Dla mnie fajną rzeczą w Far Cry 6, było by wybranie strony konfliktu. Albo jesteśmy za rządem albo za partyzantami. Wtedy poznaliśmy ich motywację i działania oraz sami byśmy ocenili kto jest tym złym w tym konflikcie oraz czy postępujemy słusznie.
Jeeezzuuu, jakie to jest piękne! Uwielbiam tę serię. Za każdym razem, kiedy gram w kolejne odsłony, standardowo staram się czyścić wszystko co się da na mapie zanim zacznę fabułę (nienawidzę FC5 za te przerywniki fabularne 😡). "6" zapowiada się zajebiście, przynajmniej wizualnie. Pewnie dalej po połowie gry uczestniczenie w tej zabawie będzie bolało, może faktycznie zmiana klimatu lokalizacji pomoże to przetrwać, ale nie nastawiam się na to. I oby to nie było za proste. Na razie po samym wyglądzie tej gry to nastawiam się na najlepszą część serii, zaraz po jedyneczce, ale to może przez to, że "New Dawn" nauczyło nie mieć oczekiwań XD
poprawcie mnie jeśli się mylę, bo nie oglądałem zwiastunu i nie wiem w jakich ramach czasowych gra ma być osadzona, ale z migawek widać, że to nie jest wymysł Ubisoftu tylko Havana naprawdę tak wygląda. Piękne frontalne zabudowania mieszają się z biedotą dwie ulice dalej. Mnóstwo zabytkowych samochodów od lat pielęgnowanych i odrestaurowywanych przez wieloletnich właścicieli. Przez swoje koneksje z Sowietami kraj przez wiele lat odcięty był od handlu z USA, zostawiony sam sobie. Niski poziom życia, brak partnerów gospodarczych i próba reaktywacji oparta na turystyce stąd tak wiele przeciwieństw, a Gambri brzmi tak jakby ta gra była osadzona w latach 60 i Ubisoft go na siłę podkoloryzował.
Paradoksalnie, po tym materiale filmowym zaciekawili mnie grą. Może, o ile faktycznie spełnią deklaracje, będzie klimat, o którym wspominano, a gra nie będzie typowym "pojedź tu, odbij to", a bardziej będzie przypominać dobre singlowe misje w otwartym świecie to faktycznie będzie to najlepszy FC od czasów FC3?
Ten podział na prowincje mega przypomina mi Ghost Recon Wildlands. I mam nadzieję, że tym razem Ubi również podoła bo tamten setting bardzo mi się podobał ze względu na zróżnicowanie terenów no i piękne widoczki :D
@@PykeTyson2222 pc jest wystarczająco dobry, żeby grać na low a pewnie i na medium będzie wystarczająco dobry. Po prostu nie kupuję nigdy gier na premierę
Może się nie znam ale takie celowniki to jest ogólnie standard i Metro nie wymyśliło ich, tylko obie gry czerpią z istniejącego uzbrojenia i akcesoriów
@@miejskiserfer9496 myślę że to nie jest nic złego że w grze są jakieś elementy "humorystyczne" (w cudzysłowie bo nie wiem jak inaczej to nazwać ) np. Wyrzutnia szpadli z far cry 5
według mnie od FC3 to są reskiny tego co już było ale no cóż wolałbym reskiny FC2 z psuciem się broni, zabłocenia oraz jechania do szpitala by wyleczyć rany, lub odbijanie posterunków nie w pojedynkę a z jakimiś bot'ami jak w FC5 tyle ,ze z 10 ? na np. 60 wrogów
@@MartinTerroR Faktycznie fajny pomysł. Osobiście najbardziej lubię FC5 a połączenie jej z FC3 byłoby najlepszą opcją jaka mogła by się zdarzyć bo i w jednej i w drugiej były naprawdę dobre rozwiązania które można by połączyć w jedną całość i stworzyć coś pięknego
ale imagine crossover wszystkich bohaterów Far Cry(z pominięciem ND,BD,Primal i 5) na jednej rozległej mapie jak np.6 gdzieby szli sklepać takiego złodupca;D
6:23 - wydaje mi się, że coś podobnego miał FC4. Były tam bodajże twierdze, które słabły z każdym kolejnym wyczyszczonym posterunkiem. Bodajże była napisana ilość posterunków jakie należy oczyścić w celu ułatwienia sobie odbicia takiej twierdzy.
Moim zdaniem World Eventy były dużym krokiem wstecz względem Odyssey/Origins. W poprzedniej części questy poboczne posiadały przerywniki filmowe a poszczególne zadania często łączyły się w chain - questy. W Valhalli zostały one mocno spłycone. Ich wykonanie zajmowało dosłownie kilka minut a fabuła w większości przypadków była dużo głupsza niż w poprzednich częściach.
@@akari6859 A ja mam w pełni inne wrażenie. W Origins zrobiłem platynę na ps4 ale pobocznych nie tykałem bo to były typowe beznadziejne poboczne żeby coś zrobić a historii to tam prawie nie było. W Odyssey to samo, tylko tutaj miałeś znacznik na znaczniku i nawet jakby to było dobre to po prostu się odechciewało grać. A Valhallę przeszedłem całą na 100% bo te zadania właśnie były ciekawe, nie polegały na tym żeby pojechać do punktu B i musisz albo zabić grupę osób albo coś przynieść etc. tylko zrób coś na miejscu, krótkiego, ciekawego, z ciekawą historią w tle i idź dalej. Przerywniki filmowe i fakt, że zadanie robi się 10-20 minut a nie 2-5 czy to że wszystko jest częścią większej ale wciąż małej historii nie znaczy że to zadanie jest lepsze a w większości właśnie jest wręcz przeciwnie
@@dominikstasiak4247 Wiadomo, to już kwestia gustu. Mi tam questy poboczne w Origins/Odyssey się podobały. Owszem, nie wszystkie były idealne, ale kilka zapadło mi w pamięć, np. z mówiącym posągiem na Kefaloni czy questy związane z Minotaurem na Krecie z Odyssey czy cały wątek podpalacza z Origins. Właściwie to nie miałbym problemu z krótkim zadaniami pobocznymi, gdyby w grze występowały zarówno takie i takie w podobnych proporcjach.
@@akari6859 No ja też pamiętam te z Kefalonii czy z Minotaurem i historia w nich była naprawdę dobra, ale takie questy to jest zaledwie procent, bo 200 metrów dalej masz 3 kolejne zadania które są słabsze i nie chce się wszystkiego rozwiązywać. Ja właśnie bym chciał taką różnorodność, ale żeby tych "klasycznych" było znacznie mniej. W Wiedźminie przecież tak było, miałeś i dłuższe i krótsze, chociażby sławny quest z patelnią dla babci
@@dominikstasiak4247 No właśnie. W Wiedźminie wyszło to super, bo pomijając nawet świetnie wyreżyserowane cutscenki, to nawet przy questach bardziej humorystycznych (jak przy właśnie wspomnianej patelni) miałem poczucie, że pasuje on do świata i nie psuje immersji świata przedstawionego. W Valhalli natomiast problem jest taki, że wiele z tych questów nijak nie pasowało mi do średniowiecznej Anglii, np. to zadanie z nudystami.
Super format. Dużo łatwiej mi wytrwać do końca, kiedy druga osoba zadaje pytania i wprowadza taką naturalną pauzę. Poprzedni format (być może przez cięcia) brzmiał trochę jak monolog. Przyjemniej się tego słucha, zwłaszcza kiedy nie mam czasu poświęcać 100% uwagi na ekran np. przy jedzeniu albo gotowaniu.
Mam jedynie nadzieję, że nie będzie to wyglądało pod koniec rozgrywki jak w FC5, gdzie po oczyszczeniu wszystkich posterunków praktycznie niemożliwym było spotkanie wroga....
Może to trochę pytanie retoryczne, ale czy nowy FC wnosi coś do destrukcji otoczenia, czy dalej pozostaje "sterylny" w tej kwestii jak pozostałe odsłony?
Pytanie brzmi jak będzie wyglądała ta dynamika posterunków. Z jednej strony będzie wyglądało dziwnie, że armia nic nie będzie robiła po wypędzeniu ich z jakiegoś miejsca, a z drugiej strony nieustanne komunikaty, że armia się zbiera na nasz obóz na drugim krańcu wyspy i będzie źle jeśli nie wrócimy też nie będą napawały gracza entuzjazmem.
@@simus3160 gdzie niby napisałem ze jestem pierwszy albo cokolwiek w tym stylu? Chyba mam problem ze wzrokiem bo patrzę dziesiąty raz i no kurczę nie widzę
Ziomki jak kręcicie rozmowę to ustawcie kamery na krzyż zeby na ujęciu jedna osoba patrzyła w lewo a druga w prawo bo jak są dwie osoby zwrócone w lewo to jest wrażenie jakby wgl ze soba nie rozmawiali 💪
„04:07” raczej nie strzela się amunicją ze zbitymi spłonkami. Z magazynka bębnowego wysunięta jest taśma a w niej naboje ze zbitymi spłonkami. 04:24 granatnik to samo.
Nadzieję sobie możesz mieć, nie wiem czego oczekujesz od Ubisoftu który robi same wydmuszki i ich pomysł na różnorodność wygląda tak, że robią 3 misje poboczne i dają ich 90 na mapę.
Podobnie jak to było z częścią 4 i 5, poczekam sobie roczek aż gra stanieje o jakieś 50% Bo choć lubię tę serię, to jakoś szkoda mi za grę przepłacać :) Piątkę kupiłem wraz z New Dawn za 50zł, a w międzyczasie było w co grać :)
skończyłem na FC4 i dość ile można od punktu do punktu czyścić tą mapę na dodatek aby było szybciej latałem i do tego jeszcze JCse- jak by odwrócili rolę że się jest tym złym władcą który robi to co robi aby utrzymać niepodległość kraju jak Kadafi dla przykładu a zewnętrzne siły CIA podburzają lokalesów do utopii - co innego DL1 gdzie wyważyli monotonię dnia i nocy raz się jest łowcą raz zwierzyną a tu nie wiem czy bym chciał testować te mechaniki bo oryginalności to tam nie ma
Ekstra. Cieszę się, że będę mogła w końcu zagrać babą w tym tytule! Ps. Udziwnienia w FC to w sumie nic nowego. C'mon, to tylko gra - strzelanie płytami i szczucie wielkim jaszczurem brzmi całkiem fajnie xD Jestem ciekawa czy w szóstce też będziemy coś wciągać i mieć wizje.
Szkoda, że będą różne "śmieszne" albo pseudo chałupnicze bronie, z np. Celownikami z puszek i laserków albo strzelające ciul wie czym tym razem. Zamiast różnych dziwnych wynalazków, które zabijają klimat mogł być po porstu przegląd wojskowej i cywilnej broni palnej od 2 WŚ do dziś, z włączeniem różnych samopałów, czyli to czym partyzanci naprawdę walczą. Jakoś na reportażach z Syrii nie było widać, żeby biegali z działkiem z piły tarczowej, ale MP-44 czy mausery już się trafiały
@@nikodem1736 wiesz, ty masz swoje zdanie, a ja mam swoje. Ale jakby nie patrzeć jest o konflikcie zbrojnym i musi być szara i sztywna bo nigdy w takich konfliktach nie jest kolorowo i to niszczy cały klimat gry
Mnie pasuje klimat. Na obecnej Kubie dalej jeżdżą nasze Fiaty 126p. Chyba nawet naszej krajowej produkcji. I jest tam ich multum. Tutaj bym się zgodził, że kraj przedstawiony w grze. Jak i Kuba są mniej lub bardziej zamrożone w czasie. Mnie tam wyrzutnia CD-eków się podoba. Sam z nich jeszcze korzystam. Czy w zewnętrznym napędzie lub samochodzie, a nawet do trzymania kopii bezpieczeństwa Windowsa. Na wypadek, gdyby ten dziadowski pendrive z Windą się zapodział lub uszkodził się. Druga sprawa, że do tej pory miałem wywalone na tę serię. Z części na część ten sam schemat. Tutaj jest pewnie to samo, ale środowisko w jakim przyszło nam działać jest w pewnym stopniu immersyjne, bo jest na bazie Kuby. Znam dość dobrze historię. Tego kraju też.
Najbardziej śmieszy mnie ten plecak moździerzowy xD Przecież te opary wystrzałów powinny przypalać nogi użytkownika, a nauka celowania czymś takim powinna trwać z kilka tygodni, jak nie miesięcy, oraz wiele amunicji, gdzie patrząc na to, że to partyzantka, to raczej ciężko byłoby im to zdobyć
Możliwe, że będzie tak samo, jak było z Pagan Minem w Far Cry 4, czyli parę momentów z interakcją, ale w większości on będzie przesiadywał w swojej fortecy
To byłaby dobra gra gdyby nie to fantasy na taką skalę. Iron Man ze śmietnika jakoś do mnie w ogóle nie trafia. Nie w Far Cry. Szkoda.. ale w tym roku wychodzi też Dying Light 2, Battlefield i pewnie Forza to będzie w co grać. Niewielka strata, ale mimo to szkoda że taka seria idzie w śmietnik przynajmniej dla mnie