rzeczy - jest to imprezownia, w dodatku całkiem patologiczna w wielu momentach, która ścisłego sezonu ma miesiąc w roku. Do połowy czerwca nie dzieje się praktycznie nic, od połowy czerwca do połowy lipca już wszystko działa, ale jest tego tak dużo dla tak małej liczby klientów, że jest co najwyżej OK dla większości lokali. Dopiero od połowy lipca do połowy sierpnia dzieją się rzeczy wielkie, żniwa, 400 osób na metr kwadratowy plaży i całodobowa jazda z gastro dzięki licznym klubom. Od połowy sierpnia znowu spadek i znowu we wrześniu stypa. W związku z powyższym jest tam cała masa gastro, która niespecjalnie ma ciśnienie na trzymanie jakości. Ktoś posiedzi tam tydzień, nawet jak nie zasmakuje to mała strata, bo zaraz przyjdzie kolejny - wiele osób ocen na googlu nie sprawdza, a jak wszystkie lokale są nabite pod korek to oni i tak przez ten miesiąc żniw wyjdą na swoje. Coś tam o tym wiem - trochę popracowałem w całodobowym fastfoodzie obok jednej z imprezowni ;) Jak chcesz się zniszczyć, polecam serdecznie, jeśli chciałbyś odpocząć (zwłaszcza z rodziną) to już nawet Mielenko jest lepsze - choć tam bez gastro i wszystkich tych nadmorskich rzeczy. Sarbinowo, Chłopy, Łazy, no cokolwiek, ale nie niszczarka jaką jest Mielno ;)
Lubisz to czy za pierwszym razem się nie zorientowałeś? :P Ja to napisałem na podstawie doświadczeń (i wiele smaczków pominąłem) sprzed kilunastu lat, ale teraz może być co najwyżej gorzej ;)
Śpieszę z odpowiedzią na temat Istanbul Kebab : wczoraj wraz z narzeczonym zamówiliśmy na wynos tę samą małą pitę i śmiem stwierdzić, że Wasz został definitywnie zrobiony pod kamerę. Fakt, kebab jak na małego, długością przypominał Wasz, lecz mięsa, surówek i sosów było o wiele mniej. Pita gumowa, momentami było jej tak dużo, że można było się nią zapchać. Niemiłe doświadczenie. Szkoda, że nie mieliście więcej czasu, bo jest tam bardzo fajna knajpa, a raczej namiot z wietnamskim jedzeniem - Ha Noi, i smaczne burgery - Krowa Burger. Polecam na przyszłość :-) Pozdrawiamy i zapraszamy do Zielonej Góry ;-)
W Zielonej Górze to kebsa ze świecą szukać. U szefowej robią uczciwą kulke, ale serio co najwyżej uczciwy kebs jaki pamiętamy sprzed lat. Lepiej obczaić burger housa, czy manufakture pizzy
@@szymonib22 „ u szefowej” jest kula mocy i to taka mocna. Kobieta to prowadzi sama i ścina całe możliwe mięso na kebaby przez co często jest tak że dostajesz lekko opieczone mięso i do tego ścięte duże odkrojone nożem u samej podstawy tego mięsa „tzw duże mielone” bo po co wyrzucać jak można chamsko wrzucić. Ogólnie kebaby w zielonej górze mają zasadę że jak całe mięso się danego dnia nie sprzeda to, to co zostanie zawijają stręczem i znowu zamrażają co jest patologią na maksa. Jedyny kebab do którego raz na jakiś czas chodzę to royal bo mają dobre jedzenie, codziennie świeże warzywa i sosy i uczciwe mięso do ceny. Tylko kto wyrzuci za kebaba w bułce 40 zł.
W Zielonce kiedyś był baaaardzo dobry kebsior. Za czasów liceum tam śmigaliśmy, mięcho kulson, ale warzywka i sosy robiły robotę! 😎 Kapadokia czy cuś takiego się nazywał
W salsie jest obuz pracy kiedyś tam pracowałem szef i szefowa uważają się za wielkich bosów straszą młodych ludzi . Każą podpisywać umowy które mówią że jak przestaniesz tam pracować to nigdzie indziej nie możesz pracować w Mielnie . Nie polecam tam jeść ani pracować 😮
Ten film to powinno być totalne zabójstwo tego pierwszego lokalu, szkoda że tylko milion ludzi to obejrzy bo takie gówno następnego dnia po promocji powinno zostać zamknięte jutro przez Sanepid a oni znając życie będą zarabiali na niewiedzy i stanie wskazującym klientów. Kompromitacja jak można sprzedawać takie coś
Zamknięty przez sanepid XDD Nie ma prawnie postrzeganego słowa "kraftowy". Możesz sprzedawać kratowe burgery, wodę, czy kratowe deski. Nikt nie zamknie lokalu bo jest "nie kraftowy". Mogą robić co chcą.
powinniście dorobić naklejki WARA które były by przeciwnością MUALA i naklejać takim lokalom żeby ostrzegać ludzi przed takimi miejscami i ich syf jedzeniem
I myślisz że takie naklejki by wisiały dłużej niż pięć minut po odjeździe chłopaków? Kto w kilku procentach logicznie myślący zostawił by antyreklamę na drzwiach wejściowych?
Byłem w Turcji na wakacjach i zjadłem kilka kebabów oryginalnie robionych przez Turków. Każdy z tych kebabów nie miał w zawartości: - Sałatek, - Nadmiernej ilości sosów, - Frytek (tylko jeden miał frytki w standardzie) Czyli, mięso, kilka dosłownie kilka cząsteczek warzyw, delikatnie okroszone sosem - tyle. Średnia cena takiego kebaba to ok.220-230 lir czyli na nasze około 22-23zł. W cenie dostajcie: - Butelke coca-coli, 250ml - Przystawkę na czas oczekiwania (najczęściej ostre marynowane papryczki, pikle bądź kiszone ogóreczki pokrojone w plasterki, w niektórych nawet ayran). Smak? Całość nie dość, że dość pikantna (nawet łagodny sos był lekko pikantny), to całość jako kebab można było jeść bez używania zębów. Wszystko rozpływało się w ustach łącznie z mięsem. Dodam, że długość takiego kebaba to około 25-27cm więc całkiem spory jak za taką cenę za wszystko. Po powrocie do PL zjadłem kilka kebabów nawet robionych rzekomo przez Turków, i to jest zupełnie inna - gorsza jakość, niż tam. Jest to po prostu nasza wersja Polska kebaba, odpowiednika tego dania w Turcji. Tak samo jak sałatka grecka, którą jadłem w Grecji. Tam to tylko warzywa pokrojone w kostke i ser. U nas to dressingi, całość pływa w sosach itd - nasza własna wersja dania, które jest zupełnie inne oryginalnie.
Ostatnio widziałem gdzieś na tureckich social mediach że w Antalyi facet otworzył kebaba w takim właśnie europejskim stylu. Pokazywano to jako taką dziwną ciekawostkę
29 złotych za takie coś? Rozbój w biały dzień, no chyb że płacimy za potencjalny nieżyt żołądkowo-jelitowy 😬 Pamiętajcie że temperatura zabija bakterie, ale nie eliminuje wcześniej wytworzonych toksyn
Ten ostatni to raczej gryso niż kebab. Bo to by było dziwne żeby muzumańskie danie było z wieprzowiny ;) Natomiast gyros - chrześcijański bo gracy to chrześcijanie jak najbardziej może być wieprzowy. Oczywiście powinno się też różnić w smaku bo przyprawy troche inne. W tureckich powinno być więcej ostrej papryki a w greckim czosnek suszony i orebano w składzie mieszanki przypraw ;)
To prawda, w Polsce jest pełno zjeb kebabów i miejsc serwujących dziwadło. W Sopocie może do 1 km od molo w Googlach znalazłem lokal z kebabami, niedaleko kościoła w bok ulica, zwykły przeciętny kebab, nie Polak robiący, polka młoda podawała. A lokal ten miał nawet dobre oceny w Googlach. Polacy zezra wszystko. Pyszny kebab jadłem w lokalu który prowadzą Turcy w Katowicach w galerii/ przy dworcu - pyszny, to odrazu jak się bierze do ręki to widzi się kolor ciasta, mięsa, sosu, wypieczenia. Pyszny. Po zjedzeniu człowiek ma ochotę na jeszcze coś. Nie zamula, nie mdli, nie jest tłuste.
Drogi Szymonie, znam osobiście restauracje Harem, pracowałam kiedyś. Szkoda że nie mogliście z wojkiem spróbować tego kurczaka bo jest na prawdę niebo w gębie a schawerma jest idealna! Natomiast jeśli chodzi o wielkość, bardzo możliwe że szefostwo dostało znak od ludzi że danego dnia Książulo grasuje bo mają wtyki w całej okolicy. Pozdrawiam i polecam Harem 🙂
Taka anegdotka odnosnie haremu: Z kumplami bylismy na praktykach lata temu juz (8-9 lat?). No jak to na praktykach bywa to głównie dzień w dzień impreza i browarki w gar. Przedostatniego dnia mieliśmy od choolery butelek do wymiany z kilku dni więc wzielismy je wszystkie i w miasto je wymienic. Wyszło nam całkiem sporo kasy i tak sie zastanawialiśmy co tu porobić. Całe praktyki żeśmy łoili alkohol no to wpadliśmy na durny pomysł a może by za te pieniądze jednak cos innego zjeść. No i tak poszliśmy na kebsa do Harema. Chyba w życiu nigdy bardziej czegoś nie żałowaliśmy. Taki był okrutny że ja swojego nie zjadłem, pozostali nie pamiętam już ale wydaje mi sie ze też nie. W każdym razie żaden z nas pozytywnie tego nie wspomina i uważa tą decyzje za fatalny pomysł. Generalnie najbardziej stracone pieniądze w życiu a za dzieciaka to wiadomo mielibyśmy za to jeszcze od cholery browarów. A jak kebab po browarach nie wchodzi to naprawde juz musi być źle.
Nad morzem jak to nad morzem, każdy leci w ch**a aby zarobić pare groszy na tym turyście. Dziwią się później, że lepiej jechać za granicę 1. mniej oszustów 2. pewniejsza pogoda.
Książulo zapraszam Cię do Białegostoku, bo jakiś czas temu pojawiła się ciekawa propozycja na mapie Podlasia kraftowy kebab - "Good Boy kebab". Nie jest to klasyczny kebab gdzie klient wybiera tylko mięso i sos, a masz do wyboru "dania" (np. Berlin Boy - warzywa z patelni, czerwona kapusta, sałata z marchewką, ser turecki, mięta, zatar z cząbrem). Sosy też są ciekawe (np. mango curry, tahini, tzatziki). Mam nadzieję że zauważysz moją wiadomość i odwiedzisz Podlasie. Pozdrawiam
Teraz po takiej ponad rocznej intensywnej kebabowej edukacj , to wszyscy polskojęzyczni znają się na kebabach nawet ci którzy nie zjedli w życiu kebaba , po uczęszczaniu na wszystkie kebabowe zajęcia prowadzone przez profesora Ksiazula oraz jego asystenta Wojka ‚ możemy na pierwszy rzut oka ocenić czy kebab jest dobry czy nie .👍 wielkie dzięki i czekamy na dalsze odkrycia .
Jezeli sie nie myle, to lokal ma obowiązek trzymać skład do paru dni po sprzedaży produktu. Czyli jak kula sie sprzeda to do paru dni muszą trzymać jej skład i date przydatności..
Dokładnie i to nie jest wymóg od tak o. Tylko np. produkt może być skażony w procesie produkcji, przyjść np. od producenta partia skażona choćby jakimiś bakteriami. W momencie kiedy ludzie się strują pozwala to znaleźć przyczynę dokładny nr. partii, serii i dojść do tego gdzie i na jakim etapie doszło do skażenia produktu. Natomiast jeżeli punkt gastro nie ma sobie nic do zarzucenia to ten wymóg jest wręcz w ich interesie.
@@armenian123 Oczywiście, konsument ma prawo znać skład i to wszystko, jeśli chodzi o pochodzenie produktu, tudzież mięso od tego są odpowiednie inspekcje. Jednak jest też zwykła ludzka uczciwość, jeżeli jakiś punkt gastro nie ma nic do ukrycia i używa dobrych produktów, to przecież dobra wola, może każdemu klientowi na życzenie (a takich wielu nie ma) pokazać z jakiego produktu korzysta. Z drugiej strony jak ktoś kręci i nie wykazuje owej dobrej woli, a mamy takie podejrzenie, że coś nie tak jest z naszym jedzeniem to każdy konsument ma prawo zgłosić lokal do odpowiednich służb pod kątem ich weryfikacji.
Panowie, jako, że kebab pochodzi z Turcji wpadnijcie do polskich turasów, do Turku w Wielkopolsce. Mamy sporo kebabowni z czego trzy zlokalizowane bardzo blisko siebie. Zapraszamy i jestem ciekaw waszej opinii co tu nam turasom dają jeść.
Brawo, Książulo! Robisz porządek z tymi oszustami. Może w końcu przestaną nam sprzedawać mielone śmieci, a zaczną prawdziwe mięso 😉 O ile w dużych miastach, takich jak Warszawa czy Poznań, znajdziesz dobry lokal, o tyle w małych miejscowościach jest to niemal niemożliwe... eh
Ogolnie jesli mielibyscie moze jeszcze szanse, zapraszam na warmie i mazury, mianowicie, do Kętrzyna, w miejscu w ktorym otworzyl sie "kraftowy" kebab, bylo to miejsce w ktorym niegdyś byly "zapiekanki z piwnicy" ktora miala takze kebabt kraftowe, okazalo sie ze kebaby tak dobrze idą, ze kompletnie zamkneli zapiekanki i przezucili sie na kebaby xD Są dobre, naprawde bardzo dobre, ale no... ja nie mam za bardzo porownania, ogolnie w ketrzynie jest sporo kebabow bo chyba z 5 lub 6, jak na takie male miasto jest bardzo duzo, ciekawi mnie wasza opinia jesli chodzi o takiego kebabika :D
>Bafra przy tym to jest dobry kebab No biorąc pod uwagę że po bafrze jest co najwyżej sraczka a po takim kurczaku to salmonella to możesz mieć rację. Ale że smakowo jest gorzej to nie wierzę.
Moim zdaniem w następnych filmach na testy powinniście puścić Muallana przed wami. Niech Chłop pierwszy kupi to czego checie spróbować, a po nim wjedźcie Wy😅
Dokładnie i taka zasada powinna być na stałe. Oglądam ten kanał jakiś czas i czasami mam wrażenie, że jakby taryfa ulgowa jest dla niektórych i jawne zamawianie z kamerą. Chopy robią dobrą robotę z tymi testami, jeszcze tylko rzetelnie :)
Zapraszamy do Zielonej Góry, mamy fajny bar mleczny Turysta, który działa od lat. Pizza neapolitańska Manufaktura Pizzy AVPN, z naprawdę fajnymi cenami. Indyjska Tadż Mahal, pyszne jedzenie, jest też indyjska kuchnia po rewolucjach Magdy Gessler New Namaste India.
Byłem w tym pierwszym kebabie również o okolicach 20 maja . Mówię wezmę sobie tą "kraftowa kule" 3x kebab i 3x po ugryzieniu wylądował w śmietniku . Totalnie nie jadalne jakim cudem tam ludzie zamawiają nie mam pojęcia .....
Mnie bardziej bawi, że film dodany 2 minuty temu, a typ dał komentarz 1 minutę temu z oznaczeniem "13:13 na tej plaży najlepsze imprezy były" XDDD Typ w 1 minutę zdążył 13 minut filmu zobaczyć.
Mieli kiedys duzy lokal w koszalinie. Obok ratusza gdsie obecnie jest apteka gemini. Na poczatku byl to super czysty lokal i dovre jedzenie. Było to kilka lat temu. Duzo osób z ratusza u nich jadlo. Ale jak zaczęto oszczedzac na produktach i pojawiały sie zielone bulki i zepsute produkty w sałatkach to sie zwineli i do mielna poszli. Jestem zdziwiony że to tyle lat tam sie utrzymuje. Masakra. Mowa o tym niby oryginalnym tureckim.
Jest w Koszalinie dobry kebab? Jak przyjeżdżam to głównie Iskander jest grany, średni ale jadalny. Pizzę wiem że w uno kozak robią ale z kebsami problem.
@@adaskoklin2457 polecają kurczaczka mają kebaba i coś na styl kfc kurczaki Ale dużo lepsze. W zagłębiu kebaba w Koszalinie na ulicy zwycięstwa jest 5 albo 6 lokali.ale czy to jest coś co warto polecić to trzeba samemu poza iskenderem. Jest po drugiej stronie ulicy gtc kebab mają 3 rodzaje mięsa. I szybki Ale to już Biesiekierz więc kawałek drogi trzeba autem jechać i w ciągu dnia. Pizza uno fakt na razie jest na topie. Oby Nie zepsuli się.
@@G.ThoMass no w Zagłębiu kebaba jak to mówisz wszyscy jedynie Iskandera polecają, więc innych nie testowałem . Właśnie już mi znajomy wspominał o kurczaczku ale wypadło z głowy, sprawdzę przy następnej okazji, dzięki;)
@@G.ThoMass Skoro już widzę polecanko pizzy, to generalnie jakieś ciekawe restauracje/lokale warte polecenia? wybieram się na kilka dni z dziewczyną i chętnie posłucham dobrych opinii
Tak serio mówiąc to ma daleko, jak się nie potrafi rozpoznać mrożonej ryby od świeżej 😂 ale książula nie ogląda się ze względu na jego wiedzę kulinarną a właśnie na odwrót.
Jak będziecie w Olsztynie na Warmii i Mazurach. Polecam odwiedzić BD kebab obok Carrefoura i budkę z kebabem przy intermashe tam to mają własno ręcznie robione mięso.
Z całym szacunkiem do niego bo bardzo go lubię ale wyszedł na niezłego dzbana, skoro kebab jest "kraftowy" robiony na miejscu to jak się można pytać by zerknąć w skład xD😂 no chyba, że gościa podpuścił bo jak by mu przyniósł to by się zdemaskowali 😅
@@norbi9130 coś mi się wydaje że raczej nie xD na pewno by o tym wspomniał a nie pytał naiwnie jak dziecko 😁 lubię gościa ale nie ma co go bronić na siłę
@@DorotaWeltmajster Skład, receptura, alergeny powinny byc do wglądu kazdego klienta w kazdym punkcie gastronomicznym. Taki jest obowiązek właściciela kazdego punktu.
Wróćcie kiedyś do Rzeszowa. Jest sporo nowych lokali do sprawdzenia. I bardzo wam polecam pyszne lody w chmielniku obok Rzeszowa. Jest to lodziarnia Kacperek która działa od ponad 30 lat i robią tam przepyszne lody. Musicie tam pojechać. A i jeszcze obok jest budka z kebabem.
Jak jesteś w Mielnie, obok jest miejscowość Chłopy spróbuj tam kebaba oraz bar "Koga" spróbuj ich specjalnego drinka, możesz też spróbowac bar "Ewelin" w Sarbinowie, polecam zapiekanki które są robione przez właścicielkę
Po tym kawałku zdechlaka , nie jadł bym tego za skurwysyn, pracowałem w jednym kebabie ( Kraków Zoo) i od tamtej pory nie jem kebaba. zwolniłem się po trzech tygodniach po tym co dawali ludziom, były skargi i groźby, powiedziałem dziękuję, nie będę truł ludzi.