To nie producenci oddali Unii, tylko obywatele. Bo to my za te wszystkie durnoty placimy. A reszta świata ma to gdzieś i obywatele maja dostep do tańszych samochodów.
Powinni się wszyscy producenci dogadać i wyszczególniać w swoich cennikach ile klient dopłaca za emisję CO2 i najlepiej wystawiać za to drugą fakturę to jakby końcowy klient widział ile to kosztuje to już by nie był tak pozytywnie nastawiony do uni i szybko by się z tego wycofali aby się utrzymać przy korycie
I będziesz tylko turystycznie mógł tylko 3 miesiace jesdzic. Tak jak w UK. Potem obowiązek rejestracji i dostosowania do kraju gdzie będziesz po tym terminie jezdzil
No i wszyscy są z tego powodu bardzo zasmuceni, zmartwieni, poirytowani, zbulwersowani, oburzeni i przejęci i wyjdą na ulice zademonstrować sprzeciw, dezaprobatę :) Będą starali się i próbowali obalić tę korpo-dyktaturę/korpo-monopol :). Módlmy się za właściciela kanału i zbuntowanych :)
@@tobiaszpasterski481 bardziej mi chodziło o koncerny i dystrybutorów. Zwykli ludzie to nic tu pewnie nie zdziałają. Żeby utrzymać zyski muszą kombinować i przerzucać koszty na konsumentów. Kupa energii psu w d... a efekt jak przed zielonym ładem. Więc po co tracić tą energię i kasę?
@@kubeu84 Jak najbardziej zdziałają. Wystarczy że nie będą głosowali na partie które na forum Związku Socjalistycznych Republik Europejskich głosują na ursulę von der leyen.
@@kubeu84 no pewnie, że nic nie zdziałają zwykli ludzie, bo po pierwsze nie mogą, nie są zdolni, w stanie, bo są maksymalnie ograniczeni, zblokowani, stłumieni, zdławieni, a po drugie nie chcą, nie potrzebują, bo są przez system ustawieni, ukierunkowani, spolaryzowani, przeprogramowani, przedefiniowani. jak by na to czyli na ten stan nie patrzeć, to jest paraliż, niemoc, bezradność, bezsilność, bezwład. zwykli ludzie od samego początku, powstania globalizmu/imperializmu/elitaryzmu/kapitalizmu są przeznaczeni do eksploatacji, wyzysku, niewolenia, ciemiężenia, okupowania, zubożania :). w chrześcijaństwie i wszędzie tam, gdzie chrześcijaństwo weszło z buciorami, najechało i ma wpływy, swoje udziały, niewolników, poddanych to tak jest, że ludność jest przewidziana, przypisana, przyporządkowana swym panom, im ofiarowana, poświęcona, dedykowana. bóg monetarny czyli fałszywy jest bogiem chrześcijan. nie ma tu mowy o prawdziwym człowieczeństwie. wszystko jest maskowane, a czciciele, wielbiciele zbierają złote żniwa. i nic się nie zmieni w tym zakresie, dopóki nie spadnie meteoryt/asteroida i nie zniszczy tego porządku, ładu i nie da podstawy, nie stworzy warunków, w których narodzi się równoważny ład, porządek, symbioza, harmonia :)
Trzeba mówić wprost, że to nie UE wymyśla, tylko ludzie zasiadający w PE i to oni są odpowiedzialni za te debilizmy. No i te kolosalne kary za przekroczenie emisji, na co idą te pieniądze, może na ośmiorniczki, drogie i potężne auta dla urzędasów z PE i na ich ogromne pensje?
Grupa WW w 2020 roku owszem zapłaciła 100milionów euro, ale przychód miała na poziomie 222,9 miliardów, jak to mówi na biednego nie trafiło. Motoryzacja nie obrywa rykoszetem, tylko żeruje na tym, bo każdy 1euro wydany na podatek ekologiczny wraca do nich w postaci klienta z dotacją na zakup Eko auta. Jedyny kto traci to klient, który myśli, że dostaje coś taniej, a tak naprawdę płaci dwa razy.
Ktoś zastanowił się na co idzie kasa z kar? 🤔 To wszystkim się opłaca i nic się nie zmieni! Pieniądze z kar za emisję CO2 trafiają w większości do budżetów państw, w których znajdują się zakłady o szkodliwym wpływie na klimat. Tym sposobem w roku 2023 budżet Polski zyskał dodatkowe 24,4 mld zł. Niedawno "Rzeczpospolita" ujawniła, że środki te jeszcze do niedawna nie były kierowane na cele, które powinny spełniać (pokrywanie wydatków związane z OZE, a także wpierać wdrażanie nisko- i bezemisyjnych technologii oraz poprawę efektywności energetycznej). Pieniądze przeznaczano jedynie na łagodzenie objawów zmian klimatu. Przejawem nieprawidłowego dysponowania środkami finansowymi może być chociażby wypłacanie rekompensat przedsiębiorstwom energochłonnym czy pokrywanie kosztów planowania urządzania lasów. Środki wprowadzono do budżetu państwa, skąd pieniądze rozpłynęły się, nie pozostawiając żadnych konkretnych danych o ich przeznaczeniu. Przykładowo za czasów rządów PiS z kar za emisję wypłacano rekompensaty "przeciwdziałające negatywnym skutkom wzrostu cen energii elektrycznej i gazu ziemnego". Krótko mówiąc kasa dla gawiedzi. Nie przeszkadzało to PiS-owi prowadzić negatywnej narracji, że podwyżki cen energii to przez Unię. To właśnie z tych pieniędzy są wszelkie dopłaty do samochodów elektrycznych oraz inne akcje typu "mój prąd", itp, itd. 😁 Podsumowując, UE wprowadziła system ETS, by łupić obywateli, jednocześnie rozdając kasę na boku. Dlatego nic się nie zmieni, bo gdy nastroje społeczene będą negatywne dla Rządu (rządów w UE), zostanie podjęta decyzja o wprowadzeniu nowych programów dopłat (czytaj: rozdawnictwa). Tak to ma się kręcić. Tak kupuje się głosy, co przykład PiS pokazuje, że działa to doskonale. Natomiast decyzja o wyłącznej produkcji samochodów elektrycznych od 2035 roku zostanie uchylona w odpowiednim czasie. Bo ci, którzy są przy korycie w UE bardzo przyzwyczaili się do swoich posad. Oni już się zorientowali, że jeśli te decyzje zostaną utrzymane, to rządy przejmą inni. 😂 Nie udało się zrobić ludziom wody z mózgów i sprzedaż elektryków nie załapała.
Te normy to niech wprowadza w samolotach ( włącznie z elektrykami), przemysł tak samo, produkcja i huta też . Samochody w Europie odpowiadają za promil w świecie gdzie Ameryka się śmieje z tego.
Ja tego nie rozumiem,jeśli zapłacisz możesz truć,jeśli nie zapłacisz to nie możesz...Śmieszy mnie to,że w Unii nie można truć,a poza robią co chcą,czy granicą jest jakimś filtrem że te spaliny nie dotrą na teren??? Jak by się wzięli za te wielkie zakłady w Rosji,czy w Indiach to nie trzeba by kombinować z elektrykami! Obłuda i wyciąganie kasy!!!
@@motodoradca tzn kalkuluje sie benzyne zostawic. Mozna wtedy szachowac podatkiem. Nie kalkuluje sie pojsc w eko, bo duzo ludzi nie kupi elektryka(pieniadze) i nie bedzie z nich jak podatku sciagnac
nie rozumiem czemu nikt nie porusza sedna sprawy, a mianowicie moje pytanie brzmi: na co przeznaczone są pieniądze z tych kar? czy istnieje instytucja, która prowadzi badania lub wynajduje urządzenia pochłaniające dwutlenek węgla? dlaczego nigdzie nie słyszałem (ze strony żadnego państwa) o programie likwidowania efektu szkodliwości motoryzacji, ale i innych gałęzi przemysłu ze szkodliwą emisją? po prostu "sprzątaniu" swoich "smrodów"? czy naprawdę przy dzisiejszej technologii nie da rady stworzyć urządzeń, które by pochłaniały dwutlenek węgla? moim zdaniem przede wszystkim ci wszyscy "ekolodzy" powinni się skoncentrować na wynajdowaniu urządzeń, które ten problem w pewnym stopniu by likwidowały; czysto hipotetycznie: powiedzmy, że Polska opracowała np. jakieś panele pochłaniające co2 i inne gazy szkodliwe, i w wyniku tego programu bylibyśmy w stanie zneutralizować połowę swojej emisji; na coś takiego to ja z przyjemnością przeznaczę pieniądze z "ekologicznych" podatków; czy są prowadzone badania w tym zakresie? gdzie te pieniądze idą? ja bym zrozumiał jeśli by unia powiedziała, słuchajcie opracowaliśmy specjalne panele, czy filtry; technologia kosztowała tyle i każde państwo w zależności od emisji jest zobligowane umieścić tyle a tyle paneli; i na prawdę nie chodzi mi o zarabianie na takich technologiach; takie technologie powinny byc udostępnione, aby każde państwo było w stanie we własnym zakresie wyprodukować różne środki walki z występującym już problemem
Przecież wiadomo, że wszystkie te eko-cyrki to działania pozorowane. Kupa ludzi dała się tym omamić do tego stopnia, że by Cię w łyżce wody utopili za wolnomyślicielstwo, a tak naprawdę chodzi jedynie o to, żeby jak najwięcej kasy wyciągnąć ze społeczeństwa.
"czy naprawdę przy dzisiejszej technologii nie da rady stworzyć urządzeń, które by pochłaniały dwutlenek węgla?" Natura dawno to wynalazła, nazywa się to drzewa, w bonusie dają cień i niższą temperaturę
Ciekaw jestem, jakby wygladala sprzedaz takiego powiedzmy Golfa jakby VW zaryzykowal i wypuscil takie powiedzmy wolnossace 2.0 benzynowe, bez turbo, z wtryskiem posrednim, jako pancerny, dlugowieczny silnik? Wliczyc koszt kary w cene i tyle, choc nie wiem, czy na pewno bylby drozszy, bo jednak GPFy, sprezarki itd tez swoje kosztuja.
Kary za emisję CO2 to jedno, ale jeżeli silnik nie spełnia aktualnej normy Euro (dot. spalin ogólnie), to w ogóle nie może być w UE sprzedawany. Musieliby wylobbować zmianę przepisów, pytanie czy chcieliby.
@@AZTG92 silnik z posrednim wtryskiem i katalizatorem, spokojnie by spelnil normy, tylko palilby wiecej, bo nie pracowalby na ubogiej mieszance, co zreszta jest najbardziej nieekologiczne, a w realu oszczedza 0,001 l/100 km
Mój kolega zawsze kiedy widzi elektryka przebija opony, rysuje lakier czy też wybija szyby, dlatego po prostu nie jest opłacalne posiadanie elektryka w Polsce
Co sądzicie o tym, żeby producenci każde auto sprzedawali z najbardziej eko silnikiem, ale dawali opcję swapu po kupnie czy rejestracji. Silnik to część zamienna, na papierze będzie mała emisyjność, nie będą płacić kary, a konsument też będzie zadowolony. Może źle myślę i to błędne koło, ale może się ktoś wypowie.
Nie wierzę że te nowe normy są ustalane bez udziału francuskich i niemieckich producentów. Parlament UE to jest jeden wielki burdel zarządany przez wspomnianych alfonsów. Oni wiedzą z wyprzedzeniem co i kiedy wejdzie, dlatego mają czas żeby się przygotować na obejście przepisów które sami piszą (vide: diesel gate). Dlatego w zeszłym roku kupiłem nową KIĘ, teraz szukam dla żony używanego Suzuki. Prędzej przesiądę się na PKS niż kupię wozidło z Syfillisa albo VAGiny.
Dzięki Waldek za interesujący odcinek i, że informujesz o takich sprawach, dobra i trafna analiza tematu i sytuacji, całkowicie się zgadzam z tym co mówisz👍🙂👏🤔💪😯💚 Cholerne eko oszołomy z Unii Europejskiej i ich chore pomysły😡😡😤😤😤😣😣😣😠😠😠😢😢🙁😡😡😤😤😤😣😤😤😡😡👎👎👎👎👎👎👎👎👎👎👎
Szanowny panie redaktorze, trochę nie tak było. Emisja CO2 była od zawsze mierzona, ale dopiero od ilus lat jest wprowadzona tzw. limit emisji flotowej CO2. Normy euro 1, 2 do 6 dotyczą tylko składników toksycznych spalin, a CO2 nim nie jest. Jeśli chodzi o hybrydy plugin to proszę zastanowić się nad ich ideą i krytycznie podejść do "ekspertyz" osób, które jej nie rozumieją. Przy spełnieniu jednego warunku - możliwości ładowania akumulatora z gniazdka, jest to bardzo użyteczny samochód. Akumulator jest znacznie mniejsze niż w w samochodzie elektrycznym więc jest dużo lżejszy i ładuje się szybciej. Kilkadziesiąt kilometrów w mieście można przejechać tylko na prądzie. Jak się akumulator wyczerpie, to mamy i silnik spalinowy. Miałem okazję eksploatować Toyotę Prius Plugin świetne auto, tylko należy tę technikę zrozumieć.
I to będzie najwspanialsze co może się wydarzyć. Nie wyjście z unii (to byłaby prawna masakra) ale po prostu jej upadek szybko pozamiata i będzie z głowy.
@@8h6f5k2hdkfjfnfienc Ludzi, którzy pracują w międzynarodowych korpo za 20k miesięcznie jest w Polsce poniżej jednej tysięcznej promila. Więc mało zmieniłoby wyjście z tego bagna zwanego Unią.
@@8h6f5k2hdkfjfnfiencwłaśnie coraz więcej firm i korporacji zagranicznych zamyka swoje oddziały w Polsce i przenosi je poza unie. Nie wspominając już o polskich małych i mikroprzedsiebiorcach którzy zamykają swoje biznesy. Zdaje się z , że tylko w zeszłym roku było ponad 100 tyś zamknięć
to jest koło zamknięte, pieniądze z kar z założenia ida na dotacje ekologiczne... dzięki temu taki ww może sobie sprzedać więcej elektryków po zawyżonej cenie
Po prostu nowy podatek 😢... Nie ma ty nic wspólnego z ekologią. Nawet gdyby wszyscy jeździli elektrykami to wymyśla jeszcze inny podatek np. od utylizacji baterii czy coś. Chodzi tylko o kasę 😅
Nie wierze w to ze producenci nie wiedzieli wczesniej o tych wymogach bardziej obstawiam to dobry interes jest Dziwne rzeczy sie w sprawie ekologii dzieja
Ja uważam że norma euro 4 ewentalnie 5 to jest maksimum prz normie euro 4 jak wsadzisz palec w wydech jeżeli jest wszystko sprawnie to się nie ubrudzi a widziałem aluta ci miały po 400tys nalatanoe i wydech czysty
Czyli co? Zamiast kupić nowe auto za 200tys co od ekologii non stop się psuje kupujemy 15-20 letnie auto klasy wyższej. Robimy remont kapitalny silnika, wymieniamy wiele części nadal mieszcząc się grubo poniżej 200 tys i mamy fajną dużą i wygodną furę z "normalnym" silnikiem.
Kupiłem VW tiguana 2.0 BiTDI 240km2017 136g co2 a np. Tiguan benzyna 2.0 220km 2020 i ma 180g co2 i jak to jest ze benzyna ma wiecej co2 niz stary diesel ?
Niech i tak będzie, niech Niemcy dalej wykańczają swoje wewnętrzne rynki motoryzacyjne, chińczycy już zacierają rączki, bogatsi kowalscy będą rejestrować te pojazdy po za granicą UE i będą dymać von der Leyen i jej odchylone pomysły, a rynek motoryzacyjny europy (przeciętny Kowalski) zbliży się niebezpiecznie do tego co było na Kubie 😅
A ja powiem, że wspomnicie moje słowa ;) do 2035 w bogatszych krajach auta elektryczne będą stanowiły większość nowych i będą systematycznie wypierać auta spalinowe. Dlaczego? Sytuacja geopolityczna. Napięcie w newralgicznych punktach stale rośnie, czasy względnego spokoju już niestety minęły. Wpłynie to na cenę paliw. Istnieje ogromne ryzyko wybuchu dużego konfliktu zbrojnego z udziałem Chin/Korei/Usa/Rosji/Izraela. Spowoduje to, że kraje będą zabezpieczały coraz większe ilości na potrzeby wojska, co spowoduje zauważalny wzrost cen, być może nawet deficyty. Ludzie zwyczajnie będą nieufnie podchodzić do zakupu auta, które z dnia na dzień może stać się piekielnie drogie w utrzymaniu. Ostatnia rzecz - rozwój technologiczny. Możecie to pomijać, ale giganci włożyli absurdalne pieniądze w badania nad nowymi technologiami przechowywania i wytwarzania energii, nie zgadniecie, elektrycznej. AI to nie tylko zabawki internetowe, ale przede wszystkim modelowanie nowych rozwiązań. Nie ma wątpliwości, że w ciągu tych 10 lat doczekamy się elektryka, który przekroczy magiczną barierę 1000 km zasięgu przy normalnej jeździe lub czas ładowania spadnie do akceptowalnego poziomu kilku minut. Także przykro mi, ale auta spalinowe niedługo podzielą los maszyn parowych, a fani motoryzacji będą się zachwycali coraz to bardziej wymyślnymi układami elektrycznymi ;)
Z jednej strony zmniejszanie silników i dokładanie turbin bo emisja mniejsza niby, a z drugiej to jeszcze gorsze ze względu na żywotność jednostek napędowych.
Wszystko dla wyświetleń jaka to ta unia zła, biedne koncerny vw i inne które zatrzymały się w rozwoju 15 lat temu i ich chińczyki zjedzą obecnie, eco to jest po prostu nowe technologie i dlatego ciśnie o to też unia, oczywiście można nic nie robić w kestisxh ekologii, jedźcie sobie do jakiegoś miasta np w Egipcie tam w ogóle nie ma ekologi, zobaczycie ten syf, brud i hałas, będzie fajnie bo wolność bo robię bzium bzium tylko szkoda że ja nie mam wolności od różnych chorób ze spalin czy hałasu
Kupiłem VW tiguana 2.0 BiTDI 240km2017 136g co2 a np. Tiguan benzyna 2.0 220km 2020 i ma 180g co2 i jak to jest ze benzyna ma wiecej co2 niz stary diesel ?